[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ale oni s¹ rozumni, nie potrzebuj¹ uza-sadnienia, ¿eby mo¿na byÅ‚o owada rozgnieSæ palcem bezwyrzutów sumienia.I popatrzcie, Fiodor, jak to uzasadnia-j¹.Powiedzmy, ziemna osa zÅ‚o¿yÅ‚a w norce swoje jajkai dxwiga po¿ywienie dla przyszÅ‚ego potomstwa.I có¿ robi¹ci bandyci? Ci barbarzyñcy kradn¹ zÅ‚o¿one jajeczka, a po-tem peÅ‚ni idiotycznego zadowolenia obserwuj¹, jak nieszczê-sna matka zatyka cementem pust¹ norkê.Taka gÅ‚upia osa nie wie, co robi, i dlatego kieruje siê instynktem, Slepyminstynktem, rozumiecie?Rozumu nie posiada, a w razie potrzeby mo¿na j¹ i pa-znokciem& Wyczuwacie, jakie to nikczemne pomieszaniepojêæ? A priori mo¿na stwierdziæ, ¿e celem ¿ycia osy jest roz-mna¿anie i opieka nad potomstwem, a jeSli ona z tym zada-niem nie jest w stanie sobie poradziæ, to co z ni¹ zrobiæ? Oni,ludzie, maj¹ jakiS swój kosmos-mosmos, fotosyntezê-moto-syntezê, a nêdzna osa tylko rozmna¿anie, i to rozmna¿anie na44poziomie prymitywnego instynktu.Tym ssakom nawet do gÅ‚o-wy nie przyjdzie, ¿e taka osa ma bogatsze ¿ycie duchowe.Ile¿ w ci¹gu swego krótkiego ¿ycia musi dokonaæ, ile¿ jej siêchce dokonaæ! I w nauce, i w sztuce.Ci ciepÅ‚okrwiSci nawetnie zdaj¹ sobie sprawy, ¿e jej po prostu brak czasu i ochoty,by ogl¹daæ siê na swoje dzieci, tym bardziej ¿e to nawet niedzieci, a bezmySlne jajka& Naturalnie, osa ma swoje prawa,normy ¿yciowe, moralnoSæ.Poniewa¿ osy s¹ doSæ nierozwa¿new kwestii przedÅ‚u¿enia gatunku, prawo przyrody z góry okre-Sla kary za niesumienne wypeÅ‚nianie obowi¹zków rodziciel-skich.Ka¿da porz¹dna osa powinna wykonaæ czynnoSciw okreSlonej kolejnoSci: wykopaæ norkê, zÅ‚o¿yæ jajeczka, przy-nieSæ obezwÅ‚adnione g¹sienice i zatkaæ norkê.CzynnoSci tes¹ po cichu kontrolowane, osa zawsze przewiduje mo¿liwoSæ,¿e za najbli¿szym kamyczkiem siedzi inspektor tajny agent.Rzecz jasna, osa widzi, ¿e jajeczka zostaÅ‚y skradzione lub za-brakÅ‚o jedzenia.Ale nie mo¿e zÅ‚o¿yæ jajeczek po raz drugii wcale nie ma zamiaru traciæ czasu na uzupeÅ‚nianie zapasów.Zdaj¹c sobie w peÅ‚ni sprawê z bezcelowoSci swoich poczy-nañ, udaje, ¿e nic nie zauwa¿yÅ‚a i doprowadza program dokoñca, poniewa¿ wcale jej siê nie uSmiecha stawanie przeddziewiêcioma instancjami Komitetu Odnowy Gatunku& Wy-obraxcie sobie, Fiodor, piêkn¹, prost¹ szosê od horyzontu pohoryzont.JakiS eksperymentator stawia w poprzek drogi ta-blicê z napisem OBJAZD.WidocznoSæ jest Swietna, kierow-ca dobrze widzi, ¿e za tablic¹ absolutnie nic mu nie grozi.Nawet domySla siê, ¿e to czyjS gÅ‚upi dowcip, ale zgodnie z za-sadami dobrego automobilisty skrêca w boczn¹ drogê, trzêsiesiê na wybojach, grzêxnie w bÅ‚ocie, dÅ‚awi siê kurzem, tracimasê czasu i nerwów, ¿eby znów wyjechaæ na tê