[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wszystkie zdrowe funkcje organizmu posiadają tę potrzebę, i cały organizm jest takim,prącym do wzrostu poczucia mocy, kompleksem systemów 304.Ból jest to coś innego ni\ przyjemność chcę przez to powiedzieć, n i e jest jejprzeciwieństwem.Jeśli istota przyjemności trafnie została określona jako p r z yr o s tp o cz u ci a mocy (a tym samym jako poczucie ró\nicy, ka\ącej przypuszczać porównanie),przez to jeszcze nie została określona istota nieprzyjemności.Błędne przeciwieństwa, w którewierzy lud, a p r z eto i mowa były zawsze niebezpiecznymi pętami dla pochodu prawdy.Istnieją nawet wypadki, kiedy pewien rodzaj przyjemności warunkuje się pewnymn a st ęp st w em r yt m ic z n ym drobnych podra\nień nieprzyjemnych: przez to osiąga siębardzo szybki przyrost poczucia mocy, uczucia przyjemnego.Zachodzi to np.przyłachotaniu, równie\ przy łachotaniu płciowym w akcie spółkowania: tak tedy widzimy, \e165nieprzyjemność działa jako ingrediencja przyjemności.Zdaje się, i\ drobna przeszkoda, którąsię pokonywa i za którą natychmiast następuje znowu drobna przeszkoda, którą znowu siępokonywa \e to kolejne następstwo oporu i zwycięstwa najsilniej budzi ogólne poczuciezbywającej i zbytecznej mocy, co jest istotą przyjemności. Zjawisko odwrotne, wzrostuczucia bólu wskutek wtrąconych drobnych podra\nień przyjemnych, nie występuje:przyjemność i ból nie są bowiem zjawiskami odwrotnymi. Ból jest zjawiskiem umysłowym,w którym stanowczo wypowiada się sąd, sąd o "szkodliwości", w którym nagromadziło siędługie doświadczenie.Nie ma bólu samego w sobie.Nie rana sprawia ból, czyni todoświadczenie, pouczające, jak złe skutki mo\e mieć rana dla całego organizmu; występujeona w postaci głębokiego wstrząśnienia, które nazywa się nieprzyjemnością (kiedy chodzi owpływy szkodliwe, nieznane dawniejszej ludzkości, np.nowo skombinowanych trującychchemikaliów, brak wyra\ania bólu jednak jesteśmy zgubieni.).W bólu właściwiespecyficznym jest zawsze długotrwałe wstrząśnienie, reperkusja choc'u, budzącegoprzera\enie w ognisku mózgowym systemu nerwowego: cierpi się właściwie nie z powoduprzyczyny bólu (np.jakiegoś ura\enia), lecz długotrwałego naruszenia równowagi,następującego wskutek owego choc'u.Ból jest chorobą mózgowego ogniska nerwowego,przyjemność zgoła nie jest chorobą. śe ból jest przyczyną ruchów odpornych, przemawiaza tym rzeczywistość, a nawet przesąd filozoficzny; lecz w wypadkach nagłych następuje,jeśli obserwować dokładnie, ruch odporny jawnie wcześniej, ni\ uczucie bólu.yle byłoby zemną, jeślibym, zle stąpiwszy, czekał, póki fakt nie uderzy w dzwon świadomości i nieodtelegrafują mi wskazówki, co uczynić nale\y.Raczej rozeznaję jak najwyrazniej, \enajpierw następuje ruch odporny nogi, \eby zapobiec upadkowi i potem w odstępie czasu,dającym się wymierzyć, odczuwa się nagle falę bólu w przedniej części głowy.Reaguje sięwięc nie na ból.Ból rzutuje się w następstwie w miejscu ura\onym: lecz istota tego bólumiejscowego nie jest mimo to wyrazem rodzaju urazu miejscowego; jest to tylko znakmiejscowy, którego siła i rodzaj tonu stosuje się do ura\enia, jakie stąd odczuły centranerwowe.