[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wkrótce znajdą muły, sir.- Oczywista.W lesie wilgotno więc śladów naszych widać niebędzie.Czerwoni będą przekonani, że bracia Snuffle nie mielitowa-rzyszy i zrezygnują z dalszych poszukiwafi.- W każdym razie będą szukali mister Dżafara.- Także niezbyt długo.Nie wyślą pościgu na chybił trafił.- Zniknięcie mister Dżafara jest dla nich zupełnie niepojęte,należy więc liczyć się z tym, że zechcą wyjaśnić przyczynę.- W normalnych warunkach przeszukaliby zapewne całą okolicę.Wiemy jednak, jakie mają plany, wiemy również że nie mogązwlekać.Ci, na których gotują napaść, mogliby przeczuć pismonosem.Dlate-go raczej zrezygnują z pószukiwania jefica, któryznikł w tajemniczy sposób, niżby mieli czas tracić na długich ibyć może bezowocnych 51 poszukiwaniach.Znam zwyczaje czerwonoskórych, więc sądzę, że poświęcą na to co najwyżejdwie, trzy godziny, po czym podejmą pochód na Makik Natun.- Kiedy, zdaniem pana, przybędą do lasu w kotlinie?- Będą jechali znacznie prędzej niż my w nocy, przypuszczamwięc, że staną tam około południa.- A my?- Sądzę, że za jakąś godzinę.- Będziemy więc czekać na nich około pięciu godzin.Możebędzie można coś upolować! Nie mamy nic do jedzenia.- Niestety, zdradziłby nas odgłos wystrzałów.Ale, ale, oto i wyba-wienie z kłopotów!Ledwie Perkins zdążył wypowiedzieć zdanie o polowaniu, wysko-czyły naprzeciw nas dwa zające.Ująwszy sztucer Henry ego,położy-łem je w okamgnieniu.- Allah! - zawołał Dżafar.- Niepospolity z pana strzelec! Widzę,że Perkins miał rację, opowiadając mi cuda o OldShatterhandzie.Uśmiechnąłem się pod wpływem tej dziecinnej,entuzjastycznej uwagi.Podniósłszy zające z ziemi,przytroczyłem je do siodła i ruszy-liśmy dalej.Dżafar w niezwykłym skupieniu przyglądał się moim strzelbom.Po chwili zapytał:- Sir, czy ta ciężka strzelba ma jakąś specjalną nazwę?- Nazywa się niedzwiedziówką.- Na Allaha, to dziwne! Słyszałem już kiedyś tę nazwę w językuarabskim.A ta druga? Nie widziałem dotychczas takiej.- Istnieją strzelby tego wyrobu, ale nie tak stare i ciężkie jak moja.- Ile strzałów można dać z tej strzelby?- Dwadzieścia pięć.- Na Allaha! Ależ i to się zgadza z tym co słyszałem.Jak się tastrzelba nazywa?- Sztucer Henry ego. - Nazwę tę słyszałem również w języku arabskim! Dziwny zbiegokoliczności; opowiadano rni o obydwóch strzelbach.- Gdzieś o nich słyszał, sir?- Nad  I~grysem.Pan zna tę rzekę?- Każde dziecko zna ją przecież z nauki geografii.Przebywał pannad nią, mister Dżafar?- Przed dwoma laty.Jestem Persem.W ojczyznie zowią mniemirzą Dżafarem.Zapewne nie wiadomo panu, co to oznacza?- Przeciwnie.Słowo mirza, postawione przed nazwiskiem,oznacza uczonego; gdy się jednak przestawi porządek i wymienije po nazwi-sku, służy na określenie księcia czystej krwi.- Ależ tak, ma pan rację! A więc zowią mnie mirza Dżafar.Wdrodze z Bagdadu do Konstantynopola, nad brzegiem T~grysubliżej Mosulu, spędziłem kilka dni u plemienia Haddedihnów.Tam właśnie opowiadano mi o tych strzelbach.- Czyżby ci Arabowie posiadali niedzwiedziówkę i sztucer Henry- ego?- Nie.Broń należała do pewnego cudzoziemca.Nazywał się emirKara Ben Nemzi effendi.