[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jednak ich pasywnesonary ogłuszone hałasem nie były w stanie wyodrębnić w wodzie niczegokonkretnego.Gdy dziesięć minut pózniej pierwsza z torped dopłynęła do obszarueksplozji, okrążyła go.Procesor Alert/Acute miał wbudowane odpowiednie komendy, aby nie stałsię bezużyteczny po ogłuszeniu.Nie można było pozwolić, żeby podczas bitwypocisk zmarnował się lub skierował w niewiadomym kierunku.Założono, żewybuch głowicy Alert/Acute będzie dodatkową gwarancją zniszczenia okrętunieprzyjaciela, gdyby udało mu się uniknąć bezpośredniego sąsiedztwapoprzedniej eksplozji plazmowej.Przeprowadzono szereg testów, z którychwynikało, że pocisk z głowicą plazmową nie musi bezpośrednio trafić w cel.Detonacja w promieniu jednej mili morskiej wystarczała zwykle dosparaliżowania lub nawet zatopienia większości testowanych okrętów.PierwszaAlert/ Acute wybuchła więc, ponownie zamieniając w plazmę tę część oceanu, wktórej niedawno znajdował się Wiepr.Podobnie zachowała się druga, trzecia iczwarta torpeda.Osiem fal uderzeniowych szarpnęło gwałtownie pływającąpowyżej kapsułą ratunkową.Każdy z fizyków z Los Alamos, wyposażony wewszystkie dane na temat sytuacji i poproszony o ocenę szans przeżyciazamkniętych w niej ludzi, pokręciłby tylko pesymistycznie głową.***Wewnątrz przedziału katastrofy następowały jedna po drugiej.Już dwiepierwsze eksplozje plazmowe pozbawiły przytomności wszystkich jegopasażerów.Trzeciej i czwartej nie zdołali więc zarejestrować.Przy piątejeksplozji nie wytrzymało serce nawigatora, porucznika Grigorija Tenuki, iprzestało pracować. Podczas wybuchów ciało Graczowa pozostawało wciśnięte pomiędzykanapę stanowiska Tenuki a przegrodę, na której znajdowała się dzwigniapanikarza.Oświetlenie zgasło już przy pierwszej eksplozji.Pozostałe podrzucałypływającym na falach przedziałem dowodzenia, aż w końcu ocean uspokoił się.Jedynie powierzchnia wokół kapsuły bulgotała i kipiała jak gotująca się woda.Podwudziestu minutach i ten odgłos przestał docierać do wnętrza przedziału.Terazsłychać było tylko oddychanie tych, którzy przeżyli.Po jakimś czasie pojawił sięjednak nowy dzwięk szum wpływającej do środka wody.***Komandor porucznik Bryan Dietz próbował swoich możliwości, kierującDobermana w stronę nadciągających torped. Nie odpalaj przedwcześnie! usłyszał w słuchawkach poleceniekapitana.Bryan zarejestrował ze zdumieniem, że głos McKee brzmiałzdecydowanie, pewnie, spokojnie.To chyba cud! ocenił w myśli oficer.W tejchwili potrzebny był jednak inny cud zniszczenie zbliżających się torped.Wciąż płynęły wszystkie cztery, podczas gdy mieli już tylko trzy Dobermany.Ztego zresztą dwa w wyrzutniach.Były gotowe, lecz Kelly zwlekał z ichwystrzeleniem.Dietz widział przed sobą wirtualne torpedy.Na zawieszonej w przestrzenitabliczce malały liczby oznaczające odległości od nich.Najbliższa była dwatysiące sześćset metrów od Bryana, potem dwa tysiące dwieście, tysiącdziewięćset pięćdziesiąt, bliżej, jeszcze bliżej.Gdy znalazła się w odległościczterystu metrów, oficer wysłał Dobermanowi sygnał odpalenia.Podobnie