[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.A polega ona na przekształceniu energiistrachu, śmierci i dwoistości dzięki zrozumieniu, \e nie jesteśmy rozdzieleni z Bogiem, a tewszystkie energie są tylko złudzeniem.Taka jest nasza wspólna misja.Ka\dy z nas stanowiindywidualny jej wyraz, a \ycie, które tworzymy dla siebie w Zwiecie Ludzkim słu\y wyłącznietemu celowi.Nie ma wyjątków.Bez względu na to, czy jesteśmy tego świadomi, czy nie,wszyscy podą\amy duchową drogą.Indywidualna misja ka\dego z nasNie my podejmujemy decyzję, z jakimi energiami będziemy współdziałać.Wyprzedza ona naszewcielenie, a podejmuje ją grupa dusz, do której nale\ymy.Są to dusze przybierające ciało w tymsamym czasie co my albo nasi duchowi przewodnicy w procesie naszej inkarnacji.Kiedy decyzja o tym, z jakimi energiami będziemy działać, zostanie podjęta, staranniewybieramy sobie rodziców, którzy zadbają, byśmy w dzieciństwie doznali potrzebnych namdoświadczeń, i wyznaczamy innych ludzi, by pojawili się w odpowiednim czasie i odegraliswoją rolę w prze\yciach koniecznych nam do spełnienia misji.Następnie tworzymydramatyczne sytuacje w swoim \yciu, dzięki którym doświadczymy uczuć lub działania energiiwchodzących w skład tej misji.Dzięki tym sytuacjom mamy okazję dostrzec to złudzenie,wybaczyć, uzdrowić się i przypomnieć sobie, kim jesteśmy.Misja Amnezja"Misja, rozpatrywana przed wcieleniem z perspektywy Zwiata Boskiej Prawdy, zdaje się łatwa.Jednak po naszym wcieleniu staje się zdecydowanie trudniejsza.Nie chodzi tu tylko o większągęstość energii w Zwiecie Ludzkim.Dodatkowym utrudnieniem jest to, \e naszą misję musimyspełniać całkowicie pozbawieni świadomości, i\ sami wybraliśmy swoje prze\ycia.Gdybyśmyznali (pamiętali) prawdę o celu naszego \ycia, nasze doświadczenia nie miałyby sensu.Jakmo\emy sobie przypomnieć, kim jesteśmy, jeśli nigdy tego nie zapomnieliśmy? Duch tworzywięc ludzkie doświadczenie w taki sposób, by w chwili narodzin człowiek tracił wszelkąświadomość swojej misji oraz wiedzę, \e \ycie na poziomie fizycznym jest w istocieinscenizacją.Chcąc wypełnić swoją misję, czyli przekształcić energie, musimy owych energii doświadczyć.Na przykład, chcąc przeobrazić energię ofiary, musimy w pełni stać się ofiarą; by przekształcićenergię strachu, musimy prze\yć największe przera\enie; by przekształcić energię nienawiści,nienawiść musi nas wręcz z\erać.Inaczej mówiąc, musimy w pełni prze\yć ludzki los.Tylkoodczuwając emocje związane z daną energią, mo\emy zyskać zdolność całkowitego jejwybaczenia.A wybaczając, mo\emy przypomnieć sobie, kim jesteśmy.Wynika z tego jasno, \e nigdy nie mamy podstaw, by kogokolwiek osądzać.Ktoś na pozór pełennienawiści mógł zdecydować, \e jego misją będzie przekształcenie tej właśnie energii.Tak więcjego odpychające zachowanie, nawet gdy zdaje się krzywdzić innych (którzy z kolei mogliwybrać znoszenie nienawiści jako swoją misję), nie jest ani dobre, ani złe, lecz po prostusymbolizuje to, co musi się zdarzyć, by energia nienawiści uległa przeobra\eniu.Energia nienawiści przekształca się wtedy, gdy ktoś, kto czuje się znienawidzony, dostrzegamiłość pod przykrywką odpychającego zachowania i wybacza nienawidzącemu jego nienawiść.W takiej chwili serca się otwierają i między ludzmi przepływa miłość.Wtedy nienawiść staje sięmiłością.Historia JanetRak nie był jedyną dolegliwością, która z\erała Janet, jedną z uczestniczek moich wczesnychwarsztatów dla osób dotkniętych tą chorobą.Niszczyła ją równie\ złość na dwudziestotrzyletniącórkę, Melanie.Bez wątpienia Melanie wykazywała wszelkie cechy zbuntowanego dziecka.Ubli\ała Janet i jej40RADYKALNE WYBACZANIEnowemu mę\owi, Jimowi, związała się te\ z okropnym mę\czyzną. Nienawidzę jej z całegoserca - mówiła Janet.