[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Przed sobą, przy małym stoliku pod oknem dostrzegł Claudię. Davidzie, to moja siostra, Steffi  przedstawiła mu swoją towarzyszkęClaudia, gdy stawiał właśnie swoją tacę na sąsiednim stoliku.Kiedy sięwyprostował, dziewczyna siedząca obok Claudii wyciągała do niego rękę, byuścisnąć mu dłoń, a on zobaczył cudowną twarzyczkę z szeroko roz-stawionymi niebieskimi oczami i uśmiechem tak promiennym jak u Claudii.Podczas gdy Claudia była ciemna  potem dowiedział się, że po ojcu  Steffiokazała się naturalną blondynką, jak ich matka, o przepięknych włosach,jedwabistych jak u modelki z reklamy szamponu Timotei i tak samo długich.Była starsza od Claudii, mogła mieć około dwudziestu pięciu lat, ale zjakiegoś powodu wyglądała na jej młodszą siostrę.Jak Dzwoneczek zPiotrusia Pana  mieli takie wróżki przy kasie na dziale dziecięcym  myślałz podziwem David. Miło mi pana poznać.Tak dużo o panu słyszałam.Claudia wciążopowiada, jaki jest pan wspaniały  trajkotała beztrosko, a David choćprzyzwyczajony, że ludzie cieszą się na jego widok, bo chcą z nim załatwićjakiś interes, czuł, że cały topnieje. Ale ja nic jeszcze o pani nie słyszałem  powiedział, przenosząc tacęna ich stolik. Co jest wręcz karygodne  dodał. Gdzie tak długo jąukrywałaś, Claudio? Potrzebujemy w Kenny s takich zachwycających istotjak Steffi.Steffi roześmiała się radośnie.Jej śmiech był lekki i melodyjny,niepodobny do żywiołowego chichotu Claudii.Dzwoneczek, zdecydowanie,stwierdził David. Steffi wpadła do mnie, żeby mi pokazać swój nowy samochód 453RLT informowała Claudia. Kupiła go wczoraj. Ma dziesięć lat i śliczny srebrno niebieski kolor  dodałapodekscytowana Steffi. Ale jak jadę pod górkę, wydaje dziwne dzwięki.Tak jakby brzęczy.Nie wiem dlaczego.Myśli pan, że tak ma być, czypowinnam raczej wrócić do tego człowieka, od którego go kupiłam? Nieznam się na samochodach. Mogę go pózniej obejrzeć  oznajmił David.Steffi położyła swoją małą dłoń na jego ramieniu, a on poczuł dreszczpodniecenia. To naprawdę miłe z pana strony.I David, który cały ranek spędził z ponurym księgowym, rozmawiając oprognozach płynności finansowej, poczuł się wyższy o metr.Wieczorem obejrzał samochód, a potem, ponieważ Ingrid miała wrócićpózniej, wydało mu się całkiem naturalne, żeby zabrać Claudię i Steffi nakolację do włoskiej knajpki, gdzie gawędzili i śmiali się, i wszystko to byłotakie niewinne, wmawiał sobie David.Wypił kilka kieliszków wina, więc Steffi uparła się, że odwiezie go dodomu, bo przecież nie mógł prowadzić. Wysiądę po prostu na postoju  powiedział David. Nigdy w życiu, po tym co pan dla mnie zrobił, zawiozę pana pod samdom.Może mi pan powiedzieć, jaki ze mnie kierowca.Prawo jazdy robiłamdawno i nie umiem ruszać pod górkę.Gdyby tylko Claudia nie powiedziała, że musi jeszcze zrobić zakupy,więc sama wróci do ich wspólnego mieszkania, to nigdy by się nie zdarzyło.A tak, siedząc w małym samochodzie przed swoim pustym domem,David pocałował delikatny policzek Steffi i zapytał ją, czy zje z nim znówkolację, tym razem sama.454RLT  Bardzo chętnie  odparła Steffi, patrząc na niego wielkimi sarnimioczami.Steffi nie była typową seksbombą.Ze swoimi niewinnymi niebieskimioczami i kaskadą blond włosów była raczej jak dziewica czekająca na swegobohatera i David po prostu padł do jej stóp.Steffi nigdy niczego od niego nieżądała, nigdy.Zwyczajnie chciała z nim być.To był absolutny zawrót głowy, szalenieekscytujące i pobudzające seksualnie uczucie.%7łeby kochać się z Ingrid,potrzebował ostatnio coraz więcej czasu, i choć nic jej nie powiedział,denerwowało go to.Ze Steffi był gotów w jednej chwili.To nie jej młodość, mówił sobie, szczególnie kiedy miał koszmary otym, że Ingrid się dowiedziała.To ta jej łagodna uległość.Była taka naiwna iczarująca, cudownie chętna, aby zadzwonić do kwiaciarni i powiedzieć, żenie może przyjść do pracy, ilekroć David musiał akurat wyjechać winteresach i poprosił ją, by mu towarzyszyła.Kiedy był z nią, czuł w sobie siłę i energię młodego Davida Kenny ego.Ale gdy tylko się z nią pożegnał, od razu pojawiały się wyrzuty sumienia.Ingrid byłaby zdruzgotana, gdyby się dowiedziała o jego zdradzie.Innejego amory trwały króciutko, ale nie tym razem.Pół roku przerodziło się wrok, potem dwa i ciągle trwało.Wiedział, że żadna żona nie chce, aby mążmiał romans [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • milosnikstop.keep.pl
  • p include("menu4/12.php") ?>