[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wszystkie stacjepokazywały to samo.Piękne kobiety.Mężczyzni z bronią.Kolejn piękne twarze.Mężczyzni zkijami do golfa.256Nagle na ekranie pojawił się nowy obraz, który sprawił, że jej ręka zamarła na pilocie.Nadawanowieczorne wiadomości.Josephine zobaczyła zdjęcie młodej czarnowłosej kobiety.Była piękna..policja zidentyfikowała kobietę, której zmumifikowane ciało znaleziono w Crispin Museum.Lorraine Edgerton zaginęła dwadzieścia pięć lat temu w odległym parku narodowym w NowymMeksyku.".Spojrzała na Panią X.Wygląda jak moja matka.Wygląda jak ja.Wyłączyła telewizor.Jej mieszkanie przypominało raczej klatkę niż dom, a ona uderzała o pręty jakoszalały ptak.Chcę odzyskać swoje życie.Zasnęła po trzech lampkach wina.Obudziła się przed świtem.Usiadła w oknie, obserwując wschód słońca i zastanawiając się, przezile dni będzie uwięziona w tych ścianach.To także rodzaj śmierci oczekiwanie na kolejny atak,na kolejny list z pogróżkami.Powiedziała Rizzoli i Frostowi o listach adresowanych do JosephineSommer, dowodach, które, niestety, podarła i wyrzuciła do toalety.Teraz policja obserwuje jejmieszkanie i czyta korespondencję.Następny ruch należy do Bradleya Rose'a.Robiło się coraz widniej.Ulicą przejeżdżały autobusy, widziała biegaczy i ludzi spieszących dopracy.Po kilku godzinach na placu zabaw pojawiły się dzieci, a po południu nich znów się nasilił.Wieczorem miała dość.Wszyscy zajmują się swoim życiem, pomyślała.Wszyscy oprócz mnie.257Podniosła słuchawkę i zadzwoniła do Nicka Robinsona. Chciałabym wrócić do pracy oznajmiła.? ? ?Jane przypatrywała się twarzy ofiary zero kobiety, której udało się uciec.Fotografia Medei Sommer pochodziła z rocznika Uniwersytetu Stanfordzkiego, na którym Medeastudiowała dwadzieścia siedem lat temu.Była czarnooką pięknością o ciemnych włosach i pięknierzezbionych kościach policzkowych.Jej podobieństwo do córki, Josephine, było uderzające.Tociebie naprawdę pragnął Bradley Rose, pomyślała.Ty byłaś kobietą, której nie udało mu się dopaśćrazem z Jimmym Otto.Dlatego zadowalali się kolekcjonowaniem substytutów kobietprzypominających Medeę.A jednak żadna nie była Medeą.%7ładna nie mogła dorównać oryginałowi.Tropili ją i jej szukali, lecz Medea i córka zawsze wyprzedzały ich o krok.Aż do San Diego.Poczuła na ramieniu ciepłą dłoń.Wyprostowała się w fotelu. Spokojnie! zawołał jej mąż i się roześmiał. Dobrze, że nie jesteś uzbrojona, bo mogłabyśmnie zastrzelić. Postawił Reginę na podłodze w kuchni i dziewczynka podreptała do szafki, żebypobawić się ulubionymi pokrywkami. Nie słyszałam, jak wszedłeś powiedziała Jane. Szybko wróciliście z placu zabaw. Pogoda się psuje.Lada chwila zacznie padać. Zajrzał żonie przez ramię, przyglądając sięfotografii Medei. To ona? Jej matka?258 Ta kobieta jest prawdziwą Panią X.Oprócz informacji uniwersyteckich niewiele o niej wiemy.Gabriel usiadł obok Jane i przejrzał dokumenty dotyczące Medei, które zebrała bostońska policja.Kreśliły one tak ulotny wizerunek młodej kobiety, że wydawała się bardziej cieniem niżrzeczywistą postacią.Założył okulary i przejrzał zapiski przechowywane na uniwersytecie.Okularyw rogowej oprawie nadawały mu wygląd raczej bankiera niż agenta FBI, który umie posługiwać siębronią.Chociaż byli małżeństwem od półtora roku, Jane nie znudziła się obserwowaniem męża inie przestała go podziwiać.Mimo szumu deszczu za oknem i odgłosów Reginy hałasującejpokrywkami skoncentrował się na tym, co czytał.Jane poszła do kuchni i podniosła córkę, która zaczęła się wyrywać, próbując uciec.Czy nigdy niebędziesz leżała spokojnie w moich ramionach? pomyślała, przytulając wijącą się córeczkę,wdychając zapach szamponu i ciepłą woń jej skóry.Najcudowniejsze zapachy na świecie.Codziennie dostrzegała w Reginie coraz więcej własnych cech w ciemnych oczach dziewczynkii niesfornych lokach, a także w jej żywiołowej niezależności.Regina była wojowniczką.Choćwiedziała, że czekają je liczne bitwy, w jej oczach dostrzegała łączącąje więz, która nigdy niezostanie zerwana.Zniosłaby wszystko, podjęła każde ryzyko, aby zapewnić jej bezpieczeństwo [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl milosnikstop.keep.pl
