[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Tony też rozpoznał kilka osób i ruszył ku nim.Ja usiłowałem nawiązać kontakt z jednym zmężczyzn, ten jednak nie wydawał się zainteresowany.Rozmowa twarzą w twarz z nie-znajomym nie była w jego stylu, ja również się do tego nie nadaję, wolę już raczej tłum.Pojawiłasię mała trybuna ze sceną, na którą wszedłem bez większego namysłu.- Witajcie, nazywam się Bruce i chciałbym porozmawiać z wami wszystkimi o tym, co turobiliśmy, podczas gdy wy się przyglądaliście.Połowa z nich odwróciła się błyskawicznie i rozbiegła na wszystkie strony jak mrówki.Biegali wkółko z niesamowitą szybkością, robiąc wszystko, co w ich mocy, żeby się stamtąd wydostać. Bruce, odrobina taktu" - pomyślałem.- Wracajcie, wszystko jest w porządku.Chcę jedynie porozmawiać z jak największą liczbą osób,które będą chciały mnie słuchać.Chcę wam wytłumaczyć, co tutaj robimy, żebyście mogli to lepiejzrozumieć i być może bardziej skorzystać z tego, co widzicie.Część z tych, którzy chcieli uciekać, wróciła na te słowa.Gdy trochę się uspokoili, wyjaśniłem imcel naszych wypadów, zdobywania wiadomości na temat Wielkiego Planu i naszego w nim udziału.Wspomniałem też, że możemy współpracować i szybciej osiągnąć cel, jeśli będzie wśród nas więcejosób bardziej świadomych swoich badań.Zachęcałem do pojawiania się tutaj i obserwowania nas,kiedy tylko będą mieli na to ochotę, do przysłuchiwania się naszym rozmowom i zadawania pytań.Wyjaśniłem, kim byli Pracownicy Zwiadomości, jak się z nimi połączyć i uzyskać więcej informacji.Dałem im do myślenia.Kiedy skończyłem, zaczęli się rozchodzić.Ruszyliśmy z Tonym w kierunkuDenise, wciąż jeszcze zajętej rozmową.Tony robił się bardzo zmęczony.- Muszę już iść.Jestem wykończony - powiedział na odchodnym.Przypomniałem mu o powrocie do kryształu i naładowaniu się energią miłości.Zasugerowałemteż, żeby uziemił się w energii kryształu jądra Ziemi.Nie słuchał zbyt uważnie i nie wiem, czyzrobił, jak mu radziłem.Stałem tak, mając Denise po prawej stronie, będąc jednocześnie trochę za nią.Grzecznieczekałem, aż skończy rozmowę, żebyśmy razem udali się do kryształu w TMI Tam.Niespodziewaniepoczułem w prawej części ciała ostre, jakby elektryczne mrowienie.Rozpoznałem to jako sygnałmówiący mi, że ktoś, kogo już spotkałem, znajduje się w pobliżu, nie wiedziałem jednak, kto tomógł być.Wyczułem obecność Denise. Wiem przecież, że Denise jest tutaj.Czuję, że rozmawia z jakąś kobietą.Czy znam tę kobietę?"- pomyślałem.Kłujące mrowienie przybrało na sile.- Ewa! Ewa! O Boże, to jest Ewa - pomyślałem na głos.Mignęła mi jej twarz.Zdałem sobiesprawę, że wygląda jak Helen Hunt, jednak jej włosy są ciemne i krótsze.Nagle zacząłempodskakiwać.- Denise, czy znasz tę kobietę? - zapytałem podekscytowany.Denise sprawiała wrażeniezakłopotanej moim nagłym wybuchem.- Nie, chyba jej nie znam.Gdy patrzyłam w tłum, po prostu coś mnie do niej pociągnęło.- To jest Ewa, moja znajoma.Ewa spojrzała w moją stronę.- Bruce, o Boże, Bruce, to ty?.Naprawdę ty? - powiedziała Ewa ze swoim polskim akcentem,charakterystycznym, pełnym radości głosem.- Denise, to Ewa jest kobietą o twarzy Helen Hunt.Jest trochę starsza i nie ma długich prostychblond włosów jak Helen, jednak twarz jest uderzająco podobna.Teraz rozumiem, co miał na myśliPracownik, mówiąc, że myliłem się co do włosów.Ewa jest osobą, która zwykle skacze z radości, więc skakaliśmy wspólnie.Ja skakałem,ponieważ znam Ewę i jej zdolności.Co więcej, zdałem sobie sprawę, jak bardzo będzie się onanadawać do pracy w przyszłym centrum uzdrawiania, które jest częścią Wielkiego Planu Denise.Wciąż podskakiwałem z radości, gdy nadszedł czas powrotu do TMI Tam.Zaprosiliśmy tam Ewę.Była trochę zakłopotana, bo myślała, że chodzi nam o spotkanie w fizycznym TMI.Gdywyjaśniliśmy jej, że udajemy się do Instytutu Monroe'a w Focusie 27, zrozumiała i poszła z nami.