[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Mężczyzna powinien tęsknić dotego uścisku, w którym nie może być więcej korupcji.Gdybyż tylko para małżeńska mogła mieć dzieci bez plugawości seksu, na przykład dziękiwspólnej modlitwie na kolanach.Według Augustyna mężczyzna w ramionach swej żonypowinien zimno koncentrować się na dziecku i myśleć o przyszłości w niebiosach, kiedybędzie mógł ją obejmować jak posąg.Pomaga to wyjaśnić dlaczego chwalił dziewictwo.Jest ono wolne od zmysłowości, któraplami nawet prawne egzekwowanie małżeństwa.Dziewictwo jest bliskie Bogu, ponieważodwraca się bokiem od nieuniknionych grzechów małżeństwa.Trudno jednak zrozumieć jakmógł nazywać małżeństwo dobrym gdy akty właściwe małżeństwu są koniecznie złe.W czasach Augustyna miała miejsce surowa próba oceny okresu bezpiecznego.Manichejczycy, wrogowie ciała, opracowali go i przekazali swoim wyznawcom byograniczyć stosunek do niego.W ten sposób mieli unikać najgorszej postaci zmysłowości,którą było przynoszenie nowego ciała na świat.Ciało, produkt diabelskiej boskości, byłoprzeznaczone do korupcji.Augustyn był manichejczykiem; był pierwszym świętym, którywykorzystywał okres bezpieczny.Działał on dla niego również, gdy w ciągu ponad jedenastulat mieli z kochanką tylko jedno dziecko, pięknego Adeodatusa, który zmarł we wczesnejmłodości.Jak wielu neofitów Augustyn był stanowczo przeciwny swym dawnymprzyjaciołom.Był również przerażony nie tyle cudzołóstwem, co manichejską aprobatąokresu bezpiecznego.Gdy usłyszał, że katolicy zaczęli wykorzystywać okres bezpieczny dlauniknięcia poczęć, kategorycznie stwierdził, że jest to bardzo ciężki grzech.Jest to czerpaniez seksu przyjemności bez zamiaru posiadania potomstwa.Ten pogląd był uznawany zaobowiązujący w kościele katolickim aż do 1951 r., kiedy to Pius XII dopuścił, że okresbezpieczny jest jedyną metodą aprobowaną przez Boga.Dobro małżeństwaW roku 401 św.Augustyn napisał traktat O dobru małżeństwa (De bono conjugali), którymiał wpłynąć na całą tradycję chrześcijańską.W traktacie tym ustanowił trzy bona, dobra,wartości, cele małżeństwa.Są nimi: wynik (potomstwo), nierozwiązywalność i wierność.Piętnaście wieków pózniej w 1930 r., Pius XI wykorzystał te kategorie jako podstawę Casticonnubii.To - powiedział - tworzy małżeństwo; bez któregokolwiek z nich para nie będziedoświadczała prawdziwego małżeństwa.Było to nieco nietaktowne z jego strony, gdyż w tensposób unieważniał większość małżeństw na świecie.W dwudziestym wieku traktat Augustyna jest niesmaczny ze względu na swojąpowierzchowność i głębokie niezrozumienie czym jest seksualność.Podstawową jego zasadąbyło: stosunek seksualny w małżeństwie w celu prokreacyjnym jest dobrem uprawnionym; wjakimkolwiek innym celu jest grzechem.Dziś konsekwencje jakie wyciągnął z tej zasady sącokolwiek osobliwe.Starsi ludzie są proporcjonalnie lepsi, gdy wcześniej zaczynają powstrzymywać się odstosunków seksualnych.Gdy już nie mogą mieć dzieci powinni dbać o czystość duszy, tojest obchodzić się całkowicie bez seksu.Młodszym ludziom stosunek małżeński daje coś dobrego ze zła zmysłowości -podwarunkiem, że odbywając go myślą o sobie nie jak o mężu i żonie, lecz jak o ojcu i matce.Przypuśćmy jednak, że żona nie może począć.Co usprawiedliwi męża odbywającegostosunek z taką żoną? Zgoda, pomaga mu to unikać stosunków pozamałżeńskich.Jest towybór mniejszego zła.Nawet opierając się na zasadach samego Augustyna, trudno tousprawiedliwić.Czy cel (uniknięcie cudzołóstwa) uświęca środki (małżeński grzechzmysłowości)?Czy wobec tego stosunek z ciężarną żoną jest obciążony grzechem zmysłowości?Oczywiście.Augustyn napisał: Są mężczyzni do tego stopnia nieczyści, że nie