[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Pomijając sam jego plan, z którym jedni sięzgadzali, inni zaś nie, na wszystkich obecnych wielkiewrażenie zrobiła osobowość samego pomysłodawcy.Wielu spośród seniorów naszego rodu miało już okazjęzetknięcia się z Alkibiadesem na forum zgromadzenia.Nigdy wszakże nie zdarzyła im się sposobnośćprzyjrzenia mu się z bliska, z drugiej strony tegosamego stołu, co pozwoliło im obserwować jego twarz,dostrzec bijącą z jego oczu inteligencję, docenićwyrazistość gestów oraz ton stanowczości, jaki dało sięsłyszeć w jego głosie.Wszystko to, owa osobowośćwłaśnie, stanowiło o sile, z jaką oddziaływał nasłuchaczy.Jego wiara w przedsięwzięcie, któreproponował, była tak szczera, a projekt wyłożonyzostał z takim przekonaniem, że nawet ci nie całkiempewni jego sensowności, lub zgoła zdecydowanie muprzeciwni, zmuszeni byli przywołać na pomoc całyswój chłodny rozsądek, by oprzeć się emanującej ztego młodzieńca sile perswazji.Nie bez wpływu na tobyła również jego uroda, którą nie tylko bez trudupodbił tych, co już wcześniej byli mu przychylni, ale iniejako rozbroił stanowczo przeciwnych sobie mężów,których jego charakter i prowadzenie się przejmowałyzgrozą.Nawet to, że Alkibiades seplenił, okazało się dlaniego korzystne.Fakt, że miał jakąś wadę, czynił gobardziej ludzkim; rysa na jego niemal boskiej fizycznejdoskonałości sprawiała, iż każdy mógł go polubićmimo zastrzeżeń czy obaw.Ja wprawdzieprzytoczyłem ci jego przemowę tak, jak gdyby byłaona idealnie płynna i gładka, lecz w istocie zdarzały sięw niej właściwe mu zacięcia, które jednakowożprzyjęte zostały jako swego rodzaju urokliwa słabostkai dodatkowo wzmocniły wrażenie, jakie wywarł nasłuchaczach.Miał bowiem Alkibiades taki zwyczaj, że gdy wktórejś chwili zabrakło mu jakiegoś słowa lubsformułowania, przerywał wypowiedz, czasem nawetna parę chwil, i z przechyloną na bok głowąprzeszukiwał zasoby swej pamięci, dopóki w końcu niepodsunęła mu dokładnie tego, czego szukał.Czuło sięw tym naturalność, szczerość i brak jakiejkolwiekpretensjonalności; tym także zdobywał sobie sympatięinterlokutorów.Co się tyczy członków mojej rodziny, to reakcje najego wystąpienie były drastycznie przeciwstawne.StryjHajmon zdyskwalifikował nie tylko projekt wyprawy,twierdząc, że uchybiłaby wymogom honoru, ale i jegoautora, któremu odmówił prawa do zwania sięprawdziwym patriotą. To zwyczajny uwodziciel pospólstwa, a cały tenpomysł z podbojem Sycylii to po prostu próba ubraniawłasnej zuchwałości i niepohamowanej ambicji wszaty sprawiedliwości, przy zachowaniu pozorówhonoru, podczas gdy ów domniemany honor to wistocie thrasytes sama tylko śmiałość.Im dłużej dyskutowano, tym bardziej różnicowałysię opinie.Dziad mój przysłuchiwał się wszystkiemuze zmarszczonym czołem, sam jednak milczał.Wkońcu jego syn łon, brat mego ojca, przymusił go dowyrażenia swego zdania, a wtedy także i onzdyskwalifikował Alkibiadesa, mówiąc krótko: Ma za długą tunikę.Co młodsi z zebranych bardzo się obruszyli na tooświadczenie, a kuzyn Kallikles zadrwił: Już lepiej, żebyś dalej sobie drzemał, dziadku! Naco patriarcha naszego rodu odpowiedział tak: Pokolenia, które przestrzegały tradycji, ubioremświadczyły tym, że ich praojcowie uprawiali ziemię,przeto suknie musieli mieć krótkie, gdyż inaczej ichkrańce nurzałyby się w kurzu i błocie.Aliści nowageneracja, wywodząc się z miasta, nic nie wie orolnictwie i nosi się długo, co jest i nieskromne, iniestosowne.To, czego się obawiam, Kalliklesie, nicnie ma wspólnego z oliwnymi gajami i winnicami, leczodnosi się do cnót, które pielęgnowali