[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Z panem mÅ‚odym już niekoniecznie.NazywaÅ‚ siÄ™ Hank, co stanowiÅ‚ozdrobnienie nie od Henry ego, lecz od Johannesa, i w przeciwieÅ„stwie do reszty osóbnie nosiÅ‚ okularów przeciwsÅ‚onecznych, za to wpatrywaÅ‚ siÄ™ w MariÄ™, mrużąc oczyz dumy i niedowierzania.Hank też byÅ‚ muzykiem, aczkolwiek głównie naprawiaÅ‚bandża i gitary zmieniaÅ‚ struny i kÅ‚adÅ‚ nowÄ… warstwÄ™ lakieru na pudÅ‚a instrumentów i tak wÅ‚aÅ›nie poznaÅ‚ siÄ™ z MariÄ… i Ianem.Nagle w powietrzu rozniosÅ‚a siÄ™ woÅ„ patynowanego srebra, zapowiadajÄ…ca deszcz.PodeszÅ‚am do Iana, który rozglÄ…daÅ‚ siÄ™ za nowÄ… piosenkÄ…, od niechcenia przebierajÄ…cpalcami po strunach i za wszelkÄ… cenÄ™ nie patrzÄ…c na ojca pożerajÄ…cego wzrokiemMariÄ™. Co tam dla nas masz? I ll Be There? zapytaÅ‚am wesoÅ‚o.Zawsze go lubiÅ‚am.Ich miÅ‚ość byÅ‚a książkowa: poznali siÄ™, studiujÄ…c za granicÄ…, poczym wrócili do kraju już po Å›lubie wprawiajÄ…c w niemaÅ‚y szok ojca Iana.Ian kochaÅ‚MariÄ™ i byÅ‚ wobec niej lojalny, jakiejkolwiek fabuÅ‚y byÅ‚a bohaterkÄ…, jednakże onalubiÅ‚a akcjÄ™, a opowieść wedÅ‚ug niej musiaÅ‚a być przykuwajÄ…ca, w przeciwnym razietraciÅ‚a zainteresowanie głównÄ… postaciÄ…, którÄ… czasami byÅ‚a sama, a czasami nie.Jejprzeznaczeniem byÅ‚o wychodzić za mąż raz po raz.Ian uÅ›miechnÄ…Å‚ siÄ™ i zaczÄ…Å‚ Å›piewaćI Will Always Love You gÅ‚osem podobnym do Boba Dylana, aczkolwiek bez cieniaszyderstwa.ZawahaÅ‚am siÄ™.ZostaÅ‚am.Nie przerywaÅ‚am. Prawdziwy Å›wiÄ™ty z ciebie stwierdziÅ‚am, gdy skoÅ„czyÅ‚.ByÅ‚ z niego sÅ‚odkichÅ‚opak; za dzieciÅ„stwa Nickie czÄ™sto zachodziÅ‚ do nas i graÅ‚ za domem w piÅ‚kÄ™ z niÄ…i z MariÄ…. Nie, nie& Jestem tylko zdetronizowanym królem kukurydzy.OdkupiÅ‚a ode mniefarmÄ™.Znaczy ja jej odsprzedaÅ‚em, a ona zbiÅ‚a na tym interes, pozbywajÄ…c siÄ™ stareji kupujÄ…c nowÄ…. PokazaÅ‚ na ciÄ…gnÄ…ce siÄ™ za namiotem w nieskoÅ„czoność polez karÅ‚owatÄ… kukurydzÄ…, stojÄ…cÄ… po kolanka w bÅ‚ocie; czerwiec nie byÅ‚ dostatecznieciepÅ‚y, żeby osuszyć kaÅ‚uże.Czarno widziaÅ‚am plony pomidorów i marihuany tegoroku. ZeszÅ‚ej nocy Å›niÅ‚o mi siÄ™, że wystÄ™powaÅ‚em w West Side Story i zapomniaÅ‚emrefrenu jednej z piosenek: LubiÄ™ być w Ameryce& i tak dalej.Nie trzeba Freuda,żeby to zinterpretować. Uhm przyznaÅ‚am mu niechÄ™tnie racjÄ™. Jezu, co on wyprawia? zapytaÅ‚, po czym szybko spuÅ›ciÅ‚ wzrok i odwróciÅ‚ gÅ‚owÄ™.Ojciec Iana