[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ja szanuję.Nawet w ostatniej notce, gdy napisałam, żełapana przez policję rzadko płacę mandat - nie przez nazwisko, nie przez urok osobisty, ale właśnieprzez to, że 10min.potrafię przekonywać policjanta, że światło jeszcze było zielone, a mogłabym zminą urażonej królewny kazać mu pisać kwitek i spieprzać mi z oczu.A ostatnio śmieszy mnie też to,że w środku miasta stoi znak drogowy "Uwaga dzikie kaczki", ale niestety na ul.Wawelsk iej, a nie naKrakowskim Przedmieściu czy na Wiejskiej;)Poszedłeś tak "ekonomiczną" nutą w swoim komentarzu, że wiem, że finanse u Ciebie to rzeczważna.Pewnie jesteś skrupulatny i potrafiłbyś mi doskonale zbilansować budżet.Wiesz, ile dostajęod rodziców, a ile od dziadków.Ile zarobiłam na książce, a ile mogłabym wyciągnąć na konikach(wcale nie tych ze Służewca).Pytasz, czemu nie dałam 1000zł człowiekowi, który brał kredyt nazimowy opał.Po pierwsze, uczyniłabym z tego człowieka żebraka czy jakieg oś jałmużnika, odbierającmu resztki godności, że gówniara w wieku jego wnuków ich wspomaga, a nie robią tego jego dzieciczy wnuki.A po drugie, społeczeństwo to nie naczynia połączone, gdzie wszystko ma się wyrównywaćsamo, on mi oddaje połowę swych lat, bym była już mądra, dojrzała, z bagażem doświadczeńżyciowych 40latka, a ja mu daję połowę zawartości mojego portfela.Mnie zawsze bardziej dziwi iszokuje to, że umiera dziecko, potrzeba 200tys.zł na operację za granicą, i trzeba przez miesiąc trąbićo tym w Fundacji Polsat pani %7łakowej (żony miliardera Solorza), czy Fundacji TVN (żonymultimilionera Waltera).Przyjdzie 400tys.SMSów - dziecko będzie żyło.Nie przyjdzie, dziecko zasiligrono aniołków.Ostatnio mój friend pokłócił się ze swoim znajomym.P oszło o.Pepsi.Nie o kłótnię o to, czy kupić1000 akcji Pepsico, czy Coca-Coli, czy Wedel jest własnością Pepsico czy Nestle, itp.mogącepowodować spory.Poszło o to, że friend korzystając z promocji 2L Pepsi gratis, wykupił kilkanaścietakich zestawów.Jego kumpel nie mógł tego zrozumieć, że tego, którego stać kupować nawet wopakowaniach 1mililitrowych (wtedy litr wychodziłby zapewne po kilkaset złotych), kupuje 4litrowewielopaki.Były żarty, docinki, przeliczanie, i skończyło się kłótnią.A to przec ież promocjami światstoi.To przez promocyjne zestaw McDonalds, średnia waga Amerykanów jest o 20kg wyższa, niżreszty świata, to przez "promocyjny" offset kupiliśmy złom zwany F -16.Tak więc czy ja w promocjidaję konikowi swoje ciało, czy on w promocji coś mi - nie powinno być kwestią jakiejś tam analizysocjologiczno- ekonomicznej, Prinz'a z nie wiadomo jakiej bajki.300 konnego Jaguara to Ty chyba tylko na obrazku widziałeś.Albo na aukcji internetowej.A jeślinawet posiadasz coś takiego w realu, to tym, że go tu przytachałeś w swym komentarzu jak ma oTobie świadczyć? Jesteś może z okolic Aodzi? Kolega posła Misztala? Jezdzisz 50km/h by wszyscysąsiedzi z wioski widzieli, jak piękną masz furę.No i żeby twarz było dobrze widać otwierasz okno iwystawiasz łokieć? A w głośnikach bum-cyk-cyk czy tra-la-la-la? A swoją złotą kartą robisz zakupy czy"ścieżki"?Dodano 11.02.2007 ok 10:20:Prinz, nie sil się tak.Domyślam się, że edukację przeszedłeś w renomowanej zachodniej szkoleśredniej, a pózniej uczelni wyższej, gdzie chodziłeś w nienagannie skrojonym mundurku, o lataświetlne wyprzedzając polskie szkoły, gdzie mundurki wejdą dopiero w 2007/2008.