.Wszystkie stacjepokazywały to samo.Piękne kobiety.Mężczyzni z bronią.Kolejn piękne twarze.Mężczyzni zkijami do golfa.256Nagle na ekranie pojawił się nowy obraz, który sprawił, że jej ręka zamarła na pilocie.Nadawanowieczorne wiadomości.Josephine zobaczyła zdjęcie młodej czarnowłosej kobiety.Była piękna..policja zidentyfikowała kobietę, której zmumifikowane ciało znaleziono w Crispin Museum.Lorraine Edgerton zaginęła dwadzieścia pięć lat temu w odległym parku narodowym w NowymMeksyku.".Spojrzała na Panią X.Wygląda jak moja matka.Wygląda jak ja.Wyłączyła telewizor.Jej mieszkanie przypominało raczej klatkę niż dom, a ona uderzała o pręty jakoszalały ptak.Chcę odzyskać swoje życie.Zasnęła po trzech lampkach wina.Obudziła się przed świtem.Usiadła w oknie, obserwując wschód słońca i zastanawiając się, przezile dni będzie uwięziona w tych ścianach.To także rodzaj śmierci oczekiwanie na kolejny atak,na kolejny list z pogróżkami.Powiedziała Rizzoli i Frostowi o listach adresowanych do JosephineSommer, dowodach, które, niestety, podarła i wyrzuciła do toalety.Teraz policja obserwuje jejmieszkanie i czyta korespondencję.Następny ruch należy do Bradleya Rose'a.Robiło się coraz widniej.Ulicą przejeżdżały autobusy, widziała biegaczy i ludzi spieszących dopracy.Po kilku godzinach na placu zabaw pojawiły się dzieci, a po południu nich znów się nasilił.Wieczorem miała dość.Wszyscy zajmują się swoim życiem, pomyślała.Wszyscy oprócz mnie.257Podniosła słuchawkę i zadzwoniła do Nicka Robinsona. Chciałabym wrócić do pracy oznajmiła.? ? ?Jane przypatrywała się twarzy ofiary zero kobiety, której udało się uciec.Fotografia Medei Sommer pochodziła z rocznika Uniwersytetu Stanfordzkiego, na którym Medeastudiowała dwadzieścia siedem lat temu.Była czarnooką pięknością o ciemnych włosach i pięknierzezbionych kościach policzkowych.Jej podobieństwo do córki, Josephine, było uderzające.Tociebie naprawdę pragnął Bradley Rose, pomyślała.Ty byłaś kobietą, której nie udało mu się dopaśćrazem z Jimmym Otto.Dlatego zadowalali się kolekcjonowaniem substytutów kobietprzypominających Medeę.A jednak żadna nie była Medeą.%7ładna nie mogła dorównać oryginałowi.Tropili ją i jej szukali, lecz Medea i córka zawsze wyprzedzały ich o krok.Aż do San Diego.Poczuła na ramieniu ciepłą dłoń.Wyprostowała się w fotelu. Spokojnie! zawołał jej mąż i się roześmiał. Dobrze, że nie jesteś uzbrojona, bo mogłabyśmnie zastrzelić. Postawił Reginę na podłodze w kuchni i dziewczynka podreptała do szafki, żebypobawić się ulubionymi pokrywkami. Nie słyszałam, jak wszedłeś powiedziała Jane. Szybko wróciliście z placu zabaw. Pogoda się psuje.Lada chwila zacznie padać. Zajrzał żonie przez ramię, przyglądając sięfotografii Medei. To ona? Jej matka?258 Ta kobieta jest prawdziwą Panią X.Oprócz informacji uniwersyteckich niewiele o niej wiemy.Gabriel usiadł obok Jane i przejrzał dokumenty dotyczące Medei, które zebrała bostońska policja.Kreśliły one tak ulotny wizerunek młodej kobiety, że wydawała się bardziej cieniem niżrzeczywistą postacią.Założył okulary i przejrzał zapiski przechowywane na uniwersytecie.Okularyw rogowej oprawie nadawały mu wygląd raczej bankiera niż agenta FBI, który umie posługiwać siębronią.Chociaż byli małżeństwem od półtora roku, Jane nie znudziła się obserwowaniem męża inie przestała go podziwiać.Mimo szumu deszczu za oknem i odgłosów Reginy hałasującejpokrywkami skoncentrował się na tym, co czytał.Jane poszła do kuchni i podniosła córkę, która zaczęła się wyrywać, próbując uciec.Czy nigdy niebędziesz leżała spokojnie w moich ramionach? pomyślała, przytulając wijącą się córeczkę,wdychając zapach szamponu i ciepłą woń jej skóry.Najcudowniejsze zapachy na świecie.Codziennie dostrzegała w Reginie coraz więcej własnych cech w ciemnych oczach dziewczynkii niesfornych lokach, a także w jej żywiołowej niezależności.Regina była wojowniczką.Choćwiedziała, że czekają je liczne bitwy, w jej oczach dostrzegała łączącąje więz, która nigdy niezostanie zerwana.Zniosłaby wszystko, podjęła każde ryzyko, aby zapewnić jej bezpieczeństwo [ Pobierz całość w formacie PDF ]