nadal krążyÅ‚ na obrzeżach posiadÅ‚oÅ›ci, teraz już lekko chwiejnymkrokiem, i ani na moment nie odrywaÅ‚ spojrzenia od panny mÅ‚odej. Starsze pokolenie powiedziaÅ‚am, krÄ™cÄ…c gÅ‚owÄ…, jakbym sama do niego nienależaÅ‚a nie potrafi znieść zmian.Postrzega życie jako pasmo kumulujÄ…cych siÄ™ strat.W pewnym momencie zaczyna to czÅ‚owieka przerastać. Jeju bÄ…knÄ…Å‚ Ian, podnoszÄ…c znowu wzrok i wbijajÄ…c go w ojca. Czemu poprostu jej nie przeboleje&UpiÅ‚am Å‚yk wina, nie wypuszczajÄ…c z rÄ™ki jego lemoniady.KawaÅ‚ek dalej, przyjabÅ‚oni, pomykaÅ‚y trzy wiewiórki.Wiewiórczy trójkÄ…cik wyglÄ…daÅ‚ zÅ‚owieszczo, jakomen jakiejÅ› plagi. Jakie jeszcze piosenki chowasz w zanadrzu? zapytaÅ‚am.Nickie staÅ‚a z boku,rozmawiajÄ…c z Johannesem Hankiem. MuszÄ™ coÅ› zostawić na wÅ‚aÅ›ciwÄ… ceremoniÄ™. A bÄ™dzie w ogóle jakaÅ›? Chyba tak.No, może trochÄ™ niewÅ‚aÅ›ciwa.ZamierzajÄ… oboje coÅ› wyrecytować. Aha. PrzejdÄ… od namiotu w stronÄ™ domu, powiedzÄ…, co majÄ… do powiedzenia, i bÄ™dziemożna już jeść.Każdy przyniósÅ‚ coÅ› ze sobÄ… i wystawiÅ‚ specjaÅ‚y na dÅ‚ugim stole pomiÄ™dzy domema stodoÅ‚Ä….Ja doÅ‚ożyÅ‚am swoje dwa kurczaki, omyÅ‚kowo usmażone przy wÅ‚Ä…czonejfunkcji czyszczenia piekarnika, podczas sÅ‚uchania w kuchni na iPodzie piosenekMichaela Jacksona.UznaÅ‚am, że prezentujÄ… siÄ™ należycie: może trochÄ™ odÅ‚aziÅ‚y odkoÅ›ci, ale ogólnie wyglÄ…daÅ‚y niezle, aczkolwiek raczej nie tak Å›wietnie jak na samympoczÄ…tku, kiedy byÅ‚y ekologiczne, chÅ‚odzone powietrzem i warte fortunÄ™.RobiÄ…cprzedwczoraj zakupy w sklepiku ze zdrowÄ… żywnoÅ›ciÄ…, aż jÄ™knęłam, zobaczywszy przykasie rachunek, na co kasjerka rzuciÅ‚a: Tak.U nas trzeba umieć kupować. TrzydzieÅ›ci trzy dolary trzydzieÅ›ci trzy centy.Może to na szczęście. Taaa.BÄ™dzie z tego tyle szczęścia, ile spotkaÅ‚o te dwie kury odparÅ‚a kasjerka. BÄ™dzie ksiÄ…dz czy ktoÅ›? Zlub odbÄ™dzie siÄ™ zgodnie z prawem? zapytaÅ‚am terazIana.Z uÅ›miechem wzruszyÅ‚ ramionami. MajÄ… powiedzieć sakramentalne tak dwa razy.Podwójne ubezpieczenie.PostawiÅ‚am jego lemoniadÄ™ na najbliższym stoliku i klepnęłam go lekko w ramiÄ™.RównoczeÅ›nie spojrzeliÅ›my na Hanka, który zaÅ‚ożyÅ‚ krawat zrobiony z maÅ‚ych żółtychkoralików uformowanych w ksztaÅ‚t kolby kukurydzy.ByÅ‚o to zarazem genialnei tandetne jak wiÄ™kszość rzeczy wymyÅ›lonych przez czÅ‚owieka. Dużo tych tak skomentowaÅ‚am. Wiem.Ale mimo to nie zamierzam dowcipkować. Dowcipkować? Nie