[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Pamiętajcie jednak, że Ja pragnę żyd z wami zawsze i wszędzie i takiego wspólnegożycia nauczyd was pragnę.Nie odwlekajcie zatem pory nauki waszej, awykorzystujcie w tym celu wasze wolne chwile.Jeśli macie warunki, by byd w ciszy,w domu waszym -tam się spotkajmy.Jeśli wolicie przyjśd do Mnie, zapraszam wasprzed tabernakulum - schronienie Moje.Moja przyroda, cały Mój świat może bydterenem Naszego spotkania.Kiedy zechcecie spotkad się ze Mną w tłumie, a trudnowam się skupid, macie Pismo Moje.(2Tm.3,16) Ja do was mówię poprzez wszystko, zczym spotykacie się w dniu waszym.Chciejcie tylko zatrzymad pęd waszych myśli,ustalid je we Mnie.(Ps.34*33+,2; Iż.41,10) Czyż nie działam we wszystkim? Czyż nie jestem obecny wkażdym wydarzeniu, w każdym z bliznich waszych, w każdym z obowiązkówwaszych? Ale wy nie pytacie Mnie - czego was uczę, co chcę wam powiedzied, cowam ukazuję, przed czym przestrzegam, do czego was zachęcam.(Dz.20,35; 1P.1,3-9; Hbr,12,11) Nieustannie trwa nauka Moja.Jestemniezmordowany w Moich wychowawczych zabiegach, tylko wy nie chcecie ichzauważyd, a nawet kiedy, zauważycie już, to nie wyciągacie należytych wniosków.Mówicie po prostu: Pan mi to dał", zesłał", pokazał".Nie pytacie, po co to robię, a przecież pragnę, byście sami zechcieli, współpracowadze Mną.Ja nie wybieram spośród wielu, lecz szansę daję każdemu i dla każdegoznajdę pracę w Dziele Moim.Jednakże niewielu chce pracowad dla Mnie beznagrody.Chociaż nie zdają sobie często sprawy, dlaczego odmawiają Mi - Ja towiem.Przyczyną jest brak uznania publicznego, świadomośd, że nikt ich wysiłku nieoceni, nie pochwali, nie wynagrodzi.Tak odchodzą wciąż ode Mnie ci, którzy sądzili,że kochają Mnie i służyd Mnie pragną, nie - sobie.Jednak wtedy, kiedy praca ichodbywała się w ukryciu, w zapomnieniu, bez uznania opinii ludzkiej - wtedywydawała się im niepotrzebna, żmudna, i żadnej satysfakcji nie otrzymywała ichmiłośd własna wciąż czujnie chłonąca podziw świata.Czy jest jednakże innysprawdzian waszej prawdziwej Miłości do Mnie?Jak mogę poznad, że prawdziwie i szczerze kochacie Mnie, a nie działania wasze?Wasze książki, artykuły, wykłady i kazania przeznaczone są dla ludzi i od nichzbieracie oklaski.Kiedy Ja przygotowuję Dzieło Moje, działam w ciszy i najuboższymi środkami.Niepotrzeba Mi nic ponad to, co jest konieczne - współpraca człowieka ze Mną.Resztęuzupełniam Sam.Ja działam z Miłości do was i dla was przygotowuję plan pomocy.Potrzebna Mirównie bezinteresowna wasza służba-we wspólnym zrozumieniu jej pożytecznościdla biednych braci waszych, którzy wciąż za mało otrzymują pomocy od MojegoKościoła.Sięgam więc do waszego współczucia, chęci służenia bliznim, pragnienia- 79 -niesienia im ratunku, podtrzymywania i rady, bo jeśli Mnie kochacie, to serca waszebiją zgodnie z Moim Sercem i tego samego pragniemy.Pragnę dad wam udział w Moim Dziele darzenia Dobrem.Nie ma w nim miejsca nazapłatę ludzką i chwałę.To jest służba.Lecz jest to Moje Dzieło i dlatego darzeczywistą pomoc tym, którzy Mnie Samego szukają.Wy zaś pomagacie Mi z dobrejwoli i kierowani tymi samymi pobudkami.Rozdział 24Powiedziałem wam, dzieci, że