sam¹ szosêdwieScie metrów dalej.Dlaczego? Wszystko z tego samegopowodu: jest posÅ‚uszny przepisom i nie chce wydeptywaækorytarzy Inspektoratu Ruchu Drogowego, zwÅ‚aszcza ¿e mo¿eprzypuszczaæ, i¿ to puÅ‚apka i gdzieS tam w krzakach siedziinspektor z motocyklem.A teraz wyobraxmy sobie, ¿e nie-znany eksperymentator pragnie zgÅ‚êbiæ problem poziomu45ludzkiego intelektu, i ¿e ten eksperymentator jest takim sa-mym zakochanym w sobie gÅ‚upkiem jak ten, który rozbiÅ‚gniazdo osy& Cha cha cha! Z jakimi¿ wnioskami by wy-skoczyÅ‚! PeÅ‚en entuzjazmu Gadacz zastukaÅ‚ wszystkimi Å‚ap-kami po stole. Nie odrzekÅ‚ Fiedia. Zbytnio upraszczacie problem.To jasne, ¿e czÅ‚owiek prowadz¹cy samochód nie ma okazjibÅ‚ysn¹æ intelektem. ZupeÅ‚nie tak samo przerwaÅ‚ bystry Pluskwa jak niebÅ‚yszczy intelektem osa skÅ‚adaj¹ca jajka. Czekajcie powiedziaÅ‚ Fiedia bez przerwy mi prze-rywacie.ChciaÅ‚em powiedzieæ& No masz, i zapomniaÅ‚em,co chciaÅ‚em powiedzieæ& Tak! ¯eby móc siê upajaæ potêg¹ludzkiego rozumu, trzeba obj¹æ zmysÅ‚ami caÅ‚y gmach tegorozumu, wszystkie zdobycze nauki, zdobycze literatury i sztu-ki.Przed chwil¹ wypowiedzieliScie siê pogardliwie o kosmo-sie, a przecie¿ sputniki, rakiety to wielki krok naprzód.Zgo-dzicie siê, ¿e ani jeden stawonóg nie jest w stanie rozwi¹zaætakich problemów.Pluskwa ruszyÅ‚ pogardliwie w¹sami [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl milosnikstop.keep.pl
.Ale oni s¹ rozumni, nie potrzebuj¹ uza-sadnienia, ¿eby mo¿na byÅ‚o owada rozgnieSæ palcem bezwyrzutów sumienia.I popatrzcie, Fiodor, jak to uzasadnia-j¹.Powiedzmy, ziemna osa zÅ‚o¿yÅ‚a w norce swoje jajkai dxwiga po¿ywienie dla przyszÅ‚ego potomstwa.I có¿ robi¹ci bandyci? Ci barbarzyñcy kradn¹ zÅ‚o¿one jajeczka, a po-tem peÅ‚ni idiotycznego zadowolenia obserwuj¹, jak nieszczê-sna matka zatyka cementem pust¹ norkê.Taka gÅ‚upia osa nie wie, co robi, i dlatego kieruje siê instynktem, Slepyminstynktem, rozumiecie?Rozumu nie posiada, a w razie potrzeby mo¿na j¹ i pa-znokciem& Wyczuwacie, jakie to nikczemne pomieszaniepojêæ? A priori mo¿na stwierdziæ, ¿e celem ¿ycia osy jest roz-mna¿anie i opieka nad potomstwem, a jeSli ona z tym zada-niem nie jest w stanie sobie poradziæ, to co z ni¹ zrobiæ? Oni,ludzie, maj¹ jakiS swój kosmos-mosmos, fotosyntezê-moto-syntezê, a nêdzna osa tylko rozmna¿anie, i to rozmna¿anie na44poziomie prymitywnego instynktu.Tym ssakom nawet do gÅ‚o-wy nie przyjdzie, ¿e taka osa ma bogatsze ¿ycie duchowe.Ile¿ w ci¹gu swego krótkiego ¿ycia musi dokonaæ, ile¿ jej siêchce dokonaæ! I w nauce, i w sztuce.Ci ciepÅ‚okrwiSci nawetnie zdaj¹ sobie sprawy, ¿e jej po prostu brak czasu i ochoty,by ogl¹daæ siê na swoje dzieci, tym bardziej ¿e to nawet niedzieci, a bezmySlne jajka& Naturalnie, osa ma