[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Każda z jej rzeczy jest tak niezaprzeczalnie tam (jeśli nieznajduje się w tym samym miejscu, w którym ją zostawiła), tak niezmiennie tą rzeczą, że -choć wyziera z niej tęsknota za matką - to, że istnieje, zdaje się podtrzymywać go naduchu.Będzie otwierał drzwi do szafy w korytarzu i wyjmował z pudła jej kapelusz,którykolwiek, to bez znaczenia.Obróci go w dłoniach, uważnie obejrzy.Jeśli okaże sięSR nim jej matador, wyciągnie szpilkę i powie:  Hodowlana perła".Oczarowany, trzymającperłę pod światło, powtórzy:  Prawdziwa hodowlana perła".Mniej więcej w czasie, gdy ciotka Verna ogłasza zamiar wyjazdu, ojciec powolizaczyna się wycofywać z tego bałwochwalstwa.Przestaje w ogóle mówić o matce.W od-powiedzi na sugestię ciotki, by ubrania zmagazynować w piwnicy lub oddać na celecharytatywne, ogranicza się do krótkiego stwierdzenia:  Ona wróci".Dwa rodzinne al-bumy z fotografiami, które dawniej miały swoje miejsce na półce szafy z bieliznąpościelową, wypełnione w znacznej części zdjęciami matki ze studia fotograficznego,pochodzącymi z czasów, gdy pracowała jako modelka, przenosi do dolnej szufladyswojego biurka, zamykanej na klucz.Jak przypuszczam z obawy, by ciotka nieskonfiskowała ich do celów dochodzeniowych.Przez całe lata nie będę potrafiła go sobiewyobrazić, jak przegląda zdjęcia, zatapia się we wspomnieniach, wściekłości, pożądaniu.Winie.Będę miała dwadzieścia sześć lat, a Abel nie będzie już żył, kiedy zrozumiem, żenawet wina może stać się memento.Przed odjazdem ciotka Verna angażuje się w jeszcze jedno poszukiwanie.Gosposidomowej, oczywiście na okres przejściowy, ponieważ sprawa jest Umorzona, FormalnieOtwarta.- Sama przecież potrafię przypalić potrawę - zapewniam i dowiaduję się, że zgodniez prawem dzieci w moim wieku muszą być pod opieką dorosłych i nie mogą byćpozostawione same sobie.Ale niepotrzebnie się martwię, na pewno nie będę zbytrygorystycznie nadzorowana.Gosposia będzie przychodziła przed południem, posprząta,zrobi zakupy, przygotuje mi lunch, zrobi pranie, poprasuje i przygotuje kolację.Jak tylkoojciec wróci o osiemnastej, ona pójdzie do domu.- Nie ma powodu, by się tu obijała przez cały wieczór - stwierdza ciotka Verna.- Inie będziesz musiała znosić jej w czasie weekendów.- Wydaje się zirytowana, jakby jejnastępczyni już obnosiła się ze swoją nadwagą po naszym domu.Zgłasza się wiele kandydatek.W trzy kolejne popołudnia spotykam się z trzemafinalistkami, które są zupełnie jak trzy misie: jedna zażywna blondynka, druga chuda iciemnowłosa, trzecia średniego wzrostu, ładna brunetka.Można je scharakteryzowaćinaczej: jedna radosna gaduła, druga nerwowa prawie-niemowa (zniszczono jej błonę ślu-SR zową krtani podczas nieudanej operacji migdałków), trzecia mówi ze spokojem tyle, ile sięod niej oczekuje.Wielka blondyna, czyli radosna gaduła, nie wzbudza mojej sympatii.Przypomina mi Maureen, koleżankę ze szkoły, typ potajemnego prześladowcy; znadmiernym zapałem wypowiada się na temat mojego tuczenia.Ta średnia, spokojna iładna, wydaje się idealną kandydatką aż do chwili, kiedy ma wyjść i jej wzrok pada nalustro w korytarzu, w którym widzi własne odbicie.Widzę po jej oczach, jak momentalnietraci zainteresowanie światem i koncentruje się tylko na sobie, i cierpnie mi skóra.A więc pozostaje ta drobna, ciemnowłosa, nerwowa prawie-niemowa.Pani Carver.Mimo wszystko może się okazać najlepszą kucharką.Na kolejnej rozmowie kwali-fikacyjnej (podczas której również byłam obecna) pojawiła się z kawałkiem zimnejpieczeni zawiniętej w folię aluminiową, sałatką ziemniaczaną w słoiku i papierową torbąpełną kruchych ciasteczek własnej roboty.Każdy z tych wiktuałów wydobywała zprzepastnej granatowej torby i podawała ciotce Vernie w taki sposób, jakby przekazywałajej towary pochodzące z przemytu.Tego wieczoru ciotka Verna, ojciec i ja pochłonęliśmywszystko, co przyniosła, i zgodnie stwierdziliśmy, że było przepyszne (mogło nawet niebyć tak doskonałe, zauważyła ciotka, podkreślając, że w porównaniu z jej własnymiwytworami herbatniki dla psów mają smak najprzedniejszej potrawy), ale z przykrościąuznaliśmy, że ograniczone możliwości porozumienia się z panią Carver przemawiająprzeciwko niej [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • milosnikstop.keep.pl
  • ("s/6.php") ?>