-Jej zachowanie wobec mnie i Jima jest po prostu wstrętne, nie mogę tegodłu\ej znieść.Naprawdę jej nie cierpię".Poszperaliśmy nieco w \yciu Janet i okazało się, \e podobne stosunki łączyły ją z jej matką.Niebyło to tak wyrazne i dramatyczne, ale mechanizm był podobny.Janet miała do matki pretensjęza nadmierną kontrolę i próby kierowania jej \yciem, jednak nie zbuntowała się jak Melanie.Odsunęła się natomiast od matki i traktowała ją chłodno.Zaczęliśmy analizować, w jaki sposób sytuacja z córką pokazuje, \e dusza Janet pragnie pomócw rozwiązaniu jej problemu z matką.Jednak Janet nie chciała tego dostrzec.Była zbyt wściekła,by wysłuchać czegoś, co nie zgadzało się z jej odczuciami.Poprosiliśmy ją więc, by postarała sięwczuć w swój gniew i by go wyraziła, uderzając tenisową rakietą w poduszki i krzycząc.(Złościmo\na się skutecznie pozbyć, stosując połączenie fizycznego wysiłku i głosu).Częściowoprzestała się gniewać na swoją matkę, ale gniew na Melanie pozostał.Satori JanetTego wieczoru warsztaty były poświęcone oddychaniu satori.Aby doświadczyć uzdrawiającegowpływu tej metody, cała grupa le\y na podłodze i przez godzinę świadomie i głęboko oddycha,słuchając głośnej muzyki (zob.rozdział 27).Mo\e to brzmi dziwnie, ale ten sposób oddychaniaczęsto przynosi emocjonalne rozluznienie, oświecenie i wchłonięcie zmiany na poziomiekomórkowym.Tego wieczoru Janet miała swoje satori- swoje przebudzenie.Po ćwiczeniu oddechowym ludzie zaczęli sobie opowiadać, co im się przytrafiło, gdy jewykonywali.Kiedy Janet zaczęła mówić, od razu wiedzieliśmy, \e zdarzyło się coś wa\nego.Jejgłos stał się cichy i łagodny, podczas gdy przedtem był głośny i ostry.Była zrelaksowana iotwarta, choć przedtem jej postawa wyra\ała napięcie.Nie było śladu gniewu, który przepełniałcałą jej istotę i który z niej wcześniej emanował.Wyglądała na spokojną i wyciszoną [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl milosnikstop.keep.pl
.A polega ona na przekształceniu energiistrachu, śmierci i dwoistości dzięki zrozumieniu, \e nie jesteśmy rozdzieleni z Bogiem, a tewszystkie energie są tylko złudzeniem.Taka jest nasza wspólna misja.Ka\dy z nas stanowiindywidualny jej wyraz, a \ycie, które tworzymy dla siebie w Zwiecie Ludzkim słu\y wyłącznietemu celowi.Nie ma wyjątków.Bez względu na to, czy jesteśmy tego świadomi, czy nie,wszyscy podą\amy duchową drogą.Indywidualna misja ka\dego z nasNie my podejmujemy decyzję, z jakimi energiami będziemy współdziałać.Wyprzedza ona naszewcielenie, a podejmuje ją grupa dusz, do której nale\ymy.Są to dusze przybierające ciało w tymsamym czasie co my albo nasi duchowi przewodnicy w procesie naszej inkarnacji.Kiedy decyzja o tym, z jakimi energiami będziemy działać, zostanie podjęta, staranniewybieramy sobie rodziców, którzy zadbają, byśmy w dzieciństwie doznali potrzebnych namdoświadczeń, i wyznaczamy innych ludzi, by pojawili się w odpowiednim czasie i odegraliswoją rolę w prze\yciach koniecznych nam do spełnienia misji.Następnie tworzymydramatyczne sytuacje w swoim \yciu, dzięki którym doświadczymy uczuć lub działania energiiwchodzących w skład tej misji.Dzięki tym sytuacjom mamy okazję dostrzec to złudzenie,wybaczyć, uzdrowić się i przypomnieć sobie, kim jesteśmy.Misja Amnezja"Misja, rozpatrywana przed wcieleniem z perspektywy Zwiata Boskiej Prawdy, zdaje się łatwa.Jednak po naszym wcieleniu staje się zdecydowanie trudniejsza.Nie chodzi tu tylko o większągęstość energii w Zwiecie Ludzkim.Dodatkowym utrudnieniem jest to, \e naszą misję musimyspełniać całkowicie pozbawieni świadomości, i\ sami wybraliśmy swoje prze\ycia.Gdybyśmyznali (pamiętali) prawdę o celu naszego \ycia, nasze doświadczenia nie miałyby sensu.Jakmo\emy sobie przypomnieć, kim jesteśmy, jeśli nigdy tego nie zapomnieliśmy? Duch