X




[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ja byłem drugi, Brytyjczyk trzeci, Turek czwarty, a Rosjanin piąty zgodnie z okresem naszego urzędowania w Berlinie.Gdy Hitler, zarumieniony, wszedł nasalę, odniosłem wrażenie, że jest trochę zakłopotany.Francuz wystąpił z szeregu i zacząłodczytywać napisane przez Nuncjusza powitalne przemówienie.Hitler stał naprzeciwkoniego.Przemówienie nie zawierało żadnej poważniejszej myśli, nawet w formiezawoalowanej.Gdy Francuz skończył, F�hrer przeczytał z kolei swoją wypowiedz, alerównież niczego konkretnego nie powiedział.Byłem tym trochę zaskoczony z uwagi naobecny kryzys w stosunkach międzynarodowych.Spodziewałem się jakichś przykrych aluzjipod adresem Brytyjczyków i Francuzów, a tu ani słowa.Pierwsze przemówienie było pofrancusku, Hitler odpowiedział po niemiecku.Z francuskiego przemówienia niewielezrozumiałem, ale z niemieckiego prawie wszystko, mimo że język niemiecki Hitlera jestbardzo trudny do zrozumienia.Po zakończeniu tych powitalnych ceremonii Hitler uścisnął rękę Francuza i obaj przezchwilę rozmawiali po niemiecku, ale ściszonym głosem, żeby inne osoby nie mogły słyszeć, oczym mówią.Hitler mówił trochę głośniej od Francuza i domyśliłem się, że Francuz musiałmu się skarżyć na antyfrancuskie wypady całej dzisiejszej prasy niemieckiej, gdyżdosłyszałem, jak Hitler dość krytycznym tonem wspomniał coś o prasie francuskiej.Następnie Hitler zwrócił się do mnie i udawał bardzo serdecznego.Wspomniałem oniefortunnie układających się stosunkach handlowych pomiędzy naszymi krajami.Wodpowiedzi zaczął mówić komplementy pod adresem prezydenta Roosevelta w związku zjego wspaniałym zwycięstwem wyborczym i konstruktywnymi posunięciami w dziedziniegospodarczej.Zgodziłem się z nim i dodałem: Cieszę się, że pan czytuje przemówieniaPrezydenta".Potwierdził, że to robi, choć ja w to wątpię.Następnie powiedziałem:  Czytałemniedawno artykuł dr.Schachta w �Foreign Affairs� i uważam, że jest bardzo dobrze napisany,w zasadzie zgadzam się z nim całkowicie".Po paru jeszcze słowach nasza rozmowa sięzakończyła i Hitler zwrócił się z kolei do przedstawiciela Wielkiej Brytanii.Z ich rozmowyniczego nie zrozumiałem. Hitler obszedł dokoła wszystkich dyplomatów i nawet z Rosjaninem rozmawiał serdecznie.PoF�hrerze przyszła kolej na Neuratha, który również z każdym witał się i przez chwilęrozmawiał.27 stycznia 1937.Zroda.Ambasador amerykański w Moskwie Davies* poinformował mnie dzisiaj o swoim raporciedo Prezydenta, w którym napisał, że entuzjazm, z jakim dr Schacht występuje obecnie wobronie pokoju światowego, jest jeszcze większy, niż wyrażony w czasie grudniowejrozmowy ze mną.Opisując to spotkanie Prezydentowi oceniłem stanowisko Schachta z dużądozą sceptycyzmu, gdyż dobrze pamiętam, jak w sierpniu napadł na Prezydenta i Hulla.Tuż przed wyjazdem z Berlina w dniu 16 stycznia ambasador Davies przeprowadził ważnąrozmowę z Schachtem, który go przy tej okazji po prostu oczarował.Kwintesencją tejrozmowy była w gorących słowach przez Schachta wobec Daviesa wyrażona nadzieja, żeprezydent Roosevelt zwoła w Waszyngtonie międzynarodową konferencję w sprawie pokojuświatowego.Zdaniem Schachta przed otwarciem takiej międzynarodowej konferencjinależałoby ustalić jej porządek dzienny i sposoby rozwiązania najważniejszych problemów.Davies wyraził wątpliwość, czy Roosevelt zechce objąć kierownictwo tej konferencji.Schacht oświadczył Daviesowi, że jest upoważniony przez swój rząd do zaproponowaniaFrancji i Anglii konkretnych warunków ugody na następujących zasadach: zapewnienie statusquo obecnych granic państw europejskich, ustanowienie trwałego pokoju w Europie,przerwanie wyścigu zbrojeń, zniesienie sankcji i zastąpienie ich przez jakiś aparatwykonawczy, za pomocą którego członkowie proponowanego sojuszu mogliby egzekwowaćpodejmowane przez siebie decyzje, wreszcie zastąpienie Ligi Narodów przez operatywnąwspółpracę głównych mocarstw.Jednakże zanim tego rodzaju ugoda będzie mogła być dyskutowana i podpisana, musi byćspełniony warunek wstępny: Niemcy muszą otrzymać kolonie oraz dostęp do surowców iobszarów, nadających się do osadnictwa i emigracji [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • milosnikstop.keep.pl
  • Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam siÄ™ na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treÅ›ci do moich potrzeb. PrzeczytaÅ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoÅ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

     Tak, zgadzam siÄ™ na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyÅ›wietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treÅ›ci marketingowych. PrzeczytaÅ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoÅ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.