[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wciąż widziała tylko jedno: ponure wnętrze jednopokojowego, ciasnegomieszkania, w którym Warren Grier pędził swój dorosły żywot.Nie było w nim zdjęćrodzinnych, nie było na ścianie kalendarza z zaznaczonymi spotkaniami z przyjaciółmi.Wszystko wskazywało na to, że Warren nie miał żadnych znajomych ani nikogo, do kogomógłby się zwrócić.Nie było to żadne usprawiedliwienie.Will, jak sam wyznał, dorastał w podobnychwarunkach.Do osiemnastego roku życia mieszkał w sierocińcu.Został gliną, cholerniedobrym gliną.Być może jego umiejętności społeczne zostawiają nieco do życzenia, ale podtą jego niezdarnością kryje się coś ujmującego.Może było to coś, o czym wieki temu powtarzała jej matka: najprostszą drogą do tego, abyznalezć w swoim sercu miejsce dla mężczyzny, jest umieć wyobrazić sobie, jaki był wdzieciństwie.Faith wróciła do przeglądania zdjęć, szukając czegoś, co zwróciłoby jej uwagę.Przejrzałanajbardziej podejrzane miejsca: garaż, magazyn, domek w lesie.Było małoprawdopodobne, aby Warren wykorzystał któreś z tych miejsc.Nie miał samochodu,żadnego dobytku, który miałby przechowywać w magazynach, nie mówiąc już o domku wlesie.Coś musiało pęknąć.Do Emmy Campano musiała prowadzić jakaś droga, której nie udałosię jeszcze znalezć.Za niecałe dwanaście godzin Evan Bernard wyjdzie za kaucją.Znowubędzie chodził po ulicach i będzie mógł robić wszystko, na co ma ochotę, do czasurozpoczęcia procesu w sprawie kontaktów seksualnych z Kaylą Alexander.Jeśli nie znajdąniczego, co powiąże go ze zbrodnią w domu Campanów, Bernarda nie czekało nic więcejniż klaps w pupę, najwyżej trzy lata za kratkami, potem będzie mógł wrócić do dawnegożycia.Co wtedy zrobi? Dla mężczyzny tak mocno zainteresowanego młodymi dziewczętamiistniało aż nazbyt wiele sposobów na znalezienie kolejnych ofiar.Kościół.Korepetycje.Kształceniowe grupy młodzieżowe.Evan Bernard najprawdopodobniej przeniesie się doinnego stanu.Niewykluczone, że w nowym miejscu uda mu się uniknąć zarejestrowania wbazie przestępców na tle seksualnym.Może zamieszkać w pobliżu basenu, szkoły, a nawetprzedszkola.Warren Grier nigdy go nie sypnie.Cokolwiek Bernard ma na tego młodegomężczyznę, to wystarczy, aby Grier nie pękł.Jedyne, co się udało Willowi i Faith, touprzykrzyć Bernardowi życie.Nie znalezli nic, co pozwoliłoby zamknąć go za kratkami naresztę jego marnej egzystencji.I nic, co choć trochę przybliżyłoby ich do znalezieniaporwanej dziewczyny.Faith doskonale wiedziała, jak działają takie typy.Bernard zgwałcił dziewczynę wSavannah, ale na pewno nie była to pierwsza ofiara, a Kayla z pewnością nie będzieostatnią.Czy jest gdzieś kolejna nastolatka, którą już urabiał, żeby realizować swoje chorefantazje? Kolejna młoda dziewczyna, której świat wywróci się niebawem do góry nogamiprzez tę zboczoną kreaturę?Faith odłożyła woreczek z mrożonkami i ostrożnie poruszyła żuchwą, by sprawdzić, czy niedoznała poważniejszej kontuzji.Dotknęła twarzy i nagle, zupełnie bezwolnie, wróciło doniej wspomnienie Victora gładzącego ją po policzku.Trzy razy telefonował do niej nakomórkę i za każdym razem coraz goręcej ją przepraszał.W końcu zaczął się uciekać dokomplementów i tanich pochlebstw, co, musiała przyznać, bardzo jej pomogło w podjęciudecyzji.Zastanawiała się, czy kiedykolwiek w życiu zrozumie jakiegoś mężczyznę.Will Trent stanowił wielką zagadkę.Sposób, w jaki rozmawiał z Warrenem w pokojuprzesłuchań, był tak intymny, że Faith nie potrafiła spojrzeć mu w oczy.Czy to wszystkoprzydarzyło się także Willowi? Czy również on był nieszczęśliwym wyniszczonym wytworemstanowego systemu adopcyjnego jak Warren Grier?To, co mówił o przypalaniu