[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wskazała palcem słowo na dolepierwszej strony.Najwyrazniej ona także tylko przeglądała artykuł.- Ostrzeżenie zawarte w zwoju odnosi się najprawdopodobniej do Demona o WieluTwarzach.zwanego też Amunnic - przeczytał Luke.- Demon ten żywi się ludzką krwią.- Wróć - powiedziała Eve.- O jakim ostrzeżeniu mowa?- Wróć - odezwała się jednocześnie Jess.- To coś pije krew?- Tak jest tu napisane.Krew - odparł Luke.-Jest tłumaczenie manuskryptu.Jedna z linijekgłosi: A jego nadejście zwiastować będzie plaga".To musi być ostrzeżenie.- Na pewno brzmi jak ostrzeżenie - zgodziła się Jess.- Czyli ten Amunnic alias Wiele Twarzy sprowadza epidemię, tak? - zapytała Eve.- To trochępodobne do Malphasa.On sprowadzał na swoje ofiary złe sny, aby je osłabić.Aatwiej mubyło potem na nich żerować.Może Wiele Twarzy też chce osłabić swoje ofiary i stąd taepidemia?Mój tata, pomyślał Luke.Demon przygotowuje mojego tatę, aby móc się nim pożywić.Ipozostałymi także.Coś mu się wywróciło w żołądku.Jego tata był pastorem.Gdyby siędowiedział, że wzmacnia demona, przeraziłoby go to bardziej niż śmierć w wyniku epidemii.- Skoro już znamy jego imię, możemy szukać dalej,Jess wrzuciła do wyszukiwarki frazy Amunnic" i Wiele Twarzy".Otrzymali tylko trzywyniki.- Mam nadzieję, że dowiemy się, dlaczego on się nazywa Wiele Twarzy.To dosyćdziwaczne.Eve się roześmiała.- No co? - zapytała Jess, klikając w pierwszy wynik.- Tyle tu dziwactw, że wydają się normalne - wyjaśniła Eve i znów się roześmiała.-Przepraszam, wiem, że to wcale nie jest śmieszne.Po prostu się denerwuję.- Mięczak - zakpił Lukę, uśmiechając się do niej.- Tu tylko umieszczono Amunnica na liście demonów, nie ma dodatkowych informacji -oznajmiła Jess.- Idę dalej.Kolejna lista demonów, ale jest kilka szczegółów.Pojawiał się wstarożytnym Egipcie, ale to wiemy z papirusu.Nagle Luke z całej siły walnął się w czoło.Nie mógł uwierzyć, że nie wpadł na to od razu.- Egipt! Pan Dokey tam był!- I może faktycznie przywiózł ze sobą epidemię! - zawołała Eve.- Tyle że nie w postaciwirusa, czy robaka, ale demona!- To by wyjaśniało, dlaczego portal jest nadal zamknięty - dodała Jess.- Demon nie przeszedłprzez niego.Eve, może to dlatego nie wyczułaś nic demonicznego? Może zapach dymuwydobywa się z portalu, gdy demon przez niego przechodzi?- Nie wystarczy, że mamy w okolicy bramę do piekła? - Luke potarł twarz obiema rękami.-Demony muszą dodatkowo jezdzić do Deepdene na wakacje?- Broszury pewnie nie wspominają, że Deepdene ma własną walczącą z demonami wiedzmę -zażartowała Eve.- Wiedzmę, za którą stoi cała dru żyna.Spojrzała na Jess i Luke'a.Kocham was, wiecie? - dodała poważnym tonem.- My też cię kochamy.- Jess wyciągnęła ręce i uścisnęła przyjaciółkę,- No - powiedział Luke.Przecież ją kocha na swój sposób.Nagle jednak zaczął się obawiać,że może się w niej naprawdę zakochiwać.Skup się, chłopie, powiedział sobie.Tata tegopotrzebuje.Całe miasto też.- Co jeszcze jest tam napisane? - zapytał.