[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Widzisz, Hanie, usiÅ‚owaÅ‚em kiedyS przenieSæ swoj¹ bazêna Tatooine, ale zostaÅ‚em przepêdzony przez Jabbê.Hutt nie zado-woliÅ‚ siê tylko tym, ale w ci¹gu kilku nastêpnych lat niemal caÅ‚kowi-cie pozbawiÅ‚ mnie dopÅ‚ywu gotówki.Jego Smieræ otworzyÅ‚a przedemn¹ nowe mo¿liwoSci.MogÅ‚em zacz¹æ odbudowywaæ podstawyswojej wÅ‚adzy, chocia¿ musiaÅ‚em siê zadowalaæ istotami pokrojulady Valarian i jej podobnymi.Jednak kilka sprytnych transakcji,jakie udaÅ‚o mi siê zawrzeæ w czasach wielkiego admiraÅ‚a Thrawna,pozwoliÅ‚o mi znów stan¹æ na nogi.A potem, zaledwie rok temu,nakazaÅ‚em w pobliskim systemie skonstruowaæ KoÅ‚o i przyholo-waÅ‚em je w przestworza planety Ord Mantell. KoÅ‚o nale¿y do ciebie? zdziwiÅ‚ siê Solo. Wiêksza czêSæ przyznaÅ‚ Bunji. Niewielki udziaÅ‚ w nimma tak¿e Hutt Borga.Gdyby tylko Nowa Republika zrobiÅ‚a coSz tymi Yuuzhanami.Han spowa¿niaÅ‚.168 Niektórzy z nas staraj¹ siê zrobiæ coS w tej sprawie, Bunji. Czy wÅ‚aSnie dlatego przyleciaÅ‚eS tu, podaj¹c siê za kogoS innego? Han i ja staramy siê wytropiæ byÅ‚ego przyjaciela wyjaSniÅ‚Roa.Bunji z zainteresowaniem przekrzywiÅ‚ gÅ‚owê. Wytropiæ? Albo dowiedzieæ siê, gdzie przebywa dodaÅ‚ Han. Wszystkozale¿y od tego, co nam powie, kiedy go ju¿ odnajdziemy. Kogo szukacie? Nazywa siê Reck Desh.Bunji umilkÅ‚ i dÅ‚u¿szy czas siê nie odzywaÅ‚.Zaci¹gn¹Å‚ siê dy-mem z cygarry i wypuSciÅ‚ pod sufit gigantyczne kółko. Dlaczego go szukacie? zapytaÅ‚ w koñcu. To dÅ‚uga historia odrzekÅ‚ Solo. Chyba nawet dÅ‚u¿sza ni¿twoja.Bunji pokiwaÅ‚ wielk¹ gÅ‚ow¹. Na twoim miejscu, Hanie, nie spieszyÅ‚bym siê z szukaniemRecka Desha powiedziaÅ‚.Han pochyliÅ‚ siê do przodu tak daleko, ¿e musiaÅ‚ oprzeæ Å‚okciena kolanach. A to niby dlaczego? zapytaÅ‚. UpÅ‚ynêÅ‚o mnóstwo lat i od tamtych czasów wiele siê zmieni-Å‚o zacz¹Å‚ Bunji. Ró¿ni goScie robi¹ teraz rzeczy, które kiedyS nieprzyszÅ‚yby do gÅ‚owy nikomu, nawet draniom pokroju Bosska. Jakie rzeczy? Zdradzaj¹ informacje na temat planetarnych systemów obron-nych albo porywaj¹ caÅ‚e transporty uchodxców, a póxniej przeka-zuj¹ nieszczêSników w Å‚apy Yuuzhan Vongów, ¿eby ci mieli kogoskÅ‚adaæ w ofierze.Han zacisn¹Å‚ zêby.OkazaÅ‚o siê jednak, ¿e Bunji jeszcze nie skoñ-czyÅ‚. Reck zadaje siê ze zgraj¹ Å‚obuzów i najemników ci¹gn¹Å‚ pochwili. Nazwali siê