[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- A co onrobi mamusiu?- Próbuje zawrzeć umowę, kochanie.Ale to wolno idzie.Susan sama usiłowała zrozumieć jak najwięcej z listów i tele-fonów męża, ale nie przychodziło jej to łatwo.Zwłaszcza zaś niemogła sobie wyobrazić Raya nawiązującego przyjazń z Rosjani-nem, ekskomunistą.Dla Susan wszyscy Rosjanie byli komuni-stami, a więc ludzmi, którym nie należało wierzyć.Starała sięrównie inteligentnie odpowiadać na listy, ale nigdy nie potrafiłazapanować nad myślami, zawsze kończyło się na opisach lekcjijazdy na nartach, branych przez Frances, streszczeniu ostatniegolistu Petera z Kanady.Pisała, że lodówka się zepsuła i to akuratw czasie największych upałów i gdy rano chciała przygotowaćśniadanie wszystkie produkty okazały się zepsute.A z serwisunaprawczego nikt się nie pojawiał przez całe dnie.Odwiedzili jąSimpsonowie i spędzili razem bardzo przyjemny wieczór.Dostałazaproszenie od pani Harris na kolację w Dorchester, wydawanąna cześć jednego z dyrektorów południowoafrykańskiej kopalni194złota.Bardzo się boi iść tam bez niego, ale chyba powinna.Możebyłoby dobrze, gdyby na tę okazję kupiła sobie nową suknię, alenie potrafi się zdecydować, czy kupić ją w lokalnym sklepie, czylepiej pojechać do miasta.Bardzo już za nim tęskni.Jak sądzi,kiedy będzie mógł wrócić? Czy mógłby do niej zatelefonować, gdytylko ustali datę powrotu?Zaproszenie wisiało nad nią niczym miecz Damoklesa.Kiedyje otrzymała, zdecydowała od razu, że nie pójdzie.Przyjmie za-proszenie, a następnie uda, że zachorowała.Jednak pózniej prze-straszyła się, że ktoś mógłby się domyślić, że to tylko wymówka,co w rezultacie odbiłoby się na Rayu.Takie rzeczy nie pozostawa-ły bez wpływu na karierę.Wielkie firmy uważały, że mogą inge-rować w prywatne życie pracowników i nieodpowiednia żonamogła zrujnować karierę nawet najbardziej obiecującemu mężo-wi.Słyszała to wielokrotnie i zawsze obawiała się, że to może do-tyczyć także i jej.Stanowili tak szczęśliwą rodzinę, Ray był takizdolny, osiągnął szczyt kariery.Dlaczego jego pracodawcy niemogli się tym zadowolić i zostawić jej w spokoju? Ona sama, coprzyznawała ze smutkiem, nie miała nic do zaoferowania.Niebyła ani mądra, ani dowcipna, nie potrafiła prowadzić konwersa-cji, nie była tak piękna i wyrobiona towarzysko jak żona JamesaHastingsa ani tak inteligentna jak Valerie Kruger.Czemu też paniHarris nie pozwoliła jej spokojnie zostać w domu i czekać na mę-ża, tylko dołączyła jej nazwisko do listy gości? Oczywiście, takiezaproszenie było wyróżnieniem, musiała to lojalnie przyznać.Zaproszenie jej podczas nieobecności męża świadczyło o tym, żeRay jest bliższy Arthurowi niż ktokolwiek inny.Napisała podzię-kowanie i postawiła zaproszenie na półce nad kominkiem, skądspoglądało na nią groznie.Już tylko pięć dni.Modliła się, by Raywrócił do tego czasu.Wtedy nie byłoby tak zle.Ray wiedział, żejest nerwowa i zawsze starał się ją ochraniać.Także obecnośćValerie Kruger przynosiła jej ulgę; Valerie zawsze przychodziła jejz pomocą, starając się trzymać ją z dala od Christy Harris.Susan,lojalna wobec Arthura, nie mogła zmusić się do polubienia jegożony.195W tej kobiecie było coś takiego, że gdy wyciągała rękę na powi-tanie, Susan nerwowo spoglądała w dół, czy przypadkiem niewylała sobie czegoś na sukienkę przed wyjściem z domu.Te for-malne przyjęcia przeżywała ciężko; trzeba było wypić drinkaprzed obiadem i rozmawiać zupełnie o niczym z ludzmi, którzypodczas konwersacji rozglądali się w poszukiwaniu kogoś waż-niejszego albo bardziej zajmującego, potem następował obiad,podczas którego człowiek uprzejmie przysłuchiwał się rozmowieprowadzonej przez sąsiada po prawej z jego sąsiadem, popijałwino i marzył o pójściu do domu.Najgorzej było przy kawie, gdyżArthur po wypiciu brandy stawał się bardzo wymowny i zatrzy-mywał swoich gości, opowiadając o interesach, dopóki jego żonanie dała mu stanowczego znaku do wstawania.Susan raz widzia-ła, jak przerwała mężowi dosłownie w pół zdania.Poczuła sięwtedy bardzo skrępowana, myśląc, że to najjaskrawszy przykładzłego zachowania, z jakim się w życiu zetknęła.Nie miała w co się ubrać.Wszystko nosiła już poprzednio izdawała sobie sprawę, że w niczym nie wygląda naprawdę do-brze.Długa suknia czy krótka? To okropne zaproszenie nic niemówiło na ten temat.Po prostu, strój wieczorowy.Gdyby Ray byłw domu, mógłby się jakoś dowiedzieć, na przykład zapytać RuthFraser, kochankę Krugera, w co ona się ubierze [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl milosnikstop.keep.pl
