[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kiedy zamknęły się drzwi, powiedziała:- Ray to okropny dziwkarz.Ale odkąd nabyliśmy ten pub, nie wychodził z domu.Kochał White Horse".To stwierdzenie dało mi wiele do myślenia.- Jako dozorca kamienicy musiał niezle zarabiać, skoro stać go było na kupieniepubu.Obruszyła się.- Kupiliśmy pub za uczciwe pieniądze.Wujek zostawił Rayowi pewną sumę.- Spotkała pani kiedyś tego wujka?- Pracował w Arabii Saudyjskiej.Tam nie płacą podatków.A Ray zasłużył napodarunek.Dwadzieścia lat pracował, czyszcząc kanały.Wie pan, co to znaczy? Całeżycie na kolanach, w błocie, w ciemnościach, ze szczurami.- Myślałem, że zajmował się zarządzaniem akcjami przeciwpowodziowymi.213- Tak, ale znacznie pózniej, jak już cierpiał na bóle pleców.Pomagał londyńskiemuzarządowi kanalizacji i wodociągów sporządzać plany przeciwpowodziowe.Ludzienie pamiętają, że Tamiza jest rzeką bardzo podatną na przypływy i odpływy wodymorskiej.W jej głosie słychać coraz więcej goryczy.- Kiedy budowali tamy na Tamizie, mówili, że przypływy nie będą już stanowiłyzagrożenia.I pozbyli się Raya.On powiedział, że to idioci! Poziom morza stale siępodnosi, a grunty w południowo-wschodniej Anglii opadają.Trzeba coś z tym zrobić.- Co go skłoniło do kupienia pubu? - zapytałem.- Proszę mi pokazać mężczyznę, który nie chciałby mieć pubu - odparła.- Gdy już zarobią, większość z nich przepija dochody -mówię.- Ale nie mój Ray.Przez szesnaście lat nie wziął mi ani grosza.Lubi to miejsce.Wiepan, interes szedł dobrze, dopóki na naszej ulicy nie otwarto tego cholernego pubudla smakoszy z ekologiczną zdrową żywnością The Frog & Let-tuce".Co to zanazwa dla pubu? Aby nie dać się konkurencji, musieliśmy sporo zainwestować iorganizować towarzyskie gry w strzałki.Tony to organizował.Zna sporozawodowych graczy.- Jak się miewa Tony? Pani Murphy milczy.- Miałem nadzieję zamienić z nim parę słów.- Nie ma go.Odpowiedz jest zbyt gwałtowna.Patrzę w sufit.Ta kobieta jest jak kula kryształowaprzepowiadająca przyszłość - wystarczy nią potrząsnąć, a cała prawda wyjdzie najaw.- Mój Tony nic nie zrobił złego.To dobry chłopak.- Kiedy wyszedł z domu?- Przed sześcioma miesiącami.- Czy Ray kiedykolwiek wspominał o pani Kirsten Fitzroy? Nazwisko coś jej mówi.214- To ta zadzierająca nosa, mieszka w kamienicy Dolphin, ma bliznę na szyi.- Znamię.- Wszystko jedno - mówi lekceważąco.- Składała wam kiedykolwiek wizytę bądz telefonowała?- Ray by jej nie tknął, jest dla niego za chuda.Lubi kobiety przy kości.Teraz napewno pieprzy się z jakąś dziwką.Wkrótce wróci do domu.Zawsze wraca.Z zewnątrz dochodzi głos silnika.Stevie zagląda pod maskę samochodu.Ali siedzi zakierownicą, dodaje gazu.Na piętrze gdzieś nade mną otwiera się okno i ktoś rzucaobelgami, krzyczy, aby ci przy samochodzie uspokoili się.- A więc teraz, kiedy Tony się obudził.- mówię, aby nie wprawić jej wzakłopotanie.Kładzie obie dłonie na stole, powoli podnosi się i z trudnością idzie po schodach nagórę.Po kilku minutach pojawia się Tony w szlafroku.Jest w nastroju rubasznym, naluzie.Głowę ma ogoloną, pozostawił jedynie małą kępkę tuż nad karkiem.Naprzedramieniu ma tatuaż, a uszy sterczą mu niczym czasze anten satelitarnych.Wygląda jak postać z filmu Star Trek.Tony, podobnie jak ojciec, zapowiadał się na dobrego boksera, dopóki nie usiłowałstosować opacznie w walce pewnych chwytów zalecanych przez Zwiatową FederacjęZapaśnictwa.Libacje i pozorowane walki były w jakimś stopniu tolerowane przezfederację, lecz kiedy zaczął oszukiwać podczas zawodów, wpadł w tarapaty.Wdał siętakże w awanturę i połamał palce zawodnikowi, który popełnił błąd przy obliczaniupunktów.Tony wygrał, mimo że według wszelkiego prawdopodobieństwa powinienprzegrać.Tony pije z kartonu sok pomarańczowy.Wyciera usta i siada na krześle.- Nie muszę odpowiadać na żadne pytania, nawet nie musiałem dla pana wstać włóżka - powiedział.- Doceniam twój wysiłek.Kiedy ostatni raz widziałeś ojca? - zapytałem [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl milosnikstop.keep.pl
