[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Tak, Saro - potwierdziÅ‚ Renzo z minÄ…, ucinajÄ…cÄ…wszelkÄ… dyskusjÄ™.- Tam wÅ‚aÅ›nie bÄ™dzie bezpieczny.Bo ty,Liz, mimo najlepszych chÄ™ci, nie byÅ‚abyÅ› w stanie go ochro­nić.A po tym, co Hoag i Dwayne chcieli zrobić Sarze, sÄ…­dzÄ™, że musimy cholernie uważać na naszego syna.- W porzÄ…dku, zrobiÄ™, o co prosisz - obiecaÅ‚a Liz.Jej przenikliwy, bystry umysÅ‚ już zaczÄ…Å‚ spekulowaći dociekać, co też Renzo może mieć wspólnego z PapÄ… Ni­ckiem i jaki to może mieć wpÅ‚yw na zarzuty, jakie mu wy­toczono.- Saro.- odezwaÅ‚a siÄ™ do przyjaciółki.- Tak mi przy­kro z powodu zachowania tych bydlaków.Możesz być pew­na, że kiedy wrócÄ™ do pracy, podkrÄ™cÄ™ odpowiednio kogotrzeba.Te dwa skurczybyki peÅ‚niÄ… swoje funkcje od tylulat, że chyba zaczęło im siÄ™ wydawać, że mogÄ… tu ustanawiaćwÅ‚asne prawa! SwojÄ… drogÄ… to ciekawe, jakim cudem ciÄ…glesÄ… wybierani, skoro wszyscy ich nienawidzÄ….Nie.- po­krÄ™ciÅ‚a gÅ‚owÄ… z determinacjÄ… - teraz posunÄ™li siÄ™ stanow­czo za daleko i przejadÄ… siÄ™ na tym! Już ja o to zadbam- oÅ›wiadczyÅ‚a i wyszÅ‚a w poÅ›piechu z celi.Pomimo ostrych sprzeciwów prokuratora okrÄ™gowegoFranka Bannistera, sÄ™dzia Pierce zarzÄ…dziÅ‚, by Renzo i Sara- oboje bÄ™dÄ…cy wÅ‚aÅ›cicielami nieruchomoÅ›ci poÅ‚ożonychw granicach miasta - wyszli z aresztu za kaucjÄ….Renzoszybko wpÅ‚aciÅ‚ wymaganÄ… sumÄ™ i opuÅ›cili znienawidzonykomisariat.Od razu pojechali do Papy Nicka, odebrali roz- KSIGA TRZECIA 357radowanego ich uwolnieniem Alexa i wrócili do domu, byzastanowić siÄ™ nad strategiÄ… obrony.Niestety, jedynym dowodem mogÄ…cym Å›wiadczyć o ichniewinnoÅ›ci byÅ‚ list Lamara do Renzo - niewiele wart bezdyskietek, które zapewne zostaÅ‚y zniszczone.W nocy kochali siÄ™ rozpaczliwie i gorÄ…czkowo, przenik­niÄ™ci jakÄ…Å› fatalistycznÄ… desperacjÄ….Potem zaÅ› Sara dÅ‚ugojeszcze Å‚kaÅ‚a w ramionach Renzo.We Å›nie drÄ™czyÅ‚y jÄ… koszmary.ObudziÅ‚a siÄ™ nad ranem,zlana zimnym potem, i zobaczyÅ‚a, że Renzo siedzi w fotelu,popija szkockÄ… whisky i pali papierosa za papierosem.Po­zbawiony emocji wzrok utkwiony miaÅ‚ w sufit.Czy myÅ›laÅ‚o tym, że wróciÅ‚ do tego miasta nie po to, by rozpocząćich wspólne nowe życie, lecz po to, by je zniszczyć? ROZDZIAA DWUDZIESTY SZÓSTYUstami dzieciSprawiÅ‚eÅ›, że usta dzieci i niemowlÄ…t oddajÄ… ci chwaÅ‚Ä…,na przekór Twym przeciwnikom,aby poskromić