[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nieuważnie spojrzał przez ramię na chochlika. Shaw, to jest Cora Lewis, menadżerka salonu i nasza specjalistka od modyfikacji ciała.Poruszyła brwiami w górę i w dół i rzuciła mi znaczące spojrzenie. Skoro jesteś z tym facetem, znasz niektóre moje prace.Stłumiłam śmiech i zakryłam dłonią usta, gdy po karku Rule a rozlał się gorącyrumieniec. Cora, daj spokój.Wzruszyła drobnym ramieniem. No co? Przecież mówię prawdę?Jego arktyczne oczy spoczęły z powrotem na mnie, a było w nich tyle rozżalenia, żegłośno się roześmiałam. Cora jest z Brooklynu.Nikt z nas nie wie, gdzie ją znalazł wujek Phil, oni też nie chcąpowiedzieć, ale dzięki niej salon działa jak dobrze naoliwiony mechanizm.Gdyby nie ona,większość z nas nie wiedziałaby, co ze sobą zrobić. Zostanę tu i poczekam na ciebie.Ale jestem głodna, więc potem będziesz musiał mnienakarmić.Pochylił się i musnął mnie ustami koło ucha. Nie bój się, porządnie cię nakarmię.Przeszył mnie gorący dreszcz, więc spojrzałam na niego spod ciężkich powiek. W porządku!Pocałował mnie w policzek i wrócił do klienta.Ja spojrzałam na Corę i zarumieniłam się,bo szczerzyła zęby jak opętany kot z Cheshire. A więc to tak?Zamrugałam i przestąpiłam z nogi na nogę.Złapała mnie za rękę i pociągnęła za kontuar,na drugi skórzany fotel, który tam upchnięto. Jak?Przeczesała włosy i spojrzała prosto na mnie, bo siedziałyśmy naprzeciwko. Jest namiętny i zaangażowany, ale i słodki i milutki.Nie wiedziałam, że ten dupek mato w sobie.Robisz z niego człowieka!Już drugi raz powiedziała coś w tym stylu, ale z pytaniem musiałam poczekać, aż załatwikilka telefonów. Co masz dokładnie na myśli? Pracuję z Rule em od pięciu lat.Byłam tu, kiedy zaraz po szkole on i Nash zaczęlipracę.Phil i ja znamy się od dawna, więc znałam też chłopców.Uwielbiam Rule a.Myślę, żejeśli tylko ma się waginę, to genetycznie niemożliwe jest się w nim nie podkochiwać.W tym jegochmurnym, dramatycznym kroku jest coś takiego, że chce się go przytulić i sprawić, żeby poczułsię lepiej.Dobrze wiedziałam, co ma na myśli, więc pokiwałam głową. Ale jest też arogancki i wybuchowy, traktuje kobiety jak gówno, bo zbyt wiele mu na topozwoliło, i przez dłuższy czas po śmierci jego brata obserwowałam, jak daje się nieść życiu.Przychodził do pracy, spędzał czas z chłopakami, wygadywał jakieś bzdury i posuwał wszystkopo obu stronach Front Range, ale robił to zamknięty w jakiejś bańce, do której nikt z nas, którzygo kochali, nie mógł się przedostać.Był zimny i nietykalny, ale nagle ta skorupa zaczęła pękać iwyjrzał przez nią dawny Rule.Ten robot, w którego się zmienił, przestał nim sterować i wróciłstary, dobry Rule, żywy człowiek.Myślę, że zawdzięczamy to tobie. To bardzo miłe. To nie ma być miłe, to po prostu prawda.Powiedz mi teraz, jak taka waniliowadziewczynka jak ty, z dziewiczą skórą, bez kolczyków, wiąże się z takim facetem jak Rule.Napierwszy rzut oka nigdy bym nie powiedziała, że jest w twoim typie.Wyglądasz raczej na obózBrooks Brothers niż Dickies, jeśli wiesz, co mam na myśli.Skręciłam w palcach kosmyk włosów i obserwowałam, jak wpisuje coś do komputera.Była niesamowicie szybka i efektywna, ale ja nie byłam pewna, czy mam ochotę mówić o tym,jak seksowny wydaje mi się Rule komuś, kto zna szczegóły jego najintymniejszej anatomii. Jak miał szesnaście lat, wrócił raz do domu z koszmarnym tatuażem podkowy ikoniczynki na ramieniu.Na szesnaste urodziny Phil podarował Nashowi maszynkę do tatuowaniai trochę tuszu, a chłopaki, zamiast uczyć się na świniach albo melonach, stwierdzili, że zaczną odsiebie nawzajem.Obydwaj zawsze mieli talent artystyczny.Nasha bardziej kręciła sztuka ulicy igraffitti, ale Rule eksplorował i okazało się, że ma naprawdę wielki talent.No więc byłam kiedyśu nich.Nie wiem, czy miałaś okazję poznać Remy ego, ale słowo identyczni nie oddaje tego,jak bardzo byli do siebie podobni.Te same oczy, takie same włosy i to samo wewnętrzneprzekonanie, że są nieziemsko przystojni, ale nagle Rule zrobił ten koszmarny tatuaż i stał sięnowym człowiekiem.Upierał się, że jego skóra należy do niego, że chce zaznaczyć swojąindywidualność i że jest inny niż Remy.Piękne było to, jak zmiana wyglądu wpływała na jegoosobowość.Zawsze był przystojny, ale kiedy zaczął podkręcać swój wygląd, robiło się corazlepiej i lepiej.Bez tych wszystkich kolczyków i tatuaży nie byłby Rule em. A ty? Nie kręci cię to? Sama nie wiem [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl milosnikstop.keep.pl
