[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Przy boku Deirdrepojawił się Kyran.- Musimy się pospieszyć - powiedział i podał jej Ziarno Znalezienia.- Przepisałem jego teksty.- Wokół nógdruida zaczynał się owijać podtekst niewidzialności.Deirdre wzięła Ziarno i wcisnęła je do sakiewki Ni-kodemusa.- Jeśli coś nas rozdzieli, wyciągnij korzeń z artefaktu, tak jak poprzednio.Rozumiesz mnie?Nikodemus przytaknął, ale potem potrząsnął głową.- Ale ten Tajfon.Ja nie.To znaczy, John nie mógłspotkać demona, przecież to by znaczyło, że demonprzekroczył ocean.Deirdre poważnie kiwnęła głową.- Owszem, to właśnie znaczy.Nikodemusie, mocDysjunkcji rośnie.Wkrótce ocean przekroczy też calePandemonium.To musi być prawda.Pomyśl: jaki czar,poza demonicznym bożym czarem, mógł w taki sposóbzniekształcić umysł Johna?Niewidoczny już Kyran szepnął z naciskiem:- Pospiesz się, Deirdre!Nikodemus oddychał z wysiłkiem.Jego mózg wy-pełniło przemożne pragnienie odszukania jakiegoś sensuw tych wydarzeniach.Gdyby tylko zdołał zrozumieć,może znowu zacząłby coś czuć.- Czyli - powiedział, zdeterminowany nie poddać sięKyranowi - demon użył bożego czaru do zniekształcę-nia umysłu Johna i nasilenia jego ułomności? - Przeszedłgo dreszcz.- Tak, to musiało być to.John potrafiłpowiedzieć tylko trzy zwroty, a równocześnie mógłnapisać proste teksty we wspólnych językach.Nie na-uczył się widzieć numenosa ani magnusa.Nigdy niesłyszałem o drugim takim kakografie.Ktoś zniekształciłjego umysł, by miał wszystkie typowe cechy ograniczeniaumysłowego.- Klątwa musiała zainfekować umysł biedaka, zmu-szając go do zatrzymania cię tu, w Starhaven - szybkoodezwał się Kyran.- Wygląda na to, że mój tekstogłuszający usunął klątwę.Ale to nie zmienia faktu, żemusimy się pospieszyć.- John przyznał, że co cztery lata demon mnie od-wiedzał, gdy spałem.- Nikodemus potrząsnął głową.-Ale czemu?- Demon musiał nie w pełni pozbawić cię umiejęt-ności ortograficznego pisania - odpowiedziała mu Deir-dre.- Z jakiegoś powodu co cztery lata musi odnawiać tęklątwę.- Golem powiedział Shannonowi, że jego mistrzponownie napełniał szmaragd.- Nikodemus szerzejotworzył oczy.Nagłe zrozumienie na chwilę pozbawiłogo słów.Demon musiał użyć magistry Finn i Johna, abydocierać do niego we śnie.Golem wiedział o magistrzeFinn i próbował ją przekupić.Najwyrazniej jednak niemiał pojęcia o roli Johna.Nagle Nikodemusowi wróciły emocje, przybierającpostać wykręcającego żołądek strachu.- John powiedział, że Tajfonowi towarzyszył człowiek z czerwonymi oczami" o imieniu Fellwroth.To właśnie musi być autor golema.- I dlatego wiaśnie musimy się pospieszyć - wyjaśniłaDeirdre, podciągając Nikodemusa na nogi.- Demonmusiał powiązać z tym pająkowatym stworzeniem jakiśczar przywołujący.Powiedziałeś, że John spodziewał sięprzyjścia tego Fellwrotha w odpowiedzi na czary zpergaminów.Lepiej, żeby nas tu nie było, gdy stwórprzybędzie.- Masz rację, musimy uciekać.- Nikodemus przyłożyłdłoń do ust.- Musimy.- urwał.Coś się nie zgadzało.- Deirdre, czemu nie rozpięłaś guzików na rękawachdo czaropisania?- Magia, której używam, jest inna! Nie ma czasu nawyjaśnienia.Powiedz mi lepiej, co musisz ze sobą zabrać.- Indeks! Zostawiłem go na.- Nikodemus umilkł,gdy odwrócił się w stronę drzwi i zobaczył ciało Devin.-Devin - wyszeptał.Deirdre chwyciła go za ramię i odwróciła.- Nie teraz, Nikodemusie.Teraz nie możesz jej opłaki-wać.Posłuchaj mnie.Musimy zabrać cię do Skrzyżowa-nia Graya, tam będzie cię chroniła moja bogini.Wtedybędziesz mógł płakać, ale teraz musimy uciekać.- Nie - zaprotestował - nie możemy, musimy zabraćpozostałych chłopców z Wieży Bębna.Oni pójdą z nami.Golem zabija wszystkich kakografów płci męskiej.Niewie, że szuka właśnie mnie.- Nie wiedziałem - przyznał ochrypły głos.Deirdre i Nikodemus się odwrócili [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl milosnikstop.keep.pl
