X




[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Piesek był aksamitny, ciepły i pulsujący małym, pospiesznym sercem.Miał dwa mięk-kie płatki uszu, niebieskawe, mętne oczy, różowy pyszczek, do którego można było włożyćpalec bez żadnego niebezpieczeństwa, łapki delikatne i niewinne, ze wzruszającą, różo-wą brodaweczką z tyłu, nad stopami przednich nóg.Właził nimi do miski z mlekiem,żarłoczny i niecierpliwy, chłepcący napój różowym języczkiem, ażeby po nasyceniu siępodnieść żałośnie małą mordkę z kroplą mleka na broóie i wycofać się niedołężnie z ką-pieli mlecznej.Chód jego był niezgrabnym toczeniem się, bokiem na ukos, w niezdecydowanymkierunku, po linii trochę p3anej i chwiejnej.Dominantą tego nastroju była jakaś nie-określona i zasadnicza żałość, sieroctwo i bezradność  niezdolność do zapełnienia czymśpustki życia pomięóy sensacjami posiłków.Objawiało się to bezplanowością i niekonse-kwencją ruchów, irracjonalnymi napadami nostalgii z żałosnym skomleniem i niemoż-nością znalezienia sobie miejsca.Nawet jeszcze w głębi snu, w którym potrzebę opar-cia się i przytulenia zaspokajać musiał, używając do tego własnej swej osoby, zwiniętejw kłębek drżący  towarzyszyło mu uczucie osamotnienia i bezdomności.Ach, życie młode i wątłe życie, wypuszczone z zaufanej ciemności, z przytulnego łona macierzystegow wielki i obcy, świetlany świat, jakże kurczy się ono i cofa, jak wzdraga się zaakceptowaćtę imprezę, którą mu proponują  pełne awersji i zniechęcenia!Wieża BabelLecz z wolna mały Nemrod (otrzymał był to dumne i wojownicze imię) zaczyna sma-kować w życiu.Wyłączne opanowanie obrazem macierzystej prajedni�v y ustępuje urokowiwielości.Zwiat zaczyna nań zastawiać swe pułapki: nieznany a czarujący smak różnych pokar-mów, czworobok porannego słońca na podłoóe, na którym tak dobrze jest położyć się,ruchy własnych członków, własne łapki, ogonek, figlarnie wyzywający do zabawy z sa-mym sobą, pieszczoty ręki luókiej, pod którymi z wolna dojrzewa pewna swawolność,wesołość rozpierająca ciało i roóąca potrzebę zgoła nowych, gwałtownych i ryzykownych�v t transcendentalny  wykraczająca poza coóienną rzeczywistość, pozazmysłowy.�v u transpozycja  zmiana charakteru obiektu, zwł.utworu muzycznego.�v v kalejdoskopowy  zmieniający się szybko i w zaskakujący sposób.�v w egotyczny  przesadnie skupiony na sobie.�v x emanacja  manifestacja, uzewnętrznienie się czegoś.�v y prajednia  wg niektórych systemów relig3nych substancja zawierająca zarodki wszystkich rzeczy, z którejwyłonił się wszechświat.no sc lz Sklepy cynamonowe (zbiór) 22 ruchów  wszystko to przekupuje, przekonywa i zachęca do przyjęcia, do pogoóeniasię z eksperymentem życia.I jeszcze jedno.Nemrod zaczyna rozumieć, że to, co mu się tu podsuwa, mimo po-zorów nowości jest w gruncie rzeczy czymś, co już było  było wiele razy  nieskoń-czenie wiele razy.Jego ciało poznaje sytuacje, wrażenia i przedmioty.W gruncie rzeczyto wszystko nie óiwi go zbytnio.W obliczu każdej nowej sytuacji daje nura w swojąpamięć, w głęboką pamięć ciała, i szuka omackiem, gorączkowo  i bywa, że znajdujew sobie odpowiednią reakcję już gotową: mądrość pokoleń, złożoną w jego plazmie�w p ,w jego nerwach.Znajduje jakieś czyny, decyzje, o których sam nie wieóiał, że już w nimdojrzały, że czekały na to, by wyskoczyć.Sceneria tego młodego życia, kuchnia z wonnymi cebrami, ze ścierkami o skompli-kowanej i intrygującej woni, z kłapaniem pantofli Adeli, z jej hałaśliwym krzątaniemsię  nie straszy go więcej.Przywykł uważać ją za swoją domenę, zadomowił się w nieji począł rozw3ać w stosunku do niej niejasne poczucie przynależności, ojczyzny.Chyba że niespoóianie spadał nań kataklizm w postaci szorowania podłogi  obale-nie praw natury, chlusty ciepłego ługu�w �, podmywające wszystkie meble, i grozny szurgotszczotek Adeli.Ale niebezpieczeństwo m3a, szczotka uspokojona i nieruchoma leży cicho w ką-cie, schnąca podłoga pachnie miło mokrym drzewem.Nemrod, przywrócony znowu doswych normalnych praw i do swobody na terenie własnym, czuje żywą ochotę targać zę-bami stary koc na podłoóe i targać nim z całej siły na prawo i lewo.Pacyfikacja żywiołównapełnia go niewymowną radością.Wtem staje jak wryty: przed nim, o jakie trzy kroki pieskie, posuwa się czarna masz-kara, potwór sunący szybko na pręcikach wielu pogmatwanych nóg.Do głębi wstrząśnię-ty Nemrod posuwa wzrokiem za skośnym kursem błyszczącego owada, śleóąc w napięciuten płaski, bezgłowy i ślepy kadłub, niesiony niesamowitą ruchliwością pajęczych nóg.Coś w nim na ten widok wzbiera, coś dojrzewa, pęcznieje, czego sam jeszcze nierozumie, niby jakiś gniew albo strach, lecz raczej przyjemny i połączony z dreszczem siły,samopoczucia, agresywności.I nagle opada na przednie łapki i wyrzuca z siebie głos, jeszcze jemu samemu nieznany, obcy, całkiem niepodobny do zwykłego kwilenia.Wyrzuca go z siebie raz, i jeszcze raz, i jeszcze, cienkim dyszkantem�w �, który się cochwila wykoleja.Ale nadaremnie apostrofuje�w � owada w tym nowym, z nagłego natchnienia zroóo-nym języku.W kategoriach umysłu karakoniego�w t nie ma miejsca na tę tyradę i owadodbywa dalej swą skośną turę ku kątowi pokoju, wśród ruchów uświęconych odwiecznymkarakonim rytuałem.Wszelako uczucia nienawiści nie mają jeszcze trwałości i mocy w duszy pieska.Nowoobuóona radość życia przeistacza każde uczucie w wesołość.Nemrod szczeka jeszcze,lecz sens tego szczekania zmienił się niepostrzeżenie, stało się ono swoją własną parodią pragnąc w gruncie rzeczy wysłowić niewymowną udatność tej świetnej imprezy życia,pełnej pikanterii, niespoóianych dreszczyków i point.Pan�w uW kącie mięóy tylnymi ścianami szop i przybudówek był zaułek podwórza, najdalsza,ostatnia odnoga, zamknięta mięóy komorę, wychodek i tylną ścianę kurnika  głuchazatoka, poza którą nie było już wyjścia.�w p plazma  tu: protoplazma, materiał z którego zbudowane są komórki [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • milosnikstop.keep.pl
  • Drogi uĚźytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.