jak w przypadku poprzedniej antytorpedy zewnętrzna powłokagłowicy rozpadła się na cztery części, a ze środka wystrzeliła kolista sieć.Rozwinęła się, a gdy cyferki na tabliczce pokazały zero, Bora II wpadła wpułapkę.Lecz i tym razem sieć Dobermana okazała się za słaba.Rozciągnięta dogranic możliwości pękła.Torpeda nabrała z powrotem prędkości, a jej sonar ztrudem odszukał cel. Torpedy ciągle płyną na nas, panie kapitanie! skomentował z troskąw głosie Judison. Dosyć tych Dobermanów! rzucił McKee, ściągając z obrzydzeniemhełm. Przygotujcie mi Vorteksy w wyrzutniach pionowych pięć do osiem.Uzbrojenie, zalać wyrzutnie pięć do osiem, otworzyć pokrywy i wprowadzić danewirtualnych celów, które wskażę na ekranie!Kelly przestawił ekran na widok z lotu ptaka, po czym dotknął kolejnopalcem czterech punktów.Cyclops przekazał Van Dyne owi współrzędneodpowiadających im torped.McKee zaprojektował w ten sposób rozkład eksplozjiplazmowych w wodzie.Ich odległość od Hammerheada została przełożona nazaprogramowane opóznienie czasowe eksplozji.Przed wskazaniem ostatniego zpunktów McKee zawahał się.Jeśli bowiem chciał mieć pewność, że zmylinadciągające torpedy albo zniszczy je kulą plazmy czy falą uderzeniową, musiałprzeprowadzić jedną z detonacji w obrębie jednej mili od okrętu.A to groziłozniszczeniem Hammerheada.Duża głębokość, na jakiej się znajdował,pogarszała sytuację.Wysokie ciśnienie otaczającej wody powodowało naprężeniekadłuba, co przy nadejściu gwałtownej fali uderzeniowej, musiało się skończyćjego pęknięciem.Po namyśle Kelly wskazał jednak punkt odległy o tysiąc pięćsetpięćdziesiąt metrów od okrętu, a więc Hammerhead miał znalezć się wewnątrzobszaru rażenia Vorteksa. Wprowadzić dane i strzelać, kiedy gotów! rozkazał kontradmirał. Ale panie kapitanie, ostatni punkt leży w odległości. Strzelać we wskazanym kierunku! przerwał McKee.Cztery wyrzutnie pionowe odezwały się kolejno i cztery Vorteksy ModDelta opuściły okręt.Kelly liczył je i przy czwartej zagryzł wargi.Przy prędkościtrzystu węzłów i niecałej mili do miejsca wybuchu upłynie niewiele czasu odmomentu odpalenia silnika rakietowego czwartego Vorteksa do jego eksplozji.Ostatnia torpedo-rakieta narobi nam szkody! pomyślał kontradmirał. Vortex osiem odpalił silnik rakietowy zameldował Van Dyne. Sir, tkwimy w strefie śmierci, nieruchomi i na głębinie! ostrzegłJudison.McKee popatrzył na niego.Pod pachami oficera widniały ciemne plamypotu.Kelly wyciągnął z kieszeni cygaro teatralnie powolnym ruchem, mającnadzieję, że nie dygocą mu ręce. Wiem odparł. Sir, musimy uciekać! Kontradmirał odwinął cygaro. Dziewiątka odpaliła silnik rakietowy.Pilot powiedział McKee, ściskając cygaro w zębach opróżnićawaryjnie przedni zbiornik. Jest, opróżniam przedni!!! wrzasnął pilot.Rozległ się ogłuszający łoskot wypychanej w trybie awaryjnym wody.Pokład przybrał pozycję ukośną i okręt zaczął się wynurzać z głębokości bliskiejtestowej.Kelly zapalił cygaro, patrząc jednocześnie na wskaznik głębokości itrzymając się drugą ręką poręczy.Nachylenie wzrosło do dwudziestu stopni [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl milosnikstop.keep.pl