- Zupełnie jak TMI w Wirginii - zauważyła Ewa - ale jest tu jakoś jaśniej i bardziej świetliście.Aco to za kryształ wystający z podłogi?- To zródło energii, którą się w pewnym sensie ładujemy - wyjaśniła Denise.- Przed każdymwypadem przychodzimy tutaj po to.Coś w rodzaju zastrzyku energii dla naszej świadomości.A nakoniec wypadu - ciągnęła Denise - wracamy, żeby zgromadzić kolejną dawkę energii i uziemić ją wkrysztale jądra Ziemi.Czy chciałabyś nam w tym pomóc?- Dobrze - powiedziała Ewa.- Zobaczę, jak to robicie.Cała nasza trójka złapała się za ręce u podstawy kryształu i równocześnie weszliśmy do środka.Fala energii miłości wewnątrz niego była wciąż bardzo silna.- Najpierw gromadzimy tak wielki ładunek energii, jaki tylko jesteśmy w stanie utrzymać - Deniseopisywała i demonstrowała cały proces.65www.AstralWeb.blo.plEwa patrzyła i naśladowała ruchy Denise, ja robiłem to samo.Opuściliśmy kryształ i ujrzałemduży, ciemny otwór w podłodze przed nami.- Gdy skoczymy w tę dziurę, wylądujemy tuż przy krysztale jądra Ziemi.Wtedy pokażę ci, jakzakotwiczyć tam energię - wyjaśniła Denise.- Kryształ jądra Ziemi? Co to takiego? - zdziwiła się Ewa.To część struktury naszej ziemskiej szkoły - odparła Denise -Chodz, pokażę ci.Denise i ja uśmiechnęliśmy się do siebie i wskoczyliśmy do dziury, Ewa podążyła za nami.Dawno nie mieliśmy takiej głupawki, chichotaliśmy, czując się jak kamienie w środku Ziemi.Denisezademonstrowała lot w powietrzu i metodę zakotwiczania energii miłości: pozwól jej przylgnąćtam, gdzie popłynie".Ewa nadal ją naśladowała.Był to czas świętowania, trzymania się za ręce,śmiechu i tańczenia w kręgu.Cudowne chwile pełne miłości.Zacząłem się trochę martwić o to, jak Ewa znajdzie drogę powrotną z tak dziwnego miejsca,jakim jest jądro Ziemi.Denise musiała to wyczuć i natychmiast zaoferowała się, że odprowadzi jądo domu.Odlatując, pomachałem im radośnie na pożegnanie.66www.AstralWeb.blo.plRozdział 17Relacje Tony'ego i Denise z sesji trzeciejNastępnego ranka, tuż po wysłaniu swoich notatek z naszej trzeciej sesji do Denise iTony'ego, zabrałem się do poprawiania rękopisu mojej drugiej książki.Niecierpliwieczekałem na relacje moich partnerów.Nie trwało to długo.Jako pierwszy dotarł maiłTony'ego.Tak jak poprzednio, przytaczam treść tej korespondencji z moimikomentarzami.Notatki Tony'egoBruce, u mnie wszystko w porządku.Naprawdę doświadczyłem połączenia z kryształem.Przeszyła mnie niesamowita dawka energii.Byłem w swoim domu i nie miałem przy sobiedyktafonu, więc część tego, co się działo, po prostu mi umknęła.Byłem świadom obecności jakiejśkobiety.Skontaktowałem się też z Bobem.Jestem pod ogromnym wrażeniem.Zadzwonię wprzyszłym tygodniu.Dziękuję ci, bracie, to jest bardzo cenne.ZciskamTonyPierwszy raz podczas naszych wypadów poziom energii był tak nieoczekiwanie wysoki.Połączenie się z niesamowitą dawką energii" w krysztale jest tym, czego ja równieżdoświadczyłem.Tony wspomina, że część doznań mu umknęła".Sam podobnie odbierałem stan,w jakim on się znajdował podczas sesji.Celowo nie wspomniałem Tony'emu, że moim towarzyszemwypraw jest kobieta [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl milosnikstop.keep.pl
