[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Za dwie minuty my też wyjdziemyosłonę obu grupom - ciągnął Antilles.- Atril, Falynn, Buzka i ja wedrzemy się do z tego lokalu.Ty zdejmiesz perukę, ja przebiorę się za strażnika i oboje staniemy sięstrażniczego bunkra i porwiemy wszystkie cztery myśliwce TIE.Falynn sprawiała wra- kimś zupełnie innym.żenie zaskoczonej.- Mimo to nadal uważam, że to nie było zabawne - mruknęła nie do końca przeko-- Wszystkie cztery? - powtórzyła, jakby nie była pewna, czy dobrze usłyszała.nana pilotka.- Tak - odparł Wedge.- Chyba że zagwarantujesz, że jeśli porwiemy tylko dwa,oba opuszczą bezpiecznie przestworza Storinala.Janko5 Janko5Aaron Allston X-Wingi V Eskadra Widm265 266- A ja uważam, że było - zaoponował Prosiak.- Chociaż naturalnie musimy mu się cztery godziny i wymagało powolnego czołgania się po płycie lądowiska.Z pewnymza to odwdzięczyć.- Spojrzał na Falynn, ale pilotka wyglądała tak nieszczęśliwie, że zaskoczeniem uświadomiła sobie własną determinację.Nie zależało jej tylko na po-musiał zadać pytanie: - Dlaczego cię to tak zabolało? myślnym wykonaniu zadania.Chciała za wszelką cenę przestać być we wszystkim- Bo ludzie będą sądzili, że naprawdę jestem.że jestem.druga.Urwała i nagle do niej dotarło.Nie podniosła głowy, żeby nie spojrzeć w oczy Wykazywała niezwykły talent do pokonywania prostych systemów bezpieczeń-Prosiaka.stwa, jak choćby tych przy pojazdach naziemnych, ale wśród pilotów Eskadry Widm- %7łe jesteś żoną Gamorreanina? - domyślił się saBinring.zajmowała pod tym względem zaledwie drugie miejsce.Byłaby najlepszą pilotką my-- Prawdę mówiąc, Prosiaku, nie o to mi chodziło - odparła w końcu pilotka.śliwca TIE, gdyby nie przewyższał jej komandor Antilles.W dodatku jeżeli Atril na-- A mnie się wydaje, że jednak o to - odparł spokojnie Prosiak.Starał się, żeby je- prawdę okaże się tak dobra za sterami gały, jak wszyscy uważali, Falynn mogła wkrót-go głos brzmiał rzeczowo, na tyle, na ile jego translator potrafił oddawać wiernie ce spaść na trzecie miejsce.Spędziła dzieciństwo w Mos Eisley, próbując przeżyć dzię-wszystkie niuanse języka.- Chcę znać prawdę.Czy uznałabyś ten dowcip za zabawny, ki temu, co wyszperała albo ukradła, a mimo to najlepszą zwiadowczynią Widm byłagdybyś przebywała w towarzystwie, powiedzmy, Buzki? Tyria.Nawet Donos nie chciał słuchać, gdy przekonywała go, że powinien żyć, dopóki- Prosiaku.nie usłyszał tego samego z ust Tyrii i pozostałych.- Proszę, odpowiedz.Nigdy i w niczym nie była najlepsza, ale może by się to zmieniło, gdyby dokonałaPilotka z Tatooine głęboko odetchnęła.jeszcze paru wyczynów, jakich dotąd nie udało się osiągnąć pozostałym Widmom.jak- Przypuszczam, że tak - przyznała w końcu.na przykład ciągnięcie myśliwców TIE pod kadłubem porwanego skiffa.Może wów-- Więc jedyną różnicą jest opinia ludzi, którzy mogliby pomyśleć, że wyszłaś za czas wszyscy przestaliby ją lekceważyć i traktować jak osobę drugiej kategorii.mąż za przedstawiciela innej rasy? I to nie daje ci spokoju? Kuliła się w ciemności pół godziny, ale w ciągu tego czasu pojawił się w pobliżu- To nie tak.strażniczego bunkra z myśliwcami TIE tylko jeden lądowy śmigacz.Falynn zastana-- %7łe upadłaś tak nisko, aby poślubić Gamorreanina? wiała się nawet, czy nie wskoczyć do jego kabiny i nie obezwładnić kierującego nimPilotka skrzywiła się, a Prosiak zrozumiał, że właśnie tak brzmi odpowiedz na je- pilota, ale po krótkim namyśle zrezygnowała.Gdyby się na to zdecydowała, kierowcago pytanie.niewielkiego pojazdu od razu by poczuł, że śmigacz zakołysał się pod jej ciężarem.