[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Ale co potem? Co potem? spowiednik był w tym momencie bledszy niż Turek podkoniec transakcji. Przyuczymy ją do pracy na dworze.Zaiste pięknie będzie wyglądała w liberii wyznałSkirgiełło, choć wyczułem w jego głosie coś, co pozwoliło mi wyobrazić sobie jego myśli: Abez liberii jeszcze piękniej. Sam bym ją kupił, gdybym miał dosyć pieniędzy mruknął do mnie Alonso.Dziewczynę okryto tuniką i oddano w nasze ręce.Ksiądz zamilkł na dobre, jeśli idzie onaszych trzech wojaków, ich marsowe lica pozostały nieprzeniknione.Najciekawsze nastąpiło po powrocie do seraju, kiedy dziewczyna padła na kolana przedSkirgiełłą i poczęła mu bić pokłony.Nieco zaszokowany wielmoża podniósł ją z klęczek ikazał usiąść.Najbardziej jednak zdumiał się, gdy dziewczyna na widok podróżnego ołtarzykastojącego w komnacie przeżegnała się szybko. Jesteś chrześcijanką? zapytał po arabsku Alonso.Potwierdziła.Zaraz okazało się, że wprzódy należała do bogatego przedsiębiorcykoptyjskiego, który, popadłszy w długi, umarł ze zgryzoty, a jego mienie i ruchomości w tym również niewolników, nie wyłączając murzyńskiej konkubiny, sprzedano na licytacji.Okoliczności nieco udobruchały księdza Stanisława, choć zgnębiła go decyzjamożnowładcy, że Maja będzie spać w jego pokoju. Dla jej bezpieczeństwa jak zaznaczył.Przy okazji ujawniły się plany Skirgiełły, który zamierzał płynąć dalej na południe,dotrzeć do Luksoru, odwiedzić legendarne świątynie w Karnaku, a kto wie, może zapuścić sięaż do pierwszej katarakty.To może być ryzykowne powiedziałem zwłaszcza w towarzystwie tej dziewczyny. Dlatego, aby nie rzucać się w oczy, zamierzam przyodziać odzież miejscową rozkazałem nabyć dżelaby i galabije, takoż zawój dla mnie i zasłonę dla onej dziewczyny, takby mogła uchodzić za moją żonę.Pomyślałem, na jakie też męki skazuje to naszego księdza, ale nie powiedziałem anisłowa. Chcecie nam towarzyszyć w tej wyprawie? pytał dalej Skirgiełło. Dziękuję za ofertę odparłem ale chcielibyśmy jakiś czas zabawić w Memfis&Możemy spotkać się w Ziemi Zwiętej.Powiedzmy& za miesiąc.A zatem dokładnie za miesiąc spotykamy się przy murze Zwiątyni Salomonowej zakończył arystokrata.***Nie da się z całą pewnością stwierdzić, czy ludzie poprzedni żyli jeszcze za czasówStarego Państwa, czy wymarli wcześniej pozostawiając swój skarbiec pod opiekąwybranych kapłanów, wedle świadków wglądających na ludzi inszej rasy niż ci wychwalającyAmona w Karnaku czy doglądający świętych byków w Memfis, może zresztą byli potomkami poprzednich , zważywszy dziwne kształty, chuderlawe ciała, trójkątne wielkie głowy izielonkawy odcień skóry& stało w odczytanym przez nas papirusie, który otrzymałem odil dottore Wiadomo, że do Labiryntu pielgrzymowały przez wieki następne generacjekapłanów, architektów i faraonów, a niektórzy powracali z wiedzą zaiste niezwykłą, jakImhotep, twórca pierwszej, niewielkiej jeszcze piramidy w Sakkarze.Nie ulega teżwątpliwości, że tam właśnie należy szukać niezwykłych umiejętności medycznych Egipcjan,przejawiających się choćby w sztuce balsamowania.Także stamtąd biorą się prapoczątkimatematyki czy astrologii.Mówi się również, że bardzo chciał odwiedzić Labirynt AleksanderWielki, ale zdaje się, iż udało się to jedynie jego diadochowi Ptolemeuszowi I,noszącemu przydomek Soter.Nie jest zresztą pewne, czy nie pokazywano gościom innychpodziemnych budowli, jakich nie brak było nad jeziorem Moeris, skrywając przed ich oczymaprawdziwego przedwiecznego Labiryntu.Z pewnością takiej mistyfikacji uległ Pliniusz i kilkuinnych.Mówią też, że nieprawdą jest, jakoby od floty Cezara spłonął zastrzeżony zbiórprzechowywany w centralnej Bibliotece Aleksandryjskiej, zwanej Bruchejon, z dymem poszłyjedynie kopie pism najdawniejszych, oryginały bowiem przechowywano w Labiryncie.Takożgdy chrześcijanie z rozkazu patriarchy Teofila w roku 391 od narodzin Chrystusa niszczyliświątynie Serapisa, główne dobra Serapejonu, rychło zresztą odbudowanego, były jużbezpiecznie ukryte [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl milosnikstop.keep.pl
