[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Adam spokojnie zdążył wpaść z krótką wizytą dokilku innych rezydentów, ponieważ Tom lubił poczytaćprzemyślenia i notatki Adama przed rozmową z nim.Wrócił do niego z kawą właśnie wtedy, gdy Tomkończył czytać ostatnią stronę. Dziękuję, Adamie. Tom wypił łyk i uśmiechnąłsię. Dokładnie taka, jaką lubię. Przeczytałem kilka z książek, które mi dałeś.Adam wyciąg nął jakieś podniszczone tomisko, które po-życzył od Toma. The Knowledge of the Holy to naprawdęcoś:  To, co przychodzi nam do głowy, kiedy rozmyślamyo Bogu, jest najważniejszą informacją o nas samych. Bardzo dobrze.Twój umysł i serce dostają pokarm,jakiego nigdy nie będzie w stanie dostarczyć prasa czy te-lewizja.Adam skinął głową. Ale nie jestem teologiem. Wszyscy jesteśmy teologami, Adamie.Dobrymialbo złymi.Ja wolałbym należeć do tych dobrych. Wiesz, ile mi zajęło nauczenie się na pamięć tylko tejjednej linijki z The Knowledge of the Holy, żeby zrobić natobie wrażenie? Próbuję się nauczyć na pamięć fragmen-tów Pisma Zwiętego, ale nie jestem pewien, czy mi się tokiedykolwiek uda.Nie mam głowy do zapamiętywania. Wymień nazwiska obrońców drużyny The Falconz zeszłego roku.Adam sypał nazwiskami jak z rękawa, po kolei, wraz z pozycją zajmowaną na boisku, dodając dwa nazwiskagości, którzy zmienili kontuzjowanych graczy. Ile home runów wykonał Hank Aaron? 755. Zaśpiewaj piosenkę z serialu Gilligan s Island. Co takiego? Mówię poważnie.Upewniwszy się, że ma wyłączony mikrofon zainsta-lowany na ramieniu, Adam zaśpiewał słowa piosenki,a Tom dołączył się do niego w ostatniej zwrotce.Obajzaczęli się śmiać. Widzisz, twój mózg jest w stanie zapamiętać więcej,niż myślisz.Problem tkwi w tym, że nie jesteś przyzwy-czajony do zapamiętywania Pisma Zwiętego, ale im czę-ściej będziesz to robił, tym łatwiej będzie ci to przycho-dzić.Tom pochylił się do przodu i położył dłoń na ramieniuAdama. Adamie, sądzę, że ty i Victoria powinniściepomyśleć nad udziałem w zajęciach o tym, jak przeżyćżałobę.Przeszedłem przez coś takiego trzy miesiące pośmierci Marianne.Byłem sceptyczny.Na początku zde-cydowałem się ze względu na moją córkę.Ale potemprzyznałem jej rację.Potrzebowałem tego.Porozmawiajz pastorem Rogersem. Kiedyś nam o tym wspomniał, ale nie sądziłem, że tocoś dla nas. Może okazać się bardzo pomocne.Pewna para, którauczęszczała ze mną na zajęcia, nadal mnie odwiedza i nawet przyprowadzają ze sobą dzieci.Jedno z nich, Kyle,jest teraz w liceum.On i ja spotykamy się co tydzień naczytaniu Biblii. Czytasz Biblię z chłopakiem z liceum? Jak najbardziej.Uczymy się jej na pamięć. Więc nie tylko ja zapewniam ci tu jakąś rozrywkę?Tom zaśmiał się. Nie postrzegam domu spokojnejstarości jako miejsca, gdzie oglądając telewizję i grającw bingo, oczekuje się na śmierć.Postrzegam je raczej jakocentrum operacyjne, z którego dotykam świata wiecznegopoprzez modlitwy i rozmowy.Wzorem dla mnie jest Kalebz 14 rozdziału Księgi Jozuego.W wieku osiemdziesięciupięciu lat poprosił Boga, aby podarował mu kraj nawzgórzu w Ziemi Obiecanej, i przepędził olbrzymy, któretam żyły.A był starszy ode mnie o cztery lata! Jeśli on byłw stanie walczyć z olbrzymami, to jestem pewien, że jajestem w stanie spotykać się z tobą.I z Kyle em, moimkumplem z liceum.I George em, Bruce em, Bennym,Nickiem.I Javierem. Javierem? Jak on wygląda? Zredniego wzrostu, szczupły.Ma siedemnaście lat.Dlaczego pytasz? Nieważne.Tom, posłuchaj.Teraz muszę lecieć.Alepamiętaj, w następny czwartek przyjadę po ciebie.PoznaszVictorię i Dylana. Nie mogę się już doczekać.Dam wam popalićw bingo!  zaśmiał się.Adam objął go ramieniem i poczułzapach Old Spice a i kruchość tego ciała, które kryło tak wielkie serce.Kiedy Adam wychodził, jego kroki były lżejsze, niżkiedy tu wchodził.Tom Lyman, osiemdziesięciojednolatek przykuty dowózka, był człowiekiem prawdziwie szczęśliwymi radosnym.I jednym z najbardziej skutecznych ludzi, ja-kich Adam kiedykolwiek poznał.Tom robił dużo sensow-niejsze rzeczy w swoim domu emeryta, niż 95 procent lu-dzi w swoim życiu.Przynajmniej do niedawna Adam teżnależał do tych 95 procent.Adam Mitchell przeżył na tym świecie połowę swo-jego życia.Pragnął, aby druga połowa bardziej przypo-minała tę Toma Lymana. dwadzieściaAdam i Shane przejechali sześćdziesiąt kilometrówwschodnią drogą 82 i wyjechali z Albany, kierując się doOśrodka Szkoleniowego Bezpieczeństwa PublicznegoGeorgii w Tifton.Za nimi siedział człowiek przesłaniającysobą cały świat i wypełniający swoim ciałem tylne sie-dzenie.Pasażer nie był kryminalistą.Ale był bardziej przera-żający.A do tego znalazł się tam pod przymusem [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • milosnikstop.keep.pl