[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Odkryto już większość znich.Hadrony te nazwano literami alfabetu greckiego, takimi jak lambda ( ), sigma ( )itd.DEMOKRYT: I proton jest jednym z hadronów?LEDERMAN: Tak.I najbardziej powszechnym w naszym Wszechświecie.Możnazlepić trzy kwarki i otrzymać proton albo neutron.Dodając do protonu elektron (należyon do grupy cząstek, zwanej leptonami), można otrzymać atom.Ten konkretny atom toatom wodoru.Z ośmiu protonów, tyluż neutronów i elektronów składa się atom tlenu.Neutrony i protony trzymają się razem w maciupeńkiej grudce, zwanej jądrem.Zlepdwa atomy wodoru z jednym atomem tlenu, a otrzymasz wodę.Trochę wody, trochęwęgla, trochę tlenu, parę atomów azotu, a wcześniej czy pózniej pojawią się komary,konie i Grecy.DEMOKRYT: I to wszystko zaczyna się od kwarków?LEDERMAN: Aha.DEMOKRYT: I nic więcej już nie potrzeba?LEDERMAN: Niezupełnie.Potrzebne jest coś, co utrzyma atomy w całości i po-zwoli im łączyć się w grupy.DEMOKRYT: Znowu gluony?LEDERMAN: Nie, one łączą tylko kwarki.DEMOKRYT: ! [O rety!]LEDERMAN: Tu właśnie na scenie pojawiają się Faraday i inni elektrycy, tacy jakCharles Coulomb.Badali oni siły elektryczne utrzymujące elektron przy jądrze.Atomyprzyciągają się nawzajem dzięki skomplikowanemu tańcowi jąder i elektronów.DEMOKRYT: Czy te elektrony mają też coś wspólnego z elektrycznością?LEDERMAN: Jest to jedno z ich podstawowych zadań.DEMOKRYT: To one są bozonami cechowania, podobnie jak fotony oraz cząstki Wi Z?LEDERMAN: Nie, elektrony są cząstkami materii.Należą do rodziny leptonów.Kwarki i leptony są składnikami materii.Fotony, gluony, cząstki W i Z oraz grawitonyto składniki oddziaływań.Jednym z ciekawszych aspektów powstającego obecnie obra-zu rzeczywistości jest to, że zaciera się różnica między siłami a materią.Wszystkoskłada się z cząstek.Osiągnęliśmy nowy poziom prostoty. 46DEMOKRYT: To ja już wolę mój system.Moja złożoność wygląda prościej od two-jej prostoty.A jakie są te pozostałe leptony?LEDERMAN: Mamy trzy rodzaje neutrin i jeszcze dwa leptony, zwane mion i taon.Ale na razie nie zatrzymujmy się nad tym; w dzisiejszej globalnej gospodarce elektronjest zdecydowanie najważniejszym leptonem.DEMOKRYT: Mam więc zwracać uwagę tylko na elektron i sześć kwarków.Topowinno wystarczyć dla wyjaśnienia ptaków, morza i chmur?LEDERMAN: Prawdę mówiąc, prawie wszystko we współczesnym świecie składasię tylko z dwóch kwarków - górnego u i dolnego d oraz z elektronów.Neutrino wę-druje sobie bez przeszkód po całym Wszechświecie i wyskakuje z radioaktywnych ją-der.Natomiast większość pozostałych cząstek trzeba wyprodukować w laboratoriach.DEMOKRYT: No to po co nam one?LEDERMAN: Dobre pytanie.Wierzymy, że materia zbudowana jest z dwunastuelementarnych cząstek - sześciu kwarków i sześciu leptonów.Obecnie tylko niektóre znich występują obficie w przyrodzie, ale wszystkie były jednakowo powszechne pod-czas Wielkiego Wybuchu, w momencie narodzin Wszechświata.DEMOKRYT: I kto w to wszystko wierzy, w te sześć kwarków i sześć leptonów?Garstka fizyków, paru odszczepieńców czy może wszyscy?LEDERMAN: Wszyscy, a w każdym razie wszyscy rozsądni fizycy zajmujący sięcząstkami elementarnymi.Ale ogólna koncepcja została zaakceptowana przez całe śro-dowisko naukowe, zaufali nam w tym względzie.DEMOKRYT: Czym więc różnią się nasze poglądy? Twierdziłem, że istnieją niepo-dzielne atomy.Wiele, wiele rodzajów atomów.%7łe łączą się dzięki komplementarnościkształtów.Ty twierdzisz, że jest tylko sześć, czy dwanaście takich a-tomów; nie mająone kształtu, natomiast łączą się ze sobą dzięki komplementarnym ładunkom elektrycz-nym.Twoje kwarki i leptony też są niepodzielne.Tylko, czy jesteś pewien, że jest ichwłaśnie tyle - dwanaście?LEDERMAN: To zależy, jak je liczyć.Jest też sześć antykwarków i sześć antylep-tonów.DEMOKRYT: ! [Na gacie Zeusa Gromowładnego!]LEDERMAN: Nie jest tak zle, jakby się mogło wydawać.Aączy nas więcej, niż nasdzieli.Ale pomimo tego, co mi powiedziałeś, wciąż nie mogę pojąć, że tak prymitywni iniedouczeni poganie mogli wpaść na trop a-tomu, zwanego przez nas kwarkiem.Jakieeksperymenty przeprowadziliście, by zweryfikować wasze idee? My tu wydajemy miliar-dy drachm, by sprawdzić każde pojęcie, każdą hipotezę.Jak się to wam udało bez wiel-kich pieniędzy?DEMOKRYT: Robiliśmy to staroświeckim sposobem [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl milosnikstop.keep.pl