papierosem, brzmiało realistycznie.Czy pod marynarką,kamizelką i białą koszulą skrywał podobne blizny? Faith była obecna przy formalnościachpo zatrzymaniu Griera, gdy fotografowano jego obnażony tors.Jako policjantkaniejednokrotnie oglądała blizny po przypalaniu papierosem, zarówno na ciele ofiar, jak ipodejrzanych.Nie zrobiły więc na niej wrażenia, wydawały się czymś normalnym, jaktatuaże czy ślady po nakłuciach.Generalnie rzecz biorąc, nikt się nie decyduje na życieprzestępcze dla zabawy.Człowiek nie bez przyczyny staje się przestępcą czy ćpunem, a taprzyczyna najczęściej tkwi w latach dzieciństwa.Może Will był doskonałym kłamcą? Kiedy sugestywnie opowiadał, co człowiek czuje,dotykając blizn po oparzeniach, mówił z własnego doświadczenia czy tylko sobie wyobrażał,jakie to uczucie? Minęły trzy dni, odkąd poznała tego człowieka, a wciąż wiedziała o nimtyle co pierwszego dnia.I wciąż nie potrafiła zrozumieć, jakie są jego metody pracy.Warren próbował go zabić, ale zamiast wpakować go do jednej celi z pedofilami igwałcicielami, Will osobiście odprowadził młodego człowieka do aresztu, chcąc byćpewnym, że będzie siedział sam.I jeszcze kwestia Evana Bernarda.Każdy szanujący sięglina wie aż nadto dobrze, że najlepszym sposobem na zmiękczenie takiej aroganckiejkanalii jest przymknięcie go w celi z najpaskudniejszym typem w bloku, tymczasem Willpraktycznie dał mu przepustkę, pakując go do celi transwestytek.Faith doszła do wniosku, że jest teraz zbyt zmęczona, aby próbować przejrzeć jegostrategię działania.Nie konsultował się z nią w żadnej sprawie.Wszystkie detale sprawytrzymał zamknięte na trzy spusty we własnej głowie i tylko gdy był w odpowiednimnastroju, zdradzał niektóre z nich, jeśli Faith miała szczęście.Pracował inaczej niż wszyscypolicjanci, których do tej pory znała [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl milosnikstop.keep.pl
.Wciąż widziała tylko jedno: ponure wnętrze jednopokojowego, ciasnegomieszkania, w którym Warren Grier pędził swój dorosły żywot.Nie było w nim zdjęćrodzinnych, nie było na ścianie kalendarza z zaznaczonymi spotkaniami z przyjaciółmi.Wszystko wskazywało na to, że Warren nie miał żadnych znajomych ani nikogo, do kogomógłby się zwrócić.Nie było to żadne usprawiedliwienie.Will, jak sam wyznał, dorastał w podobnychwarunkach.Do osiemnastego roku życia mieszkał w sierocińcu.Został gliną, cholerniedobrym gliną.Być może jego umiejętności społeczne zostawiają nieco do życzenia, ale podtą jego niezdarnością kryje się coś ujmującego.Może było to coś, o czym wieki temu powtarzała jej matka: najprostszą drogą do tego, abyznalezć w swoim sercu miejsce dla mężczyzny, jest umieć wyobrazić sobie, jaki był wdzieciństwie.Faith wróciła do przeglądania zdjęć, szukając czegoś, co zwróciłoby jej uwagę.Przejrzałanajbardziej podejrzane miejsca: garaż, magazyn, domek w lesie.Było małoprawdopodobne, aby Warren wykorzystał któreś z tych miejsc.Nie miał samochodu,żadnego dobytku, który miałby przechowywać w magazynach, nie mówiąc już o domku wlesie.Coś musiało pęknąć.Do Emmy Campano musiała prowadzić jakaś droga, której nie udałosię jeszcze znalezć.Za niecałe dwanaście godzin Evan Bernard wyjdzie za kaucją.Znowubędzie chodził po ulicach i będzie mógł robić wszystko, na co ma ochotę, do czasurozpoczęcia procesu w sprawie kontaktów seksualnych z Kaylą Alexander.Jeśli nie znajdąniczego, co powiąże go ze zbrodnią w domu Campanów, Bernarda nie czekało nic więcejniż klaps w pupę, najwyżej trzy lata za kratkami, potem będzie mógł wrócić do dawnegożycia.Co wtedy zrobi? Dla mężczyzny tak mocno zainteresowanego młodymi dziewczętamiistniało aż nazbyt wiele sposobów na znalezienie kolejnych