mężowieuprawiający rolę: skromności, cierpliwości iokazywania czci bogom, czyli tego, o czym Alkibiadesniewiele wie, jeszcze mniej się tym przejmując.Jest onwytworem miasta i jako taki uosabia wszystkie jegogrzechy: próżność, arogancję, niecierpliwość ibezbożną nieskromność.Kallikles odparł mu zapalczywie: Przypomnę ci jeszcze inne wiejskie cnoty,starcze.Takie jak umysłowe ograniczenie, skąpstwo isamolubstwo.Toteż bardzo dobrze, że już się ich wmieście nie kultywuje, przedkładając ponad nieśmiałość, wyobraznię, zdolność do tworzenia wizji iwspółżycia z innymi. Mąż, który związany jest z ziemią stwierdził nato dziadek to człowiek pokoju.Ten z miasta służywojnie. Jakoś ta jego służba wcale nie uszczupliła twojejkiesy, dziadku, co? Ani nikogo innego z tych, którychtu widzę.Na te słowa wybuchła powszechna wrzawa, którąnie bez trudu i nie od razu zdołała uśmierzyć dopierointerwencja stryja łona.Był on tym, który wnajwyższym spośród wszystkich zgromadzonychstopniu odznaczał się ową szczególną mądrością, przezwiejski ludek zwaną przyziemnym rozumem, co zgrubsza tłumaczy się na zdrowy rozsądek człowiekaw średnim wieku.Zapytano go teraz, co on w takimrazie sądzi o propozycji Alkibiadesa i o nim samym,jako o człowieku. Obawiam się go.Ale bardziej jeszczeobawiałbym się zlekceważenia jego osoby.Słuchającjego wystąpienia, z łatwością wyobrażałem go sobie,co zresztą on sam zasugerował, jak w jakimśpodobnym do tego sycylijskim domu onieśmielatamtejszych ziemian i nakłania ich do sojuszu.Sycyliajest, owszem, bogata, lecz mało jeszczeucywilizowana.Tamtejsi wielmoże podobni są dotych, którzy żyli na naszej ziemi przed stu laty, i wsamej rzeczy mogliby dać się zastraszyć nie tyle samąpotęgą Aten, ile ich agresywnością i zuchwałymdziałaniem [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl milosnikstop.keep.pl
.Pomijając sam jego plan, z którym jedni sięzgadzali, inni zaś nie, na wszystkich obecnych wielkiewrażenie zrobiła osobowość samego pomysłodawcy.Wielu spośród seniorów naszego rodu miało już okazjęzetknięcia się z Alkibiadesem na forum zgromadzenia.Nigdy wszakże nie zdarzyła im się sposobnośćprzyjrzenia mu się z bliska, z drugiej strony tegosamego stołu, co pozwoliło im obserwować jego twarz,dostrzec bijącą z jego oczu inteligencję, docenićwyrazistość gestów oraz ton stanowczości, jaki dało sięsłyszeć w jego głosie.Wszystko to, owa osobowośćwłaśnie, stanowiło o sile, z jaką oddziaływał nasłuchaczy.Jego wiara w przedsięwzięcie, któreproponował, była tak szczera, a projekt wyłożonyzostał z takim przekonaniem, że nawet ci nie całkiempewni jego sensowności, lub zgoła zdecydowanie muprzeciwni, zmuszeni byli przywołać na pomoc całyswój chłodny rozsądek, by oprzeć się emanującej ztego młodzieńca sile perswazji.Nie bez wpływu na tobyła również jego uroda, którą nie tylko bez trudupodbił tych, co już wcześniej byli mu przychylni, ale iniejako rozbroił stanowczo przeciwnych sobie mężów,których jego charakter i prowadzenie się przejmowałyzgrozą.Nawet to, że Alkibiades seplenił, okazało się dlaniego korzystne.Fakt, że miał jakąś wadę, czynił gobardziej ludzkim; rysa na jego niemal boskiej fizycznejdoskonałości sprawiała, iż każdy mógł go polubićmimo zastrzeżeń czy obaw.Ja wprawdzieprzytoczyłem ci jego przemowę tak, jak gdyby byłaona idealnie płynna i gładka, lecz w istocie zdarzały sięw niej właściwe mu zacięcia, które jednakowożprzyjęte zostały jako swego rodzaju urokliwa słabostkai dodatkowo wzmocniły wrażenie, jakie wywarł nasłuchaczach.Miał bowiem Alkibiades taki zwyczaj, że gdy wktórejś chwili zabrakło mu jakiegoś