[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Dzień dobry, panie Popadopoulos - powiedziała i powstrzymała mimowolny uśmiech,gratulując sobie w duchu.- Miło mi wreszcie pana poznać.- Dzień dobry, doktor Wilde - odparł.Mówił z greckim akcentem, ale z włoskiminaleciałościami.Bractwo Selasforos miało siedzibę w Rzymie, a z tego, co Nina wiedziała,Popadopoulos od ponad trzech dekad sprawował pieczę nad archiwami tajnego stowarzyszenia.-Naprawdę nie pojmuję, dlaczego musiała mnie pani sprowadzić aż do Nowego Jorku, nie, nie.Sąprzecież te cudowne wynalazki, telefon, faks, poczta elektroniczna.Może pani o nich słyszała?- Zechce pan usiąść - powiedziała, już czując, że najchętniej by go udusiła.Popadopoulosmruknął coś pod nosem, ale usiadł.Nina przysunęła sobie drugie krzesło i usiadła twarzą w twarz zgościem.- Otóż zaprosiłam pana do Nowego Jorku, ponieważ nie udało mi się namówić pana dopomocy ani telefonicznie, ani przez faks czy e-mail.A ponieważ moi szefowie w MADL i pańscyzwierzchnicy w Bractwie wreszcie doszli do porozumienia i uznali, że moje badania nadgrobowcem Herkulesa są ważne, i skoro Bractwo zgodziło się pomagać MADL.- Praktycznie przystawiliście nam pistolet do głowy - przerwał jej Popadopoulos.- Niemieliśmy wyboru.- Bez względu na okoliczności porozumienie zostało zawarte i powinno być honorowane.Aja chciałam okazać panu uprzejmość i osobiście wyjaśnić, dlaczego muszę zobaczyć rękopisHermokratesa.oryginał, a nie kopie czy zdjęcia.- Nie ma w nim niczego, czego już by pani nie widziała! - zaprotestował, machając rękami.-Posiadamy go od ponad dwóch tysięcy lat, był studiowany przez historyków Bractwa! Gdybyzawierał jakieś wskazówki na temat lokalizacji grobowca Herkulesa, to czy nie uważa pani, że jużbyśmy go odnalezli?- Inne zaginione dzieła Platona na temat Atlantydy też mieliście przez cały ten czas, ale nieznalezliście samej wyspy.Dopiero ja tego dokonałam - przypomniała mu ostro Nina.Popadopoulos zrobił urażoną minę.- W Hermokratesie Kritias parokrotnie obiecuje, że wyjawi Sokratesowi i pozostałymrozmówcom lokalizację oraz sekrety grobowca tak, jak usłyszał o tym od Solona, ale nigdy niespełnia tej obietnicy.- To dlatego, że tekst nie został ukończony!- Nie zgadzam się.Pod każdym innym względem Hermokrates jest dialogiem kompletnym.Jedynym zagadnieniem, któremu brakuje puenty, jest sprawa grobowca Herkulesa.a byłoby zestrony Platona olbrzymim niedopatrzeniem, gdyby po prostu o tym zapomniał! - Nina ściszyła głos, bo przypomniała sobie, że zamierza nakłonić Popadopoulosa do współpracy.- Jestem przekonana,że znajduje się tam coś jeszcze, wskazówki, które nie narzucają się jako oczywiste ani w odpisach,ani na fotografiach pergaminów.Panie Popadopoulos, oboje jesteśmy historykami, nasz zawódpolega na chronieniu i dokumentowaniu zabytków przeszłości, tym się zajmujemy, to naszażyciowa namiętność, to właśnie nas napędza.A ja szczerze wierzę, że jeśli pozwoli mi pan obejrzećoryginalny rękopis, uda mi się odczytać wskazówkę, która umożliwi nam znalezienie grobowcaHerkulesa.Oboje wiemy, dlaczego odkrycia Atlantydy nie wolno ujawnić, teraz jednak mówimy oczymś innym, o prawdziwym starożytnym skarbie, który możemy pokazać światu.Popadopoulos nie odpowiedział, ale przynajmniej zdawał się zastanawiać nad jej słowami.Parła więc dalej.- Nie szczędzilibyśmy żadnych środków, by zapewnić pergaminom bezpieczeństwo.Jedynymi członkami MADL, którzy by je zobaczyli, bylibyśmy ja i ktoś, kogo pan wskaże.Miałbypan pełną kontrolę nad dostępem do rękopisu i całkowicie dostosowalibyśmy się do pańskichżyczeń w kwestii zabezpieczeń.Proszę tylko o to, by pozwolił mi pan obejrzeć tekst tutaj, wNowym Jorku, abym mogła korzystać ze wszystkich swoich materiałów i sprzętu MADL.ArchiwaBractwa są niesamowitą kopalnią wiedzy.Proszę, niech mi pan pozwoli skorzystać z niej wszlachetnym celu.Dla dobra nauki.Opadła na oparcie krzesła.Przedstawiła swoje stanowisko, teraz wszystko leżało w rękachPopadopoulosa.Archiwista milczał.Niepokój Niny wzrastał z każdym ryknięciem zegara.GdybyGrek odmówił, znalazłaby się w punkcie wyjścia.- Hm.zastanowię się nad pani propozycją - odparł wreszcie.Słysząc nutę rezygnacji wjego głosie, domyśliła się, że pozwoli jej obejrzeć rękopis: fakt, że Bractwo już wcześniej wzasadzie zgodziło się na to, praktycznie uniemożliwiał mu odmowę.Jego  zastanowienie byłotylko grą.- Muszę również porozmawiać z Bractwem w Rzymie.- Tak długo, jak pan tylko chce.Proszę, może pan skorzystać z mojego telefonu.- Wskazałana biurko.- Zostawię pana samego, jeśli trzeba.Wystarczy, że pózniej wykręci pan zero, żeby ktośzadzwonił na mój pager.- Dziękuję, doktor Wilde [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • milosnikstop.keep.pl