pragnę abyście sami chcieli współpracowad ze Mnąnad rozwojem własnym.Nie mówię tu o lekturach waszych, gdyż każdy chce więcejwiedzied i poznawad lepiej obiekt swojej Miłości.Mówię o Moim nauczaniu; wskazuję wam wasze braki i niedoskonałości, a wyuznajecie - że prawdę mówię o was.I cóż dalej się dzieje? Otóż nic! A przecież, jeśliw życiu zrobicie coś niedbale - poprawiacie to, jeśli zepsujecie - staracie sięnaprawid.Jeśli egzaminów nie zdacie - musicie je zdad raz jeszcze.A w Mojej szkole? Nie przez słuchanie Słów Moich ulepszacie się a przezpraktykowanie ich.Ja ukazuję wam obraz wasz niedoskonały i bardzo jeszczebrudny.Lecz czas już, abyście myli się sami.I tak, jak mycie powtarzacie - taksystematycznie powracad musicie do czynów, słów, myśli szlachetnych i czystych wintencjach waszych.(Jk.1,22-23; Mt.7,24-27) Zacznijcie, dzieci, od spraw najprostszych i najmniej waskosztujących.Dawajcie ludziom uśmiech - nie za coś, a każdemu i stale., Zwiat takijest smutny i przygnębiony, taki ponury, lecz dla was - ze Mną razem - jest przecieżnieustającą okazją do darzenia.Więc dawajcie uśmiech, kilka słów życzliwych,łagodnośd i spokój wśród chaosu i rozgorączkowanych namiętności tłumu.Ja zaś zawami stad będę i niewidzialnie wspomagad.Jeśli do was nikt się nie uśmiecha, nie podtrzymuje was ani wspomaga tym bardziejwy to czyocie, bo poznaliście smak opuszczenia; czyocie tak po to, by go innymoszczędzid, a nie - oddad.W każdym akcie miłości, życzliwości, pomocy Ja żyję w was.Umacniajcie więc waszeżycie ze Mną co dzieo bardziej, codziennie częściej [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl milosnikstop.keep.pl
.Pamiętajcie jednak, że Ja pragnę żyd z wami zawsze i wszędzie i takiego wspólnegożycia nauczyd was pragnę.Nie odwlekajcie zatem pory nauki waszej, awykorzystujcie w tym celu wasze wolne chwile.Jeśli macie warunki, by byd w ciszy,w domu waszym -tam się spotkajmy.Jeśli wolicie przyjśd do Mnie, zapraszam wasprzed tabernakulum - schronienie Moje.Moja przyroda, cały Mój świat może bydterenem Naszego spotkania.Kiedy zechcecie spotkad się ze Mną w tłumie, a trudnowam się skupid, macie Pismo Moje.(2Tm.3,16) Ja do was mówię poprzez wszystko, zczym spotykacie się w dniu waszym.Chciejcie tylko zatrzymad pęd waszych myśli,ustalid je we Mnie.(Ps.34*33+,2; Iż.41,10) Czyż nie działam we wszystkim? Czyż nie jestem obecny wkażdym wydarzeniu, w każdym z bliznich waszych, w każdym z obowiązkówwaszych? Ale wy nie pytacie Mnie - czego was uczę, co chcę wam powiedzied, cowam ukazuję, przed czym przestrzegam, do czego was zachęcam.(Dz.20,35; 1P.1,3-9; Hbr,12,11) Nieustannie trwa nauka Moja.Jestemniezmordowany w Moich wychowawczych zabiegach, tylko wy nie chcecie ichzauważyd, a nawet kiedy, zauważycie już, to nie wyciągacie należytych wniosków.Mówicie po prostu: Pan mi to dał", zesłał", pokazał".Nie pytacie, po co to robię, a przecież pragnę, byście sami zechcieli, współpracowadze Mną.Ja nie wybieram spośród wielu, lecz szansę daję każdemu i dla każdegoznajdę pracę w Dziele Moim.Jednakże niewielu chce pracowad dla Mnie beznagrody.Chociaż nie zdają sobie często sprawy, dlaczego odmawiają Mi - Ja towiem.Przyczyną jest brak uznania