[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie czekajna mnie. Dobrze powiedziała i odeszła.Po jej minie widziałem, że moje słowa ją uraziły, więcodwróciłem się i patrzyłem, jak wraca do stolika.Czułem siępodle.Niech to.Nie chciałem jej zranić, ale po prostu nie jestem wstanie rozmawiać o niczym, co ma związek z Callie.Za bardzoboli.Dokończyłem grillowanie drugiej partii hamburgerów i hotdogów i poszedłem z nimi do stolika.Usiadłem i wpatrywałem sięw Lily, siedzącą na piasku naprzeciwko mojego przyjacielaJaspera, który grał na gitarze.Rozmawiali, a potem on podał jejgitarę.Przyglądałem jej się, grała każdy akord.Pięknie wyglądałaz gitarą.Kiedy tak siedziałem i na nią patrzyłem, podeszłaGretchen, wzięła hot doga i usiadła obok mnie. Niezle gra na gitarze.Ma to po ojcu powiedziałaGretchen. Tylko parę razy słyszałem jak gra. Poproszę, żeby zagrała pózniej.Wiem, że nie chcesz tegosłuchać, ale i tak to powiem.Sam opowiedział mi o wypadku i oCallie i bardzo mi przykro z powodu twojej straty.Byłam z Lily,kiedy dowiedziała się o Hunterze i Brynn.Widziałam na jej twarzyból z powodu zdrady i byłam z nią przez całą noc, przytulałam ją imówiłam, że wszystko się ułoży.Nigdy w życiu nie widziałamnikogo tak zranionego, to znaczy, do chwili, kiedy poznałamciebie.Odwróciłem się i spojrzałem na nią. Co chcesz przez to powiedzieć, do cholery? %7łe kiedy zobaczyłam cię po raz pierwszy, miałeś taką samąminę, jaką widzę codziennie na twarzy Lily.Robi dobrą minę, alew środku umiera, nie tylko przez to, co zrobił Hunter, ale też zpowodu rodziny, z ojcem włącznie.Widzę to w tobie. Odwróciłem się.Nie chciałem tego dłużej słuchać, nie byłemw nastroju, żeby słuchać kazań.Wystarczą mi kazania mamy iMaddie.Gretchen wstała i podeszła do stołu.Spojrzałem tam,gdzie siedziała Lily, ale już jej nie było, więc podniosłem się iposzedłem do Sama. Cześć, stary, widziałeś Lily? Tak, jest w wodzie. Dzięki.Podszedłem do brzegu i wszedłem do wody, a ona spojrzałana mnie. Mogę się przyłączyć?! krzyknąłem od brzegu. Pewnie! zawołała w odpowiedzi.Podpłynąłem do niej. Przepraszam. Nie ma za co. Nie, zachowałem się jak dupek.Po prostu nie umiemrozmawiać o pewnych sprawach. Rozumiem, Luke.Ja sama nie cierpię rozmawiać na pewnetematy, więc się nie przejmuj.Uśmiechnąłem się do niej.Zorientowałem się, że uśmiechamsię zawsze, kiedy na nią patrzę. Chcę, żebyś przyszła dzisiaj do baru wypaliłem. Z przyjemnością, dziękuję za zaproszenie.Popłynęliśmy do brzegu.Lily spojrzała na mnie. Chyba poproszę Giselle, żeby odwiozła mnie do domu. Jeżeli chcesz już wracać, ja cię odwiozę. Nie, zostań i się baw. Odwiozę cię do domu, Lily.Koniec dyskusji.Pokręciła głową i chwyciła torbę. Rozdział 13LILYWsiadłam na tył motocykla Luke a i objęłam go, zamykającoczy, kiedy wyjeżdżał z parkingu.Aatwiej mi było z nim jezdzić,już się aż tak nie bałam.Powiedział, że przy nim będę bezpieczna iwłaśnie tak się czułam.Dojechaliśmy pod blok, Luke zaparkował ioboje zeskoczyliśmy z motocykla. Nie wracasz na plażę? spytałam, podając mu kask. Nie, chyba poćwiczę piosenki na wieczór.Kiedy dotarliśmy do mieszkań i włożyliśmy klucz w zamki,odwróciliśmy się i spojrzeliśmy na siebie. To na razie powiedział. Na razie uśmiechnęłam się.Weszłam do mieszkania i rzuciłam klucze na blat, poszłamdo łazienki i odkręciłam prysznic.Przyjrzałam się sobie w lustrze.Włosy miałam potargane, nie tylko z powodu wody, ale też kaskuLuke a.Weszłam pod prysznic i spłukałam z ciała sól i piach.Spędziłam tam niedorzeczną ilość czasu, aż w końcu zakręciłamwodę i usłyszałam dzwonek telefonu.Chwyciłam ręcznik iowinęłam się nim, a potem poszłam do torebki wyjąć telefon.Czekała na mnie wiadomość od Giselle. Usiądz, kochana, właśnie dzwoniła do mnie twoja mama.Sapnęłam, otwierając szeroko oczy. Cholera, co powiedziała? %7łe strasznie za tobą tęskni i chce z tobą porozmawiać [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl milosnikstop.keep.pl
