[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Dzieje się tak dlatego, że -zgodnie z trzecią zasadą Huny - energia podąża za uwagą, a uwagamentalna i sensoryczna człowieka bywa różna.Natomiast,abstrahując od wszelkich związków z częstotliwościami, ludzie sąbardziej podatni na wpływy energii, postrzeganych fizycznymizmysłami (wzroku, słuchu, dotyku itd.) niż tych, które odczuwająpoprzez zmysły mentalne i z tego powodu mała odległość jestważnym czynnikiem w odbieraniu wpływów.Natężenie pola energii ma związek z intensywnością jejprzepływu, a to z kolei związane jest z charakterystyką wibracji,która Posiada dwie składowe - częstotliwość i amplitudę, lub,mówiąc inaczej, szybkość i natężenie.Biorąc jako przykład faleoceanu można powiedzieć że ich liczba na przestrzeni stumetrowegoodcinka określa częstotliwość, a wysokość, jaką osiągają, to ichamplituda.Jest rzeczą oczywistą, że fala trzymetrowa będzie niosławięcej energii, niż fala dwumetrowa o tej samej częstotliwości.Innyprzykład można znalezć w muzyce: dzwięk C zagrany na tubiebędzie miał taką samą liczbę drgań na sekundę, co ten sam dzwięk120wydawany przez strunę pianina, zabrzmi jednak z o wiele większąsiłą (muzyczne określenie amplitudy) W aurze człowiekaczęstotliwości odpowiada siła skupienia, a amplitudzie - emocje.Skupienie pochodzi z uwagi kane ku i lono, natomiast zródłememocji są świadome i zwyczajowe reakcje na nasze środowiskowewnętrzne i zewnętrzne.Podsumowując to, co zostało powiedziane wyżej, należystwierdzić, że największy wpływ na ku ma najsilniejsze, najbliższe inajlepiej rezonujące z nim pole.Zilustrować to może przykład.Wyobraz sobie, że wchodzisz do pokoju, gdzie ludzie są w staniepotencjalnego gniewu, a jedna osoba jest wściekła właśnie w tymmomencie chociaż otwarcie tego me demonstruje.Jeżeli w Twoimzycm są rzeczy, wywołujące u Ciebie złość, to nawet gdybyś w danejchwili nie doświadczał tej emocji, po wejściu do takiegopomieszczenia zaczniesz odczuwać narastającą irytację, nie wiedzącnawet, dlaczego Jeżeli na dodatek osoba, o której mówimy, jest zła zpowodu, który również Ciebie rozgniewałby, to wpływ jej emocjiodczujesz szczególnie silnie.Zadziała tu niewielka odległość,natężenie pola i rezonans.W przypadku, gdy masz podświadomeprzyzwyczajenie unikania gniewu, efekt pola prawdopodobniewpłynie na Ciebie tak, że podświadomie stłumisz swoje emocje przeznapięcie mięsni, toteż im dłużej będziesz pozostawał w takimpomieszczeniu, tym bardziej będziesz czuł się chory lub wyczerpany.Ważne jest, by zdać sobie sprawę, że to nie ktoś inny wysysa z nasenergię, czy powoduje nasze złe samopoczucie - doprowadzają dotego nasze własne reakcje.Nikt nie może pozbawić nas energii,ponieważ jej zasoby są nieskonczończone, podobnie jak my sami.Jeżeli w czyimś towarzystwie czujemy się wyczerpani oznacza to, żenasze ku reaguje na cos w tej osobie, co nam się, nie podoba.Gdybyśmy w przedstawionej sytuacji weszli do pokoju z głębokimpoczuciem szczęścia, wywarlibyśmy na zagniewaną osobęłagodzący, uzdrawiający wpływ.Nie tylko ludzie mogą wpłynąć na nasze emocje; różnegorodzaju wpływy mogą pochodzić także z naszego środowiskamaterialnego.Odrobina stresu wniesiona do wysocenaenergetyzowanego pomieszczenia takiego, jak klimatyzowane121biuro lub wielka piramida, może zaowocować jego wzmocnieniem iwyzwoleniem albo gniewu, albo też strachu - zależnie od tego, jakzwyczajowo reagujemy na stres.Jeszcze silniej możemy