publicznego, świadomośd, że nikt ich wysiłku nieoceni, nie pochwali, nie wynagrodzi.Tak odchodzą wciąż ode Mnie ci, którzy sądzili,że kochają Mnie i służyd Mnie pragną, nie - sobie.Jednak wtedy, kiedy praca ichodbywała się w ukryciu, w zapomnieniu, bez uznania opinii ludzkiej - wtedywydawała się im niepotrzebna, żmudna, i żadnej satysfakcji nie otrzymywała ichmiłośd własna wciąż czujnie chłonąca podziw świata.Czy jest jednakże innysprawdzian waszej prawdziwej Miłości do Mnie?Jak mogę poznad, że prawdziwie i szczerze kochacie Mnie, a nie działania wasze?Wasze książki, artykuły, wykłady i kazania przeznaczone są dla ludzi i od nichzbieracie oklaski.Kiedy Ja przygotowuję Dzieło Moje, działam w ciszy i najuboższymi środkami.Niepotrzeba Mi nic ponad to, co jest konieczne - współpraca człowieka ze Mną.Resztęuzupełniam Sam.Ja działam z Miłości do was i dla was przygotowuję plan pomocy.Potrzebna Mirównie bezinteresowna wasza służba-we wspólnym zrozumieniu jej pożytecznościdla biednych braci waszych, którzy wciąż za mało otrzymują pomocy od MojegoKościoła.Sięgam więc do waszego współczucia, chęci służenia bliznim, pragnienia- 79 -niesienia im ratunku, podtrzymywania i rady, bo jeśli Mnie kochacie, to serca waszebiją zgodnie z Moim Sercem i tego samego pragniemy.Pragnę dad wam udział w Moim Dziele darzenia Dobrem.Nie ma w nim miejsca nazapłatę ludzką i chwałę.To jest służba.Lecz jest to Moje Dzieło i dlatego darzeczywistą pomoc tym, którzy Mnie Samego szukają.Wy zaś pomagacie Mi z dobrejwoli i kierowani tymi samymi pobudkami.Rozdział 24Powiedziałem wam, dzieci, że pragnę abyście sami chcieli współpracowad ze Mnąnad rozwojem własnym.Nie mówię tu o lekturach waszych, gdyż każdy chce więcejwiedzied i poznawad lepiej obiekt swojej Miłości.Mówię o Moim nauczaniu; wskazuję wam wasze braki i niedoskonałości, a wyuznajecie - że prawdę mówię o was.I cóż dalej się dzieje? Otóż nic! A przecież, jeśliw życiu zrobicie coś niedbale - poprawiacie to, jeśli zepsujecie - staracie sięnaprawid.Jeśli egzaminów nie zdacie - musicie je zdad raz jeszcze.A w Mojej szkole? Nie przez słuchanie Słów Moich ulepszacie się a przezpraktykowanie ich.Ja ukazuję wam obraz wasz niedoskonały i bardzo jeszczebrudny.Lecz czas już, abyście myli się sami.I tak, jak mycie powtarzacie - taksystematycznie powracad musicie do czynów, słów, myśli szlachetnych i czystych wintencjach waszych.(Jk.1,22-23; Mt.7,24-27) Zacznijcie, dzieci, od spraw najprostszych i najmniej waskosztujących.Dawajcie ludziom uśmiech - nie za coś, a każdemu i stale., Zwiat takijest smutny i przygnębiony, taki ponury, lecz dla was - ze Mną razem - jest przecieżnieustającą okazją do darzenia.Więc dawajcie uśmiech, kilka słów życzliwych,łagodnośd i spokój wśród chaosu i rozgorączkowanych namiętności tłumu.Ja zaś zawami stad będę i niewidzialnie wspomagad.Jeśli do was nikt się nie uśmiecha, nie podtrzymuje was ani wspomaga tym bardziejwy to czyocie, bo poznaliście smak opuszczenia; czyocie tak po to, by go innymoszczędzid, a nie - oddad.W każdym akcie miłości, życzliwości, pomocy Ja żyję w was.Umacniajcie więc waszeżycie ze Mną co dzieo bardziej, codziennie częściej [ Pobierz całość w formacie PDF ]