śe wskutek owego choc'u siła mięśniowa organizmu maleje w sposób dający sięwymierzyć, nie pozwala zgoła szukać i s to t y bólu w zmniejszeniu się poczucia mocy.Powtórzmy jeszcze raz, reaguje się n i e na ból: nieprzyjemność nie jest przyczyną postępków.Ból sam jest reakcją, ruch odporny jest inną i reakcją w c z eś ni ej sz ą ka\da z nich ma innypunkt wyjścia.305.Czym się dzieje, \e wszystkie zasadnicze artykuły wiary w psychologii są najgorszymiprzekręceniami i fałszowaniem monet? "Cz ł ow ie k d ą\ y d o s z cz ę ś ci a " np. co jest wtym prawdą? śeby zrozumieć, czym jest \ycie, jakiego rodzaju dą\eniem i napięciem jest\ycie, formuła powinna się stosować zarówno do drzew i roślin, jak do zwierząt."Do czegodą\y roślina?" ale tutaj ju\ wyimaginowaliśmy fałszywą jedność nieistniejącą: ukrywamy izaprzeczamy fakt wzrostu w milionach postaci z własnymi lub na wpół własnymiinicjatywami, wyobra\ając sobie grubą jedność: "roślinę".Co przede wszystkim jestwidoczne, to, \e ostatnich najmniejszych indywiduów nie nale\y rozumieć w sensie"indywiduum metafizycznego" i atomu, \e sfera ich mocy ulega ustawicznemu przesuwaniu:ale czy ka\de z nich, zmieniając się w ten sposób, dą\y d o sz cz ę ś ci a? Lecz wszystko, cosię rozprzestrzenia, wciela, rośnie, jest walką z tym, co się opiera, ruch jest czymś zasadniczozwiązanym ze stanami nieprzyjemnymi: to, co tutaj jest motywem, w ka\dym razie musichcieć czegoś innego, jeśli w ten sposób pragnie i ustawicznie szuka nieprzyjemności. O cowalczą ze sobą drzewa w lesie pierwotnym? O "szczęście"? O m o c !.166Człowiek, opanowawszy siły przyrody, stawszy się panem nad własną dzikością inieokiełznanością (\ądze przyuczyły się słuchać i być po\ytecznymi) człowiek, wporównaniu z przedczłowiekiem, uosabia niezmierną ilość mocy, nie zaś jakieś plus"szczęścia"! Jak\e mo\na twierdzić, i\ d ą\ ył on do szczęścia?.306.Nieprzyjemność i przyjemność są najgłupszymi, jakie tylko mo\na wymyślić,s po so b ami w yr a \ a ni a sądów, co naturalnie nie ma znaczyć, \e sądy, wygłaszane tutaj wten sposób, muszą być głupie.Zaniechanie wszelkiego uzasadnienia i logiczności, "tak" lub"nie" w redukcji do namiętnej \ądzy posiadania lub odtrącenia, imperatywny skrót, któregopo\yteczność nie da się zaprzeczyć: to jest przyjemność i nieprzyjemność.Ich zródło znajdujesię w sferze centralnej intelektu; warunkiem ich jest nieskończenie przyśpieszonepostrzeganie, porządkowanie, sumowanie, obliczanie, wnioskowanie: przyjemność inieprzyjemność są zawsze zjawiskami krańcowymi, nie zaś "przyczynami".Rozstrzygnięcie tego, co powinno wywoływać przyjemność i nieprzyjemność zale\y odstopnia mocy: to samo, co w stosunku do mniejszego quantum mocy okazuje sięniebezpieczeństwem i koniecznością, zmuszającą do najszybszej obrony, przy świadomościwiększej pełni mocy mo\e wywołać rozkoszne podra\nienie, uczucie przyjemności.Wszelkie uczucia przyjemne i nieprzyjemne ka\ą ju\ z góry przypuszczać, i\ m i e rz ys i ę j e o gól n ą p o\ yt e c z n oś ci ą , o gó ln ą sz ko dli w oś ci ą : a więc istnienie sfery, wktórej odbywa się chcenie celu (stanu) i wybór środków do tego.Przyjemność inieprzyjemność nie są nigdy "zjawiskami pierwotnymi".Uczucia przyjemności i nieprzyjemności są r e a k c j ami wo li (a f e kt am i ), w którychognisko intelektualne oznacza wartość pewnych zaszłych zmian w stosunku do wartościogólnej i zarazem jako wstęp do akcji przeciwnej.307 [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl milosnikstop.keep.pl