.Nie czekajna mnie. Dobrze powiedziała i odeszła.Po jej minie widziałem, że moje słowa ją uraziły, więcodwróciłem się i patrzyłem, jak wraca do stolika.Czułem siępodle.Niech to.Nie chciałem jej zranić, ale po prostu nie jestem wstanie rozmawiać o niczym, co ma związek z Callie.Za bardzoboli.Dokończyłem grillowanie drugiej partii hamburgerów i hotdogów i poszedłem z nimi do stolika.Usiadłem i wpatrywałem sięw Lily, siedzącą na piasku naprzeciwko mojego przyjacielaJaspera, który grał na gitarze.Rozmawiali, a potem on podał jejgitarę.Przyglądałem jej się, grała każdy akord.Pięknie wyglądałaz gitarą.Kiedy tak siedziałem i na nią patrzyłem, podeszłaGretchen, wzięła hot doga i usiadła obok mnie. Niezle gra na gitarze.Ma to po ojcu powiedziałaGretchen. Tylko parę razy słyszałem jak gra. Poproszę, żeby zagrała pózniej.Wiem, że nie chcesz tegosłuchać, ale i tak to powiem.Sam opowiedział mi o wypadku i oCallie i bardzo mi przykro z powodu twojej straty.Byłam z Lily,kiedy dowiedziała się o Hunterze i Brynn.Widziałam na jej twarzyból z powodu zdrady i byłam z nią przez całą noc, przytulałam ją imówiłam, że wszystko się ułoży.Nigdy w życiu nie widziałamnikogo tak zranionego, to znaczy, do chwili, kiedy poznałamciebie.Odwróciłem się i spojrzałem na nią. Co chcesz przez to powiedzieć, do cholery? %7łe kiedy zobaczyłam cię po raz pierwszy, miałeś taką samąminę, jaką widzę codziennie na twarzy Lily.Robi dobrą minę, alew środku umiera, nie tylko przez to, co zrobił Hunter, ale też zpowodu rodziny, z ojcem włącznie.Widzę to w tobie. Odwróciłem się.Nie chciałem tego dłużej słuchać, nie byłemw nastroju, żeby słuchać kazań.Wystarczą mi kazania mamy iMaddie.Gretchen wstała i podeszła do stołu.Spojrzałem tam,gdzie siedziała Lily, ale już jej nie było, więc podniosłem się iposzedłem do Sama. Cześć, stary, widziałeś Lily? Tak, jest w wodzie. Dzięki.Podszedłem do brzegu i wszedłem do wody, a ona spojrzałana mnie. Mogę się przyłączyć?! krzyknąłem od brzegu. Pewnie! zawołała w odpowiedzi.Podpłynąłem do niej. Przepraszam. Nie ma za co. Nie, zachowałem się jak dupek.Po prostu nie umiemrozmawiać o pewnych sprawach. Rozumiem, Luke.Ja sama nie cierpię rozmawiać na pewnetematy, więc się nie przejmuj.Uśmiechnąłem się do niej.Zorientowałem się, że uśmiechamsię zawsze, kiedy na nią patrzę. Chcę, żebyś przyszła dzisiaj do baru wypaliłem. Z przyjemnością, dziękuję za zaproszenie.Popłynęliśmy do brzegu.Lily spojrzała na mnie. Chyba poproszę Giselle, żeby odwiozła mnie do domu. Jeżeli chcesz już wracać, ja cię odwiozę. Nie, zostań i się baw. Odwiozę cię do domu, Lily.Koniec dyskusji.Pokręciła głową i chwyciła torbę. Rozdział 13LILYWsiadłam na tył motocykla Luke a i objęłam go, zamykającoczy, kiedy wyjeżdżał z parkingu.Aatwiej mi było z nim jezdzić,już się aż tak nie bałam.Powiedział, że przy nim będę bezpieczna iwłaśnie tak się czułam.Dojechaliśmy pod blok, Luke zaparkował ioboje zeskoczyliśmy z motocykla. Nie wracasz na plażę? spytałam, podając mu kask. Nie, chyba poćwiczę piosenki na wieczór.Kiedy dotarliśmy do mieszkań i włożyliśmy klucz w zamki,odwróciliśmy się i spojrzeliśmy na siebie. To na razie powiedział. Na razie uśmiechnęłam się.Weszłam do mieszkania i rzuciłam klucze na blat, poszłamdo łazienki i odkręciłam prysznic.Przyjrzałam się sobie w lustrze.Włosy miałam potargane, nie tylko z powodu wody, ale też kaskuLuke a.Weszłam pod prysznic i spłukałam z ciała sól i piach.Spędziłam tam niedorzeczną ilość czasu, aż w końcu zakręciłamwodę i usłyszałam dzwonek telefonu.Chwyciłam ręcznik iowinęłam się nim, a potem poszłam do torebki wyjąć telefon.Czekała na mnie wiadomość od Giselle. Usiądz, kochana, właśnie dzwoniła do mnie twoja mama.Sapnęłam, otwierając szeroko oczy. Cholera, co powiedziała? %7łe strasznie za tobą tęskni i chce z tobą porozmawiać [ Pobierz całość w formacie PDF ]