[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Viggo straciÅ‚ apetyt, Mario także.Do kawiarni weszÅ‚y trzy nastolatki.Jedna miaÅ‚a mocny czarny makijaż, dwie pozostaÅ‚e lila wÅ‚osy.Wszystkie nosiÅ‚y wysokie sznurowane buty, które wyglÄ…daÅ‚y, jakby byÅ‚y pożyczone odojców. Co powiedziaÅ‚a prokurator?Za pózno siÄ™ zorientowaÅ‚, że zadanie tego pytania znaczyÅ‚o mniej wiÄ™cej tyle co posypanierany solÄ…. %7Å‚ebym w każdej chwili byÅ‚ gotowy do podróży.Nie majÄ… żadnego materiaÅ‚u doporównania. Czyli nie sÄ… pewni, że to faktycznie& tego faceta?Nie wypowiedziaÅ‚ tego sÅ‚owa.Mario nie miaÅ‚ takich zahamowaÅ„: A po co by przysyÅ‚alinie wiadomo czyjego kutasa akurat tej kobiecie?RzeczywiÅ›cie, po co. Ale przecież ona chyba może dać wam coÅ›, co należaÅ‚o do niego? Jasne.JeÅ›li tylko uda nam siÄ™ jÄ… znalezć.Bezdomni i policjanci majÄ… ze sobÄ… na pieÅ„ku.Znowu milczenie.Zbyt dÅ‚ugie milczenie. Czy to niezbÄ™dne? spytaÅ‚ w koÅ„cu Viggo. To znaczy, jeÅ›li ta kobieta nie da wam jegoszczotki do wÅ‚osów czy kalesonów, to nic nie zdziaÅ‚acie?Mario nie podniósÅ‚ gÅ‚osu, to nie byÅ‚o konieczne.PochyliÅ‚ siÄ™ nieco na krzeÅ›le w stronÄ™Vigga i spojrzaÅ‚ na niego najtwardszym i najbardziej pustym spojrzeniem, na jakie byÅ‚o go stać. To już na pewno nie jest twoje zmartwienie rzekÅ‚. DziÄ™ki tobie ani nie pojadÄ™ do Chin,ani nie spróbujÄ™ rozwiÄ…zać chyba najciekawszego przypadku, jaki może siÄ™ trafić policjantowi.DziÄ™ki za pomoc.Mam nadziejÄ™, że bÄ™dziesz miaÅ‚ przyjemnÄ… podróż.I poszedÅ‚.JakaÅ› starsza kobieta, która nie wyglÄ…daÅ‚a na SzwedkÄ™, spojrzaÅ‚a za nim lekkorozczarowana. À la semaine prochaine bÄ…knęła.Niestety, bÄ™dzie musiaÅ‚a poczekać.16 & à la semaine prochaine! (franc.) & do nastÄ™pnego tygodnia! 16.Mario nie mówi do widzeniaTaksówka byÅ‚a już w drodze.WybiÅ‚a piÄ…ta i za oknem wciąż jeszcze zalegaÅ‚a gÅ‚Ä™bokaciemność.Viggo staÅ‚ w przedpokoju i wkÅ‚adaÅ‚ pÅ‚aszcz.Z dziećmi pożegnaÅ‚ siÄ™ poprzedniego wieczoru.Na schodach daÅ‚y siÄ™ sÅ‚yszeć czyjeÅ› ciężkie kroki.Czyżby jednak?Nie, to Erik i Sara, ziewajÄ…c i drżąc z zimna, schodzili na dół. O której godzinie bÄ™dziesz na miejscu? spytaÅ‚ Erik. Lot z Amsterdamu trwa dziesięć godzin odpowiedziaÅ‚ Viggo. WylatujÄ™ okoÅ‚odziewiÄ…tej, wiÄ™c mniej wiÄ™cej o siódmej wieczorem bÄ™dÄ™ w Szanghaju. W Chinach bÄ™dzie wtedy rano?Viggo potaknÄ…Å‚.NastÄ™pnie mocno uÅ›cisnÄ…Å‚ Erika i obiecaÅ‚ codziennie pisać mejle.ErikuważaÅ‚, że to musi być jakiÅ› dziwny kraj.Bez Facebooka! Jak można siÄ™ bez niego obejść?No wÅ‚aÅ›nie, jak można siÄ™ bez niego