Brygad¹ Pokoju i pozostaj¹ w zmowie z Yuuzha-nami.Szerz¹ nienawiSæ do rycerzy Jedi i destabilizuj¹ systemy pla-net, które maj¹ byæ podbite.Nierzadko nawet nakÅ‚aniaj¹ przedstawi-cieli wÅ‚adz do poddawania swoich Swiatów bez walki. Nie wiesz przypadkiem, gdzie w tej chwili mo¿e przebywaæReck? zapytaÅ‚ rzeczowo Han. Ostatnio poinformowano mnie, ¿e Brygada Pokoju prowadzidziaÅ‚alnoSæ w Przestworzach Huttów, ku przera¿eniu i wSciekÅ‚oSci169Borgi odparÅ‚ Bunji. GdybyS chciaÅ‚, mógÅ‚bym dowiedzieæ siêczegoS wiêcej.Korelianin obrzuciÅ‚ go sceptycznym spojrzeniem. Dlaczego miaÅ‚byS mi pomagaæ? zapytaÅ‚.Bunji wzruszyÅ‚ ramionami. Jak powiedziaÅ‚em, jestem twoim dÅ‚u¿nikiem.A je¿eli niewystarcza ci ten powód, robiê to dla Wooka.Kiedy siê dowiedziaÅ‚em,jak zgin¹Å‚, o maÅ‚o nie dostaÅ‚em ataku serca.OddaÅ‚bym wszystko,¿eby moim partnerem byÅ‚ ktoS taki jak Chewbacca.Zanim Han zd¹¿yÅ‚ odpowiedzieæ, rozlegÅ‚o siê zawodzenie alar-mowych syren.OSwietlenie luksusowego salonu przygasÅ‚o i zaczêÅ‚omigotaæ.Nagle, bez ostrze¿enia, KoÅ‚o Fortuny zadr¿aÅ‚o, jakbypchniête palcem kolosalnej dÅ‚oni.Jeden z podwÅ‚adnych Bunjego po-spieszyÅ‚ do najbli¿szego terminala systemu komputerowego.WysÅ‚aÅ‚polecenie wySwietlenia informacji o tym, co siê dzieje. Atakuj¹ nas Yuuzhanie! wykrzykn¹Å‚ po chwili.Wszystkie obce istoty i ludzie zerwali siê na równe nogi.Pobiegliw stronê wyjSæ z salonu, szukaj¹c kryjówek albo schronów.KtoSusiÅ‚owaÅ‚ siê ukryæ nawet wewn¹trz staromodnego kredensu, gdzieBunji przechowywaÅ‚ Rezerwê Whyrena i inne drogocenne trunki.Han i Fasgo przypadkiem weszli w drogê ogarniêtemu panik¹ Whi-phidowi.Potr¹ceni, runêli na podÅ‚ogê.Roa schwyciÅ‚ Hana pod pachy, szarpn¹Å‚ i postawiÅ‚ na nogi.Bunjii niektórzy spoSród jego Swity wÅ‚aSnie znikali w ogromnym otworzedrzwi, jakie otworzyÅ‚y siê przed nimi w przeciwlegÅ‚ej Scianie salo-nu.Han przerzuciÅ‚ podró¿n¹ torbê przez ramiê, ale zanim, potykaj¹csiê, dobiegÅ‚ do otworu, ten zamkn¹Å‚ siê tu¿ przed jego nosem. Do Radosnego Sztyletu ! krzykn¹Å‚ Roa spod drzwi wio-d¹cych do opustoszaÅ‚ej poczekalni. Nie zamierzam przebywaæ we-wn¹trz KoÅ‚a , kiedy Yuuzhanie zaczn¹ toczyæ je z górki!170 O I A#Maj¹c za plecami ¿Ã³Å‚te sÅ‚oñce planety Ord Mantell, kapitanowieokrêtów grupy szturmowej Nowej Republiki przyst¹pili do dziaÅ‚a-nia [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl milosnikstop.keep.pl
