[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Lecz goje, w których ochronnym cieniu żyjemy, wśród których, my, naród Izraela, jesteśmy rozproszeni, ci ludzie wierzą w stworzenie świata ex nihilo, wierzą w Exodus i wiele innych zasad naszej religii i modlą się do Stwórcy nieba i ziemi.Nie tylko nie istnieje zakaz zabraniający pomagania im, lecz jest wręcz naszym obowiązkiem modlić się o ich bezpieczeństwo.”Powyższy ustęp, pochodzący z drugiej połowy XVII wieku, jest szczególnie chętnie cytowany przez uczonych apologetów.(21).W rzeczywistości jednak nie jest on tak szeroko znany, jak udają owi apologeci, dlatego, że opowiada się za usunięciem zakazu ratowania życia gojowi, a nie czynieniem tego obowiązku, jak w przypadku ratowania życia żyda.Liberalizm, o którym mowa, nie dotyczy zresztą wszystkich ludzi, lecz jedynie chrześcijan i muzułmanów.Niemniej ustęp ten pokazuje, że przecież istniał sposób na to, by okrutną doktrynę halachy stopniowo łagodzić.Niestety, większość późniejszych autorytetów halachicznych, zamiast rozszerzyć tolerancję Riwkesa na inne narody i grupy, całkowicie ją odrzuciło.PROFANOWANIE SZABATU W CELU RATOWANIA ŻYCIA.Profanacja szabatu - czyli wykonywanie w sobotę prac, które w normalnych warunkach byłyby zakazane - staje się obowiązkiem, o ile tego wymaga konieczność ratowania życia żyda.*Termin „goj” w językach hebrajskich i jidysz bywa nadużywany, pojawia się wtedy w znaczeniu „głupi” lub „zły” żyd.W Biblii słowo to ma zabarwienie neutralne i oznacza „naród”.(przyp.Tłum).Do problemu ratowania życia gojowi w czasie szabatu nie przykłada Talmud zbyt dużego znaczenia, jako że ratowanie życia gojowi jest zabronione nawet w dni powszednie.Sprawa jednak komplikuje się nieco w dwóch przypadkach.Po pierwsze, problem powstaje wówczas, gdy w niebezpieczeństwie znalazła się grupa ludzi i istnieje prawdopodobieństwo (choć nie pewność), że wśród nich co najmniej jeden żyd.Czy powinno się sprofanować szabat, aby uratować im życie? Takie przypadki są żywo dyskutowane.W oparciu o wcześniejsze autorytety, włącznie z Majmonidesem i samym Talmudem, Szulchan Aruch(22) rozstrzyga tę kwestię, posługując się rachunkiem prawdopodobieństwa.Przypuśćmy więc, że w jakimś budynku mieszka dziewięciu gojów i jeden żyd.Pewnej soboty budynek się zawala; jeden z mieszkańców - nie wiadomo jednak który - był w tym czasie poza domem, reszta została uwięziona pod gruzami.Czy należy te gruzy przeszukać, a tym samym złamać święty zakaz pracy w szabat, zważywszy że żyda może tam wcale nie być (może to właśnie on znalazł się poza domem w czasie katastrofy)?Szulchan Aruch twierdzi, że mimo wszystko należy gruzy przeszukać, gdyż prawdopodobieństwo tego, że znalazł się pod nimi żyd, jest stosunkowo duże (dziewięć do jednego).Załóżmy jednak, ża aż dziewięciu mieszkańcom udało się ujść katastrofie i pod gruzami pozostaje tylko jeden z nich - i znowu nie wiadomo który.W takiej sytuacji obowiązku przeszukania gruzów nie ma, ponieważ tym razem prawdopodobieństwo tego, że osobą uwięzioną pod gruzami jest żyd, jest znacznie mniejsze (jeden do dziewięciu).Podobnie gdy „łódź na morzu wioząca między innymi żydów znajdzie się w niebezpieczeństwie, wówczas mamy obowiązek złamania szabatu w celu ratowania ich życia”.Jednakże wielki rabin Akiwa Eiger (zmarł w 1837 roku) wyjaśnia, iz w tym przypadku można naruszyć szabat tylko wtedy, gdy „wiadomo, że na pokładzie są żydzi.Jeśli tożsamość osób znajdujących się w łodzi nie jest w ogóle znana, szabatu profanować nie wolno, albowiem, jak wiadomo, większość mieszkańców Ziemi stanowią goje”(23).Skoro prawdopodobieństwo, że wśród osób znajdujących się na pokładzie są żydzi, jest minimalne, zatem powinno się im pozwolić utonąć.Kwestia druga odnosi się do ustępu zezwalającego na złamanie szabatu w sytuacji, gdy odmowa udzielenia pomocy gojowi może wzbudzić w nim wrogość wobec żydów.Żyd wezwany do goja w dzień powszedni może być zmuszony udzielić mu pomocy, gdyż przyznając się do tego, że nie wolno mu ratować życia nie-żydów, mógłby ściągnąć na siebie gniew tych ostatnich.Ale już w czasie szabatu żyd może się tłumaczyć koniecznością czczenia święta.Talmud drobiazgowo rozstrzyga przypadek (24), kiedy to żydowska położna została wezwana do porodu do nieżydowskiej kobiety.A oto konkluzja tych rozważań: „z obawy przed wywołaniem wrogości” położnej wolno pomóc rodzącej, o ile jest to dzień powszedni [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl milosnikstop.keep.pl