.Nieuważnie spojrzał przez ramię na chochlika. Shaw, to jest Cora Lewis, menadżerka salonu i nasza specjalistka od modyfikacji ciała.Poruszyła brwiami w górę i w dół i rzuciła mi znaczące spojrzenie. Skoro jesteś z tym facetem, znasz niektóre moje prace.Stłumiłam śmiech i zakryłam dłonią usta, gdy po karku Rule a rozlał się gorącyrumieniec. Cora, daj spokój.Wzruszyła drobnym ramieniem. No co? Przecież mówię prawdę?Jego arktyczne oczy spoczęły z powrotem na mnie, a było w nich tyle rozżalenia, żegłośno się roześmiałam. Cora jest z Brooklynu.Nikt z nas nie wie, gdzie ją znalazł wujek Phil, oni też nie chcąpowiedzieć, ale dzięki niej salon działa jak dobrze naoliwiony mechanizm.Gdyby nie ona,większość z nas nie wiedziałaby, co ze sobą zrobić. Zostanę tu i poczekam na ciebie.Ale jestem głodna, więc potem będziesz musiał mnienakarmić.Pochylił się i musnął mnie ustami koło ucha. Nie bój się, porządnie cię nakarmię.Przeszył mnie gorący dreszcz, więc spojrzałam na niego spod ciężkich powiek. W porządku!Pocałował mnie w policzek i wrócił do klienta.Ja spojrzałam na Corę i zarumieniłam się,bo szczerzyła zęby jak opętany kot z Cheshire. A więc to tak?Zamrugałam i przestąpiłam z nogi na nogę.Złapała mnie za rękę i pociągnęła za kontuar,na drugi skórzany fotel, który tam upchnięto. Jak?Przeczesała włosy i spojrzała prosto na mnie, bo siedziałyśmy naprzeciwko. Jest namiętny i zaangażowany, ale i słodki i milutki.Nie wiedziałam, że ten dupek mato w sobie.Robisz z niego człowieka!Już drugi raz powiedziała coś w tym stylu, ale z pytaniem musiałam poczekać, aż załatwikilka telefonów. Co masz dokładnie na myśli? Pracuję z Rule em od pięciu lat.Byłam tu, kiedy zaraz po szkole on i Nash zaczęlipracę.Phil i ja znamy się od dawna, więc znałam też chłopców.Uwielbiam Rule a.Myślę, żejeśli tylko ma się waginę, to genetycznie niemożliwe jest się w nim nie podkochiwać.W tym jegochmurnym, dramatycznym kroku jest coś takiego, że chce się go przytulić i sprawić, żeby poczułsię lepiej.Dobrze wiedziałam, co ma na myśli, więc pokiwałam głową. Ale jest też arogancki i wybuchowy, traktuje kobiety jak gówno, bo zbyt wiele mu na topozwoliło, i przez dłuższy czas po śmierci jego brata obserwowałam, jak daje się nieść życiu.Przychodził do pracy, spędzał czas z chłopakami, wygadywał jakieś bzdury i posuwał wszystkopo obu stronach Front Range, ale robił to zamknięty w jakiejś bańce, do której nikt z nas, którzygo kochali, nie mógł się przedostać.Był zimny i nietykalny, ale nagle ta skorupa zaczęła pękać iwyjrzał przez nią dawny Rule.Ten robot, w którego się zmienił, przestał nim sterować i wróciłstary, dobry Rule, żywy człowiek.Myślę, że zawdzięczamy to tobie. To bardzo miłe. To nie ma być miłe, to po prostu prawda.Powiedz mi teraz, jak taka waniliowadziewczynka jak ty, z dziewiczą skórą, bez kolczyków, wiąże się z takim facetem jak Rule.Napierwszy rzut oka nigdy bym nie powiedziała, że jest w twoim typie.Wyglądasz raczej na obózBrooks Brothers niż Dickies, jeśli wiesz, co mam na myśli.Skręciłam w palcach kosmyk włosów i obserwowałam, jak wpisuje coś do komputera.Była niesamowicie szybka i efektywna, ale ja nie byłam pewna, czy mam ochotę mówić o tym,jak seksowny wydaje mi się Rule komuś, kto zna szczegóły jego najintymniejszej anatomii. Jak miał szesnaście lat, wrócił raz do domu z koszmarnym tatuażem podkowy ikoniczynki na ramieniu.Na szesnaste urodziny Phil podarował Nashowi maszynkę do tatuowaniai trochę tuszu, a chłopaki, zamiast uczyć się na świniach albo melonach, stwierdzili, że zaczną odsiebie nawzajem.Obydwaj zawsze mieli talent artystyczny.Nasha bardziej kręciła sztuka ulicy igraffitti, ale Rule eksplorował i okazało się, że ma naprawdę wielki talent.No więc byłam kiedyśu nich.Nie wiem, czy miałaś okazję poznać Remy ego, ale słowo identyczni nie oddaje tego,jak bardzo byli do siebie podobni.Te same oczy, takie same włosy i to samo wewnętrzneprzekonanie, że są nieziemsko przystojni, ale nagle Rule zrobił ten koszmarny tatuaż i stał sięnowym człowiekiem.Upierał się, że jego skóra należy do niego, że chce zaznaczyć swojąindywidualność i że jest inny niż Remy.Piękne było to, jak zmiana wyglądu wpływała na jegoosobowość.Zawsze był przystojny, ale kiedy zaczął podkręcać swój wygląd, robiło się corazlepiej i lepiej.Bez tych wszystkich kolczyków i tatuaży nie byłby Rule em. A ty? Nie kręci cię to? Sama nie wiem [ Pobierz całość w formacie PDF ]