.Wszystkie zdrowe funkcje organizmu posiadają tę potrzebę, i cały organizm jest takim,prącym do wzrostu poczucia mocy, kompleksem systemów 304.Ból jest to coś innego ni\ przyjemność chcę przez to powiedzieć, n i e jest jejprzeciwieństwem.Jeśli istota przyjemności trafnie została określona jako p r z yr o s tp o cz u ci a mocy (a tym samym jako poczucie ró\nicy, ka\ącej przypuszczać porównanie),przez to jeszcze nie została określona istota nieprzyjemności.Błędne przeciwieństwa, w którewierzy lud, a p r z eto i mowa były zawsze niebezpiecznymi pętami dla pochodu prawdy.Istnieją nawet wypadki, kiedy pewien rodzaj przyjemności warunkuje się pewnymn a st ęp st w em r yt m ic z n ym drobnych podra\nień nieprzyjemnych: przez to osiąga siębardzo szybki przyrost poczucia mocy, uczucia przyjemnego.Zachodzi to np.przyłachotaniu, równie\ przy łachotaniu płciowym w akcie spółkowania: tak tedy widzimy, \e165nieprzyjemność działa jako ingrediencja przyjemności.Zdaje się, i\ drobna przeszkoda, którąsię pokonywa i za którą natychmiast następuje znowu drobna przeszkoda, którą znowu siępokonywa \e to kolejne następstwo oporu i zwycięstwa najsilniej budzi ogólne poczuciezbywającej i zbytecznej mocy, co jest istotą przyjemności. Zjawisko odwrotne, wzrostuczucia bólu wskutek wtrąconych drobnych podra\nień przyjemnych, nie występuje:przyjemność i ból nie są bowiem zjawiskami odwrotnymi. Ból jest zjawiskiem umysłowym,w którym stanowczo wypowiada się sąd, sąd o "szkodliwości", w którym nagromadziło siędługie doświadczenie.Nie ma bólu samego w sobie.Nie rana sprawia ból, czyni todoświadczenie, pouczające, jak złe skutki mo\e mieć rana dla całego organizmu; występujeona w postaci głębokiego wstrząśnienia, które nazywa się nieprzyjemnością (kiedy chodzi owpływy szkodliwe, nieznane dawniejszej ludzkości, np.nowo skombinowanych trującychchemikaliów, brak wyra\ania bólu jednak jesteśmy zgubieni.).W bólu właściwiespecyficznym jest zawsze długotrwałe wstrząśnienie, reperkusja choc'u, budzącegoprzera\enie w ognisku mózgowym systemu nerwowego: cierpi się właściwie nie z powoduprzyczyny bólu (np.jakiegoś ura\enia), lecz długotrwałego naruszenia równowagi,następującego wskutek owego choc'u.Ból jest chorobą mózgowego ogniska nerwowego,przyjemność zgoła nie jest chorobą. śe ból jest przyczyną ruchów odpornych, przemawiaza tym rzeczywistość, a nawet przesąd filozoficzny; lecz w wypadkach nagłych następuje,jeśli obserwować dokładnie, ruch odporny jawnie wcześniej, ni\ uczucie bólu.yle byłoby zemną, jeślibym, zle stąpiwszy, czekał, póki fakt nie uderzy w dzwon świadomości i nieodtelegrafują mi wskazówki, co uczynić nale\y.Raczej rozeznaję jak najwyrazniej, \enajpierw następuje ruch odporny nogi, \eby zapobiec upadkowi i potem w odstępie czasu,dającym się wymierzyć, odczuwa się nagle falę bólu w przedniej części głowy.Reaguje sięwięc nie na ból.Ból rzutuje się w następstwie w miejscu ura\onym: lecz istota tego bólumiejscowego nie jest mimo to wyrazem rodzaju urazu miejscowego; jest to tylko znakmiejscowy, którego siła i rodzaj tonu stosuje się do ura\enia, jakie stąd odczuły centranerwowe.