nieprzyjaciela i wroga.KsiÄ™ga Psalmów 8,2 (przekÅ‚.Biblia TysiÄ…clecia)Sara wpadÅ‚a na rozwiÄ…zanie zagadki dziÄ™ki Alexowi.By­Å‚o bowiem coÅ› w sprawie dyskietek Lamara, co nie dawaÅ‚ojej spokoju.Wiele o tym myÅ›laÅ‚a, ale nie mogÅ‚a dojść, o cowÅ‚aÅ›ciwie chodzi, choć gdy już to zrozumiaÅ‚a, wiedziaÅ‚a,że sprawa od poczÄ…tku byÅ‚a wiÄ™cej niż oczywista.Tego wieczora, kiedy przyszÅ‚o owo olÅ›nienie, siedziaÅ‚az Alexem przy kuchennym stole, jedzÄ…c kolacjÄ™.Renzo byÅ‚jeszcze w redakcji.ZostawaÅ‚ tam dÅ‚ugo, gdyż bez Morse'aledwo radziÅ‚ sobie z robotÄ….Ponadto wiele firm, w zwiÄ…zkuze sformuÅ‚owaniem wobec niego oskarżenia o morderstwo,wycofaÅ‚o nagle swoje reklamy.Alex byÅ‚ tym wszystkim straszliwie przejÄ™ty, choć pomÄ™sku staraÅ‚ siÄ™ panować nad sobÄ….W zamyÅ›leniu rozgrze-bywaÅ‚ widelcem jedzenie na talerzu, aż wreszcie podniósÅ‚wzrok na matkÄ™. KSIGA TRZECIA 359- Wiesz, mamo, nie rozumiem, jak to naprawdÄ™ byÅ‚oz tym Lamarem - zaczÄ…Å‚.- Przecież ten chÅ‚opak pochodziÅ‚z biednej rodziny i mieszkaÅ‚ w slumsach, skÄ…d wiÄ™c miaÅ‚forsÄ™ na taki drogi sprzÄ™t?RzeczywiÅ›cie, pomyÅ›laÅ‚a Sara, jakim cudem Lamar mógÅ‚mieć komputer? PrzyszÅ‚a jej do gÅ‚owy tylko jedna możliwość- z Field-Yield, Inc., gdzie pracowaÅ‚ jako nocny sprzÄ…tacz.WiedziaÅ‚a już wczeÅ›niej i nie miaÅ‚a żadnych wÄ…tpliwo­Å›ci, że wszystkie postawione Renzo zarzuty sÄ… z gruntu faÅ‚­szywe i że ktoÅ› w tym mieÅ›cie sprytnie i skutecznie go wra-bia.Teraz z namysÅ‚em zadaÅ‚a sobie pytanie, czy skoro La­mar nie miaÅ‚ wÅ‚asnego sprzÄ™tu, to trefne dane mogÅ‚y po­chodzić z firmowego komputera FYI.Jak najbardziej!I czy morderca próbowaÅ‚by wykorzystać te dane jakodowód przeciw Renzo, gdyby sam byÅ‚ zamieszany w na­rkotykowy biznes, gdyby sam hodowaÅ‚ i sprzedawaÅ‚ mari­huanÄ™ okolicznym amatorom  dymków".Odpowiedz musiaÅ‚a być negatywna.Przecież w spisachLamara byÅ‚o podobno caÅ‚e miasto.Hoag miaÅ‚ zadzwonićdo biura Å›ledczego - a to oznaczaÅ‚o obszerne Å›ledztwo, któ­re mogÅ‚oby narazić tego intryganta na odkrycie.Aajdak niebaÅ‚ siÄ™ tego, bo też z marihuanÄ… nie miaÅ‚ zapewne nic wspól­nego.A skoro tak, to na dyskietkach, które Lamar wysÅ‚aÅ‚do Renzo, byÅ‚o coÅ› innego, wcale nie lista odbiorców na­rkotyków.jakieÅ› tajne dane, na które chÅ‚opak natknÄ…Å‚ siÄ™w komputerowej sieci Field-Yield, Inc [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • milosnikstop.keep.pl