.Tony też rozpoznał kilka osób i ruszył ku nim.Ja usiłowałem nawiązać kontakt z jednym zmężczyzn, ten jednak nie wydawał się zainteresowany.Rozmowa twarzą w twarz z nie-znajomym nie była w jego stylu, ja również się do tego nie nadaję, wolę już raczej tłum.Pojawiłasię mała trybuna ze sceną, na którą wszedłem bez większego namysłu.- Witajcie, nazywam się Bruce i chciałbym porozmawiać z wami wszystkimi o tym, co turobiliśmy, podczas gdy wy się przyglądaliście.Połowa z nich odwróciła się błyskawicznie i rozbiegła na wszystkie strony jak mrówki.Biegali wkółko z niesamowitą szybkością, robiąc wszystko, co w ich mocy, żeby się stamtąd wydostać. Bruce, odrobina taktu" - pomyślałem.- Wracajcie, wszystko jest w porządku.Chcę jedynie porozmawiać z jak największą liczbą osób,które będą chciały mnie słuchać.Chcę wam wytłumaczyć, co tutaj robimy, żebyście mogli to lepiejzrozumieć i być może bardziej skorzystać z tego, co widzicie.Część z tych, którzy chcieli uciekać, wróciła na te słowa.Gdy trochę się uspokoili, wyjaśniłem imcel naszych wypadów, zdobywania wiadomości na temat Wielkiego Planu i naszego w nim udziału.Wspomniałem też, że możemy współpracować i szybciej osiągnąć cel, jeśli będzie wśród nas więcejosób bardziej świadomych swoich badań.Zachęcałem do pojawiania się tutaj i obserwowania nas,kiedy tylko będą mieli na to ochotę, do przysłuchiwania się naszym rozmowom i zadawania pytań.Wyjaśniłem, kim byli Pracownicy Zwiadomości, jak się z nimi połączyć i uzyskać więcej informacji.Dałem im do myślenia.Kiedy skończyłem, zaczęli się rozchodzić.Ruszyliśmy z Tonym w kierunkuDenise, wciąż jeszcze zajętej rozmową.Tony robił się bardzo zmęczony.- Muszę już iść.Jestem wykończony - powiedział na odchodnym.Przypomniałem mu o powrocie do kryształu i naładowaniu się energią miłości.Zasugerowałemteż, żeby uziemił się w energii kryształu jądra Ziemi.Nie słuchał zbyt uważnie i nie wiem, czyzrobił, jak mu radziłem.Stałem tak, mając Denise po prawej stronie, będąc jednocześnie trochę za nią.Grzecznieczekałem, aż skończy rozmowę, żebyśmy razem udali się do kryształu w TMI Tam.Niespodziewaniepoczułem w prawej części ciała ostre, jakby elektryczne mrowienie.Rozpoznałem to jako sygnałmówiący mi, że ktoś, kogo już spotkałem, znajduje się w pobliżu, nie wiedziałem jednak, kto tomógł być.Wyczułem obecność Denise. Wiem przecież, że Denise jest tutaj.Czuję, że rozmawia z jakąś kobietą.Czy znam tę kobietę?"- pomyślałem.Kłujące mrowienie przybrało na sile.- Ewa! Ewa! O Boże, to jest Ewa - pomyślałem na głos.Mignęła mi jej twarz.Zdałem sobiesprawę, że wygląda jak Helen Hunt, jednak jej włosy są ciemne i krótsze.Nagle zacząłempodskakiwać.- Denise, czy znasz tę kobietę? - zapytałem podekscytowany.Denise sprawiała wrażeniezakłopotanej moim nagłym wybuchem.- Nie, chyba jej nie znam.Gdy patrzyłam w tłum, po prostu coś mnie do niej pociągnęło.- To jest Ewa, moja znajoma.Ewa spojrzała w moją stronę.- Bruce, o Boże, Bruce, to ty?.Naprawdę ty? - powiedziała Ewa ze swoim polskim akcentem,charakterystycznym, pełnym radości głosem.- Denise, to Ewa jest kobietą o twarzy Helen Hunt.Jest trochę starsza i nie ma długich prostychblond włosów jak Helen, jednak twarz jest uderzająco podobna.Teraz rozumiem, co miał na myśliPracownik, mówiąc, że myliłem się co do włosów.Ewa jest osobą, która zwykle skacze z radości, więc skakaliśmy wspólnie.Ja skakałem,ponieważ znam Ewę i jej zdolności.Co więcej, zdałem sobie sprawę, jak bardzo będzie się onanadawać do pracy w przyszłym centrum uzdrawiania, które jest częścią Wielkiego Planu Denise.Wciąż podskakiwałem z radości, gdy nadszedł czas powrotu do TMI Tam.Zaprosiliśmy tam Ewę.Była trochę zakłopotana, bo myślała, że chodzi nam o spotkanie w fizycznym TMI.Gdywyjaśniliśmy jej, że udajemy się do Instytutu Monroe'a w Focusie 27, zrozumiała i poszła z nami.