[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Twierdzą, że mająpolityczne cele, ale oszukują.Najsmutniejsze, że udało mu się wciągnąć w to setki ludzi nietylko na Far Away.- W tym również Adama Elvina - mruknęła Maggie.- Tak jest, również jego.- Słyszałam, że Elvin jest inteligentnym człowiekiem.Jego kartoteka sugeruje też, żeto szczery, radykalny socjalista.Z pewnością nie aż tak łatwowierny, by nabrać się napropagandę Johanssona?- Jestem zmuszona przyjąć założenie, że po prostu stara się go zadowolić.Potrzebujeochrony, którą Johansson może mu zapewnić, a jego ukochana partia również w pewnymstopniu korzysta z tego układu.Z drugiej zaś strony może po prostu pragnie powrotu dawnejchwały.Niech pani nie zapomina, że to psychol - W zorganizowanych przez niego zamachachzginęły setki ludzi, a każdy z tych transportów broni może oznaczać dalsze ofiary.- Trudnosię spodziewać, żeby jego motywy miały logiczne uzasadnienie.Obserwacja trwała jeszcze jedenaście dni.Dodatkowy sprzęt, jakiego zażyczył sobieAdam Elvin, najwyrazniej okazał się trudny do zdobycia.Rachael Lancier przyjmowała wgabinecie na zapleczu sklepu różnych podejrzanych osobników, ale żadna z rozmów nietrwała długo.Mimo wszelkich wysiłków tokackiej policji nie udało się umieścić wpomieszczeniu żadnych urządzeń podsłuchowych.Osłony okazały się zbyt skuteczne.Nawetcienkomuchy nie potrafiły się przedostać przez spełniające wojskowe wymogi pole siłoweotaczające gabinet.Jej magazyny również były dobrze zabezpieczone, ale policji udało sięzidentyfikować dwa z nich, w których przechowywano broń.Kilka zmodyfikowanychowadów prześliznęło się do środka i zdążyło przekazać obraz, zanim padły ofiarą impulsówpulsatorów lub sieci elektronowych.Opuszczających gabinet Lancier dostawców śledzono i udało się zaobserwować, jakmontują sprzęt i broń przed dostarczeniem do magazynów.Namierzono całą siatkęnielegalnych handlarzy i zarejestrowano wszystkich w oczekiwaniu na obławę, która miałazakończyć całą operację.Jedenastego dnia obserwatorzy podsłuchali rozmowę Adama Elvina w jednym zmagazynów w mieście.Upoważnił ich do przekazania transportu maszyn rolniczych dosklepu Lancier.- To jest to - oznajmił Tarlo.- Przygotowują się do przerzutu.- Niewykluczone - przyznała Paula.Siedzący na drugim końcu pomieszczenia Mares westchnął tylko.Mimo to Paula Myopoleciła przygotować obławę.Maggie siedziała w jednym z samochodów zaparkowanych w pobliżu sklepu.Kiedyosiem ciężarówek wyładowanych maszynami rolniczymi przybyło na miejsce, przekazała ichobraz do centrum operacyjnego.Szerokie bramy w otaczającym sklep ogrodzeniu otworzonopośpiesznie i samochody wjechały do środka.Doszło do chwilowego zatoru, gdy jedno zoferowanych na sprzedaż przez Lancier aut wyjeżdżało na jazdę próbną.Legalny interes szedłznakomicie przez cały czas inwigilacji.Codziennie sprzedawano kilkanaście pojazdów.Osiem ciężarówek wjechało do największego z magazynów.Drzwi opuściły się, gdyostatnia zniknęła w środku.Czujniki rozmieszczone przez policjantów wokół sklepuzameldowały, że system osłony włączył się natychmiast.- Gdzie jest teraz Elvin? - Zapytała Paula.Tarlo pokazał jej obraz głównego podejrzanego, który kończył właśnie obiad wśródmiejskiej restauracji.Paula przysiadła z boku konsoli, by go obserwować.Elvin skończył jeść i wybrał się na spacer po handlowej dzielnicy, używając swejzwyczajowej metody wykrywania obserwatorów.Potem wrócił do hotelu i zaczął pakowaćwalizkę.Póznym popołudniem zszedł do baru i zamówił piwo.Pijąc je, spoglądał na portal, wktórym Alessandra Baron przeprowadzała wywiad z Dudleyem Bose'em.Wczesnymwieczorem, gdy słońce chowało się za horyzontem, walizka zjechała za nim na dół i Elvin sięwymeldował.- Dobra - powiedziała Paula do czekających ludzi.- To chyba będzie teraz.Zająćpozycje.Zaczynamy pierwszą fazę.Don Mares znajdował się w jednym z czterech samochodów śledzących Elvina.Czekał sto metrów od hotelu.Grubas wyszedł z budynku i wezwał taksówkę.Kiedypodjechała, wsiadł do środka, a walizka wtoczyła się do bagażnika.- Niech pan zaczeka, Don - poleciła Paula.