[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Dana spojrzała na niego, zdumiona. Co masz na myśli? Agencja to przykrywka.Prawdziwy cel FRA to infiltracja obcych agencjiwywiadowczych i zdobywanie tajnych informacji.Istna ironia losu. Frater to po łaciniebrat, ale tu chodzi o Wielkiego Brata, a Wielki Brat obserwuje wszystkich.Są jeszcze bardziejtajni niż NSA.Dana zamyśliła się. Taylor Winthrop kierował niegdyś FRA.To interesujące. Radzę ci, żebyś trzymała się od generała Boostera najdalej, jak to tylko możliwe. Mam taki zamiar. Wiem, że miałaś kłopot z opiekunką, kochanie, więc jeśli chcesz wracać do domu.Dana przytuliła się do niego. Nie ma mowy.Opiekunka może poczekać.Ja nie mogę.Jedzmy do ciebie.Jeff uśmiechnął się szeroko. Myślałem, że nigdy tego nie usłyszę.Jeff mieszkał w małym mieszkaniu w czteropiętrowym domu przy Madison Street.Zaprowadził Danę do sypialni. Chciałbym, żeby w naszym nowym mieszkaniu Kemal miał własny pokój  powiedział. Dlaczego nie. Dlaczego nie przestaniemy gadać?  zasugerowała Dana.Jeff wziął ją w ramiona. Cudowny pomysł.Położył dłonie na jej pośladkach, gładząc je delikatnie i czule.Zaczął ją rozbierać. 79 Czy wiesz, że masz wspaniałe ciało? Wszyscy mężczyzni mi to mówią  powiedziała Dana. Całe miasto o tym plotkuje.Czy masz zamiar się rozebrać? Zastanawiam się nad tym.Dana uwolniła się z jego objęć i zaczęła rozpinać mu koszulę. Czy wiesz, że łobuz z ciebie?Uśmiechnęła się. No pewnie.Kiedy Jeff się rozebrał, Dana czekała już na niego w łóżku.Jego bliskość niemal jąparzyła.Był wspaniałym kochankiem, zmysłowym i delikatnym. Tak bardzo cię kocham  szepnęła Dana. Kocham cię, najdroższa.Jeff jęknął z rozkoszy i w tej samej chwili zadzwonił telefon komórkowy. Do ciebie czy do mnie? Do mnie  powiedział Jeff. Niech dzwoni. Może to coś ważnego? Och, no dobrze. Jeff wstał, niezadowolony.Nacisnął  okay. Halo?  Jego głosbrzmiał teraz inaczej. Nie, w porządku.mów.oczywiście.jestem pewien, że nie mapowodów do zmartwienia.To pewnie stres.Rozmowa trwała pięć minut. W porządku.Więc się nie przejmuj.Dobrze.Dobranoc, Rachel.Odłożył słuchawkę.Czy Rachel zawsze dzwoni do niego w środku nocy? Czy coś się stało, Jeff? Nic groznego.Rachel za dużo pracowała.Potrzebuje wypoczynku.Nic jej nie będzie.Wziął Danę w ramiona i szepnął zmysłowo:  W którym miejscu przerwaliśmy?Przyciągnął do siebie jej nagie ciało i magia znów zaczęła działać.Dana zapomniała o Winthropach i Joan Sinisi, generałach i opiekunkach, Kemalu iszkołach, a życie stało się radosnym świętem namiętności.Jakiś czas potem powiedziała niechętnie: Obawiam się, że Kopciuszek powinien uciekać z balu, zanim jego powóz przemieni sięw dynię. Mój powóz czeka na ciebie.Dana spojrzała w dół. Rzeczywiście czeka.Jeszcze raz?Kiedy Dana otworzyła drzwi mieszkania, kobieta z agencji opiekunek wyszła doprzedpokoju. 80 Jest wpół do drugiej  oznajmiła oskarżycielsko. Przepraszam.Nie mogłam wyjść ze studia. Dana wręczyła kobiecie dodatkowepieniądze. Wez taksówkę  poradziła. O tej porze bywa niebezpiecznie.Do zobaczeniajutro wieczorem. Panno Evans  powiedziała opiekunka  myślę, że powinna pani wiedzieć. Tak? Przez cały wieczór Kemal pytał, kiedy pani wróci.To dziecko czuje się bardzoniepewnie. Dziękuję.Dobranoc.Dana weszła do pokoju Kemala.Nie spał, grał na komputerze. Cześć, Dano. Powinieneś już spać, stary. Czekałem na ciebie.Miło spędziłaś czas? Było cudownie, ale tęskniłam za tobą, kochanie.Kemal wyłączył komputer. Będziesz wychodziła co wieczór?Dana uświadomiła sobie, jak silne emocje kryją się za tym pytaniem. Postaram się spędzać z tobą więcej czasu, kochanie. 