wspomnÄ™ o tic-tacach ani ptakach& Czemu miaÅ‚byÅ› wspominać? Przecież nie jesteÅ› drużbÄ….Ian wbiÅ‚ wzrok w ziemiÄ™ i nieznacznie wykrzywiÅ‚ usta. O, rany.Zrobili ciÄ™ swoim drużbÄ…? WytrzeszczyÅ‚am na niego oczy.Za mÅ‚odugodzinami ćwiczyÅ‚am odwrotne ptasie mrugniÄ™cie. Nawet nie pytaj poprosiÅ‚. Nie przejmuj siÄ™. Objęłam go ramieniem. George Harrison miaÅ‚ to samo.I nikttego nie roztrzÄ…saÅ‚.Przynajmniej zbyt czÄ™sto.Szybkim krokiem podeszÅ‚a do nas Nickie. Mamo.Twoje kurczaki wyglÄ…dajÄ… obrzydliwie.Jakby wpadÅ‚y pod ciężarówkÄ™.Zaczęły siÄ™ przygotowania do ceremonii Å›lubnej, w których nie uczestniczyÅ‚ tylkoIan, majÄ…cy zapewnić oprawÄ™ muzycznÄ….GoÅ›cie chcieli zdążyć przed burzÄ…, zanimnadciÄ…gnÄ… z zachodu chmury i wszystko zepsujÄ….Pierwsze ruszyÅ‚y druhny, pokonujÄ…ckrótki odcinek pomiÄ™dzy namiotem a krzewami róż, gdzie miaÅ‚y paść sÅ‚owa przysiÄ™gi.Ian zagraÅ‚ Treulich geführt.ByÅ‚y ubrane na pastelowo: jedna w odcieniu niedojrzaÅ‚ejmoreli dzieciÄ™cej aspiryny, druga seledynu klonazepamu najmniejszej mocy, trzeciazaÅ› bladej żółci trochÄ™ silniejszej dawki tego ostatniego.Zwietny pomysÅ‚, żeby nadaćweselu wyglÄ…d apteki [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl milosnikstop.keep.pl
.Z panem mÅ‚odym już niekoniecznie.NazywaÅ‚ siÄ™ Hank, co stanowiÅ‚ozdrobnienie nie od Henry ego, lecz od Johannesa, i w przeciwieÅ„stwie do reszty osóbnie nosiÅ‚ okularów przeciwsÅ‚onecznych, za to wpatrywaÅ‚ siÄ™ w MariÄ™, mrużąc oczyz dumy i niedowierzania.Hank też byÅ‚ muzykiem, aczkolwiek głównie naprawiaÅ‚bandża i gitary zmieniaÅ‚ struny i kÅ‚adÅ‚ nowÄ… warstwÄ™ lakieru na pudÅ‚a instrumentów i tak wÅ‚aÅ›nie poznaÅ‚ siÄ™ z MariÄ… i Ianem.Nagle w powietrzu rozniosÅ‚a siÄ™ woÅ„ patynowanego srebra, zapowiadajÄ…ca deszcz.PodeszÅ‚am do Iana, który rozglÄ…daÅ‚ siÄ™ za nowÄ… piosenkÄ…, od niechcenia przebierajÄ…cpalcami po strunach i za wszelkÄ… cenÄ™ nie patrzÄ…c na ojca pożerajÄ…cego wzrokiemMariÄ™. Co tam dla nas masz? I ll Be There? zapytaÅ‚am wesoÅ‚o.Zawsze go lubiÅ‚am.Ich miÅ‚ość byÅ‚a książkowa: poznali siÄ™, studiujÄ…c za granicÄ…, poczym wrócili do kraju już po Å›lubie wprawiajÄ…c w niemaÅ‚y szok ojca Iana.Ian kochaÅ‚MariÄ™ i byÅ‚ wobec niej lojalny, jakiejkolwiek fabuÅ‚y byÅ‚a bohaterkÄ…, jednakże onalubiÅ‚a akcjÄ™, a opowieść wedÅ‚ug niej musiaÅ‚a być przykuwajÄ…ca, w przeciwnym razietraciÅ‚a zainteresowanie głównÄ… postaciÄ…, którÄ… czasami