- Umieściliśmy program śledzący w zespolesterującym taksówki.Już to mam, jedzie na Trzydziestą Drugą Ulicę.- To daleko od sklepu - sprzeciwił się Don Mares, gdy jego samochód ruszył zataksówką.- Wiem.Niech pan zaczeka.Paula przeniosła wzrok na portal wyświetlający obraz ze sklepu.Rachael Lancierzamknęła się z dziesięcioma swoimi ludzmi w szczelnie osłoniętym magazynie, do któregowjechały ciężarówki.Reszta pracowników jak co dzień skończyła robotę i poszła do domu.Konsola ustawiona przed Paulą rozbłysła ostrzegawczym blaskiem.- Hej, to ciekawe.Elvin próbuje załadować szpiegowskie oprogramowanie do układukierującego taksówki.Policyjny program skasował się, zanim intruz zdążył się zainstalować i dokonaćprzeglądu systemu operacyjnego.- Zmienił kierunek - zameldował Don Mares.W jego głosie zabrzmiała nutapodniecenia.- Tylko spokojnie.Niech go pan nie zgubi - ostrzegła Paula.- Ale lepiej nie zbliżać sięza bardzo.Mamy go na oku.Tylko jeden z sześciu obrazów taksówki widocznych w wielkim portalu konsolipochodził od śledzącego ją samochodu.Pozostałe były przekazywane przez miejskie kamerybezpieczeństwa, pokrywające wszystkie ulice i aleje.Pojazd posuwał się naprzód gładko,choć była godzina szczytu.Nagle zaczął przyśpieszać, z pewnością na polecenie Elvina.- Starajcie się nie rzucać w oczy - ostrzegła Paula, gdy taksówka skręciła ostro wprawo.Miała już dobre sto pięćdziesiąt metrów przewagi nad pierwszym ze śledzących jąsamochodów.Stosowana taktyka oznaczała jednak, że pora wycofać go z akcji.Paulaspojrzała na plan ulic z widocznymi na nim świecącymi kropkami, chcąc sprawdzić, jakrozmieszczą się teraz ich pojazdy, żeby otoczyć taksówkę.Elvin ponownie skręcił w prawo, potem szybko w lewo, w wąski zaułek.- Nie jedzcie za nim - rozkazała Paula.- Z tej uliczki jest tylko jeden wylot.Samochód numer trzy podjechał pośpiesznie na ulicę, na którą wychodził zaułek.Taksówka spokojnie wyjechała z niego i skręciła w przeciwną stronę, mijając śledzący pojazdw odległości paru metrów [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl milosnikstop.keep.pl
.Twierdzą, że mająpolityczne cele, ale oszukują.Najsmutniejsze, że udało mu się wciągnąć w to setki ludzi nietylko na Far Away.- W tym również Adama Elvina - mruknęła Maggie.- Tak jest, również jego.- Słyszałam, że Elvin jest inteligentnym człowiekiem.Jego kartoteka sugeruje też, żeto szczery, radykalny socjalista.Z pewnością nie aż tak łatwowierny, by nabrać się napropagandę Johanssona?- Jestem zmuszona przyjąć założenie, że po prostu stara się go zadowolić.Potrzebujeochrony, którą Johansson może mu zapewnić, a jego ukochana partia również w pewnymstopniu korzysta z tego układu.Z drugiej zaś strony może po prostu pragnie powrotu dawnejchwały.Niech pani nie zapomina, że to psychol - W zorganizowanych przez niego zamachachzginęły setki ludzi, a każdy z tych transportów broni może oznaczać dalsze ofiary.- Trudnosię spodziewać, żeby jego motywy miały logiczne uzasadnienie.Obserwacja trwała jeszcze jedenaście dni.Dodatkowy sprzęt, jakiego zażyczył sobieAdam Elvin, najwyrazniej okazał się trudny do zdobycia.Rachael Lancier przyjmowała wgabinecie na zapleczu sklepu różnych podejrzanych osobników, ale żadna z rozmów nietrwała długo.Mimo wszelkich wysiłków tokackiej policji nie udało się umieścić wpomieszczeniu żadnych urządzeń podsłuchowych.Osłony okazały się zbyt skuteczne.Nawetcienkomuchy nie potrafiły się przedostać przez spełniające wojskowe wymogi pole siłoweotaczające gabinet.Jej magazyny również były dobrze zabezpieczone, ale policji udało sięzidentyfikować dwa z nich, w których przechowywano broń.Kilka zmodyfikowanychowadów prześliznęło się do środka i zdążyło przekazać obraz, zanim padły ofiarą impulsówpulsatorów lub sieci elektronowych.Opuszczających gabinet Lancier dostawców śledzono i udało się zaobserwować, jakmontują sprzęt i broń przed dostarczeniem do magazynów.Namierzono całą siatkęnielegalnych handlarzy i zarejestrowano wszystkich w oczekiwaniu na obławę, która miałazakończyć całą operację.Jedenastego dnia obserwatorzy podsłuchali rozmowę Adama Elvina w jednym zmagazynów w mieście.Upoważnił ich do przekazania transportu maszyn rolniczych dosklepu Lancier.