. Widzisz, Hanie, usiÅ‚owaÅ‚em kiedyS przenieSæ swoj¹ bazêna Tatooine, ale zostaÅ‚em przepêdzony przez Jabbê.Hutt nie zado-woliÅ‚ siê tylko tym, ale w ci¹gu kilku nastêpnych lat niemal caÅ‚kowi-cie pozbawiÅ‚ mnie dopÅ‚ywu gotówki.Jego Smieræ otworzyÅ‚a przedemn¹ nowe mo¿liwoSci.MogÅ‚em zacz¹æ odbudowywaæ podstawyswojej wÅ‚adzy, chocia¿ musiaÅ‚em siê zadowalaæ istotami pokrojulady Valarian i jej podobnymi.Jednak kilka sprytnych transakcji,jakie udaÅ‚o mi siê zawrzeæ w czasach wielkiego admiraÅ‚a Thrawna,pozwoliÅ‚o mi znów stan¹æ na nogi.A potem, zaledwie rok temu,nakazaÅ‚em w pobliskim systemie skonstruowaæ KoÅ‚o i przyholo-waÅ‚em je w przestworza planety Ord Mantell. KoÅ‚o nale¿y do ciebie? zdziwiÅ‚ siê Solo. Wiêksza czêSæ przyznaÅ‚ Bunji. Niewielki udziaÅ‚ w nimma tak¿e Hutt Borga.Gdyby tylko Nowa Republika zrobiÅ‚a coSz tymi Yuuzhanami.Han spowa¿niaÅ‚.168 Niektórzy z nas staraj¹ siê zrobiæ coS w tej sprawie, Bunji. Czy wÅ‚aSnie dlatego przyleciaÅ‚eS tu, podaj¹c siê za kogoS innego? Han i ja staramy siê wytropiæ byÅ‚ego przyjaciela wyjaSniÅ‚Roa.Bunji z zainteresowaniem przekrzywiÅ‚ gÅ‚owê. Wytropiæ? Albo dowiedzieæ siê, gdzie przebywa dodaÅ‚ Han. Wszystkozale¿y od tego, co nam powie, kiedy go ju¿ odnajdziemy. Kogo szukacie? Nazywa siê Reck Desh.Bunji umilkÅ‚ i dÅ‚u¿szy czas siê nie odzywaÅ‚.Zaci¹gn¹Å‚ siê dy-mem z cygarry i wypuSciÅ‚ pod sufit gigantyczne kółko. Dlaczego go szukacie? zapytaÅ‚ w koñcu. To dÅ‚uga historia odrzekÅ‚ Solo. Chyba nawet dÅ‚u¿sza ni¿twoja.Bunji pokiwaÅ‚ wielk¹ gÅ‚ow¹. Na twoim miejscu, Hanie, nie spieszyÅ‚bym siê z szukaniemRecka Desha powiedziaÅ‚.Han pochyliÅ‚ siê do przodu tak daleko, ¿e musiaÅ‚ oprzeæ Å‚okciena kolanach. A to niby dlaczego? zapytaÅ‚. UpÅ‚ynêÅ‚o mnóstwo lat i od tamtych czasów wiele siê zmieni-Å‚o zacz¹Å‚ Bunji. Ró¿ni goScie robi¹ teraz rzeczy, które kiedyS nieprzyszÅ‚yby do gÅ‚owy nikomu, nawet draniom pokroju Bosska. Jakie rzeczy? Zdradzaj¹ informacje na temat planetarnych systemów obron-nych albo porywaj¹ caÅ‚e transporty uchodxców, a póxniej przeka-zuj¹ nieszczêSników w Å‚apy Yuuzhan Vongów, ¿eby ci mieli kogoskÅ‚adaæ w ofierze.Han zacisn¹Å‚ zêby.OkazaÅ‚o siê jednak, ¿e Bunji jeszcze nie skoñ-czyÅ‚. Reck zadaje siê ze zgraj¹ Å‚obuzów i najemników ci¹gn¹Å‚ pochwili. Nazwali siê Brygad¹ Pokoju i