.Lecz goje, w których ochronnym cieniu żyjemy, wśród których, my, naród Izraela, jesteśmy rozproszeni, ci ludzie wierzą w stworzenie świata ex nihilo, wierzą w Exodus i wiele innych zasad naszej religii i modlą się do Stwórcy nieba i ziemi.Nie tylko nie istnieje zakaz zabraniający pomagania im, lecz jest wręcz naszym obowiązkiem modlić się o ich bezpieczeństwo.”Powyższy ustęp, pochodzący z drugiej połowy XVII wieku, jest szczególnie chętnie cytowany przez uczonych apologetów.(21).W rzeczywistości jednak nie jest on tak szeroko znany, jak udają owi apologeci, dlatego, że opowiada się za usunięciem zakazu ratowania życia gojowi, a nie czynieniem tego obowiązku, jak w przypadku ratowania życia żyda.Liberalizm, o którym mowa, nie dotyczy zresztą wszystkich ludzi, lecz jedynie chrześcijan i muzułmanów.Niemniej ustęp ten pokazuje, że przecież istniał sposób na to, by okrutną doktrynę halachy stopniowo łagodzić.Niestety, większość późniejszych autorytetów halachicznych, zamiast rozszerzyć tolerancję Riwkesa na inne narody i grupy, całkowicie ją odrzuciło.PROFANOWANIE SZABATU W CELU RATOWANIA ŻYCIA.Profanacja szabatu - czyli wykonywanie w sobotę prac, które w normalnych warunkach byłyby zakazane - staje się obowiązkiem, o ile tego wymaga konieczność ratowania życia żyda.*Termin „goj” w językach hebrajskich i jidysz bywa nadużywany, pojawia się wtedy w znaczeniu „głupi” lub „zły” żyd.W Biblii słowo to ma zabarwienie neutralne i oznacza „naród”.(przyp.Tłum).Do problemu ratowania życia gojowi w czasie szabatu nie przykłada Talmud zbyt dużego znaczenia, jako że ratowanie życia gojowi jest zabronione nawet w dni powszednie.Sprawa jednak komplikuje się nieco w dwóch przypadkach.Po pierwsze, problem powstaje wówczas, gdy w niebezpieczeństwie znalazła się grupa ludzi i istnieje prawdopodobieństwo (choć nie pewność), że wśród nich co najmniej jeden żyd.Czy powinno się sprofanować szabat, aby uratować im życie? Takie przypadki są żywo dyskutowane.W oparciu o wcześniejsze autorytety, włącznie z Majmonidesem i samym Talmudem, Szulchan Aruch(22) rozstrzyga tę kwestię, posługując się rachunkiem prawdopodobieństwa.Przypuśćmy więc, że w jakimś budynku mieszka dziewięciu gojów i jeden żyd.Pewnej soboty budynek się zawala; jeden z mieszkańców - nie wiadomo jednak który - był w tym czasie poza domem, reszta została uwięziona pod gruzami.Czy należy te gruzy przeszukać, a tym samym złamać święty zakaz pracy w szabat, zważywszy że żyda może tam wcale nie być (może to właśnie on znalazł się poza domem w czasie katastrofy)?Szulchan Aruch twierdzi, że mimo wszystko należy gruzy przeszukać, gdyż prawdopodobieństwo tego, że znalazł się pod nimi żyd, jest stosunkowo duże (dziewięć do jednego).Załóżmy jednak, ża aż dziewięciu mieszkańcom udało się ujść katastrofie i pod gruzami pozostaje tylko jeden z nich - i znowu nie wiadomo który.W takiej sytuacji obowiązku przeszukania gruzów nie ma, ponieważ tym razem prawdopodobieństwo tego, że osobą uwięzioną pod gruzami jest żyd, jest znacznie mniejsze (jeden do dziewięciu).Podobnie gdy „łódź na morzu wioząca między innymi żydów znajdzie się w niebezpieczeństwie, wówczas mamy obowiązek złamania szabatu w celu ratowania ich życia”.Jednakże wielki rabin Akiwa Eiger (zmarł w 1837 roku) wyjaśnia, iz w tym przypadku można naruszyć szabat tylko wtedy, gdy „wiadomo, że na pokładzie są żydzi.Jeśli tożsamość osób znajdujących się w łodzi nie jest w ogóle znana, szabatu profanować nie wolno, albowiem, jak wiadomo, większość mieszkańców Ziemi stanowią goje”(23).Skoro prawdopodobieństwo, że wśród osób znajdujących się na pokładzie są żydzi, jest minimalne, zatem powinno się im pozwolić utonąć.Kwestia druga odnosi się do ustępu zezwalającego na złamanie szabatu w sytuacji, gdy odmowa udzielenia pomocy gojowi może wzbudzić w nim wrogość wobec żydów.Żyd wezwany do goja w dzień powszedni może być zmuszony udzielić mu pomocy, gdyż przyznając się do tego, że nie wolno mu ratować życia nie-żydów, mógłby ściągnąć na siebie gniew tych ostatnich.Ale już w czasie szabatu żyd może się tłumaczyć koniecznością czczenia święta.Talmud drobiazgowo rozstrzyga przypadek (24), kiedy to żydowska położna została wezwana do porodu do nieżydowskiej kobiety.A oto konkluzja tych rozważań: „z obawy przed wywołaniem wrogości” położnej wolno pomóc rodzącej, o ile jest to dzień powszedni [ Pobierz całość w formacie PDF ]