- Oj, niedobrze.- Jess zmarszczyła brwi.- Demon jest nazywany Wiele Twarzy, ponieważmoże przybierać dowolną postać, ludzką i zwierzęcą.Zapadła cisza, gdy uświadomili sobie płynące z tego faktu konsekwencje.- Czyli może to być każdy - stwierdziła Eve.-Potrafi wyglądać jak każdy.Nagle coś zaczęło drapać drzwi Jess po drugiej stronie, Luke się poderwał.- To tylko Ringo - uspokoiła ich Jess.- Drapie drzwi, gdy chce wejść.- Jess wstała i wpuściłapudla do pokoju.Gdy usiadła na łóżku, Ringo wskoczył na nie i zaczął obwąchiwać Eve iLuke'a, machając przytym zawzięcie ogonem,- To mógłby być nawet Ringo - odezwała się Eve.Drapała psa po brzucha, ale powoliodsunęła rękę.Jess przygarnęła Ringa do siebie.- To nie może być mój pieszczoszek - odparła, chowając twarz w wijącej się sierści.- Tomożliwe, ale na pewno tak nie jest.- Pewnie nie - zgodził się Luke - ale od teraz przestawiamy się na tryb nie ufaj nikomu ".- Jest na tej stronie coś jeszcze? - zapytała Eve.- Nie.- Palce Jess przesunęły się po klawiaturze.- A ostatni wynik to znów tylko listademonów.Co dalej?- A ten fragment papirusu? Ten o zwiastującej jego nadejście pladze? - zasugerował Luke.-Może przetłumacz to na arabski.To powinno nieco zawęzić obszar poszukiwań.- Robi się.Luke zauważył, że Eve znów głaszcze Ringa, ale jej szafirowoniebieskie oczy stały sięjeszcze ciemniejsze niż zazwyczaj.- Hm.Jest coś o tłumaczeniu - oznajmiła Jess.- Podobno ta linijka często jest błędnieinterpretowana [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl milosnikstop.keep.pl
.Wskazała palcem słowo na dolepierwszej strony.Najwyrazniej ona także tylko przeglądała artykuł.- Ostrzeżenie zawarte w zwoju odnosi się najprawdopodobniej do Demona o WieluTwarzach.zwanego też Amunnic - przeczytał Luke.- Demon ten żywi się ludzką krwią.- Wróć - powiedziała Eve.- O jakim ostrzeżeniu mowa?- Wróć - odezwała się jednocześnie Jess.- To coś pije krew?- Tak jest tu napisane.Krew - odparł Luke.-Jest tłumaczenie manuskryptu.Jedna z linijekgłosi: A jego nadejście zwiastować będzie plaga".To musi być ostrzeżenie.- Na pewno brzmi jak ostrzeżenie - zgodziła się Jess.- Czyli ten Amunnic alias Wiele Twarzy sprowadza epidemię, tak? - zapytała Eve.- To trochępodobne do Malphasa.On sprowadzał na swoje ofiary złe sny, aby je osłabić.Aatwiej mubyło potem na nich żerować.Może Wiele Twarzy też chce osłabić swoje ofiary i stąd taepidemia?Mój tata, pomyślał Luke.Demon przygotowuje mojego tatę, aby móc się nim pożywić.Ipozostałymi także.Coś mu się wywróciło w żołądku.Jego tata był pastorem.Gdyby siędowiedział, że wzmacnia demona, przeraziłoby go to bardziej niż śmierć w wyniku epidemii.- Skoro już znamy jego imię, możemy szukać dalej,Jess wrzuciła do wyszukiwarki frazy Amunnic" i Wiele Twarzy".Otrzymali tylko trzywyniki.- Mam nadzieję, że dowiemy się, dlaczego on się nazywa Wiele Twarzy.To dosyćdziwaczne.Eve się roześmiała.- No co? - zapytała Jess, klikając w pierwszy wynik.- Tyle tu dziwactw, że wydają się normalne - wyjaśniła Eve i znów się roześmiała.