- Uraziłam cię - odezwała się po chwili przepraszającym tonem Sandskimmer.Zaledwie kilka minut pózniej z ciemności nocy wyłonił się masywny i ciężki po-- Ale nie w taki sposób, jak przypuszczasz - odparł Prosiak.- Nie mogę jednak jazd repulsorowy wielkości kilkunastoosobowego pasażerskiego grawilotu.Kierowcaoprzeć się wrażeniu, że twoja reakcja była spowodowana powszechną opinią o Gamor- prowadził go powoli i kierował się wyraznie w stronę niewielkiego bunkra.Z wymalo-reanach, których uważa się za rasę istot.no, niedorozwiniętych umysłowo.wanego na burcie napisu wynikało, że należy do firmy Artykuły %7ływnościowe Thola-W końcu Falynn uniosła głowę i spojrzała w jego oczy.na.W pewnej chwili Falynn zauważyła, że metalowa płyta z boku odsuwa się, a za-- Naprawdę nie wiem, co powiedzieć - wyznała.- Jest mi bardzo przykro.miast niej pojawia się oświetlony otwór.- Na razie musi mi to wystarczyć.- Voort sięgnął po szklankę i wypił zawartość Miała przed sobą coś w rodzaju latającej restauracji.Widywała takie już kiedyś,jednym haustem.- Jesteś gotowa do wyjścia? wprawdzie nie na Tatooine, ale na terenie Akademii Nowej Republiki.Pełniący całą- Tak.dobę służbę strażnicy i piloci myśliwców TIE musieli przecież się gdzieś zaopatry-- Skoro jesteśmy młodym małżeństwem, może powinniśmy trzymać się za ręce? wać.Kiedy srebrzysty wehikuł, przelatując obok niej, na chwilę przesłonił widokFalynn uśmiechnęła się z niekłamaną ulgą [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl milosnikstop.keep.pl
.- Za dwie minuty my też wyjdziemyosłonę obu grupom - ciągnął Antilles.- Atril, Falynn, Buzka i ja wedrzemy się do z tego lokalu.Ty zdejmiesz perukę, ja przebiorę się za strażnika i oboje staniemy sięstrażniczego bunkra i porwiemy wszystkie cztery myśliwce TIE.Falynn sprawiała wra- kimś zupełnie innym.żenie zaskoczonej.- Mimo to nadal uważam, że to nie było zabawne - mruknęła nie do końca przeko-- Wszystkie cztery? - powtórzyła, jakby nie była pewna, czy dobrze usłyszała.nana pilotka.- Tak - odparł Wedge.- Chyba że zagwarantujesz, że jeśli porwiemy tylko dwa,oba opuszczą bezpiecznie przestworza Storinala.Janko5 Janko5Aaron Allston X-Wingi V Eskadra Widm265 266- A ja uważam, że było - zaoponował Prosiak.- Chociaż naturalnie musimy mu się cztery godziny i wymagało powolnego czołgania się po płycie lądowiska.Z pewnymza to odwdzięczyć.- Spojrzał na Falynn, ale pilotka wyglądała tak nieszczęśliwie, że zaskoczeniem uświadomiła sobie własną determinację.Nie zależało jej tylko na po-musiał zadać pytanie: - Dlaczego cię to tak zabolało? myślnym wykonaniu zadania.Chciała za wszelką cenę przestać być we wszystkim- Bo ludzie będą sądzili, że naprawdę jestem.że jestem.druga.Urwała i nagle do niej dotarło.Nie podniosła głowy, żeby nie spojrzeć w oczy Wykazywała niezwykły talent do pokonywania prostych systemów bezpieczeń-Prosiaka.stwa, jak choćby tych przy pojazdach naziemnych, ale wśród pilotów Eskadry Widm- %7łe jesteś żoną Gamorreanina? - domyślił się saBinring.zajmowała pod tym względem zaledwie drugie miejsce.Byłaby najlepszą pilotką my-- Prawdę mówiąc, Prosiaku, nie o to mi chodziło - odparła w końcu pilotka.