zareagowaćna przechowywane przez ku wspomnienia, związane z jakimśmiejscem.Kiedyś w Egipcie, pod koniec długiego, męczącego dnia,wstąpiliśmy do małej świątyni Izis, położonej na wysepce na Nilu.Kiedy grupa nasza weszła do sanktuarium, pewna kobieta, będącabardzo wrażliwą istotą, której nie pozwalano swobodnie wyrażaćemocji, popadła przy wejściu w głębokie omdlenie.Pózniejpowiedziała, że poczuła się przytłoczona uczuciem gniewu.Ja teżodczuwałem gniew, który narastał we mnie w miarę zbliżania się dowejścia, toteż gdy tam dotarłem, byłem osaczony przez cudzewspomnienia aktów bezczeszczenia świątyni.Dokonując ogromnegowysiłku wszedłem do sanktuarium z zamiarem zharmonizowaniajego energii, ale mój stan już nie pozwolił na to.Ciekawe, że poudzieleniu pomocy tej kobiecie, nikt więcej nie przekroczył jegoprogu.Wyglądało to tak, jakby nikogo ten obiekt nie interesował,lecz najprawdopodobniej była to reakcja ku.Tuż przed wejściem nastatek, którym odpływaliśmy, znalazłem w piasku dzie-sięciocentymetrowy kryształ kwarcu i uświadomiłem sobie, że na tejwyspie musi być ich bardzo wiele, co dodatkowo wzmacniało jejenergie, lecz mimo tego, musiałem podjąć świadome działania w celuusunięcia stresu i takiego przeprogramowania się, abym mógł powró-cić do normalnego stanu.Gdybym przybył na wyspę zrelaksowany iprzepełniony uczuciem szczęścia, doświadczyłbym tam czego innego- albo z rosnącym zainteresowaniem przystąpiłbym do badania tegomiejsca, albo też wpadłbym w euforię, ponieważ mój stanrezonowałby ze wszelkimi wspomnieniami szczęścia, którego w tymmiejscu doznali inni.Praktyczna wiedza, jaka płynie z tej historii zawiera się wtym, że o ile sami tworzymy swoje emocje, o tyle wpływ na ichintensywność mogą mieć inni ludzie i rzeczy z naszego otoczenia.Jednak zamiast tracić czas na rozważania, kto wzmacnia naszeemocje, lepiej jest wziąć się za siebie i coś z nimi zrobić.Jeżelipodobają Ci się one - delektuj się nimi, a jeżeli nie, to niżejprzytaczam kilka technik, które mogą Ci się przydać.122Białe Zwiatło OchronyGdzie panuje strach, tam pojawiają się konflikty.Trudno siędziwić, że w świecie, w którym króluje strach, nawet metafizycznemetody oparte są na obronie i ataku.Jedną z najbardziejrozpowszechnionych na świecie technik, służących ochronie jest Białe Zwiatło Ochrony", jak często się ją nazywa.Sama koncepcjajest wspaniała, natomiast jej stosowanie pozostawia wiele dożyczenia.W najprostszej formie metoda ta polega na wyobrażeniusobie, że jesteśmy otoczeni czystym białym światłem, chroniącymnas przed wszelkim złem, zarówno tym, które emanuje z naszegowłasnego wnętrza, jak i tym, które może pochodzić od innych istotduchowych.Jeden z moich uczniów opowiedział mi, jak możnaprawidłowo stosować tę metodę.W latach sześćdziesiątych mieszkałon w Nowym Jorku, gdzie jedną z jego znajomych była piękna,młoda kobieta, która lubiła włóczyć się po najbardziejniebezpiecznych dzielnicach miasta, mając na sobie tylko cienkiebawełniane odzienie.Znajomi, łącznie z moim uczniem, ostrzegali jąo grożących niebezpieczeństwach, ale ona uśmiechała się iodpowiadała Chroni mnie Zwiatło".Pewnego razu mój uczeńpostanowił pójść za nią.Jakież było jego zdziwienie, kiedystwierdził, że zatwardziali ulicznicy niezmiennie odnosili się do niejz kurtuazją i uprzejmością.Zwiatło spowodowało usunięciewszelkiego strachu, toteż obie strony zareagowały na obecnośćbezwarunkowej miłości [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl milosnikstop.keep.pl