- Zupełnie jak TMI w Wirginii - zauważyła Ewa - ale jest tu jakoś jaśniej i bardziej świetliście.Aco to za kryształ wystający z podłogi?- To zródło energii, którą się w pewnym sensie ładujemy - wyjaśniła Denise.- Przed każdymwypadem przychodzimy tutaj po to.Coś w rodzaju zastrzyku energii dla naszej świadomości.A nakoniec wypadu - ciągnęła Denise - wracamy, żeby zgromadzić kolejną dawkę energii i uziemić ją wkrysztale jądra Ziemi.Czy chciałabyś nam w tym pomóc?- Dobrze - powiedziała Ewa.- Zobaczę, jak to robicie.Cała nasza trójka złapała się za ręce u podstawy kryształu i równocześnie weszliśmy do środka.Fala energii miłości wewnątrz niego była wciąż bardzo silna.- Najpierw gromadzimy tak wielki ładunek energii, jaki tylko jesteśmy w stanie utrzymać - Deniseopisywała i demonstrowała cały proces.65www.AstralWeb.blo.plEwa patrzyła i naśladowała ruchy Denise, ja robiłem to samo.Opuściliśmy kryształ i ujrzałemduży, ciemny otwór w podłodze przed nami.- Gdy skoczymy w tę dziurę, wylądujemy tuż przy krysztale jądra Ziemi.Wtedy pokażę ci, jakzakotwiczyć tam energię - wyjaśniła Denise.- Kryształ jądra Ziemi? Co to takiego? - zdziwiła się Ewa.To część struktury naszej ziemskiej szkoły - odparła Denise -Chodz, pokażę ci.Denise i ja uśmiechnęliśmy się do siebie i wskoczyliśmy do dziury, Ewa podążyła za nami.Dawno nie mieliśmy takiej głupawki, chichotaliśmy, czując się jak kamienie w środku Ziemi.Denisezademonstrowała lot w powietrzu i metodę zakotwiczania energii miłości: pozwól jej przylgnąćtam, gdzie popłynie".Ewa nadal ją naśladowała.Był to czas świętowania, trzymania się za ręce,śmiechu i tańczenia w kręgu.Cudowne chwile pełne miłości.Zacząłem się trochę martwić o to, jak Ewa znajdzie drogę powrotną z tak dziwnego miejsca,jakim jest jądro Ziemi.Denise musiała to wyczuć i natychmiast zaoferowała się, że odprowadzi jądo domu.Odlatując, pomachałem im radośnie na pożegnanie.66www.AstralWeb.blo.plRozdział 17Relacje Tony'ego i Denise z sesji trzeciejNastępnego ranka, tuż po wysłaniu swoich notatek z naszej trzeciej sesji do Denise iTony'ego, zabrałem się do poprawiania rękopisu mojej drugiej książki.Niecierpliwieczekałem na relacje moich partnerów.Nie trwało to długo.Jako pierwszy dotarł maiłTony'ego.Tak jak poprzednio, przytaczam treść tej korespondencji z moimikomentarzami.Notatki Tony'egoBruce, u mnie wszystko w porządku.Naprawdę doświadczyłem połączenia z kryształem.Przeszyła mnie niesamowita dawka energii.Byłem w swoim domu i nie miałem przy sobiedyktafonu, więc część tego, co się działo, po prostu mi umknęła.Byłem świadom obecności jakiejśkobiety.Skontaktowałem się też z Bobem.Jestem pod ogromnym wrażeniem.Zadzwonię wprzyszłym tygodniu.Dziękuję ci, bracie, to jest bardzo cenne.ZciskamTonyPierwszy raz podczas naszych wypadów poziom energii był tak nieoczekiwanie wysoki.Połączenie się z niesamowitą dawką energii" w krysztale jest tym, czego ja równieżdoświadczyłem.Tony wspomina, że część doznań mu umknęła".Sam podobnie odbierałem stan,w jakim on się znajdował podczas sesji.Celowo nie wspomniałem Tony'emu, że moim towarzyszemwypraw jest kobieta [ Pobierz całość w formacie PDF ]