[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wyszliśmy z bloku, a Josh złapał mnie za rękę.Nie protestowałam, bo samatego chciałam.Uśmiechnęłam się do niego, a on do mnie.Przeszliśmy kołotrzech bloków i weszliśmy do czwartego.Co za zbieg okoliczności, Josh takżemieszkał na trzecim piętrze.Otworzył drzwi swojego mieszkania i puścił mnieprzodem.Było to typowe mieszkanie mężczyzny.Wchodziło się prosto do salonu, gdzie na środku stała kanapa, a po jej bokachdwa fotele.Naprzeciwko stał telewizor.Z tyłu kanapy znajdowały się regały zksiążkami i różnymi rzeczami.Za telewizorem wchodziło się do małej kuchni.Zsalonu wchodziło się do dwóch pokoi, oraz na balkon i do toalety.-Aadne mieszkanie  pochwaliłam.-Dziękuję.Zapraszam na kolację.Może nie jestem tak dobry w gotowaniu jakty, ale mam nadzieje, że będzie ci smakować.A tak po za tym, to o czymśzapomnieliśmy.Josh podszedł do mnie, ujął moją twarz w swoje dłonie i namiętnie pocałował.Kiedy skończyliśmy się całować, uśmiechnął się do mnie i wszedł do kuchni.Postanowiłam mu pomóc.Razem porozkładaliśmy zapiekankę na talerze oraznalaliśmy wina do szklanek.Znowu wino.Usiedliśmy w salonie i zaczęliśmyjeść naszą kolację.Była całkiem dobra.-Bardzo smaczna zapiekanka  powiedziałam, kiedy skończyłam wszystko jeść.-Cieszę się, że ci smakuje.Mam do ciebie pytanie Leno.32 -Zamieniem się w słuch  uśmiechnęłam się do niego.-Co ty na to, żeby ty i ja zostali parą?Znałam odpowiedz na to pytanie.Nachyliłam się ku mężczyznie i zaczęłam gocałować, a on odwzajemnił mój pocałunek.Całowaliśmy się przez jakiś czas, akiedy w końcu się od niego oderwałam, powiedziałam.-Czy taka odpowiedz ci wystarczy?-Tak  odpowiedział Josh  mam pomysł.Wstał z kanapy, podszedł do wieży i włączył muzykę.Podszedł do mnie i podałmi swoją rękę.Zaśmiałam się, ale podałam mu swoja, wstałam i zaczęliśmytańczyć w rytm muzyki.Przytuliłam się do niego i poczułam cudowny zapachjego perfum.On natomiast jedną ręką zaczął głaskać mój policzek.Przestaliśmywirować w tańcu, Josh raz jeszcze ujął moją twarz w swoje męskie dłonie izaczęliśmy się całować.Wiedziałam, że kończymy to co zaczęliśmy w środę.Nasze języki wirowały w namiętnym tańcu, tak jak przed chwilą my.Josh wziąłmnie na ręce i zaniósł do jednego z pokoi.Delikatnie położył mnie na łóżku nie przestając całować.Byłam takapodniecona, że jakbyśmy teraz przestali rozpłakałabym się.Ale nieprzestaliśmy.Josh zjeżdżał z pocałunkami coraz niżej, całując moją szyjędekolt, po czym wrócił do ust.Nie mogłam już wytrzymać, delikatnieściągnęłam z mężczyzny, z mojego mężczyzny koszulę i ujrzałam jego piękniewyrzezbiony tors.Zabrałam się za jego spodnie.Odpięłam powoli jego pasek,następnie guzki i rozpięłam rozporek.Zsunęłam z niego spodnie, a Josh wziąłsię za rozbieranie mnie.Najpierw pozbył się mojej bluzki, a następniespódniczki i stanika.Zaczął delikatnie całować mnie po piersiach ssąc mojesutki.Pragnęłam go.Całą sobą, całym ciałem.Zsunęłam z niego bokserki imoim oczom ukazał się pokaznych rozmiarów penis.Nie był to mój pierwszy raz, ale drugi.Swoje dziewictwo straciłam rokwcześniej z moim ówczesnym chłopakiem, z którym byłam dwa lata, jednakrozstaliśmy się, ponieważ przestałam do niego coś czuć.Ogólnie to nigdy niekochałam żadnego mężczyzny.Byłam w nich zauroczona, ale nie zakochana.Bałam się trochę, ponieważ minęło trochę czasu od kiedy ostatni raz uprawiałamseks, lecz moje obawy przy Joshu szybko minęły.Mężczyzna pozbył się reszty mojej bielizny, pocałował mnie w policzek isięgnął do szuflady, po prezerwatywę.Nałożył gumkę na swojego penisa,pocałował mnie namiętnie w usta i powoli wszedł we mnie.Poczułam delikatnyból, który szybko minął.Josh zaczął się wolno poruszać we mnie sprawiając miprzy tym wiele rozkoszy.Co chwila zwiększał tempo, przyprawiając mnie ocoraz to większą rozkosz, podniecenie i pojękiwanie.Było mi naprawdę bardzodobrze.W połowie stosunku zmieniliśmy pozycję, tak że to ja teraz byłam nagórze, więc mogłam sterować szybkością i głębokością.Zaczęłam poruszać siętak, żebym to ja miała najlepiej i poczułam szczyt.Krzyknęłam głośniej, kiedyprzyszło spełnienie.Następnie zmieniliśmy pozycję.Teraz Josh był na górze iporuszał się we mnie bardzo szybko, co po orgazmie było bardzo przyjemne.33 Chwilę pózniej i on doszedł.Poczułam jak jego penis produkuje spermę.Kiedyjuż jego członek przestał się poruszać, wyszedł we mnie i ściągnął zużytąprezerwatywę, która włożył do opakowania i wyrzucił do kosza.Położył sięobok mnie, a ja się do niego przytuliłam.-Jak było? Nic cię nie boli?  troszczył się o mnie Josh.-Było wspaniale.Nic mnie nie boli  podwyższyłam się do niego i pocałowałamgo namiętnie w usta.On odwzajemnił mój pocałunek i objął mnie czule ramieniem.Kiedyskończyliśmy się całować, przykryliśmy się kołdrą i zmęczona zasnęłam.Rano obudziłam się w ramionach Josha.Czułam się taka szczęśliwa.Chłopakjuż nie spał, bawił się moim włosami.Podniosłam ku niemu głowę.Na jegotwarzy malował się uśmiech.Pocałował mnie na przywitanie.-Mówiłem ci jaka jesteś piękna  powiedział, głaskając mój policzek.Leżeliśmy nago obok siebie rozkoszując się namiętnością dzisiejszej nocy.Przypomniało mi się o zaproszeniu Alana, na ślub, więc postanowiłam zapytaćJosha o to, czy ze mną pójdzie.-Oczywiście skarbie  odpowiedział po kolejnym pocałunku.Postanowiliśmy wziąć razem prysznic.Weszliśmy nadzy do kabiny, a Joshpuścił gorącą wodę, która mnie otrzezwiła.Spieniliśmy nawzajem swoje ciała, apotem spłukaliśmy gorąca wodą.Mój mężczyzna podał mi ręcznik, którym sięwytarłam i owinęłam się nim, a Josh poszedł w moje ślady [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • milosnikstop.keep.pl