%7łe erudyta iobieżyświat z Ciebie WIELKI.Wkrótce zaczniesz pisać nam o swoich niebotycznych zarobkach (tzn.jużpośrednio napisałeś - chwaląc się złotą kartą), osiągnięciach życiowych, modelkach, które pchają Cisię do łóżka drzwiami i oknami oraz o wszystkim tym, co już tutaj czytałam, podpisywane imieniemSławek.Sławek, od kiedy znam jego pełne dane osobowe , liczne drzewo genealogiczne i nieliczneosiągnięcia pozacyberświatowe - milczy i pewnie tak już zostanie.Ty sobie postrzępisz na mnie palce, napiszesz, jak to przestrzegasz 50km/h i będziesz happy idowartościowany, żeś lepszy i prawniejszy ode mnie.K toś, komu pisanie z sensem nie przychodzi ztaką łatwością jak Tobie, okrzyknie Cię nowym guru antyweronikowo - antywarszawskim.Głośno Ciprzyklaśnie i nakręci Cię do dalszego "dowalania Weronice" tak, jak ziomale podpuszczają nowegokumpla do zabicia jakiegoś bezdomnego, wtedy będzie jednym z nich, a gratisowo draka będzie i wTV ich pokażą.A Twój "Dżag"? Chłopaku, byłam w te wakacje na Litwie.I to, co mi się rzuciło w oczy, gdy tylkowjechałam do Wilna, to to, że średnia cena auta poruszającego się po w ileńskich ulicach to około100tys.zł.Bentleye, Astony Martiny, Rollsy, Porsche w setkach sztuk.Sportowych mniej, bo drogiciągle made in CCCP.Państwo niby biedniejsze od Polski, a nikogo tam nie dziwią takie auta, nikt sięza nimi nie ogląda, a ich właściciele nie jadą nimi z taką dumą, z jaką Ty piszesz o swoim 300konnymJaguarze.Więc jeśli w Wawie Twój "Dżag" to wabik na dżagi to się ciesz, bo w Wiedniu gubisz się wtłumie i póki nie włączysz GPS'a, to się w nim nie odnajdziesz - czyż nie? I rób sobie te swoje "włoskiestrajki" i "pędz" po Warszawie z prędkością dozwoloną (zauważ, że w wielu miejscach pozwalająnawet 70km/h).No i patrz częściej przed siebie, a nie w lusterko, by z dumą liczyć ilość aut które zaTobą się muszą wlec.A tak między nami: Przestrzeganie prawa jest możliwe tam, gdzie są ku temumożliwości i przesłanki.Mając autostrady na których mogę za darmo pędzić (często nawet bezlimitowania prędkości), nie muszę nadrabiać straconego czasu i miejskich korków na tereniezabudowanym.A czy wiesz, że świadome uniemożliwianie komuś wyprzedzenia (przyśpiesznie lubzajeżdżanie drogi) to też jest złamanie prawa? Pewnie nie wiesz, bo umiesz tylko czytać znakidrogowe, a nie kodeks drogowy.A na żółtym przyśpieszasz, czy mam się rozglądać za jak imśrozkwaszonym z "dupy" strony XK?Nie zamierzam toczyć z Tobą jałowej dysputy, bo już kiedyś taką prowadziłam.1,5roku z kimś, ktonaprawdę okazał się WIELKIM nikim.Wystarczyło mi, jak udowodniłeś mi swą genialnośćpokazaniem, że 50% zawartości butelk i potrafisz zapisać w postaci ułamka zwykłego, dziesiętnego, zapomocą całek, różniczek, zaokrąglić wzwyż a może nawet wszerz.Lepperowska retoryka dla którego8% poparcia dla Samoobrony to już prawie większość parlementarna.Zmieszysz mnie tym, że ledwiewyjechałeś za chlebem do Austrii, od razu masz Polaków, Warszawiaków za rasę niższą, która uWiedeńczyków może jedynie pomywać, czyścić kible czy wyprowadzać pudle na spacer.Dobrze, żepiszesz, a nie mówisz, bo już pewnie masz akcent wprost z wiedeńskich salonów.BASTA!Wkrótce Walentynki - czyż nie pora się zakochać?2007-02-04 17:47:47 >> Walentynki.Myjąc dziś rano zęby i patrząc na siebie w lustrze, zaczęłam się zastanawiać, kiedy zaczną pojawiaćsię na mojej twarzy zmarszczki, kiedy pojawi się pier wszy siwy włos.Kiedy pierwsza kura pozostawiswoje "łapki" w okolicach moich oczu.Kiedy zęby przestaną być tak białe, lśnące i zdrowe, jak teraz izastąpi je porcelanowy mostek [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl milosnikstop.keep.pl