pozostaj¹ w zmowie z Yuuzha-nami.Szerz¹ nienawiSæ do rycerzy Jedi i destabilizuj¹ systemy pla-net, które maj¹ byæ podbite.Nierzadko nawet nakÅ‚aniaj¹ przedstawi-cieli wÅ‚adz do poddawania swoich Swiatów bez walki. Nie wiesz przypadkiem, gdzie w tej chwili mo¿e przebywaæReck? zapytaÅ‚ rzeczowo Han. Ostatnio poinformowano mnie, ¿e Brygada Pokoju prowadzidziaÅ‚alnoSæ w Przestworzach Huttów, ku przera¿eniu i wSciekÅ‚oSci169Borgi odparÅ‚ Bunji. GdybyS chciaÅ‚, mógÅ‚bym dowiedzieæ siêczegoS wiêcej.Korelianin obrzuciÅ‚ go sceptycznym spojrzeniem. Dlaczego miaÅ‚byS mi pomagaæ? zapytaÅ‚.Bunji wzruszyÅ‚ ramionami. Jak powiedziaÅ‚em, jestem twoim dÅ‚u¿nikiem.A je¿eli niewystarcza ci ten powód, robiê to dla Wooka.Kiedy siê dowiedziaÅ‚em,jak zgin¹Å‚, o maÅ‚o nie dostaÅ‚em ataku serca.OddaÅ‚bym wszystko,¿eby moim partnerem byÅ‚ ktoS taki jak Chewbacca.Zanim Han zd¹¿yÅ‚ odpowiedzieæ, rozlegÅ‚o siê zawodzenie alar-mowych syren.OSwietlenie luksusowego salonu przygasÅ‚o i zaczêÅ‚omigotaæ.Nagle, bez ostrze¿enia, KoÅ‚o Fortuny zadr¿aÅ‚o, jakbypchniête palcem kolosalnej dÅ‚oni.Jeden z podwÅ‚adnych Bunjego po-spieszyÅ‚ do najbli¿szego terminala systemu komputerowego.WysÅ‚aÅ‚polecenie wySwietlenia informacji o tym, co siê dzieje. Atakuj¹ nas Yuuzhanie! wykrzykn¹Å‚ po chwili.Wszystkie obce istoty i ludzie zerwali siê na równe nogi.Pobiegliw stronê wyjSæ z salonu, szukaj¹c kryjówek albo schronów.KtoSusiÅ‚owaÅ‚ siê ukryæ nawet wewn¹trz staromodnego kredensu, gdzieBunji przechowywaÅ‚ Rezerwê Whyrena i inne drogocenne trunki.Han i Fasgo przypadkiem weszli w drogê ogarniêtemu panik¹ Whi-phidowi.Potr¹ceni, runêli na podÅ‚ogê.Roa schwyciÅ‚ Hana pod pachy, szarpn¹Å‚ i postawiÅ‚ na nogi.Bunjii niektórzy spoSród jego Swity wÅ‚aSnie znikali w ogromnym otworzedrzwi, jakie otworzyÅ‚y siê przed nimi w przeciwlegÅ‚ej Scianie salo-nu.Han przerzuciÅ‚ podró¿n¹ torbê przez ramiê, ale zanim, potykaj¹csiê, dobiegÅ‚ do otworu, ten zamkn¹Å‚ siê tu¿ przed jego nosem. Do Radosnego Sztyletu ! krzykn¹Å‚ Roa spod drzwi wio-d¹cych do opustoszaÅ‚ej poczekalni. Nie zamierzam przebywaæ we-wn¹trz KoÅ‚a , kiedy Yuuzhanie zaczn¹ toczyæ je z górki!170 O I A#Maj¹c za plecami ¿Ã³Å‚te sÅ‚oñce planety Ord Mantell, kapitanowieokrêtów grupy szturmowej Nowej Republiki przyst¹pili do dziaÅ‚a-nia [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]