X




[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Fatalna obsługa, a jedzenie czasem wprost ohyd�ne.- Tym lepiej.Przeżyjemy małą przygodę kulinarną.No,doktor Blade - powiedział, popychając ją w stronę drzwi -pora na pierwszą oficjalną randkę.Spojrzała na niego podejrzliwie, ale nie było czasu na pro�testy.Branson otworzył ciężkie drzwi z matowego szkła i bu�chnęło im w twarz ciepło, w którym mieszały się zapachy pa�pierosów oraz niezbyt wyrafinowanych potraw.Amelia jużchciała się cofnąć, gdy nagle dostrzegła wiszący u sufitu taniświąteczny stroik.Kolorowe bombki błyszczały w mrocznymwnętrzu i sprawiały, że bar wyglądał całkiem przytulnie.Sku�siło ją to niby domowe ciepło.- No dobrze, panie literacie - powiedziała.- Skoro pannalega.Mała sala pękała w szwach.Pomieszczenie wypełnione by-ło nieznośnym gwarem ożywionych głosów i wyglądało na to,że nie da się tu wcisnąć nawet szpilki.Amelia nie usłyszała, 230 NORA ROBERTSco Branson powiedział do kelnerki, która wyszła im na powi�tanie, zauważyła za to zwinięty banknot, który powędrowałz ręki do ręki.W niespełna minutę pózniej znalazło się dlanich miejsce, i to w wydzielonym rogu części jadalnej.- Nie wiedziałam, że w takich dziurach trzeba przekupy�wać kelnerów, żeby dostać stolik - powiedziała, siadając nazniszczonej kanapie ze sztucznej skóry.- Wiele jeszcze musi się pani nauczyć, pani doktor.Naj�ważniejsze, że mamy gdzie usiąść.- Ta knajpka to popularne miejsce wśród samotnych przed�stawicieli obu płci.Wiem, że sporo pracowników szpitala przy�chodzi tutaj na polowanie - uśmiechnęła się lekko.Poprawiłasię na swoim miejscu i wygodnie oparła o miękki zagłówek.- A to ciekawe.Ty też?- Daj spokój - roześmiała się głośno.- Wiesz przecież,że nie mam czasu chodzić na podryw.A kiedy mam czas, niemam energii.- Ale dziś mogłabyś się trochę postarać.- Wziął jej dłońw swoje dłonie.Do ich stolika przedarła się wreszcie naburmuszona kel�nerka, więc zajrzał szybko do karty i złożył tak ogromne za�mówienie, jakby zamierzał wykarmić pułk wojska.- Jeśli chodzi o stek, to poprosimy średnio wysmażony -powtórzył.- Aha, i może jeszcze jedną butelkę wody mine�ralnej.Przepraszam, nie dosłyszałem, jak pani ma na imię.- Crystal - bąknęła, nie podnosząc nawet wzroku znad ra�chunku.- A więc niech pani posłucha, Crystal, mam do pani gorącąprośbę.Kiedy będzie pani niosła dla nas napoje, proszę wziąćprzy okazji koszyczek z chlebem.Pani, z którą jestem, ma zasobą wyjątkowo ciężki dyżur w szpitalu.A kto lepiej niż kel�nerka zrozumie, co znaczy ciężki dzień, prawda?Dziewczyna popatrzyła na niego zaskoczona, a widząc wy�raz współczucia na jego twarzy, porzuciła na chwilę minę ob- Siostry z klanu MacGregor 231rażonej królewny i zaryzykowała coś, co przy wyjątkowo do�brej woli można było uznać za uprzejmy uśmiech.- Dobrze, proszę pana.Zaraz coś państwu przyniosę.Kiedy oddaliła się od stolika, Amelia nachyliła się do Bran-sona i syknęła:- Co ty sobie myślisz! Zamówiłeś to wszystko i nawet niezapytałeś mnie, na co mam ochotę!- Wybacz, kierowała mną jedynie troska o twoje zdrowie- odparł, siląc się na śmiertelną powagę.- Jesteś zmęczona,przepracowana, więc obawiałem się, że twój mózg nie fun�kcjonuje jak należy.Nie mogłem ryzykować, że zamiast po�tężnej porcji mięsa zamówisz sobie jogurt i płatki kukurydzia�ne.Ale nie myśl, że tak będzie zawsze.Następnym razem toty zaprosisz mnie na obiad i osobiście wybierzesz wszystkiepotrawy.