.Ja szanuję.Nawet w ostatniej notce, gdy napisałam, żełapana przez policję rzadko płacę mandat - nie przez nazwisko, nie przez urok osobisty, ale właśnieprzez to, że 10min.potrafię przekonywać policjanta, że światło jeszcze było zielone, a mogłabym zminą urażonej królewny kazać mu pisać kwitek i spieprzać mi z oczu.A ostatnio śmieszy mnie też to,że w środku miasta stoi znak drogowy "Uwaga dzikie kaczki", ale niestety na ul.Wawelsk iej, a nie naKrakowskim Przedmieściu czy na Wiejskiej;)Poszedłeś tak "ekonomiczną" nutą w swoim komentarzu, że wiem, że finanse u Ciebie to rzeczważna.Pewnie jesteś skrupulatny i potrafiłbyś mi doskonale zbilansować budżet.Wiesz, ile dostajęod rodziców, a ile od dziadków.Ile zarobiłam na książce, a ile mogłabym wyciągnąć na konikach(wcale nie tych ze Służewca).Pytasz, czemu nie dałam 1000zł człowiekowi, który brał kredyt nazimowy opał.Po pierwsze, uczyniłabym z tego człowieka żebraka czy jakieg oś jałmużnika, odbierającmu resztki godności, że gówniara w wieku jego wnuków ich wspomaga, a nie robią tego jego dzieciczy wnuki.A po drugie, społeczeństwo to nie naczynia połączone, gdzie wszystko ma się wyrównywaćsamo, on mi oddaje połowę swych lat, bym była już mądra, dojrzała, z bagażem doświadczeńżyciowych 40latka, a ja mu daję połowę zawartości mojego portfela.Mnie zawsze bardziej dziwi iszokuje to, że umiera dziecko, potrzeba 200tys.zł na operację za granicą, i trzeba przez miesiąc trąbićo tym w Fundacji Polsat pani %7łakowej (żony miliardera Solorza), czy Fundacji TVN (żonymultimilionera Waltera).Przyjdzie 400tys.SMSów - dziecko będzie żyło.Nie przyjdzie, dziecko zasiligrono aniołków.Ostatnio mój friend pokłócił się ze swoim znajomym.P oszło o.Pepsi.Nie o kłótnię o to, czy kupić1000 akcji Pepsico, czy Coca-Coli, czy Wedel jest własnością Pepsico czy Nestle, itp.mogącepowodować spory.Poszło o to, że friend korzystając z promocji 2L Pepsi gratis, wykupił kilkanaścietakich zestawów.Jego kumpel nie mógł tego zrozumieć, że tego, którego stać kupować nawet wopakowaniach 1mililitrowych (wtedy litr wychodziłby zapewne po kilkaset złotych), kupuje 4litrowewielopaki.Były żarty, docinki, przeliczanie, i skończyło się kłótnią.A to przec ież promocjami światstoi.To przez promocyjne zestaw McDonalds, średnia waga Amerykanów jest o 20kg wyższa, niżreszty świata, to przez "promocyjny" offset kupiliśmy złom zwany F -16.Tak więc czy ja w promocjidaję konikowi swoje ciało, czy on w promocji coś mi - nie powinno być kwestią jakiejś tam analizysocjologiczno- ekonomicznej, Prinz'a z nie wiadomo jakiej bajki.300 konnego Jaguara to Ty chyba tylko na obrazku widziałeś.Albo na aukcji internetowej.A jeślinawet posiadasz coś takiego w realu, to tym, że go tu przytachałeś w swym komentarzu jak ma oTobie świadczyć? Jesteś może z okolic Aodzi? Kolega posła Misztala? Jezdzisz 50km/h by wszyscysąsiedzi z wioski widzieli, jak piękną masz furę.No i żeby twarz było dobrze widać otwierasz okno iwystawiasz łokieć? A w głośnikach bum-cyk-cyk czy tra-la-la-la? A swoją złotą kartą robisz zakupy czy"ścieżki"?Dodano 11.02.2007 ok 10:20:Prinz, nie sil się tak.Domyślam się, że edukację przeszedłeś w renomowanej zachodniej szkoleśredniej, a pózniej uczelni wyższej, gdzie chodziłeś w nienagannie skrojonym mundurku, o lataświetlne wyprzedzając polskie szkoły, gdzie mundurki wejdą dopiero w 2007/2008.