[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jeśli mamy to powstrzymać, będę potrzebowałtwojej pomocy.Możesz iść?  zapytał, pochylając się i podając jej rękę, by pomóc wstać.Zawahała się, nim chwyciła jego dłoń i z jękiem stanęła na nogi. Mogę cholernie próbować  odpowiedziała.* * *Hendel i quarianie biegiem wpadli do doków. Cyniad cumował w doku siódmym, daleko zapozostałymi statkami.Długie kroki byłego szefa ochrony sprawiły, że wysunął się na prowadzenie, alepozostali dogonili go, gdy stanął jak wryty, widząc dwie osoby wychodzące ze śluzy doku trzeciego.Kahlee, wciąż w kombinezonie ochronnym i Grayson w pancerzu Cerberusa wychodzili z wahadłowca.Kobieta jedną ręką wspierała się na ramieniu mężczyzny, a on zdawał się ją podtrzymywać, jakby samanie była w stanie ustać.%7ładne nie miało broni. Hendel!  krzyknęła Kahlee, ale urwała z jękiem i złapała się wolną ręką za bok.  Cyniad  zawołał Grayson. Statek w doku siódmym! Jest pełen materiałów wybuchowych!Hendel, oszołomiony tym, co widział, mógł tylko potrząsnąć głową. Co się dzieje? Gdzie Gillian? Bezpieczna  odpowiedział pośpiesznie Grayson. Ale musicie iść na  Cyniada.Rozbroić bombę,zanim wybuchnie! O czym, do cholery, mówisz? Cerberus.Nie zamierzaliśmy uciec na  Cyniadzie.Mieliśmy zabrać mój wahadłowiec. Cyniadjest pełen materiałów wybuchowych z zapalnikiem czasowym.Miały odwrócić uwagę podczas naszejucieczki. Ile materiałów i ile czasu?  zapytał Hendel.  Dwie minuty i dość, by wyrwać dziurę w kadłubie  Idenny. Pilnujcie go!  powiedział Hendel, wskazując na Graysona, i odwrócił się w stronę doku siódmego. Czekaj!  krzyknął Grayson, zatrzymując go w pół kroku. To dualny system synchronicznegouzbrojenia.Potrzeba dwóch osób, by wprowadziły jednocześnie kod, inaczej wybuchnie. Jaki to kod?  zapytał Mal. Sześć dwa trzy dwa jeden dwa. Wszyscy pozostali mają się ewakuować z doków  rozkazał kapitan.Potem odwrócił się do Hendla. Chodzmy.Dotarcie do śluzy zajęło im mniej niż trzydzieści sekund.Ciała Isli, Seeto i Ugho leżały tuż przed nią.Sama śluza była zamknięta. Czekaj!  Mal złapał Hendla za ramię. Co, jeśli to pułapka?Szef ochrony też o tym pomyślał. Musimy zaryzykować.Otworzyli śluzę i wbiegli na pokład.W ładowni było dość materiałów wybuchowych, by wysadzićmałą asteroidę.Co najmniej pięćdziesiąt pojemników płynnego paliwa rakietowego, każdy sięgającyHendlowi do ramienia, stało na środku, połączone plątaniną przewodów.Ze środka tego składu, zcałkowicie niedostępnego miejsca, dochodziło rytmiczne pip pip pip timera. Znajdz przekaznik!  krzyknął Hendel.Rozdzielili się, jeden okrążał beczki zgodnie z ruchemwskazówek zegara, drugi przeciwnie.Hendel próbował zsynchronizować pikanie z wyimaginowanym zegarem w swoich myślach.Wedlejego oceny zostało im jakieś trzydzieści sekund, gdy wreszcie znalazł to, czego szukał: małą klawiaturęprzymocowaną do jednego z pojemników.Dwa przewody biegły od niej do kabli owiniętych wokółmateriałów wybuchowych.Hendel nie miał wątpliwości, że odłączenie jednego z nich odpali wszystko. Mam!  krzyknął Mai z drugiej strony stosu beczek. Ja też  zawołał Hendel. Wprowadzamy kod na trzy? Raz.dwa.trzy!Wbił liczby, wiedząc, że Mal ma tylko kilka sekund, by zrobić to samo.Jeśli nie zrobili tegojednocześnie, jeśli któryś z nich zawahał się albo pomylił, obaj wyparują.Równe pikanie timera nagle zmieniło się w długi, przenikliwy gwizd.Hendel odruchowo zamknął oczyi przygotował się na wielkie bum.Które nie nastąpiło.Gwizd powoli cichł, a Hendel podniósł rękę, by otrzeć pot z czoła, ale tylko uderzył rękawicą o wizjerhełmu. Też mi sygnał akceptacji  burknął pod nosem.A potem zaczął się śmiać. DWADZIEZCIA PIPo bitwie quarianie zaaresztowali Graysona.Przez niemal tydzień Admiralicja, Konklawe i cywilnarada  Idenny debatowały nad jego losem.Ocalił dziesiątki, może nawet setki istnień, ostrzegając ich o bombie.Ale Kahlee, tak jak i inni,wiedziała, że te życia były zagrożone z powodu tego, co zrobił.Miał na rękach krew.Ponad dwudziestuczłonków załogi  Idenny zginęło podczas ataku, razem z jedenastoma żołnierzami Cerberusa i Golo,quariańskim zdrajcą.Straty były wysokie, ale mogły być jeszcze wyższe.Mal rozumiał to i wziął pod uwagę przed wydaniem ostatecznego wyroku, co było jego prawem jakokapitana.Kahlee bała się, że konsekwencje spotkają też ją i Hendla.Do niczego by nie doszło, gdybyquarianie ich nie przyjęli.Jednak nie doceniła nacisku, jaki w quariańskiej kulturze kładziono nawspólnotę i załogę.Mal wyjaśnił jej, że zostali przyjęci jako goście.Stali się częścią rodziny  Idenny.Niemiał zamiaru się ich teraz wyrzec i winić ich za działania Cerberusa.W końcu kapitan zgodził się nawet, by Kahlee zabrała Graysona do Przymierza jako swojego więznia,oddając im jego prom jako środek transportu.Lemm zgodził się być ich pilotem i pomóc w pilnowaniujeńca.Hendel i Gillian nie lecieli z nimi. Jesteś pewien, że wiesz, co robisz?  spytała Hendla, gdy żegnali się w dokach. Gillian tego potrzebuje  powiedział. Widziałaś, jakie zrobiła postępy, odkąd tu przylecieliśmy.Niewiem, czy to statek, kombinezon czy brak narkotyków.wiem tylko, że na  Idennie jest szczęśliwa [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • milosnikstop.keep.pl