oszczędzająswych żon, gdy te są w ciąży. Konkluzja powinna oczywiście brzmieć, ze żona powinnaopierać się mężowi i nie pozwalać mu grzeszyć z sobą.Tymczasem Augustyn twierdzi, żeżona musi w takiej sytuacji przyjąć męża, ponieważ on ma władzę nad nią.Poza tem lepiejdla żony, by grzeszył z nią niż z inną kobietą.Pomijając męski szowinizm tej wypowiedzi,jest ona również nielogiczna.Czy nie byłoby lepiej dla mężczyzny zgrzeszyć z chcącąprostytutką niż z niechcącą żoną, której czystość zostanie zbrukana? W języku teologiimoralności, czyż nie powinna ciężarna żona odepchnąć go jak dziewica gwałciciela?Z partnerskiego grzechu, co najmniej powszedniego, nawet jeśli małżonkowie grzeszyli wcelach prokreacyjnych, wynikają dalsze dziwne konkluzje, które Augustyn z radościąakceptuje. Powstrzymywanie się od wszelkich stosunków jest na pewno lepsze odmałżeńskiego stosunku mającego na celu posiadanie dzieci.Idealne małżeństwo to związek celibatów.Zwięty Paweł wiele wycierpiał ze strony komentatorów, ale czy któryśprzypuściłby, że mógł mieć coś takiego na myśli? Według Augustyna większość parmałżeńskich musi poprzestać na czymś mniejszym od ideału. Chociaż wstrzemięzliwość (wmałżeństwie) jest godniejsza, nie jest grzechem czynienie małżeńskiej powinności, aleegzekwowanie jej ponad potrzebę rodzicielską jest grzechem powszednim.Mówiąc jaśniejseks w małżeństwie jest tylko dla ludzi którzy nie mogą zapanować nad sobą.Ideałem jestżycie bez seksu zarówno teraz jak i w wieczności.Dziewica Maryja jest tu wzorem dlaAugustyna.Maria była całkowicie czysta, była dziewicą.Aączyła w sobie dwie cechy niemożliwe dopogodzenia: dziewictwo i macierzyństwo.To była doskonałość: macierzyństwo bez seksu,dziewictwo z błogosławieństwem dziecka.Augustyn chciałby prawie, żeby Bóg uczyniłnormą dziewicze rodzenie dzieci [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl milosnikstop.keep.pl
.Mężczyzna powinien tęsknić dotego uścisku, w którym nie może być więcej korupcji.Gdybyż tylko para małżeńska mogła mieć dzieci bez plugawości seksu, na przykład dziękiwspólnej modlitwie na kolanach.Według Augustyna mężczyzna w ramionach swej żonypowinien zimno koncentrować się na dziecku i myśleć o przyszłości w niebiosach, kiedybędzie mógł ją obejmować jak posąg.Pomaga to wyjaśnić dlaczego chwalił dziewictwo.Jest ono wolne od zmysłowości, któraplami nawet prawne egzekwowanie małżeństwa.Dziewictwo jest bliskie Bogu, ponieważodwraca się bokiem od nieuniknionych grzechów małżeństwa.Trudno jednak zrozumieć jakmógł nazywać małżeństwo dobrym gdy akty właściwe małżeństwu są koniecznie złe.W czasach Augustyna miała miejsce surowa próba oceny okresu bezpiecznego.Manichejczycy, wrogowie ciała, opracowali go i przekazali swoim wyznawcom byograniczyć stosunek do niego.W ten sposób mieli unikać najgorszej postaci zmysłowości,którą było przynoszenie nowego ciała na świat.Ciało, produkt diabelskiej boskości, byłoprzeznaczone do korupcji.Augustyn był manichejczykiem; był pierwszym świętym, którywykorzystywał okres bezpieczny.Działał on dla niego również, gdy w ciągu ponad jedenastulat mieli z kochanką tylko jedno dziecko, pięknego Adeodatusa, który zmarł we wczesnejmłodości.Jak wielu neofitów Augustyn był stanowczo przeciwny swym dawnymprzyjaciołom.Był również przerażony nie tyle cudzołóstwem, co manichejską aprobatąokresu bezpiecznego.Gdy usłyszał, że katolicy zaczęli wykorzystywać okres bezpieczny dlauniknięcia poczęć, kategorycznie stwierdził, że jest to bardzo ciężki grzech.Jest to czerpaniez seksu przyjemności bez zamiaru posiadania potomstwa.Ten pogląd był uznawany zaobowiązujący w kościele katolickim aż do 1951 r., kiedy to Pius XII dopuścił, że okresbezpieczny