.Kiedy zamknęły się drzwi, powiedziała:- Ray to okropny dziwkarz.Ale odkąd nabyliśmy ten pub, nie wychodził z domu.Kochał White Horse".To stwierdzenie dało mi wiele do myślenia.- Jako dozorca kamienicy musiał niezle zarabiać, skoro stać go było na kupieniepubu.Obruszyła się.- Kupiliśmy pub za uczciwe pieniądze.Wujek zostawił Rayowi pewną sumę.- Spotkała pani kiedyś tego wujka?- Pracował w Arabii Saudyjskiej.Tam nie płacą podatków.A Ray zasłużył napodarunek.Dwadzieścia lat pracował, czyszcząc kanały.Wie pan, co to znaczy? Całeżycie na kolanach, w błocie, w ciemnościach, ze szczurami.- Myślałem, że zajmował się zarządzaniem akcjami przeciwpowodziowymi.213- Tak, ale znacznie pózniej, jak już cierpiał na bóle pleców.Pomagał londyńskiemuzarządowi kanalizacji i wodociągów sporządzać plany przeciwpowodziowe.Ludzienie pamiętają, że Tamiza jest rzeką bardzo podatną na przypływy i odpływy wodymorskiej.W jej głosie słychać coraz więcej goryczy.- Kiedy budowali tamy na Tamizie, mówili, że przypływy nie będą już stanowiłyzagrożenia.I pozbyli się Raya.On powiedział, że to idioci! Poziom morza stale siępodnosi, a grunty w południowo-wschodniej Anglii opadają.Trzeba coś z tym zrobić.- Co go skłoniło do kupienia pubu? - zapytałem.- Proszę mi pokazać mężczyznę, który nie chciałby mieć pubu - odparła.- Gdy już zarobią, większość z nich przepija dochody -mówię.- Ale nie mój Ray.Przez szesnaście lat nie wziął mi ani grosza.Lubi to miejsce.Wiepan, interes szedł dobrze, dopóki na naszej ulicy nie otwarto tego cholernego pubudla smakoszy z ekologiczną zdrową żywnością The Frog & Let-tuce".Co to zanazwa dla pubu? Aby nie dać się konkurencji, musieliśmy sporo zainwestować iorganizować towarzyskie gry w strzałki.Tony to organizował.Zna sporozawodowych graczy.- Jak się miewa Tony? Pani Murphy milczy.- Miałem nadzieję zamienić z nim parę słów.- Nie ma go.Odpowiedz jest zbyt gwałtowna.Patrzę w sufit.Ta kobieta jest jak kula kryształowaprzepowiadająca przyszłość - wystarczy nią potrząsnąć, a cała prawda wyjdzie najaw.- Mój Tony nic nie zrobił złego.To dobry chłopak.- Kiedy wyszedł z domu?- Przed sześcioma miesiącami.- Czy Ray kiedykolwiek wspominał o pani Kirsten Fitzroy? Nazwisko coś jej mówi.214- To ta zadzierająca nosa, mieszka w kamienicy Dolphin, ma bliznę na szyi.- Znamię.- Wszystko jedno - mówi lekceważąco.- Składała wam kiedykolwiek wizytę bądz telefonowała?- Ray by jej nie tknął, jest dla niego za chuda.Lubi kobiety przy kości.Teraz napewno pieprzy się z jakąś dziwką.Wkrótce wróci do domu.Zawsze wraca.Z zewnątrz dochodzi głos silnika.Stevie zagląda pod maskę samochodu.Ali siedzi zakierownicą, dodaje gazu.Na piętrze gdzieś nade mną otwiera się okno i ktoś rzucaobelgami, krzyczy, aby ci przy samochodzie uspokoili się.- A więc teraz, kiedy Tony się obudził.- mówię, aby nie wprawić jej wzakłopotanie.Kładzie obie dłonie na stole, powoli podnosi się i z trudnością idzie po schodach nagórę.Po kilku minutach pojawia się Tony w szlafroku.Jest w nastroju rubasznym, naluzie.Głowę ma ogoloną, pozostawił jedynie małą kępkę tuż nad karkiem.Naprzedramieniu ma tatuaż, a uszy sterczą mu niczym czasze anten satelitarnych.Wygląda jak postać z filmu Star Trek.Tony, podobnie jak ojciec, zapowiadał się na dobrego boksera, dopóki nie usiłowałstosować opacznie w walce pewnych chwytów zalecanych przez Zwiatową FederacjęZapaśnictwa.Libacje i pozorowane walki były w jakimś stopniu tolerowane przezfederację, lecz kiedy zaczął oszukiwać podczas zawodów, wpadł w tarapaty.Wdał siętakże w awanturę i połamał palce zawodnikowi, który popełnił błąd przy obliczaniupunktów.Tony wygrał, mimo że według wszelkiego prawdopodobieństwa powinienprzegrać.Tony pije z kartonu sok pomarańczowy.Wyciera usta i siada na krześle.- Nie muszę odpowiadać na żadne pytania, nawet nie musiałem dla pana wstać włóżka - powiedział.- Doceniam twój wysiłek.Kiedy ostatni raz widziałeś ojca? - zapytałem [ Pobierz całość w formacie PDF ]