81Rozdział dziesiątyTo było jakby Pan Bóg zadzwonił do niej w poniedziałkowy ranek. Pani Dana Evans? Tak. Tu doktor Joel Hirschberg.Pracuję w Fundacji dla Dzieci. Tak?  Dana słuchała ze zdumieniem. Elliot Cromwell wspomniał, że ma pani problem z kupnem protezy ramienia dla syna.Dana zastanowiła się chwilę. Tak, chyba powiedziałam mu o tym. Pan Cromwell przedstawił mi sytuację.Nasza fundacja ma pomagać dzieciom z krajówspustoszonych przez wojnę.Z relacji pana Cromwella wynika, że pani syn należy do tejkategorii.Zastanawiam się, czy mogłaby pani przywiezć go do mnie? Cóż.tak, oczywiście, że mogę. Umówili się na spotkanie na popołudnie.Kiedy Kemal wrócił ze szkoły, Dana oznajmiła mu radośnie: Jedziemy do lekarza w sprawie nowej ręki dla ciebie.Cieszysz się?Kemal milczał przez chwilę. Nie wiem.To nie będzie prawdziwa ręka. Będzie tak podobna do prawdziwej, jak to tylko możliwe.W porządku, stary? Cool.Doktor Joel Hirschberg był atrakcyjnym mężczyzną koło pięćdziesiątki.Jego sposóbbycia zdradzał zaangażowanie i spokojną pewność siebie. Doktorze  zaczęła Dana po przywitaniu  chcę, abyśmy najpierw omówili warunkifinansowe.Powiedziano mi, że Kemal rośnie i w związku z tym trzeba będzie wymieniaćprotezę co.Doktor Hirschberg przerwał jej: Jak wspomniałem przez telefon, panno Evans, nasza fundacja ma pomagać dzieciom zkrajów ogarniętych wojną.Bierzemy więc na siebie wszelkie koszty.Dana odetchnęła z ulgą. 82 To wspaniale.Boże, błogosław Elliota Cromwella  westchnęła w duchu.Doktor Hirschberg znów odwrócił się do Kemala. Teraz pozwól, że cię obejrzę, młody człowieku.Pół godziny pózniej doktor Hirschberg powiedział do Dany: Sądzę, że możemy dopasować dla niego protezę niemal tak dobrą jak prawdziwa ręka.Zciągnął na dół wiszącą na ścianie planszę. Mamy dwa rodzaje protez: mięśniowo-elektryczną, która jest najnowszą zdobyczą nauki, i mechaniczną.Jak pani widzi, protezamięśniowo-elektryczną jest zrobiona z plastiku i pokryta materiałem imitującym ludzką skórę. Uśmiechnął się do Kemala. Wygląda równie dobrze jak oryginał. Można nią poruszać?  spytał Kemal. Kemal  powiedział doktor Hirschberg  czy czasem wydaje ci się, że poruszasz ręką.to znaczy tą, której nie ma? Tak  odparł Kemal.Doktor Hirschberg pochylił się ku niemu. No właśnie, a za każdym razem, gdy myślisz o tej brakującej ręce, mięśnie, które kiedyśją poruszały, napinają się.To napięcie może być przekształcone w sygnał elektryczny.Innymisłowy, będziesz mógł ruszać ręką, tylko o niej myśląc.Kemal się rozpromienił. Naprawdę? Jak.jak będę ją zakładał i zdejmował? To bardzo łatwe, Kemal.Po prostu przyłożysz protezę do ramienia, a specjalne ssawkiwczepią się w nylonową wkładkę.Nie będziesz wprawdzie mógł pływać, ale to jedyneograniczenie.Proteza jest jak buty, które zdejmujesz wieczorem i wkładasz rano. Ile waży?  spytała Dana. Od siedemnastu do czterdziestu pięciu deka.Dana odwróciła się do Kemala. Co o tym myślisz, zawodniku?Kemal próbował ukryć podniecenie. Czy ta sztuczna ręka wygląda jak prawdziwa?Doktor Hirschberg uśmiechnął się. Będzie wyglądała jak prawdziwa. To brzmi szałowo. Stałeś się leworęczny, więc teraz potrwa trochę, zanim nauczysz się posługiwaćprotezą, Kemal.Możemy dopasować ją natychmiast, ale przez pewien czas będziesz musiałspotykać się z terapeutą.Powie ci, co masz robić, aby sztuczna ręka stała się częścią twojegociała, i w jaki sposób kontrolować sygnały elektryczne [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • milosnikstop.keep.pl