[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.w górę, rozciągając durastalową kolumnę do długości ponad stu metrów i przenosząc- W takim razie zrobię to, co muszę.ogień bitwy w centralny punkt ogromnej i pustej Areny Senatu.Moment, w którym - za- Spróbuj - odparł Anakin i skoczył.Obi-Wan spotkał się z nim w powietrzu.sprawą pulpitu sterowniczego oraz Mocy - loże senatorskie zaczęły odrywać się odNiebieskie klingi skrzyżowały się, a echem ich zderzenia stała się fontanna wulka- wklęsłych ścian i zamieniać w młoty, tarany, głazy wystrzelone z katapult.Zderzały sięnicznego ognia.w powietrzu z hukiem i rykiem miażdżonego metalu, równie głośnym jak owacje, któ-rymi galaktyka witała nowego Imperatora.C-3PO wyjrzał ostrożnie z włazu skiffu.Punkt zwrotny przyniósł moment, w którym wcielenie światła przeistoczyło sięChoć podprocedury unikania niebezpieczeństw pracowały w jego umyśle pełną najpierw w sumę doświadczeń, dziedzictwo wszystkich Fedi, a potem skurczyło sięparą, grożąc przeładowaniem obwodów, i choć tak naprawdę pragnął jedynie znalezć jeszcze bardziej i stało się siłą jednego Jedi.jakąś zaciszną, ciemną skrytkę, w której by przysiadł, wyłączył zasilanie i poczekał, aż Moment, w którym Yoda zrozumiał, że staje sam przeciwko ciemności.się to wszystko skończy -najlepiej, żeby była to skrytka pancerna, z drzwiczkami za-Janko5 Janko5Matthew Stover Zemsta Sithów279 280W cyklonie błyskawic, pięści, stóp, ostrzy i zderzających się maszyn, jego wzrok - Nie zmuszaj mnie, żebym cię zniszczył, Obi-Wanie.- Głos Anakina był głębokinareszcie przebił ciemność spowijającą Moc.jak studnia i ponury jak obsydianowe urwiska.- Nie dorównasz potędze Ciemnej Stro-Yoda dostrzegł prawdę.ny.Tę prawdę, że on, wcielenie światła, Wielki Mistrz zakonu Jedi, najgrozniejszy i - Słyszałem już takie słowa - odparł Kenobi przez zaciśnięte zęby, zawzięcie paru-najpotężniejszy przeciwnik, jaki kiedykolwiek stanął na drodze ciemności.jąc uderzenia.- Ale nigdy nie podejrzewałem, że usłyszę je od ciebie.po prostu.Ryk Mocy cisnął nim o ścianę, wypchnął powietrze z jego płuc, odebrał siły inie miał.omal nie pozbawił przytomności.Anakin przestąpił nad najbliższymi zwłokami i uniósłdość siły.miecz do ostatecznego ciosu.Nigdy nie miał.Przegrał tę bitwę, zanim do niej przystąpił.Obi-Wan miał w zanadrzu ostatni trik.Wiedział, że drugi raz nie będzie mógł goPrzegrał, zanim jeszcze się narodził.użyć.Bo Sithowie się zmienili.Dojrzeli, przystosowali się i zainwestowali tysiącletni Był to bardzo dobry trik.kapitał zrozumienia nie tylko Mocy, ale i samego dziedzictwa Jedi, w przygotowanie Zadziałał przecież znakomicie w przypadku generała Grievousa.się właśnie do tego dnia.Sithowie się zmienili.Jedi poruszył palcem, sięgając poprzez Moc do serwomotorów w mechanicznejStali się czymś nowym.dłoni Anakina, by zmienić ich polaryzację.Podczas gdy Jedi.Durastalowa pięść otworzyła się gwałtownie, wypuszczając miecz świetlny.Jedi spędzili to samo milenium, szkoląc się, by zwyciężyć w wojnie takiej jak po- Obi-Wan wyciągnął rękę - miecz Anakina pofrunął ku niemu i pewnie wylądowałprzednia.w jego dłoni.Jedi skrzyżował dwie klingi przed sobą.Nowych Sithów nie można było pokonać mieczem świetlnym; nie mogła ich spa- - Wadą siły jest arogancja.lić żadna pochodnia Mocy.Im jaśniejsze światło, tym głębszy ich cień.Jak można wy- - Wahasz się - stwierdził Anakin.- Wada współczucia.grać wojnę z ciemnością, gdy sama wojna stała się bronią ciemności? - To nie współczucie - odparł smutno Obi-Wan.- To szacunek dla życia.NawetI wtedy Yoda pojął, że właśnie w tej prawdzie kryje się nadzieja dla galaktyki.twojego.I szacunek dla człowieka, którym byłeś.I żal, że nie jesteś tym, kim powi-Gdyby jednak poległ tutaj, nadzieja ta umarłaby wraz z nim.nieneś być - dodał z westchnieniem.Hm, pomyślał Yoda.Problem to jest [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl milosnikstop.keep.pl