.Dzieje się tak dlatego, że -zgodnie z trzecią zasadą Huny - energia podąża za uwagą, a uwagamentalna i sensoryczna człowieka bywa różna.Natomiast,abstrahując od wszelkich związków z częstotliwościami, ludzie sąbardziej podatni na wpływy energii, postrzeganych fizycznymizmysłami (wzroku, słuchu, dotyku itd.) niż tych, które odczuwająpoprzez zmysły mentalne i z tego powodu mała odległość jestważnym czynnikiem w odbieraniu wpływów.Natężenie pola energii ma związek z intensywnością jejprzepływu, a to z kolei związane jest z charakterystyką wibracji,która Posiada dwie składowe - częstotliwość i amplitudę, lub,mówiąc inaczej, szybkość i natężenie.Biorąc jako przykład faleoceanu można powiedzieć że ich liczba na przestrzeni stumetrowegoodcinka określa częstotliwość, a wysokość, jaką osiągają, to ichamplituda.Jest rzeczą oczywistą, że fala trzymetrowa będzie niosławięcej energii, niż fala dwumetrowa o tej samej częstotliwości.Innyprzykład można znalezć w muzyce: dzwięk C zagrany na tubiebędzie miał taką samą liczbę drgań na sekundę, co ten sam dzwięk120wydawany przez strunę pianina, zabrzmi jednak z o wiele większąsiłą (muzyczne określenie amplitudy) W aurze człowiekaczęstotliwości odpowiada siła skupienia, a amplitudzie - emocje.Skupienie pochodzi z uwagi kane ku i lono, natomiast zródłememocji są świadome i zwyczajowe reakcje na nasze środowiskowewnętrzne i zewnętrzne.Podsumowując to, co zostało powiedziane wyżej, należystwierdzić, że największy wpływ na ku ma najsilniejsze, najbliższe inajlepiej rezonujące z nim pole.Zilustrować to może przykład.Wyobraz sobie, że wchodzisz do pokoju, gdzie ludzie są w staniepotencjalnego gniewu, a jedna osoba jest wściekła właśnie w tymmomencie chociaż otwarcie tego me demonstruje.Jeżeli w Twoimzycm są rzeczy, wywołujące u Ciebie złość, to nawet gdybyś w danejchwili nie doświadczał tej emocji, po wejściu do takiegopomieszczenia zaczniesz odczuwać narastającą irytację, nie wiedzącnawet, dlaczego Jeżeli na dodatek osoba, o której mówimy, jest zła zpowodu, który również Ciebie rozgniewałby, to wpływ jej emocjiodczujesz szczególnie silnie.Zadziała tu niewielka odległość,natężenie pola i rezonans.W przypadku, gdy masz podświadomeprzyzwyczajenie unikania gniewu, efekt pola prawdopodobniewpłynie na Ciebie tak, że podświadomie stłumisz swoje emocje przeznapięcie mięsni, toteż im dłużej będziesz pozostawał w takimpomieszczeniu, tym bardziej będziesz czuł się chory lub wyczerpany.Ważne jest, by zdać sobie sprawę, że to nie ktoś inny wysysa z nasenergię, czy powoduje nasze złe samopoczucie - doprowadzają dotego nasze własne reakcje.Nikt nie może pozbawić nas energii,ponieważ jej zasoby są nieskonczończone, podobnie jak my sami.Jeżeli w czyimś towarzystwie czujemy się wyczerpani oznacza to, żenasze ku reaguje na cos w tej osobie, co nam się, nie podoba.Gdybyśmy w przedstawionej sytuacji weszli do pokoju z głębokimpoczuciem szczęścia, wywarlibyśmy na zagniewaną osobęłagodzący, uzdrawiający wpływ.Nie tylko ludzie mogą wpłynąć na nasze emocje; różnegorodzaju wpływy mogą pochodzić także z naszego środowiskamaterialnego.Odrobina stresu wniesiona do wysocenaenergetyzowanego pomieszczenia takiego, jak klimatyzowane121biuro lub wielka piramida, może zaowocować jego wzmocnieniem iwyzwoleniem albo gniewu, albo też strachu - zależnie od tego, jakzwyczajowo reagujemy na stres.Jeszcze silniej możemy