tworzywięc ludzkie doświadczenie w taki sposób, by w chwili narodzin człowiek tracił wszelkąświadomość swojej misji oraz wiedzę, \e \ycie na poziomie fizycznym jest w istocieinscenizacją.Chcąc wypełnić swoją misję, czyli przekształcić energie, musimy owych energii doświadczyć.Na przykład, chcąc przeobrazić energię ofiary, musimy w pełni stać się ofiarą; by przekształcićenergię strachu, musimy prze\yć największe przera\enie; by przekształcić energię nienawiści,nienawiść musi nas wręcz z\erać.Inaczej mówiąc, musimy w pełni prze\yć ludzki los.Tylkoodczuwając emocje związane z daną energią, mo\emy zyskać zdolność całkowitego jejwybaczenia.A wybaczając, mo\emy przypomnieć sobie, kim jesteśmy.Wynika z tego jasno, \e nigdy nie mamy podstaw, by kogokolwiek osądzać.Ktoś na pozór pełennienawiści mógł zdecydować, \e jego misją będzie przekształcenie tej właśnie energii.Tak więcjego odpychające zachowanie, nawet gdy zdaje się krzywdzić innych (którzy z kolei mogliwybrać znoszenie nienawiści jako swoją misję), nie jest ani dobre, ani złe, lecz po prostusymbolizuje to, co musi się zdarzyć, by energia nienawiści uległa przeobra\eniu.Energia nienawiści przekształca się wtedy, gdy ktoś, kto czuje się znienawidzony, dostrzegamiłość pod przykrywką odpychającego zachowania i wybacza nienawidzącemu jego nienawiść.W takiej chwili serca się otwierają i między ludzmi przepływa miłość.Wtedy nienawiść staje sięmiłością.Historia JanetRak nie był jedyną dolegliwością, która z\erała Janet, jedną z uczestniczek moich wczesnychwarsztatów dla osób dotkniętych tą chorobą.Niszczyła ją równie\ złość na dwudziestotrzyletniącórkę, Melanie.Bez wątpienia Melanie wykazywała wszelkie cechy zbuntowanego dziecka.Ubli\ała Janet i jej40RADYKALNE WYBACZANIEnowemu mę\owi, Jimowi, związała się te\ z okropnym mę\czyzną. Nienawidzę jej z całegoserca - mówiła Janet.-Jej zachowanie wobec mnie i Jima jest po prostu wstrętne, nie mogę tegodłu\ej znieść.Naprawdę jej nie cierpię".Poszperaliśmy nieco w \yciu Janet i okazało się, \e podobne stosunki łączyły ją z jej matką.Niebyło to tak wyrazne i dramatyczne, ale mechanizm był podobny.Janet miała do matki pretensjęza nadmierną kontrolę i próby kierowania jej \yciem, jednak nie zbuntowała się jak Melanie.Odsunęła się natomiast od matki i traktowała ją chłodno.Zaczęliśmy analizować, w jaki sposób sytuacja z córką pokazuje, \e dusza Janet pragnie pomócw rozwiązaniu jej problemu z matką.Jednak Janet nie chciała tego dostrzec.Była zbyt wściekła,by wysłuchać czegoś, co nie zgadzało się z jej odczuciami.Poprosiliśmy ją więc, by postarała sięwczuć w swój gniew i by go wyraziła, uderzając tenisową rakietą w poduszki i krzycząc.(Złościmo\na się skutecznie pozbyć, stosując połączenie fizycznego wysiłku i głosu).Częściowoprzestała się gniewać na swoją matkę, ale gniew na Melanie pozostał.Satori JanetTego wieczoru warsztaty były poświęcone oddychaniu satori.Aby doświadczyć uzdrawiającegowpływu tej metody, cała grupa le\y na podłodze i przez godzinę świadomie i głęboko oddycha,słuchając głośnej muzyki (zob.rozdział 27).Mo\e to brzmi dziwnie, ale ten sposób oddychaniaczęsto przynosi emocjonalne rozluznienie, oświecenie i wchłonięcie zmiany na poziomiekomórkowym.Tego wieczoru Janet miała swoje satori- swoje przebudzenie.Po ćwiczeniu oddechowym ludzie zaczęli sobie opowiadać, co im się przytrafiło, gdy jewykonywali.Kiedy Janet zaczęła mówić, od razu wiedzieliśmy, \e zdarzyło się coś wa\nego.Jejgłos stał się cichy i łagodny, podczas gdy przedtem był głośny i ostry.Była zrelaksowana iotwarta, choć przedtem jej postawa wyra\ała napięcie.Nie było śladu gniewu, który przepełniałcałą jej istotę i który z niej wcześniej emanował.Wyglądała na spokojną i wyciszoną [ Pobierz całość w formacie PDF ]