byÅ‚a sama, a czasami nie.Jejprzeznaczeniem byÅ‚o wychodzić za mąż raz po raz.Ian uÅ›miechnÄ…Å‚ siÄ™ i zaczÄ…Å‚ Å›piewaćI Will Always Love You gÅ‚osem podobnym do Boba Dylana, aczkolwiek bez cieniaszyderstwa.ZawahaÅ‚am siÄ™.ZostaÅ‚am.Nie przerywaÅ‚am. Prawdziwy Å›wiÄ™ty z ciebie stwierdziÅ‚am, gdy skoÅ„czyÅ‚.ByÅ‚ z niego sÅ‚odkichÅ‚opak; za dzieciÅ„stwa Nickie czÄ™sto zachodziÅ‚ do nas i graÅ‚ za domem w piÅ‚kÄ™ z niÄ…i z MariÄ…. Nie, nie& Jestem tylko zdetronizowanym królem kukurydzy.OdkupiÅ‚a ode mniefarmÄ™.Znaczy ja jej odsprzedaÅ‚em, a ona zbiÅ‚a na tym interes, pozbywajÄ…c siÄ™ stareji kupujÄ…c nowÄ…. PokazaÅ‚ na ciÄ…gnÄ…ce siÄ™ za namiotem w nieskoÅ„czoność polez karÅ‚owatÄ… kukurydzÄ…, stojÄ…cÄ… po kolanka w bÅ‚ocie; czerwiec nie byÅ‚ dostatecznieciepÅ‚y, żeby osuszyć kaÅ‚uże.Czarno widziaÅ‚am plony pomidorów i marihuany tegoroku. ZeszÅ‚ej nocy Å›niÅ‚o mi siÄ™, że wystÄ™powaÅ‚em w West Side Story i zapomniaÅ‚emrefrenu jednej z piosenek: LubiÄ™ być w Ameryce& i tak dalej.Nie trzeba Freuda,żeby to zinterpretować. Uhm przyznaÅ‚am mu niechÄ™tnie racjÄ™. Jezu, co on wyprawia? zapytaÅ‚, po czym szybko spuÅ›ciÅ‚ wzrok i odwróciÅ‚ gÅ‚owÄ™.Ojciec Iana nadal krążyÅ‚ na obrzeżach posiadÅ‚oÅ›ci, teraz już lekko chwiejnymkrokiem, i ani na moment nie odrywaÅ‚ spojrzenia od panny mÅ‚odej. Starsze pokolenie powiedziaÅ‚am, krÄ™cÄ…c gÅ‚owÄ…, jakbym sama do niego nienależaÅ‚a nie potrafi znieść zmian.Postrzega życie jako pasmo kumulujÄ…cych siÄ™ strat.W pewnym momencie zaczyna to czÅ‚owieka przerastać. Jeju bÄ…knÄ…Å‚ Ian, podnoszÄ…c znowu wzrok i wbijajÄ…c go w ojca. Czemu poprostu jej nie przeboleje&UpiÅ‚am Å‚yk wina, nie wypuszczajÄ…c z rÄ™ki jego lemoniady.KawaÅ‚ek dalej, przyjabÅ‚oni, pomykaÅ‚y trzy wiewiórki.Wiewiórczy trójkÄ…cik wyglÄ…daÅ‚ zÅ‚owieszczo, jakomen jakiejÅ› plagi. Jakie jeszcze piosenki chowasz w zanadrzu? zapytaÅ‚am.Nickie staÅ‚a z boku,rozmawiajÄ…c z Johannesem Hankiem. MuszÄ™ coÅ› zostawić na wÅ‚aÅ›ciwÄ… ceremoniÄ™. A bÄ™dzie w ogóle jakaÅ›? Chyba tak.No, może trochÄ™ niewÅ‚aÅ›ciwa.ZamierzajÄ… oboje coÅ› wyrecytować. Aha. PrzejdÄ… od namiotu w stronÄ™ domu, powiedzÄ…, co majÄ… do powiedzenia, i bÄ™dziemożna już jeść.Każdy przyniósÅ‚ coÅ› ze sobÄ… i wystawiÅ‚ specjaÅ‚y na dÅ‚ugim stole pomiÄ™dzy domema stodoÅ‚Ä….Ja doÅ‚ożyÅ‚am swoje dwa kurczaki, omyÅ‚kowo usmażone przy wÅ‚Ä…czonejfunkcji czyszczenia piekarnika, podczas sÅ‚uchania