[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie narodziłobysię następne pokolenie, ale w końcu nastałby okres prosperity.Max przeczytał sporo o organizacjiCoopera, kiedy była żona zawiadomiła go, że ich syn przyłączył się do ruchu.Cooper napisał, żeśredniowiecze nigdy by się nie skończyło, gdyby nie to, że czarna śmierć - dżuma - pochłonęłapołowę mieszkańców Europy, co zapoczątkowało nową erę dobrobytu.Max uważał, że to zbyt duże uproszczenie.Ale zastanawiał się, jak świat zareagowałbyteraz, w epoce dopływających przez dwadzieścia cztery godziny na dobę informacji i szybkichśrodków lokomocji.Pięćdziesiąt lat po pandemii ludzie wypełniliby puste miejsca powstałe naskutek zmniejszenia się populacji i świat bez wątpienia mógłby być lepszy.Ale Max nie chciał żyć w takim świecie.Cooper, Severance i Kovac nie mieli prawadecydować, co jest najlepsze dla ludzkości.Miał ochotę wypaść z łazienki i rozprawić się z nimi w pojedynkę.Ale wiedział, że zanimzrobiłby pięć czy sześć kroków, Kovac położyłby go trupem.Zmusił się do zachowania spokoju.Będzie inna okazja.Trzeba być cierpliwym.Po wyjściu trzech mężczyzn wymknął się z apartamentu i ukrył w szafie w jednym zpustych pokoi w hotelowym stylu.Uznał, że na razie jest bezpieczny.Już wiedział, że Severance ijego banda zamierzają rozpętać piekło.Teraz chciał się zastanowić nad tym, jak mogą to zrobić.Wspomnieli o jakimś nadajniku.Mogli skoordynować uwolnienie wirusa, wysyłając coś wrodzaju kodu aktywacyjnego.Max natychmiast dostrzegł słabą stronę tego pomysłu.Nadaniesygnału przez radio, nawet na falach krótkich, nie gwarantowało, że sygnał okrąży Ziemię.Mogłoto uniemożliwić wiele czynników, od warunków atmosferycznych do plam słonecznych.Więc nie fale krótkie, pomyślał.Przypomniał sobie podziemny tunel, zwoje grubego miedzianego drutu i elektrownię odużej mocy w kompleksie responsywistów.- To cholerna antena ELF - szepnął i już wiedział, jak ostrzeże Juana.Zaczekał, aż Kovac skończy próbę nadajnika, i zakradł się do pomieszczenia, którepoczątkowo wziął za centrum telekomunikacyjne.Minęło prawie dwadzieścia nerwowych minut, zanim się zorientował, jak się obsługuje nadajnik ELF.Dostroił częstotliwość i wysłałwiadomość:OREGON TU MAX ATAK WIRUSA 50 STATK�W WYCIECZKOWYCH NIEZABIJE GORZEJ KLUCZEM JEST ELF ROZWAL TO MIEJSCE BRONI JDROW - 72GODZChętnie by dodał, skąd nadaje, ale nie wiedział, gdzie jest.Pozostało mu mieć nadzieję, żeHali zdoła zlokalizować zródło sygnału.Celowo wspomniał o użyciu broni jądrowej, bo obawiałsię, że inaczej nie da się zniszczyć tego bunkra.Wierzył, że Juan znajdzie na to sposób.Zanim wrócił do swojej kryjówki w szafie, poczęstował się kilkoma batonamiproteinowymi i piwem z minibaru.Był pewien, że skoro dzień ataku szybko się zbliża, Severancekaże Kovacowi obstawić wejście, więc nie wydostanie się tamtędy.Nie zamierzał się poświęcać,toteż zostały mu trzy dni na znalezienie innej drogi ucieczki.Thom Severance gawędził w swoim gabinecie z Lydellem Cooperem, gdy ktoś zapukał.Severance podniósł wzrok i zdjął szybko okulary, które ostatnio był zmuszony nosić.ZelimirKovac stanął w drzwiach.Serb miał bardziej ponurą minę niż zwykle.Severance wiedział, że niewróży to nic dobrego.- Co się stało? - zapytał.- W wiadomościach właśnie podali informację o zgonie na statku wycieczkowym wStambule.Na  Golden Sky zginął jeden z naszych ludzi, Zach Raymond.- Kierował grupą, którą umieściliśmy na pokładzie, zgadza się?- Tak.- Są jakieś szczegóły? - spytał Cooper.- Podobno spadł z galerii w atrium na statku i poniósł śmierć na miejscu.- Więc to był nieszczęśliwy wypadek?- Tak mówią w wiadomościach, ale ja w to nie wierzę.To za dużo, jak na zwykły zbiegokoliczności, że zginął akurat szef naszego zespołu.- Myślisz, że ci, którzy porwali Kylea Hanleya, mają swoich ludzi na  Golden Sky ? -zapytał Severance z wyraznym sarkazmem.- Nie bądz śmieszny.Nie ma mowy, żeby ktośdopatrzył się związku.- To nie wszystko.Właśnie dostałem meldunek od naszego zespołu na Filipinach.Dwajmężczyzni pojawili się w opuszczonej wytwórni wirusa i odkryli japońskie podziemia.Zostalizasypani w środku po eksplozji, ale sam fakt, że tam byli, jest niepokojący. Severance złączył końce palców i podparł nimi podbródek z chirurgiczniewymodelowanym dołkiem.- Jeśli ktoś trochę powęszył, to dowiedział się, że mieliśmy ośrodek na Filipinach.Niemam pojęcia, skąd mogli wiedzieć o japońskim systemie tuneli.Może powęszyli więcej niżtrochę.Tak czy owak, to nieważne, bo nie żyją, i nie zostawiliśmy tam nic kompromitującego.Cooper pochylił się do przodu.- Nie podoba mi się to wszystko, Thom.Stawka jest zbyt duża, żeby ryzykowaćzdemaskowanie właśnie teraz, i nie wierzę w przypadki.Mógłbym wykluczyć, że istnieje jakieśzagrożenie dla naszej operacji, gdybyśmy musieli brać pod uwagę tylko uprowadzenie synaHanleya.Ale zdarzyły się jeszcze dwie rzeczy: incydent na Filipinach i śmierć Zacha Raymonda.Ktoś jest na naszym tropie.- Gdyby tak było, to FBI już by zrobiło nalot na naszą kwaterę główną w Kalifornii iwywarło nacisk na władze w Atenach, żeby zrobiły to samo w Grecji.Założyciel ruchu responsywistów milczał; argument Severancea był nie do odparcia.- Może to firma, którą Hanley wynajął do odbicia syna? - podsunął Kovac.- Mogą dalejdziałać według wcześniejszych instrukcji i starają się wybadać naszą obronę, żeby znalezć sposóbna uwolnienie chłopaka i jego ojca.- To ma sens - przyznał Cooper.- Więc nie sądzisz, żeby znali nasz plan? - zapytał Severance.- Prawdopodobnie nic nie wiedzą - odrzekł Kovac.- Ale jeśli zdążyli przesłuchać ZachaRaymonda, to wspomniany przez pana nalot może już być przygotowywany.- Masz jakieś propozycje?- Tak.Chciałbym się dostać na  Golden Sky , żeby sprawdzić, czy nie wykryto wirusa.Jeśli tak i jeśli przekazano go władzom, to zdążą opracować lek, zanim u ludzi wystąpią pierwszeobjawy choroby [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • milosnikstop.keep.pl