.Odkryto już większość znich.Hadrony te nazwano literami alfabetu greckiego, takimi jak lambda ( ), sigma ( )itd.DEMOKRYT: I proton jest jednym z hadronów?LEDERMAN: Tak.I najbardziej powszechnym w naszym Wszechświecie.Możnazlepić trzy kwarki i otrzymać proton albo neutron.Dodając do protonu elektron (należyon do grupy cząstek, zwanej leptonami), można otrzymać atom.Ten konkretny atom toatom wodoru.Z ośmiu protonów, tyluż neutronów i elektronów składa się atom tlenu.Neutrony i protony trzymają się razem w maciupeńkiej grudce, zwanej jądrem.Zlepdwa atomy wodoru z jednym atomem tlenu, a otrzymasz wodę.Trochę wody, trochęwęgla, trochę tlenu, parę atomów azotu, a wcześniej czy pózniej pojawią się komary,konie i Grecy.DEMOKRYT: I to wszystko zaczyna się od kwarków?LEDERMAN: Aha.DEMOKRYT: I nic więcej już nie potrzeba?LEDERMAN: Niezupełnie.Potrzebne jest coś, co utrzyma atomy w całości i po-zwoli im łączyć się w grupy.DEMOKRYT: Znowu gluony?LEDERMAN: Nie, one łączą tylko kwarki.DEMOKRYT: ! [O rety!]LEDERMAN: Tu właśnie na scenie pojawiają się Faraday i inni elektrycy, tacy jakCharles Coulomb.Badali oni siły elektryczne utrzymujące elektron przy jądrze.Atomyprzyciągają się nawzajem dzięki skomplikowanemu tańcowi jąder i elektronów.DEMOKRYT: Czy te elektrony mają też coś wspólnego z elektrycznością?LEDERMAN: Jest to jedno z ich podstawowych zadań.DEMOKRYT: To one są bozonami cechowania, podobnie jak fotony oraz cząstki Wi Z?LEDERMAN: Nie, elektrony są cząstkami materii.Należą do rodziny leptonów.Kwarki i leptony są składnikami materii.Fotony, gluony, cząstki W i Z oraz grawitonyto składniki oddziaływań.Jednym z ciekawszych aspektów powstającego obecnie obra-zu rzeczywistości jest to, że zaciera się różnica między siłami a materią.Wszystkoskłada się z cząstek.Osiągnęliśmy nowy poziom prostoty. 46DEMOKRYT: To ja już wolę mój system.Moja złożoność wygląda prościej od two-jej prostoty.A jakie są te pozostałe leptony?LEDERMAN: Mamy trzy rodzaje neutrin i jeszcze dwa leptony, zwane mion i taon.Ale na razie nie zatrzymujmy się nad tym; w dzisiejszej globalnej gospodarce elektronjest zdecydowanie najważniejszym leptonem.DEMOKRYT: Mam więc zwracać uwagę tylko na elektron i sześć kwarków.Topowinno wystarczyć dla wyjaśnienia ptaków, morza i chmur?LEDERMAN: Prawdę mówiąc, prawie wszystko we współczesnym świecie składasię tylko z dwóch kwarków - górnego u i dolnego d oraz z elektronów.Neutrino wę-druje sobie bez przeszkód po całym Wszechświecie i wyskakuje z radioaktywnych ją-der.Natomiast większość pozostałych cząstek trzeba wyprodukować w laboratoriach.DEMOKRYT: No to po co nam one?LEDERMAN: Dobre pytanie.Wierzymy, że materia zbudowana jest z dwunastuelementarnych cząstek - sześciu kwarków i sześciu leptonów.Obecnie tylko niektóre znich występują obficie w przyrodzie, ale wszystkie były jednakowo powszechne pod-czas Wielkiego Wybuchu, w momencie narodzin Wszechświata.DEMOKRYT: I kto w to wszystko wierzy, w te sześć kwarków i sześć leptonów?Garstka fizyków, paru odszczepieńców czy może wszyscy?LEDERMAN: Wszyscy, a w każdym razie wszyscy rozsądni fizycy zajmujący sięcząstkami elementarnymi.Ale ogólna koncepcja została zaakceptowana przez całe śro-dowisko naukowe, zaufali nam w tym względzie.DEMOKRYT: Czym więc różnią się nasze poglądy? Twierdziłem, że istnieją niepo-dzielne atomy.Wiele, wiele rodzajów atomów.%7łe łączą się dzięki komplementarnościkształtów.Ty twierdzisz, że jest tylko sześć, czy dwanaście takich a-tomów; nie mająone kształtu, natomiast łączą się ze sobą dzięki komplementarnym ładunkom elektrycz-nym.Twoje kwarki i leptony też są niepodzielne.Tylko, czy jesteś pewien, że jest ichwłaśnie tyle - dwanaście?LEDERMAN: To zależy, jak je liczyć.Jest też sześć antykwarków i sześć antylep-tonów.DEMOKRYT: ! [Na gacie Zeusa Gromowładnego!]LEDERMAN: Nie jest tak zle, jakby się mogło wydawać.Aączy nas więcej, niż nasdzieli.Ale pomimo tego, co mi powiedziałeś, wciąż nie mogę pojąć, że tak prymitywni iniedouczeni poganie mogli wpaść na trop a-tomu, zwanego przez nas kwarkiem.Jakieeksperymenty przeprowadziliście, by zweryfikować wasze idee? My tu wydajemy miliar-dy drachm, by sprawdzić każde pojęcie, każdą hipotezę.Jak się to wam udało bez wiel-kich pieniędzy?DEMOKRYT: Robiliśmy to staroświeckim sposobem [ Pobierz całość w formacie PDF ]