w kuchni na iPodzie piosenekMichaela Jacksona.UznaÅ‚am, że prezentujÄ… siÄ™ należycie: może trochÄ™ odÅ‚aziÅ‚y odkoÅ›ci, ale ogólnie wyglÄ…daÅ‚y niezle, aczkolwiek raczej nie tak Å›wietnie jak na samympoczÄ…tku, kiedy byÅ‚y ekologiczne, chÅ‚odzone powietrzem i warte fortunÄ™.RobiÄ…cprzedwczoraj zakupy w sklepiku ze zdrowÄ… żywnoÅ›ciÄ…, aż jÄ™knęłam, zobaczywszy przykasie rachunek, na co kasjerka rzuciÅ‚a: Tak.U nas trzeba umieć kupować. TrzydzieÅ›ci trzy dolary trzydzieÅ›ci trzy centy.Może to na szczęście. Taaa.BÄ™dzie z tego tyle szczęścia, ile spotkaÅ‚o te dwie kury odparÅ‚a kasjerka. BÄ™dzie ksiÄ…dz czy ktoÅ›? Zlub odbÄ™dzie siÄ™ zgodnie z prawem? zapytaÅ‚am terazIana.Z uÅ›miechem wzruszyÅ‚ ramionami. MajÄ… powiedzieć sakramentalne tak dwa razy.Podwójne ubezpieczenie.PostawiÅ‚am jego lemoniadÄ™ na najbliższym stoliku i klepnęłam go lekko w ramiÄ™.RównoczeÅ›nie spojrzeliÅ›my na Hanka, który zaÅ‚ożyÅ‚ krawat zrobiony z maÅ‚ych żółtychkoralików uformowanych w ksztaÅ‚t kolby kukurydzy.ByÅ‚o to zarazem genialnei tandetne jak wiÄ™kszość rzeczy wymyÅ›lonych przez czÅ‚owieka. Dużo tych tak skomentowaÅ‚am. Wiem.Ale mimo to nie zamierzam dowcipkować. Dowcipkować? Nie wspomnÄ™ o tic-tacach ani ptakach& Czemu miaÅ‚byÅ› wspominać? Przecież nie jesteÅ› drużbÄ….Ian wbiÅ‚ wzrok w ziemiÄ™ i nieznacznie wykrzywiÅ‚ usta. O, rany.Zrobili ciÄ™ swoim drużbÄ…? WytrzeszczyÅ‚am na niego oczy.Za mÅ‚odugodzinami ćwiczyÅ‚am odwrotne ptasie mrugniÄ™cie. Nawet nie pytaj poprosiÅ‚. Nie przejmuj siÄ™. Objęłam go ramieniem. George Harrison miaÅ‚ to samo.I nikttego nie roztrzÄ…saÅ‚.Przynajmniej zbyt czÄ™sto.Szybkim krokiem podeszÅ‚a do nas Nickie. Mamo.Twoje kurczaki wyglÄ…dajÄ… obrzydliwie.Jakby wpadÅ‚y pod ciężarówkÄ™.Zaczęły siÄ™ przygotowania do ceremonii Å›lubnej, w których nie uczestniczyÅ‚ tylkoIan, majÄ…cy zapewnić oprawÄ™ muzycznÄ….GoÅ›cie chcieli zdążyć przed burzÄ…, zanimnadciÄ…gnÄ… z zachodu chmury i wszystko zepsujÄ….Pierwsze ruszyÅ‚y druhny, pokonujÄ…ckrótki odcinek pomiÄ™dzy namiotem a krzewami róż, gdzie miaÅ‚y paść sÅ‚owa przysiÄ™gi.Ian zagraÅ‚ Treulich geführt.ByÅ‚y ubrane na pastelowo: jedna w odcieniu niedojrzaÅ‚ejmoreli dzieciÄ™cej aspiryny, druga seledynu klonazepamu najmniejszej mocy, trzeciazaÅ› bladej żółci trochÄ™ silniejszej dawki tego ostatniego.Zwietny pomysÅ‚, żeby nadaćweselu wyglÄ…d apteki [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]