- To jest to - oznajmił Tarlo.- Przygotowują się do przerzutu.- Niewykluczone - przyznała Paula.Siedzący na drugim końcu pomieszczenia Mares westchnął tylko.Mimo to Paula Myopoleciła przygotować obławę.Maggie siedziała w jednym z samochodów zaparkowanych w pobliżu sklepu.Kiedyosiem ciężarówek wyładowanych maszynami rolniczymi przybyło na miejsce, przekazała ichobraz do centrum operacyjnego.Szerokie bramy w otaczającym sklep ogrodzeniu otworzonopośpiesznie i samochody wjechały do środka.Doszło do chwilowego zatoru, gdy jedno zoferowanych na sprzedaż przez Lancier aut wyjeżdżało na jazdę próbną.Legalny interes szedłznakomicie przez cały czas inwigilacji.Codziennie sprzedawano kilkanaście pojazdów.Osiem ciężarówek wjechało do największego z magazynów.Drzwi opuściły się, gdyostatnia zniknęła w środku.Czujniki rozmieszczone przez policjantów wokół sklepuzameldowały, że system osłony włączył się natychmiast.- Gdzie jest teraz Elvin? - Zapytała Paula.Tarlo pokazał jej obraz głównego podejrzanego, który kończył właśnie obiad wśródmiejskiej restauracji.Paula przysiadła z boku konsoli, by go obserwować.Elvin skończył jeść i wybrał się na spacer po handlowej dzielnicy, używając swejzwyczajowej metody wykrywania obserwatorów.Potem wrócił do hotelu i zaczął pakowaćwalizkę.Póznym popołudniem zszedł do baru i zamówił piwo.Pijąc je, spoglądał na portal, wktórym Alessandra Baron przeprowadzała wywiad z Dudleyem Bose'em.Wczesnymwieczorem, gdy słońce chowało się za horyzontem, walizka zjechała za nim na dół i Elvin sięwymeldował.- Dobra - powiedziała Paula do czekających ludzi.- To chyba będzie teraz.Zająćpozycje.Zaczynamy pierwszą fazę.Don Mares znajdował się w jednym z czterech samochodów śledzących Elvina.Czekał sto metrów od hotelu.Grubas wyszedł z budynku i wezwał taksówkę.Kiedypodjechała, wsiadł do środka, a walizka wtoczyła się do bagażnika.- Niech pan zaczeka, Don - poleciła Paula.- Umieściliśmy program śledzący w zespolesterującym taksówki.Już to mam, jedzie na Trzydziestą Drugą Ulicę.- To daleko od sklepu - sprzeciwił się Don Mares, gdy jego samochód ruszył zataksówką.- Wiem.Niech pan zaczeka.Paula przeniosła wzrok na portal wyświetlający obraz ze sklepu.Rachael Lancierzamknęła się z dziesięcioma swoimi ludzmi w szczelnie osłoniętym magazynie, do któregowjechały ciężarówki.Reszta pracowników jak co dzień skończyła robotę i poszła do domu.Konsola ustawiona przed Paulą rozbłysła ostrzegawczym blaskiem.- Hej, to ciekawe.Elvin próbuje załadować szpiegowskie oprogramowanie do układukierującego taksówki.Policyjny program skasował się, zanim intruz zdążył się zainstalować i dokonaćprzeglądu systemu operacyjnego.- Zmienił kierunek - zameldował Don Mares.W jego głosie zabrzmiała nutapodniecenia.- Tylko spokojnie.Niech go pan nie zgubi - ostrzegła Paula.- Ale lepiej nie zbliżać sięza bardzo.Mamy go na oku.Tylko jeden z sześciu obrazów taksówki widocznych w wielkim portalu konsolipochodził od śledzącego ją samochodu.Pozostałe były przekazywane przez miejskie kamerybezpieczeństwa, pokrywające wszystkie ulice i aleje.Pojazd posuwał się naprzód gładko,choć była godzina szczytu.Nagle zaczął przyśpieszać, z pewnością na polecenie Elvina.- Starajcie się nie rzucać w oczy - ostrzegła Paula, gdy taksówka skręciła ostro wprawo.Miała już dobre sto pięćdziesiąt metrów przewagi nad pierwszym ze śledzących jąsamochodów.Stosowana taktyka oznaczała jednak, że pora wycofać go z akcji.Paulaspojrzała na plan ulic z widocznymi na nim świecącymi kropkami, chcąc sprawdzić, jakrozmieszczą się teraz ich pojazdy, żeby otoczyć taksówkę.Elvin ponownie skręcił w prawo, potem szybko w lewo, w wąski zaułek.- Nie jedzcie za nim - rozkazała Paula.- Z tej uliczki jest tylko jeden wylot.Samochód numer trzy podjechał pośpiesznie na ulicę, na którą wychodził zaułek.Taksówka spokojnie wyjechała z niego i skręciła w przeciwną stronę, mijając śledzący pojazdw odległości paru metrów [ Pobierz całość w formacie PDF ]