ofiar.Kościół.Korepetycje.Kształceniowe grupy młodzieżowe.Evan Bernard najprawdopodobniej przeniesie się doinnego stanu.Niewykluczone, że w nowym miejscu uda mu się uniknąć zarejestrowania wbazie przestępców na tle seksualnym.Może zamieszkać w pobliżu basenu, szkoły, a nawetprzedszkola.Warren Grier nigdy go nie sypnie.Cokolwiek Bernard ma na tego młodegomężczyznę, to wystarczy, aby Grier nie pękł.Jedyne, co się udało Willowi i Faith, touprzykrzyć Bernardowi życie.Nie znalezli nic, co pozwoliłoby zamknąć go za kratkami naresztę jego marnej egzystencji.I nic, co choć trochę przybliżyłoby ich do znalezieniaporwanej dziewczyny.Faith doskonale wiedziała, jak działają takie typy.Bernard zgwałcił dziewczynę wSavannah, ale na pewno nie była to pierwsza ofiara, a Kayla z pewnością nie będzieostatnią.Czy jest gdzieś kolejna nastolatka, którą już urabiał, żeby realizować swoje chorefantazje? Kolejna młoda dziewczyna, której świat wywróci się niebawem do góry nogamiprzez tę zboczoną kreaturę?Faith odłożyła woreczek z mrożonkami i ostrożnie poruszyła żuchwą, by sprawdzić, czy niedoznała poważniejszej kontuzji.Dotknęła twarzy i nagle, zupełnie bezwolnie, wróciło doniej wspomnienie Victora gładzącego ją po policzku.Trzy razy telefonował do niej nakomórkę i za każdym razem coraz goręcej ją przepraszał.W końcu zaczął się uciekać dokomplementów i tanich pochlebstw, co, musiała przyznać, bardzo jej pomogło w podjęciudecyzji.Zastanawiała się, czy kiedykolwiek w życiu zrozumie jakiegoś mężczyznę.Will Trent stanowił wielką zagadkę.Sposób, w jaki rozmawiał z Warrenem w pokojuprzesłuchań, był tak intymny, że Faith nie potrafiła spojrzeć mu w oczy.Czy to wszystkoprzydarzyło się także Willowi? Czy również on był nieszczęśliwym wyniszczonym wytworemstanowego systemu adopcyjnego jak Warren Grier?To, co mówił o przypalaniu papierosem, brzmiało realistycznie.Czy pod marynarką,kamizelką i białą koszulą skrywał podobne blizny? Faith była obecna przy formalnościachpo zatrzymaniu Griera, gdy fotografowano jego obnażony tors.Jako policjantkaniejednokrotnie oglądała blizny po przypalaniu papierosem, zarówno na ciele ofiar, jak ipodejrzanych.Nie zrobiły więc na niej wrażenia, wydawały się czymś normalnym, jaktatuaże czy ślady po nakłuciach.Generalnie rzecz biorąc, nikt się nie decyduje na życieprzestępcze dla zabawy.Człowiek nie bez przyczyny staje się przestępcą czy ćpunem, a taprzyczyna najczęściej tkwi w latach dzieciństwa.Może Will był doskonałym kłamcą? Kiedy sugestywnie opowiadał, co człowiek czuje,dotykając blizn po oparzeniach, mówił z własnego doświadczenia czy tylko sobie wyobrażał,jakie to uczucie? Minęły trzy dni, odkąd poznała tego człowieka, a wciąż wiedziała o nimtyle co pierwszego dnia.I wciąż nie potrafiła zrozumieć, jakie są jego metody pracy.Warren próbował go zabić, ale zamiast wpakować go do jednej celi z pedofilami igwałcicielami, Will osobiście odprowadził młodego człowieka do aresztu, chcąc byćpewnym, że będzie siedział sam.I jeszcze kwestia Evana Bernarda.Każdy szanujący sięglina wie aż nadto dobrze, że najlepszym sposobem na zmiękczenie takiej aroganckiejkanalii jest przymknięcie go w celi z najpaskudniejszym typem w bloku, tymczasem Willpraktycznie dał mu przepustkę, pakując go do celi transwestytek.Faith doszła do wniosku, że jest teraz zbyt zmęczona, aby próbować przejrzeć jegostrategię działania.Nie konsultował się z nią w żadnej sprawie.Wszystkie detale sprawytrzymał zamknięte na trzy spusty we własnej głowie i tylko gdy był w odpowiednimnastroju, zdradzał niektóre z nich, jeśli Faith miała szczęście.Pracował inaczej niż wszyscypolicjanci, których do tej pory znała [ Pobierz całość w formacie PDF ]