[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Tuż po trzeciej nad ranem usiadłem na łóżku, wyrwany ze snu przez łomoczące serce i pulsującyból w skroniach.Gdzieś pod żebrami stado myszy szarpało mi przeponę.Zacząłem głęboko oddychaći trochę mi przeszło.Wtedy ruszyło jak zapętlona taśma:Czy Tanya jest naprawdę bezpieczna z Kyle em?Znalazł ją przez książkę studentów.Dlaczego De Paine nie miałby postąpić tak samo?W domu Kyle a jest mnóstwo broni, ale on nie ma pojęcia, jak jej używać.Mimo swoich bohaterskich rojeń, nie może być wszędzie.Tanya to uparta dziewczyna.Wyobraziłem ją sobie, jak wychodzi sama z biblioteki póznym wieczorem.Drobna dziewczyna, wielki campus.Tak łatwo.przestań.Czy Tanya naprawdę będzie bezpieczna z Kyle em.przestań!Dobrze, dobrze, ale czy Tanya naprawdę będzie bezpieczna.?Robin się poruszyła.Położyłem się.Książka studentów.Dlaczego De Paine by nie miał.Wielki campus. Broń, uparta dziewczyna.Sto, dziewięćdziesiąt dziewięć, dziewięćdziesiąt osiem, proszę, to działa.Kilka sekund ulgi.Uparta dziewczyna.czemu on by nie miał.Rano udawałem wypoczętego. Miałeś ciężką noc?  spytała Robin, kiedy wyszła spod prysznica. Dałem mocny koncert? Nie, ale się kręciłeś. Może to właśnie lekarstwo  powiedziałem. Niespokojny sen? Substytucja symptomu. Wolałabym, żebyś spał spokojnie. Nic mi nie jest, skarbie.Ubraliśmy się w milczeniu. Zniadanie, Alex? Nie, dzięki, nie jestem głodny. Co cię dręczy, kochanie? Nic, naprawdę.Wzięła mnie za rękę. Zrobiłeś dla niej, co mogłeś.Tych drani szuka tylu detektywów, że muszą ich znalezć. Na pewno masz rację. Napijmy się chociaż kawy, zanim wyjdę.Kiedy poszła do pracy, ja pojechałem na uniwerek, zostawiłem samochód na parkingu napołudniowym krańcu i poszedłem na dziedziniec nauk ścisłych.Chodziły po nim hordy studentów i wykładowców.Ani śladu Roberta Fiska czy Blaise a De Paine a.Ani Tanyi.Skierowałem się na północ do odwróconej fontanny, przeszedłem przez gmach fizyki.Wyszedłemz tyłu i ruszyłem alejką ocienioną drzewami.Kręciło się tu dużo ludzi, jak na tę porę roku.Kilkasekund pózniej zauważyłem wśród studentów niskiego, muskularnego, łysego mężczyznę.Był ubranyna czarno; wyglądał jak Fisk.Spacerował po zatłoczonej zewnętrznej ścieżce.Zbliżyłem się, poszedłem za nim do schodów gmachu antropologii, gdzie na jego powitaniewybiegły dwie młode kobiety w obcisłych dżinsach.Kiedy się do nich odwrócił, mignęła mi jego twarz.Czterdzieści parę lat, gładko ogolony. Dzień dobry, profesorze Loewenthal  zawołała jedna z kobiet. Możemy zapytać pana oegzamin?Kupiłem w budce kawę, poszedłem do biblioteki, miałem właśnie wejść do środka, kiedyzapiszczał mój telefon. Właśnie przyszły wyniki balistyki kul, które zabiły Mosesa Granta  zaczął Milo. Idealniepasują do tych wygrzebanych z Lelanda Armbrustera.Mały Pete był faktycznie nad wiek rozwinięty.Bóg jeden wie, co jeszcze zrobił, a my o tym nie wiemy.Rozmawiałeś już z Tanyą? Przeprowadza się do Kyle a. Dziewczyna w wielkim domu  powiedział. A więc teraz to gotyk.Myślisz, że to dobrypomysł? Tak postanowili. Kyle bawi się w lorda protektora.Za parę lat może zdobędzie minimalne kwalifikacje. Jest zielony, ale ma dużo zapału.Gorsze jest to, że nie może być z nią bez przerwy.Co byśpowiedział, żeby przefaksować zdjęcia De Paine a i Fiska do straży uniwersyteckiej? Jasne, ale nie oczekuj zbyt wiele.Pierwsze, co ci powiedzą, to jakie mają braki kadrowe.Pózniej pogadamy, jak ją lepiej zabezpieczyć.Na razie być może jesteśmy odrobinę bliżej tego, cosię stało dziesięć lat temu.Mary Whitbread wyszła z domu o dziewiątej trzydzieści, a Biro pojechałza nią.Wciąż jej nie ma, mierzy drogie ciuchy w Neiman Marcus.Petra przyjechała na Czwartąpiętnaście po dziesiątej, znalazła na Blackburn kogoś, kto pamięta niedobre stare czasy.Mieszka tużza Mary.Nie chciał rozmawiać w domu ani na posterunku, ale Petra namówiła go, żebyśmy sięspotkali w Encino, gdzie ma biuro.O pierwszej [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • milosnikstop.keep.pl