.Jednak ich pasywnesonary ogłuszone hałasem nie były w stanie wyodrębnić w wodzie niczegokonkretnego.Gdy dziesięć minut pózniej pierwsza z torped dopłynęła do obszarueksplozji, okrążyła go.Procesor Alert/Acute miał wbudowane odpowiednie komendy, aby nie stałsię bezużyteczny po ogłuszeniu.Nie można było pozwolić, żeby podczas bitwypocisk zmarnował się lub skierował w niewiadomym kierunku.Założono, żewybuch głowicy Alert/Acute będzie dodatkową gwarancją zniszczenia okrętunieprzyjaciela, gdyby udało mu się uniknąć bezpośredniego sąsiedztwapoprzedniej eksplozji plazmowej.Przeprowadzono szereg testów, z którychwynikało, że pocisk z głowicą plazmową nie musi bezpośrednio trafić w cel.Detonacja w promieniu jednej mili morskiej wystarczała zwykle dosparaliżowania lub nawet zatopienia większości testowanych okrętów.PierwszaAlert/ Acute wybuchła więc, ponownie zamieniając w plazmę tę część oceanu, wktórej niedawno znajdował się Wiepr.Podobnie zachowała się druga, trzecia iczwarta torpeda.Osiem fal uderzeniowych szarpnęło gwałtownie pływającąpowyżej kapsułą ratunkową.Każdy z fizyków z Los Alamos, wyposażony wewszystkie dane na temat sytuacji i poproszony o ocenę szans przeżyciazamkniętych w niej ludzi, pokręciłby tylko pesymistycznie głową.***Wewnątrz przedziału katastrofy następowały jedna po drugiej.Już dwiepierwsze eksplozje plazmowe pozbawiły przytomności wszystkich jegopasażerów.Trzeciej i czwartej nie zdołali więc zarejestrować.Przy piątejeksplozji nie wytrzymało serce nawigatora, porucznika Grigorija Tenuki, iprzestało pracować. Podczas wybuchów ciało Graczowa pozostawało wciśnięte pomiędzykanapę stanowiska Tenuki a przegrodę, na której znajdowała się dzwigniapanikarza.Oświetlenie zgasło już przy pierwszej eksplozji.Pozostałe podrzucałypływającym na falach przedziałem dowodzenia, aż w końcu ocean uspokoił się.Jedynie powierzchnia wokół kapsuły bulgotała i kipiała jak gotująca się woda.Podwudziestu minutach i ten odgłos przestał docierać do wnętrza przedziału.Terazsłychać było tylko oddychanie tych, którzy przeżyli.Po jakimś czasie pojawił sięjednak nowy dzwięk szum wpływającej do środka wody.***Komandor porucznik Bryan Dietz próbował swoich możliwości, kierującDobermana w stronę nadciągających torped. Nie odpalaj przedwcześnie! usłyszał w słuchawkach poleceniekapitana.Bryan zarejestrował ze zdumieniem, że głos McKee brzmiałzdecydowanie, pewnie, spokojnie.To chyba cud! ocenił w myśli oficer.W tejchwili potrzebny był jednak inny cud zniszczenie zbliżających się torped.Wciąż płynęły wszystkie cztery, podczas gdy mieli już tylko trzy Dobermany.Ztego zresztą dwa w wyrzutniach.Były gotowe, lecz Kelly zwlekał z ichwystrzeleniem.Dietz widział przed sobą wirtualne torpedy.Na zawieszonej w przestrzenitabliczce malały liczby oznaczające odległości od nich.Najbliższa była dwatysiące sześćset metrów od Bryana, potem dwa tysiące dwieście, tysiącdziewięćset pięćdziesiąt, bliżej, jeszcze bliżej.Gdy znalazła się w odległościczterystu metrów, oficer wysłał Dobermanowi sygnał odpalenia.Podobnie