słowa lubsformułowania, przerywał wypowiedz, czasem nawetna parę chwil, i z przechyloną na bok głowąprzeszukiwał zasoby swej pamięci, dopóki w końcu niepodsunęła mu dokładnie tego, czego szukał.Czuło sięw tym naturalność, szczerość i brak jakiejkolwiekpretensjonalności; tym także zdobywał sobie sympatięinterlokutorów.Co się tyczy członków mojej rodziny, to reakcje najego wystąpienie były drastycznie przeciwstawne.StryjHajmon zdyskwalifikował nie tylko projekt wyprawy,twierdząc, że uchybiłaby wymogom honoru, ale i jegoautora, któremu odmówił prawa do zwania sięprawdziwym patriotą. To zwyczajny uwodziciel pospólstwa, a cały tenpomysł z podbojem Sycylii to po prostu próba ubraniawłasnej zuchwałości i niepohamowanej ambicji wszaty sprawiedliwości, przy zachowaniu pozorówhonoru, podczas gdy ów domniemany honor to wistocie thrasytes sama tylko śmiałość.Im dłużej dyskutowano, tym bardziej różnicowałysię opinie.Dziad mój przysłuchiwał się wszystkiemuze zmarszczonym czołem, sam jednak milczał.Wkońcu jego syn łon, brat mego ojca, przymusił go dowyrażenia swego zdania, a wtedy także i onzdyskwalifikował Alkibiadesa, mówiąc krótko: Ma za długą tunikę.Co młodsi z zebranych bardzo się obruszyli na tooświadczenie, a kuzyn Kallikles zadrwił: Już lepiej, żebyś dalej sobie drzemał, dziadku! Naco patriarcha naszego rodu odpowiedział tak: Pokolenia, które przestrzegały tradycji, ubioremświadczyły tym, że ich praojcowie uprawiali ziemię,przeto suknie musieli mieć krótkie, gdyż inaczej ichkrańce nurzałyby się w kurzu i błocie.Aliści nowageneracja, wywodząc się z miasta, nic nie wie orolnictwie i nosi się długo, co jest i nieskromne, iniestosowne.To, czego się obawiam, Kalliklesie, nicnie ma wspólnego z oliwnymi gajami i winnicami, leczodnosi się do cnót, które pielęgnowali mężowieuprawiający rolę: skromności, cierpliwości iokazywania czci bogom, czyli tego, o czym Alkibiadesniewiele wie, jeszcze mniej się tym przejmując.Jest onwytworem miasta i jako taki uosabia wszystkie jegogrzechy: próżność, arogancję, niecierpliwość ibezbożną nieskromność.Kallikles odparł mu zapalczywie: Przypomnę ci jeszcze inne wiejskie cnoty,starcze.Takie jak umysłowe ograniczenie, skąpstwo isamolubstwo.Toteż bardzo dobrze, że już się ich wmieście nie kultywuje, przedkładając ponad nieśmiałość, wyobraznię, zdolność do tworzenia wizji iwspółżycia z innymi. Mąż, który związany jest z ziemią stwierdził nato dziadek to człowiek pokoju.Ten z miasta służywojnie. Jakoś ta jego służba wcale nie uszczupliła twojejkiesy, dziadku, co? Ani nikogo innego z tych, którychtu widzę.Na te słowa wybuchła powszechna wrzawa, którąnie bez trudu i nie od razu zdołała uśmierzyć dopierointerwencja stryja łona.Był on tym, który wnajwyższym spośród wszystkich zgromadzonychstopniu odznaczał się ową szczególną mądrością, przezwiejski ludek zwaną przyziemnym rozumem, co zgrubsza tłumaczy się na zdrowy rozsądek człowiekaw średnim wieku.Zapytano go teraz, co on w takimrazie sądzi o propozycji Alkibiadesa i o nim samym,jako o człowieku. Obawiam się go.Ale bardziej jeszczeobawiałbym się zlekceważenia jego osoby.Słuchającjego wystąpienia, z łatwością wyobrażałem go sobie,co zresztą on sam zasugerował, jak w jakimśpodobnym do tego sycylijskim domu onieśmielatamtejszych ziemian i nakłania ich do sojuszu.Sycyliajest, owszem, bogata, lecz mało jeszczeucywilizowana.Tamtejsi wielmoże podobni są dotych, którzy żyli na naszej ziemi przed stu laty, i wsamej rzeczy mogliby dać się zastraszyć nie tyle samąpotęgą Aten, ile ich agresywnością i zuchwałymdziałaniem [ Pobierz całość w formacie PDF ]