jest jedyną metodą aprobowaną przez Boga.Dobro małżeństwaW roku 401 św.Augustyn napisał traktat O dobru małżeństwa (De bono conjugali), którymiał wpłynąć na całą tradycję chrześcijańską.W traktacie tym ustanowił trzy bona, dobra,wartości, cele małżeństwa.Są nimi: wynik (potomstwo), nierozwiązywalność i wierność.Piętnaście wieków pózniej w 1930 r., Pius XI wykorzystał te kategorie jako podstawę Casticonnubii.To - powiedział - tworzy małżeństwo; bez któregokolwiek z nich para nie będziedoświadczała prawdziwego małżeństwa.Było to nieco nietaktowne z jego strony, gdyż w tensposób unieważniał większość małżeństw na świecie.W dwudziestym wieku traktat Augustyna jest niesmaczny ze względu na swojąpowierzchowność i głębokie niezrozumienie czym jest seksualność.Podstawową jego zasadąbyło: stosunek seksualny w małżeństwie w celu prokreacyjnym jest dobrem uprawnionym; wjakimkolwiek innym celu jest grzechem.Dziś konsekwencje jakie wyciągnął z tej zasady sącokolwiek osobliwe.Starsi ludzie są proporcjonalnie lepsi, gdy wcześniej zaczynają powstrzymywać się odstosunków seksualnych.Gdy już nie mogą mieć dzieci powinni dbać o czystość duszy, tojest obchodzić się całkowicie bez seksu.Młodszym ludziom stosunek małżeński daje coś dobrego ze zła zmysłowości -podwarunkiem, że odbywając go myślą o sobie nie jak o mężu i żonie, lecz jak o ojcu i matce.Przypuśćmy jednak, że żona nie może począć.Co usprawiedliwi męża odbywającegostosunek z taką żoną? Zgoda, pomaga mu to unikać stosunków pozamałżeńskich.Jest towybór mniejszego zła.Nawet opierając się na zasadach samego Augustyna, trudno tousprawiedliwić.Czy cel (uniknięcie cudzołóstwa) uświęca środki (małżeński grzechzmysłowości)?Czy wobec tego stosunek z ciężarną żoną jest obciążony grzechem zmysłowości?Oczywiście.Augustyn napisał: Są mężczyzni do tego stopnia nieczyści, że nie oszczędzająswych żon, gdy te są w ciąży. Konkluzja powinna oczywiście brzmieć, ze żona powinnaopierać się mężowi i nie pozwalać mu grzeszyć z sobą.Tymczasem Augustyn twierdzi, żeżona musi w takiej sytuacji przyjąć męża, ponieważ on ma władzę nad nią.Poza tem lepiejdla żony, by grzeszył z nią niż z inną kobietą.Pomijając męski szowinizm tej wypowiedzi,jest ona również nielogiczna.Czy nie byłoby lepiej dla mężczyzny zgrzeszyć z chcącąprostytutką niż z niechcącą żoną, której czystość zostanie zbrukana? W języku teologiimoralności, czyż nie powinna ciężarna żona odepchnąć go jak dziewica gwałciciela?Z partnerskiego grzechu, co najmniej powszedniego, nawet jeśli małżonkowie grzeszyli wcelach prokreacyjnych, wynikają dalsze dziwne konkluzje, które Augustyn z radościąakceptuje. Powstrzymywanie się od wszelkich stosunków jest na pewno lepsze odmałżeńskiego stosunku mającego na celu posiadanie dzieci.Idealne małżeństwo to związek celibatów.Zwięty Paweł wiele wycierpiał ze strony komentatorów, ale czy któryśprzypuściłby, że mógł mieć coś takiego na myśli? Według Augustyna większość parmałżeńskich musi poprzestać na czymś mniejszym od ideału. Chociaż wstrzemięzliwość (wmałżeństwie) jest godniejsza, nie jest grzechem czynienie małżeńskiej powinności, aleegzekwowanie jej ponad potrzebę rodzicielską jest grzechem powszednim.Mówiąc jaśniejseks w małżeństwie jest tylko dla ludzi którzy nie mogą zapanować nad sobą.Ideałem jestżycie bez seksu zarówno teraz jak i w wieczności.Dziewica Maryja jest tu wzorem dlaAugustyna.Maria była całkowicie czysta, była dziewicą.Aączyła w sobie dwie cechy niemożliwe dopogodzenia: dziewictwo i macierzyństwo.To była doskonałość: macierzyństwo bez seksu,dziewictwo z błogosławieństwem dziecka.Augustyn chciałby prawie, żeby Bóg uczyniłnormą dziewicze rodzenie dzieci [ Pobierz całość w formacie PDF ]