. Ale co potem? Co potem? spowiednik był w tym momencie bledszy niż Turek podkoniec transakcji. Przyuczymy ją do pracy na dworze.Zaiste pięknie będzie wyglądała w liberii wyznałSkirgiełło, choć wyczułem w jego głosie coś, co pozwoliło mi wyobrazić sobie jego myśli: Abez liberii jeszcze piękniej. Sam bym ją kupił, gdybym miał dosyć pieniędzy mruknął do mnie Alonso.Dziewczynę okryto tuniką i oddano w nasze ręce.Ksiądz zamilkł na dobre, jeśli idzie onaszych trzech wojaków, ich marsowe lica pozostały nieprzeniknione.Najciekawsze nastąpiło po powrocie do seraju, kiedy dziewczyna padła na kolana przedSkirgiełłą i poczęła mu bić pokłony.Nieco zaszokowany wielmoża podniósł ją z klęczek ikazał usiąść.Najbardziej jednak zdumiał się, gdy dziewczyna na widok podróżnego ołtarzykastojącego w komnacie przeżegnała się szybko. Jesteś chrześcijanką? zapytał po arabsku Alonso.Potwierdziła.Zaraz okazało się, że wprzódy należała do bogatego przedsiębiorcykoptyjskiego, który, popadłszy w długi, umarł ze zgryzoty, a jego mienie i ruchomości w tym również niewolników, nie wyłączając murzyńskiej konkubiny, sprzedano na licytacji.Okoliczności nieco udobruchały księdza Stanisława, choć zgnębiła go decyzjamożnowładcy, że Maja będzie spać w jego pokoju. Dla jej bezpieczeństwa jak zaznaczył.Przy okazji ujawniły się plany Skirgiełły, który zamierzał płynąć dalej na południe,dotrzeć do Luksoru, odwiedzić legendarne świątynie w Karnaku, a kto wie, może zapuścić sięaż do pierwszej katarakty.To może być ryzykowne powiedziałem zwłaszcza w towarzystwie tej dziewczyny. Dlatego, aby nie rzucać się w oczy, zamierzam przyodziać odzież miejscową rozkazałem nabyć dżelaby i galabije, takoż zawój dla mnie i zasłonę dla onej dziewczyny, takby mogła uchodzić za moją żonę.Pomyślałem, na jakie też męki skazuje to naszego księdza, ale nie powiedziałem anisłowa. Chcecie nam towarzyszyć w tej wyprawie? pytał dalej Skirgiełło. Dziękuję za ofertę odparłem ale chcielibyśmy jakiś czas zabawić w Memfis&Możemy spotkać się w Ziemi Zwiętej.Powiedzmy& za miesiąc.A zatem dokładnie za miesiąc spotykamy się przy murze Zwiątyni Salomonowej zakończył arystokrata.***Nie da się z całą pewnością stwierdzić, czy ludzie poprzedni żyli jeszcze za czasówStarego Państwa, czy wymarli wcześniej pozostawiając swój skarbiec pod opiekąwybranych kapłanów, wedle świadków wglądających na ludzi inszej rasy niż ci wychwalającyAmona w Karnaku czy doglądający świętych byków w Memfis, może zresztą byli potomkami poprzednich , zważywszy dziwne kształty, chuderlawe ciała, trójkątne wielkie głowy izielonkawy odcień skóry& stało w odczytanym przez nas papirusie, który otrzymałem odil dottore Wiadomo, że do Labiryntu pielgrzymowały przez wieki następne generacjekapłanów, architektów i faraonów, a niektórzy powracali z wiedzą zaiste niezwykłą, jakImhotep, twórca pierwszej, niewielkiej jeszcze piramidy w Sakkarze.Nie ulega teżwątpliwości, że tam właśnie należy szukać niezwykłych umiejętności medycznych Egipcjan,przejawiających się choćby w sztuce balsamowania.Także stamtąd biorą się prapoczątkimatematyki czy astrologii.Mówi się również, że bardzo chciał odwiedzić Labirynt AleksanderWielki, ale zdaje się, iż udało się to jedynie jego diadochowi Ptolemeuszowi I,noszącemu przydomek Soter.Nie jest zresztą pewne, czy nie pokazywano gościom innychpodziemnych budowli, jakich nie brak było nad jeziorem Moeris, skrywając przed ich oczymaprawdziwego przedwiecznego Labiryntu.Z pewnością takiej mistyfikacji uległ Pliniusz i kilkuinnych.Mówią też, że nieprawdą jest, jakoby od floty Cezara spłonął zastrzeżony zbiórprzechowywany w centralnej Bibliotece Aleksandryjskiej, zwanej Bruchejon, z dymem poszłyjedynie kopie pism najdawniejszych, oryginały bowiem przechowywano w Labiryncie.Takożgdy chrześcijanie z rozkazu patriarchy Teofila w roku 391 od narodzin Chrystusa niszczyliświątynie Serapisa, główne dobra Serapejonu, rychło zresztą odbudowanego, były jużbezpiecznie ukryte [ Pobierz całość w formacie PDF ]