- Naprawdę? - uśmiechnęła się przekornie.- Jesteś pe�wien, że tak bardzo lubisz gotowane warzywa, ciasteczkai kawę?- Spokojnie, nie jestem zaprzysięgłym mięsożercą.Mógł�bym spokojnie przeżyć całe życie, nawet nie wąchając steków.- Trzymam cię za słowo.I przypomnę ci o tym, kiedy na�stępnym razem będziesz zamawiał dania dla nas obojga.- W porządku.Kiedy masz wolne?- Od soboty po południu do niedzieli po południu - wyre�cytowała z pamięci jak wyuczoną lekcję.- W takim razie, czy spotkasz się ze mną w sobotę? Pój�dziemy tam, gdzie chcesz, tylko powiedz o której?- Nie ma sprawy.W operze grają  Wesele Figara".Chcia�łabym to zobaczyć.Ale nawet nie wiem, czy ty lubisz operę.- Bardzo!- Naprawdę?- Jesteś zaskoczona? Zwietnie! Jaka to przyjemność od cza�su do czasu zaskoczyć czymś wszechwiedzącą doktor Quinn!Przerwał, bowiem kelnerka przyniosła właśnie tacę, na któ- 232 NORA ROBERTSrej prócz butelek z winem i wodą stał obiecany koszyk z chle�bem oraz talerzyk z masłem.- Crystal, jest pani kochana, bardzo pani dziękuję! - Bran�son posłał jej jeden ze swoich szerokich uśmiechów, po czymszybko sięgnął po ciepłą bułeczkę, przełamał ją na pół, po�smarował masłem i podał Amelii.- Smacznego! %7łeby popra�wić ci apetyt, dodam, że jestem zaprzysięgłym Mozartożercą.- I kto by się tego spodziewał po facecie, który pisuje dre�szczowce?- Pozory mylą.Ale wracając do soboty, przyjadę po ciebieo siódmej, dobrze?- Niech będzie.- A potem zjemy u mnie kolację.Pasuje?- U ciebie? - Popatrzyła na niego podejrzliwie.- Rozumiem, że się zgadzasz.To dobrze.Od razu ci po�wiem, że planuję, że zostaniesz u mnie trochę dłużej.Najpierwbędziemy się kochać, potem się wyśpimy, a w niedzielę zjemyw łóżku pózne śniadanie.Odpowiada ci taki plan?- Hm.wydaje mi się, że tak.- Zwietnie, w takim razie zabierajmy się do jedzenia.- Pokaż, co kupiłaś? - gorączkowała się Julia, spoglądającna torby, które Amelia wtaszczyła do holu.- %7łałuję, że niepojechałam z tobą.Miałabym już z głowy całe te gwiazdkowezakupy.Lauro, chodz zobacz, co kupiła Amelia!- Laura jest tutaj? - zdziwiła się Amelia.- Gdzie?- A jak myślisz? Oczywiście w kuchni, siedzi z głowąw lodówce i narzeka, że nie mamy nic przyzwoitego do je�dzenia.No, dawaj te torby!Po drodze do salonu Julia w ekspresowym tempie opowie�działa, jak to Roys wyciągnął Laurę po rzeczy dla dziecka.Ponieważ Laura nie była w nastroju do zakupów, szybko wy�mówiła się zmęczeniem i przyjechała do Back Bay.- Kupili coś? - zainteresowała się Amelia. Siostry z klanu MacGregor 233- Co ty, niczego jeszcze nie mają, dopiero zaczynają szu�kać.Wyobrażam sobie Roysa, jak przebiera w kołyskach - za�chichotała siostra.- No właśnie, to wcale nie takie łatwe, jeśli musisz wybraćmiędzy tyloma rodzajami [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • milosnikstop.keep.pl
  • Drogi uĹźytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerÄ‚Ĺ‚w w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem jĂ„Â… i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerÄ‚Ĺ‚w w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem jĂ„Â… i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.