[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.BywaÅ‚y i momenty zabawne.Oto jeden z wiÄ™z-niów, Francuz, pan Salvelle, ujrzawszy przezokno warkocze Zosi i jej sÅ‚odkÄ… twarz, jakożywioÅ‚owy poÅ‚udniowiec (Marsylia),zachwycony, posyÅ‚a jej rÄ™kÄ… pocaÅ‚unek.Zosia oburzona! WiÄ™c pan Salvelle wysyÅ‚a list.Czy to nie dziwne, że mam go w tej chwiliprzed sobÄ….PrzepisujÄ™ dosÅ‚ownie: Je Vous prie de ne pas Vous froisser,car je n'ai pas voulu Vous offenser, ayant engeneral du respect pour toutes les femmes.Le baiser respectueux, qui s'est envole demes lèvres, a voulu exprimer une réellepeine de Vous savoir enfermée en prison, etune grande sympathie pour une charmanteinconnue, queOko w oko ze Å›mierciÄ….565 je n'aurai trés probablement plus occasion tlerevoir.Croyer Ä…ue mon flirt est sans arrière-pensées, et au-dessus de toute incorrection.Permettez-moi de déposer un baiser sur le boutde vos doigts roses et croyer à l'assurance demon profond respect.E.S."*)Czy może być piÄ™kniejszy i bardziej rycerskilist? Ale p.Salvelle nie ma szczęścia z korespon-dencjÄ….Rzuca go przez okno owego korytarzaw czasie spaceru innej izolatki ze znakami, że jestto dla Zosi, II piÄ™tro.Dozorczyni zauważyÅ‚a tenruch.Sprawa: uwiÄ™ziona podniosÅ‚a list.Nie-prawda! IdÄ… do starszej celi.GwaÅ‚t, awantura,rewizja osobista.A list przechowaÅ‚a  w buzi.Ale podejrzenie zostaÅ‚o  Zosia obserwowana.Wobec tego odpisujÄ™ ja  jako poÅ›rednik-przy-jaciel.I znów odpowiedz pechowego p.S.wpadaw rÄ™ce dozorczyni, innej tym razem.Teraz niewie ona, od kogo i dla kogo jest przeznaczony,a nie rozumiejÄ…c jÄ™zyka  jest w kÅ‚opocie.Naj-zabawniejsze w tym to, że zwróciÅ‚a siÄ™ po tÅ‚uma-*) ProszÄ™ siÄ™ nie gniewać, gdyż nie chciaÅ‚em Faniobrazić, majÄ…c w ogóle szacunek dla wszystkich kobiet.PocaÅ‚unkiem, peÅ‚nym czci, który uleciaÅ‚ z moich ust, chcia-Å‚em wyrazić prawdziwy smutek na widok Pani, zamkniÄ™tejw wiÄ™zieniu, i wielkÄ… sympatiÄ™ dla uroczej nieznajomej,której najprawdopodobniej nie bÄ™dÄ™ miaÅ‚ już sposobnoÅ›cizobaczyć.ProszÄ™ mi wierzyć, że mój flirt nie ma jakichÅ›celów ukrytych i wyÅ‚Ä…cza wszelkÄ… niestosowność.Pani po-zwoli, że zÅ‚ożę pocaÅ‚unek na koniuszku jej różowych pal-ców, zapewniajÄ…c jÄ… o wielkim dla niej szacunku.E.S.66 czenie wÅ‚aÅ›nie do mnie.PoznaÅ‚am od razu pismoSalvelle'a i pusty Å›miech mnie braÅ‚, podczas gdyuczyÅ‚am siÄ™ go na pamięć, pozornie mozolÄ…c siÄ™nad obcym jÄ™zykiem.Oddalam jej z tym, że nicnie rozumiem i tego jÄ™zyka nie znam  byÅ‚a za-wiedziona co do mojej inteligencji.Ale poczci-wina zniszczyÅ‚a kartkÄ™.Tak, ten czÅ‚owiek miaÅ‚stanowczo pecha  mogÄ™ to mówić Å›miaÅ‚o, bosama w przeciÄ…gu kilku miesiÄ™cy Butyrek miaÅ‚amcaÅ‚e stosy nielegalnej korespondencji i nigdy z niÄ…nie wpadÅ‚am.Wielkim dobrodziejstwem Butyrek sÄ… książki.Na caÅ‚y czas w Kijowie musiaÅ‚a mi wystarczyćjedna, jedyna, przywieziona przeze mnie w wor-ku  książka o jogach.ByÅ‚a zawsze przedmio-tem żartów moich towarzyszek, na które ja zeswej strony odpowiadaÅ‚am im dobrymi radami za-czerpniÄ™tymi z tej książki  w rodzaju  pragnijtego, co niedosiÄ™galne".TÄ™ książkÄ™ zabrano mipotem na granicy, ogromnie żaÅ‚ujÄ™, bo marginesyjej peÅ‚ne byÅ‚y uwag i wspomnieÅ„ pisanych podwrażeniem chwili.W Charkowie jedynÄ… mojÄ… lekturÄ… byÅ‚ tomSzekspira, toteż radość moja byÅ‚a ogromna, gdymogÅ‚am w moskiewskiej bibliotece wiÄ™ziennej wy-brać sobie kilka książek wedle upodobania.Raz w tygodniu starosta żeÅ„skiego oddziaÅ‚uidzie pod strażą z wielkim koszem do oddziaÅ‚umÄ™skiego, do biblioteki, wybiera kilkadziesiÄ…t5* 67 książek i rozdaje w celach.Naturalnie kolejki doniesienia kosza sÄ… zamówione na kilka tygodni na-przód, gdyż przestÄ™pujÄ…c granicÄ™ zakazanego te-renu, każda z nas mogÅ‚a zaÅ‚atwić masÄ™ spraw swo-ich i koleżanek, odebrać pocztÄ™, przesÅ‚ać pozdro-wienia itd.Biblioteka byÅ‚a dość dobrze zaopatrzo-na, książki zbierane latami, arcydzieÅ‚a literaturyrosyjskiej, oraz dużo książek w obcych jÄ™zykach [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • milosnikstop.keep.pl