%7łe erudyta iobieżyświat z Ciebie WIELKI.Wkrótce zaczniesz pisać nam o swoich niebotycznych zarobkach (tzn.jużpośrednio napisałeś - chwaląc się złotą kartą), osiągnięciach życiowych, modelkach, które pchają Cisię do łóżka drzwiami i oknami oraz o wszystkim tym, co już tutaj czytałam, podpisywane imieniemSławek.Sławek, od kiedy znam jego pełne dane osobowe , liczne drzewo genealogiczne i nieliczneosiągnięcia pozacyberświatowe - milczy i pewnie tak już zostanie.Ty sobie postrzępisz na mnie palce, napiszesz, jak to przestrzegasz 50km/h i będziesz happy idowartościowany, żeś lepszy i prawniejszy ode mnie.K toś, komu pisanie z sensem nie przychodzi ztaką łatwością jak Tobie, okrzyknie Cię nowym guru antyweronikowo - antywarszawskim.Głośno Ciprzyklaśnie i nakręci Cię do dalszego "dowalania Weronice" tak, jak ziomale podpuszczają nowegokumpla do zabicia jakiegoś bezdomnego, wtedy będzie jednym z nich, a gratisowo draka będzie i wTV ich pokażą.A Twój "Dżag"? Chłopaku, byłam w te wakacje na Litwie.I to, co mi się rzuciło w oczy, gdy tylkowjechałam do Wilna, to to, że średnia cena auta poruszającego się po w ileńskich ulicach to około100tys.zł.Bentleye, Astony Martiny, Rollsy, Porsche w setkach sztuk.Sportowych mniej, bo drogiciągle made in CCCP.Państwo niby biedniejsze od Polski, a nikogo tam nie dziwią takie auta, nikt sięza nimi nie ogląda, a ich właściciele nie jadą nimi z taką dumą, z jaką Ty piszesz o swoim 300konnymJaguarze.Więc jeśli w Wawie Twój "Dżag" to wabik na dżagi to się ciesz, bo w Wiedniu gubisz się wtłumie i póki nie włączysz GPS'a, to się w nim nie odnajdziesz - czyż nie? I rób sobie te swoje "włoskiestrajki" i "pędz" po Warszawie z prędkością dozwoloną (zauważ, że w wielu miejscach pozwalająnawet 70km/h).No i patrz częściej przed siebie, a nie w lusterko, by z dumą liczyć ilość aut które zaTobą się muszą wlec.A tak między nami: Przestrzeganie prawa jest możliwe tam, gdzie są ku temumożliwości i przesłanki.Mając autostrady na których mogę za darmo pędzić (często nawet bezlimitowania prędkości), nie muszę nadrabiać straconego czasu i miejskich korków na tereniezabudowanym.A czy wiesz, że świadome uniemożliwianie komuś wyprzedzenia (przyśpiesznie lubzajeżdżanie drogi) to też jest złamanie prawa? Pewnie nie wiesz, bo umiesz tylko czytać znakidrogowe, a nie kodeks drogowy.A na żółtym przyśpieszasz, czy mam się rozglądać za jak imśrozkwaszonym z "dupy" strony XK?Nie zamierzam toczyć z Tobą jałowej dysputy, bo już kiedyś taką prowadziłam.1,5roku z kimś, ktonaprawdę okazał się WIELKIM nikim.Wystarczyło mi, jak udowodniłeś mi swą genialnośćpokazaniem, że 50% zawartości butelk i potrafisz zapisać w postaci ułamka zwykłego, dziesiętnego, zapomocą całek, różniczek, zaokrąglić wzwyż a może nawet wszerz.Lepperowska retoryka dla którego8% poparcia dla Samoobrony to już prawie większość parlementarna.Zmieszysz mnie tym, że ledwiewyjechałeś za chlebem do Austrii, od razu masz Polaków, Warszawiaków za rasę niższą, która uWiedeńczyków może jedynie pomywać, czyścić kible czy wyprowadzać pudle na spacer.Dobrze, żepiszesz, a nie mówisz, bo już pewnie masz akcent wprost z wiedeńskich salonów.BASTA!Wkrótce Walentynki - czyż nie pora się zakochać?2007-02-04 17:47:47 >> Walentynki.Myjąc dziś rano zęby i patrząc na siebie w lustrze, zaczęłam się zastanawiać, kiedy zaczną pojawiaćsię na mojej twarzy zmarszczki, kiedy pojawi się pier wszy siwy włos.Kiedy pierwsza kura pozostawiswoje "łapki" w okolicach moich oczu.Kiedy zęby przestaną być tak białe, lśnące i zdrowe, jak teraz izastąpi je porcelanowy mostek [ Pobierz całość w formacie PDF ]