- Przecież to imię arabskie, więc człowiek ten nie był cudzoziem-cem.- Kto zna arabski, wie, że słowo Nemzi oznacza Niemca.SzejkHaddedihnów opowiadał mi o tym człowieku i o jegostrzelbach.Bliższych i dokładniejszych szczegółów udzielił miponadto jeden z wojowników plemienia.- Jak mu było na imię?- Był ~o niepokazny, ale mądry i dzielny człowiek.Nazywał sięHadżi Halef Omar Ben Hadżi Abul Abbas Ibn Hadżi Dawud alGossarah.- A to ci imię! Długie jak wąż morski!- Zwyczaj wschodni nakazuje do własnego imienia dodawać imio-na przodków.W ten sposób składa się hołd całemu rodowi.Ponadto Hadżi Halef Omar miał szczególne prawo do długiego nazwiska,był to bowiem człowiek bardzo sławny ze względu na szeregbohaterskich czynów.Polował na lwy i czarne pantery, walczył zlicznymi wrogami.Nie powinienem chyba podkreślać, jak bardzosię ucieszyłem, że mogę dowiedzieć się czegoś o moim małymHadżi Halefie.Dziwiło mnie, że Dżafar nie wie, iż emir Kara BenNemzi effendi, o którym opowiadał przed chwilą, to ja właśnie.Nie zdradzając się, zapytałem:- Ten emir cudzoziemiec był świadkiem jego bohaterskich czy-nów?- Tak.Brał w nich nawet udział.Uchronił Haddedihnów odklęski, która mogła ich zgubić.Ja również wsponinam go zwdzięcznością, gdyż wiele mu, acz pośrednio, winienem.Gdym go obrzucił pytającym spojrzeniem, dodał:- Uratował życie jednemu z moich krewnych, udzielając mu po-mocy w walce.Odwiózł go pozniej do Bagdadu i osłaniał przedwrogiem.Niestety, mimo jego pomocy, krewny mój został pojakimś czasie napadnięty i zamordowany.Fakt oswobodzenia z indiańskiej niewoli perskiego mirzy na Dzi-kim Zachodzie jest już bezsprzecznie niezwykły.Ale gdy sięczłowiek w dodatku dowiaduje, że kiedyś, nad Tygrysem,uratował życie jedne-mu z krewnych tego mirzy, słowo niezwykły wydaje się zbyt blade.Temu też przypisać należy,że mimowoli wyrwało mi się następujące ; pytanie:- Mówił pan o Hassanie Ardszir mirzy?Teraz zdumiał się Dżafar.Zatrzymał konia, rozpostarł ramiona izawołał:- Hassan Ardszir mirza, zbiegły książe! Pan zna to imię! Allahczyni dziś wielkie cuda! Gdzieś o nim słyszał, sir?- Gdzie słyszałem? Vt~idziałem go, klęczałem nad jegozwłokami, gdy dżuma trzymała mnie już w swych szponach.- Zwłoki! Dżuma! - Obok niego leżała żona, chluba jego serca, którą razem z nim 54zamordowano.Była to oryginalna scena.Staliśmy naprzeciw siebie ikrzyczeliśmy tak głośno, że Perkinsowi mogło się wydawać, iżma przed sobą wariatów.Dżafar wybałuszył oczy; usta miałotwarte, nie mógł jednak wykrztusić ani słowa.Wreszcieodetchnął głęboko i ryknął jak tew:- Dżanah, jego dusza, jego perła najdroższa! Przez nią byłem znim skotigacony.Mister Shatterhand, sam nie wiem, czy śnię,czy marzę, czy też bredzę w gorączce.Pan bawił uHaddedihnów?- Tak.- Sławny ich szejk Mohammed Emir, zmarł w pana obecności?- Byłem na jego pogrzebie.Zginął, gdyśmy w walce przeciw Kur-dom stanęli po stronie Hassana Ardszira mirzy.- Tak, tak! W takim razie pan jest.Przetarł ręką czoło i ciągnął dalej:-.pan jest emir Kara Ben Nemzi effendi!- Tak [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • milosnikstop.keep.pl