zareagowaćna przechowywane przez ku wspomnienia, związane z jakimśmiejscem.Kiedyś w Egipcie, pod koniec długiego, męczącego dnia,wstąpiliśmy do małej świątyni Izis, położonej na wysepce na Nilu.Kiedy grupa nasza weszła do sanktuarium, pewna kobieta, będącabardzo wrażliwą istotą, której nie pozwalano swobodnie wyrażaćemocji, popadła przy wejściu w głębokie omdlenie.Pózniejpowiedziała, że poczuła się przytłoczona uczuciem gniewu.Ja teżodczuwałem gniew, który narastał we mnie w miarę zbliżania się dowejścia, toteż gdy tam dotarłem, byłem osaczony przez cudzewspomnienia aktów bezczeszczenia świątyni.Dokonując ogromnegowysiłku wszedłem do sanktuarium z zamiarem zharmonizowaniajego energii, ale mój stan już nie pozwolił na to.Ciekawe, że poudzieleniu pomocy tej kobiecie, nikt więcej nie przekroczył jegoprogu.Wyglądało to tak, jakby nikogo ten obiekt nie interesował,lecz najprawdopodobniej była to reakcja ku.Tuż przed wejściem nastatek, którym odpływaliśmy, znalazłem w piasku dzie-sięciocentymetrowy kryształ kwarcu i uświadomiłem sobie, że na tejwyspie musi być ich bardzo wiele, co dodatkowo wzmacniało jejenergie, lecz mimo tego, musiałem podjąć świadome działania w celuusunięcia stresu i takiego przeprogramowania się, abym mógł powró-cić do normalnego stanu.Gdybym przybył na wyspę zrelaksowany iprzepełniony uczuciem szczęścia, doświadczyłbym tam czego innego- albo z rosnącym zainteresowaniem przystąpiłbym do badania tegomiejsca, albo też wpadłbym w euforię, ponieważ mój stanrezonowałby ze wszelkimi wspomnieniami szczęścia, którego w tymmiejscu doznali inni.Praktyczna wiedza, jaka płynie z tej historii zawiera się wtym, że o ile sami tworzymy swoje emocje, o tyle wpływ na ichintensywność mogą mieć inni ludzie i rzeczy z naszego otoczenia.Jednak zamiast tracić czas na rozważania, kto wzmacnia naszeemocje, lepiej jest wziąć się za siebie i coś z nimi zrobić.Jeżelipodobają Ci się one - delektuj się nimi, a jeżeli nie, to niżejprzytaczam kilka technik, które mogą Ci się przydać.122Białe Zwiatło OchronyGdzie panuje strach, tam pojawiają się konflikty.Trudno siędziwić, że w świecie, w którym króluje strach, nawet metafizycznemetody oparte są na obronie i ataku.Jedną z najbardziejrozpowszechnionych na świecie technik, służących ochronie jest Białe Zwiatło Ochrony", jak często się ją nazywa.Sama koncepcjajest wspaniała, natomiast jej stosowanie pozostawia wiele dożyczenia.W najprostszej formie metoda ta polega na wyobrażeniusobie, że jesteśmy otoczeni czystym białym światłem, chroniącymnas przed wszelkim złem, zarówno tym, które emanuje z naszegowłasnego wnętrza, jak i tym, które może pochodzić od innych istotduchowych.Jeden z moich uczniów opowiedział mi, jak możnaprawidłowo stosować tę metodę.W latach sześćdziesiątych mieszkałon w Nowym Jorku, gdzie jedną z jego znajomych była piękna,młoda kobieta, która lubiła włóczyć się po najbardziejniebezpiecznych dzielnicach miasta, mając na sobie tylko cienkiebawełniane odzienie.Znajomi, łącznie z moim uczniem, ostrzegali jąo grożących niebezpieczeństwach, ale ona uśmiechała się iodpowiadała Chroni mnie Zwiatło".Pewnego razu mój uczeńpostanowił pójść za nią.Jakież było jego zdziwienie, kiedystwierdził, że zatwardziali ulicznicy niezmiennie odnosili się do niejz kurtuazją i uprzejmością.Zwiatło spowodowało usunięciewszelkiego strachu, toteż obie strony zareagowały na obecnośćbezwarunkowej miłości [ Pobierz całość w formacie PDF ]