śe wskutek owego choc'u siła mięśniowa organizmu maleje w sposób dający sięwymierzyć, nie pozwala zgoła szukać i s to t y bólu w zmniejszeniu się poczucia mocy.Powtórzmy jeszcze raz, reaguje się n i e na ból: nieprzyjemność nie jest przyczyną postępków.Ból sam jest reakcją, ruch odporny jest inną i reakcją w c z eś ni ej sz ą ka\da z nich ma innypunkt wyjścia.305.Czym się dzieje, \e wszystkie zasadnicze artykuły wiary w psychologii są najgorszymiprzekręceniami i fałszowaniem monet? "Cz ł ow ie k d ą\ y d o s z cz ę ś ci a " np. co jest wtym prawdą? śeby zrozumieć, czym jest \ycie, jakiego rodzaju dą\eniem i napięciem jest\ycie, formuła powinna się stosować zarówno do drzew i roślin, jak do zwierząt."Do czegodą\y roślina?" ale tutaj ju\ wyimaginowaliśmy fałszywą jedność nieistniejącą: ukrywamy izaprzeczamy fakt wzrostu w milionach postaci z własnymi lub na wpół własnymiinicjatywami, wyobra\ając sobie grubą jedność: "roślinę".Co przede wszystkim jestwidoczne, to, \e ostatnich najmniejszych indywiduów nie nale\y rozumieć w sensie"indywiduum metafizycznego" i atomu, \e sfera ich mocy ulega ustawicznemu przesuwaniu:ale czy ka\de z nich, zmieniając się w ten sposób, dą\y d o sz cz ę ś ci a? Lecz wszystko, cosię rozprzestrzenia, wciela, rośnie, jest walką z tym, co się opiera, ruch jest czymś zasadniczozwiązanym ze stanami nieprzyjemnymi: to, co tutaj jest motywem, w ka\dym razie musichcieć czegoś innego, jeśli w ten sposób pragnie i ustawicznie szuka nieprzyjemności. O cowalczą ze sobą drzewa w lesie pierwotnym? O "szczęście"? O m o c !.166Człowiek, opanowawszy siły przyrody, stawszy się panem nad własną dzikością inieokiełznanością (\ądze przyuczyły się słuchać i być po\ytecznymi) człowiek, wporównaniu z przedczłowiekiem, uosabia niezmierną ilość mocy, nie zaś jakieś plus"szczęścia"! Jak\e mo\na twierdzić, i\ d ą\ ył on do szczęścia?.306.Nieprzyjemność i przyjemność są najgłupszymi, jakie tylko mo\na wymyślić,s po so b ami w yr a \ a ni a sądów, co naturalnie nie ma znaczyć, \e sądy, wygłaszane tutaj wten sposób, muszą być głupie.Zaniechanie wszelkiego uzasadnienia i logiczności, "tak" lub"nie" w redukcji do namiętnej \ądzy posiadania lub odtrącenia, imperatywny skrót, któregopo\yteczność nie da się zaprzeczyć: to jest przyjemność i nieprzyjemność.Ich zródło znajdujesię w sferze centralnej intelektu; warunkiem ich jest nieskończenie przyśpieszonepostrzeganie, porządkowanie, sumowanie, obliczanie, wnioskowanie: przyjemność inieprzyjemność są zawsze zjawiskami krańcowymi, nie zaś "przyczynami".Rozstrzygnięcie tego, co powinno wywoływać przyjemność i nieprzyjemność zale\y odstopnia mocy: to samo, co w stosunku do mniejszego quantum mocy okazuje sięniebezpieczeństwem i koniecznością, zmuszającą do najszybszej obrony, przy świadomościwiększej pełni mocy mo\e wywołać rozkoszne podra\nienie, uczucie przyjemności.Wszelkie uczucia przyjemne i nieprzyjemne ka\ą ju\ z góry przypuszczać, i\ m i e rz ys i ę j e o gól n ą p o\ yt e c z n oś ci ą , o gó ln ą sz ko dli w oś ci ą : a więc istnienie sfery, wktórej odbywa się chcenie celu (stanu) i wybór środków do tego.Przyjemność inieprzyjemność nie są nigdy "zjawiskami pierwotnymi".Uczucia przyjemności i nieprzyjemności są r e a k c j ami wo li (a f e kt am i ), w którychognisko intelektualne oznacza wartość pewnych zaszłych zmian w stosunku do wartościogólnej i zarazem jako wstęp do akcji przeciwnej.307 [ Pobierz całość w formacie PDF ]