śliwca TIE, gdyby nie przewyższał jej komandor Antilles.W dodatku jeżeli Atril na-- A mnie się wydaje, że jednak o to - odparł spokojnie Prosiak.Starał się, żeby je- prawdę okaże się tak dobra za sterami gały, jak wszyscy uważali, Falynn mogła wkrót-go głos brzmiał rzeczowo, na tyle, na ile jego translator potrafił oddawać wiernie ce spaść na trzecie miejsce.Spędziła dzieciństwo w Mos Eisley, próbując przeżyć dzię-wszystkie niuanse języka.- Chcę znać prawdę.Czy uznałabyś ten dowcip za zabawny, ki temu, co wyszperała albo ukradła, a mimo to najlepszą zwiadowczynią Widm byłagdybyś przebywała w towarzystwie, powiedzmy, Buzki? Tyria.Nawet Donos nie chciał słuchać, gdy przekonywała go, że powinien żyć, dopóki- Prosiaku.nie usłyszał tego samego z ust Tyrii i pozostałych.- Proszę, odpowiedz.Nigdy i w niczym nie była najlepsza, ale może by się to zmieniło, gdyby dokonałaPilotka z Tatooine głęboko odetchnęła.jeszcze paru wyczynów, jakich dotąd nie udało się osiągnąć pozostałym Widmom.jak- Przypuszczam, że tak - przyznała w końcu.na przykład ciągnięcie myśliwców TIE pod kadłubem porwanego skiffa.Może wów-- Więc jedyną różnicą jest opinia ludzi, którzy mogliby pomyśleć, że wyszłaś za czas wszyscy przestaliby ją lekceważyć i traktować jak osobę drugiej kategorii.mąż za przedstawiciela innej rasy? I to nie daje ci spokoju? Kuliła się w ciemności pół godziny, ale w ciągu tego czasu pojawił się w pobliżu- To nie tak.strażniczego bunkra z myśliwcami TIE tylko jeden lądowy śmigacz.Falynn zastana-- %7łe upadłaś tak nisko, aby poślubić Gamorreanina? wiała się nawet, czy nie wskoczyć do jego kabiny i nie obezwładnić kierującego nimPilotka skrzywiła się, a Prosiak zrozumiał, że właśnie tak brzmi odpowiedz na je- pilota, ale po krótkim namyśle zrezygnowała.Gdyby się na to zdecydowała, kierowcago pytanie.niewielkiego pojazdu od razu by poczuł, że śmigacz zakołysał się pod jej ciężarem.- Uraziłam cię - odezwała się po chwili przepraszającym tonem Sandskimmer.Zaledwie kilka minut pózniej z ciemności nocy wyłonił się masywny i ciężki po-- Ale nie w taki sposób, jak przypuszczasz - odparł Prosiak.- Nie mogę jednak jazd repulsorowy wielkości kilkunastoosobowego pasażerskiego grawilotu.Kierowcaoprzeć się wrażeniu, że twoja reakcja była spowodowana powszechną opinią o Gamor- prowadził go powoli i kierował się wyraznie w stronę niewielkiego bunkra.Z wymalo-reanach, których uważa się za rasę istot.no, niedorozwiniętych umysłowo.wanego na burcie napisu wynikało, że należy do firmy Artykuły %7ływnościowe Thola-W końcu Falynn uniosła głowę i spojrzała w jego oczy.na.W pewnej chwili Falynn zauważyła, że metalowa płyta z boku odsuwa się, a za-- Naprawdę nie wiem, co powiedzieć - wyznała.- Jest mi bardzo przykro.miast niej pojawia się oświetlony otwór.- Na razie musi mi to wystarczyć.- Voort sięgnął po szklankę i wypił zawartość Miała przed sobą coś w rodzaju latającej restauracji.Widywała takie już kiedyś,jednym haustem.- Jesteś gotowa do wyjścia? wprawdzie nie na Tatooine, ale na terenie Akademii Nowej Republiki.Pełniący całą- Tak.dobę służbę strażnicy i piloci myśliwców TIE musieli przecież się gdzieś zaopatry-- Skoro jesteśmy młodym małżeństwem, może powinniśmy trzymać się za ręce? wać.Kiedy srebrzysty wehikuł, przelatując obok niej, na chwilę przesłonił widokFalynn uśmiechnęła się z niekłamaną ulgą [ Pobierz całość w formacie PDF ]