[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.KtoÅ› proponuje, żebyÅ›my poszli popÅ‚ywać.Rozpierzchamy siÄ™ na chwilÄ™; wracamy z rÄ™cznikami, kÄ…pie­lówkami i drobnymi, żeby zapÅ‚acić za basen i kupić paczkÄ™ chip­sów.Jest nas okoÅ‚o dziesiÄ™ciu czy piÄ™tnastu kolesiów, Anglikówi WÅ‚ochów, idziemy przez miasto na basen obok poÅ›redniaka,walÄ…c w drzwi, kopiÄ…c kosze na Å›mieci i wykrzykujÄ…c różneÅ›wiÅ„stwa.Antonio i ja jesteÅ›my najmÅ‚odsi, Carlo chyba jest naj­starszy.Ma siedemnaÅ›cie lat i chodzi już do pracy.Rozkazuje wszystkim naokoÅ‚o:  Chodz tu, maÅ‚a cipo, maszrobić to, co ci, kurwa, każę.I robimy to, bo on jest naszym bohaterem.Nazywamy gobabcindupczyk, bo gdy w któryÅ› weekend pojechaÅ‚ do Butlins,wydupczyÅ‚ tam jednÄ… staruszkÄ™, a na dowód wziÄ…Å‚ z jej chatyÅ‚aÅ„cuszek od drzwi w kiblu.Chodzi teraz wszÄ™dzie z tym Å‚aÅ„­cuszkiem w portfelu.Carlo podrywa mojÄ… siostrÄ™, ale on siÄ™ jej nie podoba.KiedyzakÅ‚ada swoje kÄ…pielówki, widać wylewajÄ…ce siÄ™ znad nich faÅ‚dytÅ‚uszczu.Na basenie Å‚amiemy wszelkie zakazy.Nie wolno skakać nagłówkÄ™  my skaczemy.Nie wolno przytrzymywać nikomugÅ‚owy pod wodÄ…  my to robimy.Nie wolno biegać, skakać nabombÄ™, bić ani popychać innych  dlaczegóż by nie.CaÅ‚y czasprzyglÄ…dam siÄ™ Carlowi i jego mÅ‚odszemu bratu Gianniemu.Carlo znajduje dziewczynÄ™  chyba najbrzydszÄ…, jakÄ… w ogólew życiu widziaÅ‚em.Ma ogromnÄ… twarz i koÅ„skÄ… szczÄ™kÄ™, do któ­rej przykleiÅ‚o siÄ™ z pół obiadu.Nie ma mowy, żeby Carlo mógÅ‚ siÄ™ niÄ… interesować w innym celu niż seks.Rozmawia z niÄ… z prze­jÄ™ciem, jednÄ… rÄ™kÄ™ trzyma za niÄ…, przy obrÄ™czy basenu, drugÄ…przyciska dziewczynÄ™ do obrÄ™czy.Bóg raczy wiedzieć, co do niejmówi, ale dziewczyna chichocze.Gdy siÄ™ jej dokÅ‚adniej przyglÄ…­dam, widzÄ™, że nie jest po prostu brzydka, tylko upoÅ›ledzona.MaokoÅ‚o czternastu lat i z pewnoÅ›ciÄ… chodzi do szkoÅ‚y specjalnej.Kilka metrów dalej Gianni robi to samo z koleżankÄ… tejdziewczyny.Ta jest może nieco Å‚adniejsza, ale już na pierwszyrzut oka widać, że też chodzi do szkoÅ‚y specjalnej.DziewczynaGianniego siÄ™ denerwuje.Nie patrzy na niego i ciÄ…gle go odpy­cha, ale on znów jÄ… Å‚apie.Jest wÅ‚adczy i stanowczy, jednak onanie wkÅ‚ada zbyt wielkich staraÅ„ w to, żeby mu siÄ™ oprzeć.Kiedypo chwili na nich patrzÄ™, Gianni obejmuje jÄ… nogami pod wodÄ….Po chwili caÅ‚Ä… jÄ… obmacuje.Wychodzimy wymoczeni, z pomarszczonÄ… skórÄ… na pal­cach i rozczochranymi wÅ‚osami.Antonio i ja idziemy na par­king, żeby poczekać na resztÄ™.Parking jest poniżej drogi; w rogustoi maÅ‚y, kwadratowy budynek pompowni.Widzimy starszychkolegów zmierzajÄ…cych w tamtym kierunku, wiÄ™c idziemy zanimi.UstawiajÄ… siÄ™ w kolejce.Widzimy, że siÄ™ kłócÄ….Kiedy pod­chodzimy bliżej, sÅ‚yszymy, o co idzie kłótnia.Każdy chce byćnastÄ™pny.NastÄ™pny do czego? Obchodzimy pompowniÄ™, żebyzobaczyć, co siÄ™ dzieje.Droga jest wysoko nad nami.W tymmiejscu murek oporowy jest pÄ™kniÄ™ty.WyrastajÄ… z niego chwa­sty.Z pobocza drogi ludzie pozrzucali tu wózki zakupowe  ichmetalowe szkielety walajÄ… siÄ™ teraz naokoÅ‚o.A pomiÄ™dzy pom­powniÄ… a wysokÄ… Å›cianÄ… rozgrywa siÄ™ walka zapaÅ›nicza.PrzyglÄ…dam siÄ™.Carlo walczy z tÄ… dziewczynÄ… o koÅ„skiejszczÄ™ce.Nie, nie walczy.Pieprzy jÄ…! Trzyma jej podniesionÄ… nogÄ™ i gdy stoi tak oparta o Å›cianÄ™, on uderza w niÄ… rytmicz­nie swoim ciaÅ‚em.Dziewczyny prawie nie widzÄ™, bo inny koleÅ›zajÄ…Å‚ siÄ™ jej górÄ….KoÅ„czy obÅ›ciskiwać koÅ„skÄ… twarz i jego rÄ™ce sÄ…już na jej cyckach.Wtedy Carlo koÅ„czy to, co robiÅ‚, i inny koleÅ›podsuwa siÄ™, żeby teraz pieprzyć dziewczynÄ™, a jego poprzedniemiejsce zajmuje gość z przodu kolejki.Ta Å‚adniejsza dziewczyna jest parÄ™ metrów dalej, uniesionana Å›cianie i obrabiana przez dwóch nastÄ™pnych kolesiów.WidzÄ™jej twarz.Jest bez wyrazu.Pusta.Nie protestuje i nie bawi jej to.Jej gÅ‚owa kiwa siÄ™ lekko w rytm tego, jak poruszajÄ… siÄ™ chÅ‚opaki.Nie wydaje mi siÄ™, żeby naprawdÄ™ tam byÅ‚a.Może patrzy na sie­bie z jakiegoÅ› wysokiego drzewa.A wiÄ™c wszyscy to robiÄ…?W każdej kolejce stoi okoÅ‚o dziesiÄ™ciu kolesiów, wiÄ™c dziew­czyny bÄ™dÄ… dosyć zajÄ™te.PrzyglÄ…damy siÄ™ jakiÅ› czas, zafascyno­wani.Potem odchodzimy na papierosa i czekamy na starszychchÅ‚opaków [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • milosnikstop.keep.pl