.- A co onrobi mamusiu?- Próbuje zawrzeć umowę, kochanie.Ale to wolno idzie.Susan sama usiłowała zrozumieć jak najwięcej z listów i tele-fonów męża, ale nie przychodziło jej to łatwo.Zwłaszcza zaś niemogła sobie wyobrazić Raya nawiązującego przyjazń z Rosjani-nem, ekskomunistą.Dla Susan wszyscy Rosjanie byli komuni-stami, a więc ludzmi, którym nie należało wierzyć.Starała sięrównie inteligentnie odpowiadać na listy, ale nigdy nie potrafiłazapanować nad myślami, zawsze kończyło się na opisach lekcjijazdy na nartach, branych przez Frances, streszczeniu ostatniegolistu Petera z Kanady.Pisała, że lodówka się zepsuła i to akuratw czasie największych upałów i gdy rano chciała przygotowaćśniadanie wszystkie produkty okazały się zepsute.A z serwisunaprawczego nikt się nie pojawiał przez całe dnie.Odwiedzili jąSimpsonowie i spędzili razem bardzo przyjemny wieczór.Dostałazaproszenie od pani Harris na kolację w Dorchester, wydawanąna cześć jednego z dyrektorów południowoafrykańskiej kopalni194złota.Bardzo się boi iść tam bez niego, ale chyba powinna.Możebyłoby dobrze, gdyby na tę okazję kupiła sobie nową suknię, alenie potrafi się zdecydować, czy kupić ją w lokalnym sklepie, czylepiej pojechać do miasta.Bardzo już za nim tęskni.Jak sądzi,kiedy będzie mógł wrócić? Czy mógłby do niej zatelefonować, gdytylko ustali datę powrotu?Zaproszenie wisiało nad nią niczym miecz Damoklesa.Kiedyje otrzymała, zdecydowała od razu, że nie pójdzie.Przyjmie za-proszenie, a następnie uda, że zachorowała.Jednak pózniej prze-straszyła się, że ktoś mógłby się domyślić, że to tylko wymówka,co w rezultacie odbiłoby się na Rayu.Takie rzeczy nie pozostawa-ły bez wpływu na karierę.Wielkie firmy uważały, że mogą inge-rować w prywatne życie pracowników i nieodpowiednia żonamogła zrujnować karierę nawet najbardziej obiecującemu mężo-wi.Słyszała to wielokrotnie i zawsze obawiała się, że to może do-tyczyć także i jej.Stanowili tak szczęśliwą rodzinę, Ray był takizdolny, osiągnął szczyt kariery.Dlaczego jego pracodawcy niemogli się tym zadowolić i zostawić jej w spokoju? Ona sama, coprzyznawała ze smutkiem, nie miała nic do zaoferowania.Niebyła ani mądra, ani dowcipna, nie potrafiła prowadzić konwersa-cji, nie była tak piękna i wyrobiona towarzysko jak żona JamesaHastingsa ani tak inteligentna jak Valerie Kruger.Czemu też paniHarris nie pozwoliła jej spokojnie zostać w domu i czekać na mę-ża, tylko dołączyła jej nazwisko do listy gości? Oczywiście, takiezaproszenie było wyróżnieniem, musiała to lojalnie przyznać.Zaproszenie jej podczas nieobecności męża świadczyło o tym, żeRay jest bliższy Arthurowi niż ktokolwiek inny.Napisała podzię-kowanie i postawiła zaproszenie na półce nad kominkiem, skądspoglądało na nią groznie.Już tylko pięć dni.Modliła się, by Raywrócił do tego czasu.Wtedy nie byłoby tak zle.Ray wiedział, żejest nerwowa i zawsze starał się ją ochraniać.Także obecnośćValerie Kruger przynosiła jej ulgę; Valerie zawsze przychodziła jejz pomocą, starając się trzymać ją z dala od Christy Harris.Susan,lojalna wobec Arthura, nie mogła zmusić się do polubienia jegożony.195W tej kobiecie było coś takiego, że gdy wyciągała rękę na powi-tanie, Susan nerwowo spoglądała w dół, czy przypadkiem niewylała sobie czegoś na sukienkę przed wyjściem z domu.Te for-malne przyjęcia przeżywała ciężko; trzeba było wypić drinkaprzed obiadem i rozmawiać zupełnie o niczym z ludzmi, którzypodczas konwersacji rozglądali się w poszukiwaniu kogoś waż-niejszego albo bardziej zajmującego, potem następował obiad,podczas którego człowiek uprzejmie przysłuchiwał się rozmowieprowadzonej przez sąsiada po prawej z jego sąsiadem, popijałwino i marzył o pójściu do domu.Najgorzej było przy kawie, gdyżArthur po wypiciu brandy stawał się bardzo wymowny i zatrzy-mywał swoich gości, opowiadając o interesach, dopóki jego żonanie dała mu stanowczego znaku do wstawania.Susan raz widzia-ła, jak przerwała mężowi dosłownie w pół zdania.Poczuła sięwtedy bardzo skrępowana, myśląc, że to najjaskrawszy przykładzłego zachowania, z jakim się w życiu zetknęła.Nie miała w co się ubrać.Wszystko nosiła już poprzednio izdawała sobie sprawę, że w niczym nie wygląda naprawdę do-brze.Długa suknia czy krótka? To okropne zaproszenie nic niemówiło na ten temat.Po prostu, strój wieczorowy.Gdyby Ray byłw domu, mógłby się jakoś dowiedzieć, na przykład zapytać RuthFraser, kochankę Krugera, w co ona się ubierze [ Pobierz całość w formacie PDF ]