swoje prawa,normy ¿yciowe, moralnoSæ.Poniewa¿ osy s¹ doSæ nierozwa¿new kwestii przedÅ‚u¿enia gatunku, prawo przyrody z góry okre-Sla kary za niesumienne wypeÅ‚nianie obowi¹zków rodziciel-skich.Ka¿da porz¹dna osa powinna wykonaæ czynnoSciw okreSlonej kolejnoSci: wykopaæ norkê, zÅ‚o¿yæ jajeczka, przy-nieSæ obezwÅ‚adnione g¹sienice i zatkaæ norkê.CzynnoSci tes¹ po cichu kontrolowane, osa zawsze przewiduje mo¿liwoSæ,¿e za najbli¿szym kamyczkiem siedzi inspektor tajny agent.Rzecz jasna, osa widzi, ¿e jajeczka zostaÅ‚y skradzione lub za-brakÅ‚o jedzenia.Ale nie mo¿e zÅ‚o¿yæ jajeczek po raz drugii wcale nie ma zamiaru traciæ czasu na uzupeÅ‚nianie zapasów.Zdaj¹c sobie w peÅ‚ni sprawê z bezcelowoSci swoich poczy-nañ, udaje, ¿e nic nie zauwa¿yÅ‚a i doprowadza program dokoñca, poniewa¿ wcale jej siê nie uSmiecha stawanie przeddziewiêcioma instancjami Komitetu Odnowy Gatunku& Wy-obraxcie sobie, Fiodor, piêkn¹, prost¹ szosê od horyzontu pohoryzont.JakiS eksperymentator stawia w poprzek drogi ta-blicê z napisem OBJAZD.WidocznoSæ jest Swietna, kierow-ca dobrze widzi, ¿e za tablic¹ absolutnie nic mu nie grozi.Nawet domySla siê, ¿e to czyjS gÅ‚upi dowcip, ale zgodnie z za-sadami dobrego automobilisty skrêca w boczn¹ drogê, trzêsiesiê na wybojach, grzêxnie w bÅ‚ocie, dÅ‚awi siê kurzem, tracimasê czasu i nerwów, ¿eby znów wyjechaæ na tê sam¹ szosêdwieScie metrów dalej.Dlaczego? Wszystko z tego samegopowodu: jest posÅ‚uszny przepisom i nie chce wydeptywaækorytarzy Inspektoratu Ruchu Drogowego, zwÅ‚aszcza ¿e mo¿eprzypuszczaæ, i¿ to puÅ‚apka i gdzieS tam w krzakach siedziinspektor z motocyklem.A teraz wyobraxmy sobie, ¿e nie-znany eksperymentator pragnie zgÅ‚êbiæ problem poziomu45ludzkiego intelektu, i ¿e ten eksperymentator jest takim sa-mym zakochanym w sobie gÅ‚upkiem jak ten, który rozbiÅ‚gniazdo osy& Cha cha cha! Z jakimi¿ wnioskami by wy-skoczyÅ‚! PeÅ‚en entuzjazmu Gadacz zastukaÅ‚ wszystkimi Å‚ap-kami po stole. Nie odrzekÅ‚ Fiedia. Zbytnio upraszczacie problem.To jasne, ¿e czÅ‚owiek prowadz¹cy samochód nie ma okazjibÅ‚ysn¹æ intelektem. ZupeÅ‚nie tak samo przerwaÅ‚ bystry Pluskwa jak niebÅ‚yszczy intelektem osa skÅ‚adaj¹ca jajka. Czekajcie powiedziaÅ‚ Fiedia bez przerwy mi prze-rywacie.ChciaÅ‚em powiedzieæ& No masz, i zapomniaÅ‚em,co chciaÅ‚em powiedzieæ& Tak! ¯eby móc siê upajaæ potêg¹ludzkiego rozumu, trzeba obj¹æ zmysÅ‚ami caÅ‚y gmach tegorozumu, wszystkie zdobycze nauki, zdobycze literatury i sztu-ki.Przed chwil¹ wypowiedzieliScie siê pogardliwie o kosmo-sie, a przecie¿ sputniki, rakiety to wielki krok naprzód.Zgo-dzicie siê, ¿e ani jeden stawonóg nie jest w stanie rozwi¹zaætakich problemów.Pluskwa ruszyÅ‚ pogardliwie w¹sami [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]