jak w przypadku poprzedniej antytorpedy zewnętrzna powłokagłowicy rozpadła się na cztery części, a ze środka wystrzeliła kolista sieć.Rozwinęła się, a gdy cyferki na tabliczce pokazały zero, Bora II wpadła wpułapkę.Lecz i tym razem sieć Dobermana okazała się za słaba.Rozciągnięta dogranic możliwości pękła.Torpeda nabrała z powrotem prędkości, a jej sonar ztrudem odszukał cel. Torpedy ciągle płyną na nas, panie kapitanie! skomentował z troskąw głosie Judison. Dosyć tych Dobermanów! rzucił McKee, ściągając z obrzydzeniemhełm. Przygotujcie mi Vorteksy w wyrzutniach pionowych pięć do osiem.Uzbrojenie, zalać wyrzutnie pięć do osiem, otworzyć pokrywy i wprowadzić danewirtualnych celów, które wskażę na ekranie!Kelly przestawił ekran na widok z lotu ptaka, po czym dotknął kolejnopalcem czterech punktów.Cyclops przekazał Van Dyne owi współrzędneodpowiadających im torped.McKee zaprojektował w ten sposób rozkład eksplozjiplazmowych w wodzie.Ich odległość od Hammerheada została przełożona nazaprogramowane opóznienie czasowe eksplozji.Przed wskazaniem ostatniego zpunktów McKee zawahał się.Jeśli bowiem chciał mieć pewność, że zmylinadciągające torpedy albo zniszczy je kulą plazmy czy falą uderzeniową, musiałprzeprowadzić jedną z detonacji w obrębie jednej mili od okrętu.A to groziłozniszczeniem Hammerheada.Duża głębokość, na jakiej się znajdował,pogarszała sytuację.Wysokie ciśnienie otaczającej wody powodowało naprężeniekadłuba, co przy nadejściu gwałtownej fali uderzeniowej, musiało się skończyćjego pęknięciem.Po namyśle Kelly wskazał jednak punkt odległy o tysiąc pięćsetpięćdziesiąt metrów od okrętu, a więc Hammerhead miał znalezć się wewnątrzobszaru rażenia Vorteksa. Wprowadzić dane i strzelać, kiedy gotów! rozkazał kontradmirał. Ale panie kapitanie, ostatni punkt leży w odległości. Strzelać we wskazanym kierunku! przerwał McKee.Cztery wyrzutnie pionowe odezwały się kolejno i cztery Vorteksy ModDelta opuściły okręt.Kelly liczył je i przy czwartej zagryzł wargi.Przy prędkościtrzystu węzłów i niecałej mili do miejsca wybuchu upłynie niewiele czasu odmomentu odpalenia silnika rakietowego czwartego Vorteksa do jego eksplozji.Ostatnia torpedo-rakieta narobi nam szkody! pomyślał kontradmirał. Vortex osiem odpalił silnik rakietowy zameldował Van Dyne. Sir, tkwimy w strefie śmierci, nieruchomi i na głębinie! ostrzegłJudison.McKee popatrzył na niego.Pod pachami oficera widniały ciemne plamypotu.Kelly wyciągnął z kieszeni cygaro teatralnie powolnym ruchem, mającnadzieję, że nie dygocą mu ręce. Wiem odparł. Sir, musimy uciekać! Kontradmirał odwinął cygaro. Dziewiątka odpaliła silnik rakietowy.Pilot powiedział McKee, ściskając cygaro w zębach opróżnićawaryjnie przedni zbiornik. Jest, opróżniam przedni!!! wrzasnął pilot.Rozległ się ogłuszający łoskot wypychanej w trybie awaryjnym wody.Pokład przybrał pozycję ukośną i okręt zaczął się wynurzać z głębokości bliskiejtestowej.Kelly zapalił cygaro, patrząc jednocześnie na wskaznik głębokości itrzymając się drugą ręką poręczy.Nachylenie wzrosło do dwudziestu stopni [ Pobierz całość w formacie PDF ]