.Przy boku Deirdrepojawił się Kyran.- Musimy się pospieszyć - powiedział i podał jej Ziarno Znalezienia.- Przepisałem jego teksty.- Wokół nógdruida zaczynał się owijać podtekst niewidzialności.Deirdre wzięła Ziarno i wcisnęła je do sakiewki Ni-kodemusa.- Jeśli coś nas rozdzieli, wyciągnij korzeń z artefaktu, tak jak poprzednio.Rozumiesz mnie?Nikodemus przytaknął, ale potem potrząsnął głową.- Ale ten Tajfon.Ja nie.To znaczy, John nie mógłspotkać demona, przecież to by znaczyło, że demonprzekroczył ocean.Deirdre poważnie kiwnęła głową.- Owszem, to właśnie znaczy.Nikodemusie, mocDysjunkcji rośnie.Wkrótce ocean przekroczy też calePandemonium.To musi być prawda.Pomyśl: jaki czar,poza demonicznym bożym czarem, mógł w taki sposóbzniekształcić umysł Johna?Niewidoczny już Kyran szepnął z naciskiem:- Pospiesz się, Deirdre!Nikodemus oddychał z wysiłkiem.Jego mózg wy-pełniło przemożne pragnienie odszukania jakiegoś sensuw tych wydarzeniach.Gdyby tylko zdołał zrozumieć,może znowu zacząłby coś czuć.- Czyli - powiedział, zdeterminowany nie poddać sięKyranowi - demon użył bożego czaru do zniekształcę-nia umysłu Johna i nasilenia jego ułomności? - Przeszedłgo dreszcz.- Tak, to musiało być to.John potrafiłpowiedzieć tylko trzy zwroty, a równocześnie mógłnapisać proste teksty we wspólnych językach.Nie na-uczył się widzieć numenosa ani magnusa.Nigdy niesłyszałem o drugim takim kakografie.Ktoś zniekształciłjego umysł, by miał wszystkie typowe cechy ograniczeniaumysłowego.- Klątwa musiała zainfekować umysł biedaka, zmu-szając go do zatrzymania cię tu, w Starhaven - szybkoodezwał się Kyran.- Wygląda na to, że mój tekstogłuszający usunął klątwę.Ale to nie zmienia faktu, żemusimy się pospieszyć.- John przyznał, że co cztery lata demon mnie od-wiedzał, gdy spałem.- Nikodemus potrząsnął głową.-Ale czemu?- Demon musiał nie w pełni pozbawić cię umiejęt-ności ortograficznego pisania - odpowiedziała mu Deir-dre.- Z jakiegoś powodu co cztery lata musi odnawiać tęklątwę.- Golem powiedział Shannonowi, że jego mistrzponownie napełniał szmaragd.- Nikodemus szerzejotworzył oczy.Nagłe zrozumienie na chwilę pozbawiłogo słów.Demon musiał użyć magistry Finn i Johna, abydocierać do niego we śnie.Golem wiedział o magistrzeFinn i próbował ją przekupić.Najwyrazniej jednak niemiał pojęcia o roli Johna.Nagle Nikodemusowi wróciły emocje, przybierającpostać wykręcającego żołądek strachu.- John powiedział, że Tajfonowi towarzyszył człowiek z czerwonymi oczami" o imieniu Fellwroth.To właśnie musi być autor golema.- I dlatego wiaśnie musimy się pospieszyć - wyjaśniłaDeirdre, podciągając Nikodemusa na nogi.- Demonmusiał powiązać z tym pająkowatym stworzeniem jakiśczar przywołujący.Powiedziałeś, że John spodziewał sięprzyjścia tego Fellwrotha w odpowiedzi na czary zpergaminów.Lepiej, żeby nas tu nie było, gdy stwórprzybędzie.- Masz rację, musimy uciekać.- Nikodemus przyłożyłdłoń do ust.- Musimy.- urwał.Coś się nie zgadzało.- Deirdre, czemu nie rozpięłaś guzików na rękawachdo czaropisania?- Magia, której używam, jest inna! Nie ma czasu nawyjaśnienia.Powiedz mi lepiej, co musisz ze sobą zabrać.- Indeks! Zostawiłem go na.- Nikodemus umilkł,gdy odwrócił się w stronę drzwi i zobaczył ciało Devin.-Devin - wyszeptał.Deirdre chwyciła go za ramię i odwróciła.- Nie teraz, Nikodemusie.Teraz nie możesz jej opłaki-wać.Posłuchaj mnie.Musimy zabrać cię do Skrzyżowa-nia Graya, tam będzie cię chroniła moja bogini.Wtedybędziesz mógł płakać, ale teraz musimy uciekać.- Nie - zaprotestował - nie możemy, musimy zabraćpozostałych chłopców z Wieży Bębna.Oni pójdą z nami.Golem zabija wszystkich kakografów płci męskiej.Niewie, że szuka właśnie mnie.- Nie wiedziałem - przyznał ochrypły głos.Deirdre i Nikodemus się odwrócili [ Pobierz całość w formacie PDF ]