.w górę, rozciągając durastalową kolumnę do długości ponad stu metrów i przenosząc- W takim razie zrobię to, co muszę.ogień bitwy w centralny punkt ogromnej i pustej Areny Senatu.Moment, w którym - za- Spróbuj - odparł Anakin i skoczył.Obi-Wan spotkał się z nim w powietrzu.sprawą pulpitu sterowniczego oraz Mocy - loże senatorskie zaczęły odrywać się odNiebieskie klingi skrzyżowały się, a echem ich zderzenia stała się fontanna wulka- wklęsłych ścian i zamieniać w młoty, tarany, głazy wystrzelone z katapult.Zderzały sięnicznego ognia.w powietrzu z hukiem i rykiem miażdżonego metalu, równie głośnym jak owacje, któ-rymi galaktyka witała nowego Imperatora.C-3PO wyjrzał ostrożnie z włazu skiffu.Punkt zwrotny przyniósł moment, w którym wcielenie światła przeistoczyło sięChoć podprocedury unikania niebezpieczeństw pracowały w jego umyśle pełną najpierw w sumę doświadczeń, dziedzictwo wszystkich Fedi, a potem skurczyło sięparą, grożąc przeładowaniem obwodów, i choć tak naprawdę pragnął jedynie znalezć jeszcze bardziej i stało się siłą jednego Jedi.jakąś zaciszną, ciemną skrytkę, w której by przysiadł, wyłączył zasilanie i poczekał, aż Moment, w którym Yoda zrozumiał, że staje sam przeciwko ciemności.się to wszystko skończy -najlepiej, żeby była to skrytka pancerna, z drzwiczkami za-Janko5 Janko5Matthew Stover Zemsta Sithów279 280W cyklonie błyskawic, pięści, stóp, ostrzy i zderzających się maszyn, jego wzrok - Nie zmuszaj mnie, żebym cię zniszczył, Obi-Wanie.- Głos Anakina był głębokinareszcie przebił ciemność spowijającą Moc.jak studnia i ponury jak obsydianowe urwiska.- Nie dorównasz potędze Ciemnej Stro-Yoda dostrzegł prawdę.ny.Tę prawdę, że on, wcielenie światła, Wielki Mistrz zakonu Jedi, najgrozniejszy i - Słyszałem już takie słowa - odparł Kenobi przez zaciśnięte zęby, zawzięcie paru-najpotężniejszy przeciwnik, jaki kiedykolwiek stanął na drodze ciemności.jąc uderzenia.- Ale nigdy nie podejrzewałem, że usłyszę je od ciebie.po prostu.Ryk Mocy cisnął nim o ścianę, wypchnął powietrze z jego płuc, odebrał siły inie miał.omal nie pozbawił przytomności.Anakin przestąpił nad najbliższymi zwłokami i uniósłdość siły.miecz do ostatecznego ciosu.Nigdy nie miał.Przegrał tę bitwę, zanim do niej przystąpił.Obi-Wan miał w zanadrzu ostatni trik.Wiedział, że drugi raz nie będzie mógł goPrzegrał, zanim jeszcze się narodził.użyć.Bo Sithowie się zmienili.Dojrzeli, przystosowali się i zainwestowali tysiącletni Był to bardzo dobry trik.kapitał zrozumienia nie tylko Mocy, ale i samego dziedzictwa Jedi, w przygotowanie Zadziałał przecież znakomicie w przypadku generała Grievousa.się właśnie do tego dnia.Sithowie się zmienili.Jedi poruszył palcem, sięgając poprzez Moc do serwomotorów w mechanicznejStali się czymś nowym.dłoni Anakina, by zmienić ich polaryzację.Podczas gdy Jedi.Durastalowa pięść otworzyła się gwałtownie, wypuszczając miecz świetlny.Jedi spędzili to samo milenium, szkoląc się, by zwyciężyć w wojnie takiej jak po- Obi-Wan wyciągnął rękę - miecz Anakina pofrunął ku niemu i pewnie wylądowałprzednia.w jego dłoni.Jedi skrzyżował dwie klingi przed sobą.Nowych Sithów nie można było pokonać mieczem świetlnym; nie mogła ich spa- - Wadą siły jest arogancja.lić żadna pochodnia Mocy.Im jaśniejsze światło, tym głębszy ich cień.Jak można wy- - Wahasz się - stwierdził Anakin.- Wada współczucia.grać wojnę z ciemnością, gdy sama wojna stała się bronią ciemności? - To nie współczucie - odparł smutno Obi-Wan.- To szacunek dla życia.NawetI wtedy Yoda pojął, że właśnie w tej prawdzie kryje się nadzieja dla galaktyki.twojego.I szacunek dla człowieka, którym byłeś.I żal, że nie jesteś tym, kim powi-Gdyby jednak poległ tutaj, nadzieja ta umarłaby wraz z nim.nieneś być - dodał z westchnieniem.Hm, pomyślał Yoda.Problem to jest [ Pobierz całość w formacie PDF ]