-Przepraszam, wiem, że to wcale nie jest śmieszne.Po prostu się denerwuję.- Mięczak - zakpił Lukę, uśmiechając się do niej.- Tu tylko umieszczono Amunnica na liście demonów, nie ma dodatkowych informacji -oznajmiła Jess.- Idę dalej.Kolejna lista demonów, ale jest kilka szczegółów.Pojawiał się wstarożytnym Egipcie, ale to wiemy z papirusu.Nagle Luke z całej siły walnął się w czoło.Nie mógł uwierzyć, że nie wpadł na to od razu.- Egipt! Pan Dokey tam był!- I może faktycznie przywiózł ze sobą epidemię! - zawołała Eve.- Tyle że nie w postaciwirusa, czy robaka, ale demona!- To by wyjaśniało, dlaczego portal jest nadal zamknięty - dodała Jess.- Demon nie przeszedłprzez niego.Eve, może to dlatego nie wyczułaś nic demonicznego? Może zapach dymuwydobywa się z portalu, gdy demon przez niego przechodzi?- Nie wystarczy, że mamy w okolicy bramę do piekła? - Luke potarł twarz obiema rękami.-Demony muszą dodatkowo jezdzić do Deepdene na wakacje?- Broszury pewnie nie wspominają, że Deepdene ma własną walczącą z demonami wiedzmę -zażartowała Eve.- Wiedzmę, za którą stoi cała dru żyna.Spojrzała na Jess i Luke'a.Kocham was, wiecie? - dodała poważnym tonem.- My też cię kochamy.- Jess wyciągnęła ręce i uścisnęła przyjaciółkę,- No - powiedział Luke.Przecież ją kocha na swój sposób.Nagle jednak zaczął się obawiać,że może się w niej naprawdę zakochiwać.Skup się, chłopie, powiedział sobie.Tata tegopotrzebuje.Całe miasto też.- Co jeszcze jest tam napisane? - zapytał.- Oj, niedobrze.- Jess zmarszczyła brwi.- Demon jest nazywany Wiele Twarzy, ponieważmoże przybierać dowolną postać, ludzką i zwierzęcą.Zapadła cisza, gdy uświadomili sobie płynące z tego faktu konsekwencje.- Czyli może to być każdy - stwierdziła Eve.-Potrafi wyglądać jak każdy.Nagle coś zaczęło drapać drzwi Jess po drugiej stronie, Luke się poderwał.- To tylko Ringo - uspokoiła ich Jess.- Drapie drzwi, gdy chce wejść.- Jess wstała i wpuściłapudla do pokoju.Gdy usiadła na łóżku, Ringo wskoczył na nie i zaczął obwąchiwać Eve iLuke'a, machając przytym zawzięcie ogonem,- To mógłby być nawet Ringo - odezwała się Eve.Drapała psa po brzucha, ale powoliodsunęła rękę.Jess przygarnęła Ringa do siebie.- To nie może być mój pieszczoszek - odparła, chowając twarz w wijącej się sierści.- Tomożliwe, ale na pewno tak nie jest.- Pewnie nie - zgodził się Luke - ale od teraz przestawiamy się na tryb nie ufaj nikomu ".- Jest na tej stronie coś jeszcze? - zapytała Eve.- Nie.- Palce Jess przesunęły się po klawiaturze.- A ostatni wynik to znów tylko listademonów.Co dalej?- A ten fragment papirusu? Ten o zwiastującej jego nadejście pladze? - zasugerował Luke.-Może przetłumacz to na arabski.To powinno nieco zawęzić obszar poszukiwań.- Robi się.Luke zauważył, że Eve znów głaszcze Ringa, ale jej szafirowoniebieskie oczy stały sięjeszcze ciemniejsze niż zazwyczaj.- Hm.Jest coś o tłumaczeniu - oznajmiła Jess.- Podobno ta linijka często jest błędnieinterpretowana [ Pobierz całość w formacie PDF ]