obejść?!Potem jeszcze raz zÅ‚ożyÅ‚ Sarze życzenia.Wczoraj wieczorem Å›wiÄ™towali jej urodziny zkilkudniowym wyprzedzeniem w restauracji Hagabion.Sama rodzina i Charlotte ze swoim miÅ‚ymmężem Björnem.Tak zażyczyÅ‚a sobie Sara rodzina i wegaÅ„skie jedzenie.Yi przysÅ‚aÅ‚a prezent.Nieprzyzwoicie drogÄ… kamerÄ™.PoprosiÅ‚a, żeby Sara uwieczniÅ‚awieczór i przesÅ‚aÅ‚a jej film mejlem.Sara bardzo siÄ™ ucieszyÅ‚a z podarunku, ale nie chciaÅ‚a nagrywaćwÅ‚asnej uroczystoÅ›ci na oczach innych goÅ›ci restauracji. To taki obciach.ByÅ‚oby przesadÄ… stwierdzenie, że wieczór byÅ‚ miÅ‚y.JakoÅ› go jednak przeżyli, i to bezwiÄ™kszych obrażeÅ„.Viggo nie wiedziaÅ‚, czy Mario ma zamiar wziąć wolne, czy pracować podczas jegonieobecnoÅ›ci.OdkÄ…d zostaÅ‚ uznany, wbrew swej woli, za wyÅ‚Ä…cznego opiekuna Sary, nie pozwalaÅ‚ mu siÄ™do niczego wtrÄ…cać.Viggo kilkakrotnie proponowaÅ‚, że on też zostanie w domu, ale to wywoÅ‚ywaÅ‚otylko jeszcze wiÄ™kszÄ… irytacjÄ™ drugiej strony.Sprawa byÅ‚a caÅ‚kowicie przegrana. BÄ™dziecie mogli spÄ™dzić z VannÄ… kilka miÅ‚ych tygodni w Szanghaju. Mario nie potrafiÅ‚ukryć goryczy.Przez okno w przedpokoju Viggo dostrzegÅ‚ czerwonÄ… taksówkÄ™ zajeżdżajÄ…cÄ… powoli poddom.Poprzedni wieczór skoÅ„czyÅ‚ siÄ™ jeszcze gorzej, niż siÄ™ zaczÄ…Å‚.WÅ‚aÅ›nie przyniesiono imdeser i kawÄ™, kiedy zadzwoniÅ‚ telefon Vigga.Kobieta przedstawiÅ‚a siÄ™ jako Margareta Brogren.W pierwszej chwili Viggo jej nie rozpoznaÅ‚. Pani Margareta Brogren? DzieÅ„ dobry powiedziaÅ‚ oschle.Mario ocknÄ…Å‚ siÄ™ i nie odrywaÅ‚ od niego wzroku.Wtedy Viggo nagle przypomniaÅ‚ sobie,kim jest ta kobieta. Pani pewnie szuka Maria? spytaÅ‚ zatem.Lecz Margareta Brogren, która byÅ‚a przeÅ‚ożonÄ… Maria, bynajmniej go nie szukaÅ‚a.ChciaÅ‚aporozmawiać z Viggiem. Rozumiem, że jedzie pan do Szanghaju? rzekÅ‚a. Zgadza siÄ™ potwierdziÅ‚ Viggo.SpytaÅ‚a, czy nie mógÅ‚by ewentualnie peÅ‚nić funkcji swego rodzaju poÅ›rednika na miejscu.KogoÅ›, kto w razie potrzeby byÅ‚by osobÄ… kontaktowÄ…, gdyby sprawy siÄ™ rozwinęły.Viggo pracowaÅ‚kiedyÅ› w policji, poczÄ…tkowo chciaÅ‚ zostać prawnikiem i ksztaÅ‚cić siÄ™ w tym kierunku.PotemzaczepiÅ‚ siÄ™ w policji, najczęściej przesÅ‚uchiwaÅ‚ Å›wiadków i podejrzanych [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl milosnikstop.keep.pl
.Viggo straciÅ‚ apetyt, Mario także.Do kawiarni weszÅ‚y trzy nastolatki.Jedna miaÅ‚a mocny czarny makijaż, dwie pozostaÅ‚e lila wÅ‚osy.Wszystkie nosiÅ‚y wysokie sznurowane buty, które wyglÄ…daÅ‚y, jakby byÅ‚y pożyczone odojców. Co powiedziaÅ‚a prokurator?Za pózno siÄ™ zorientowaÅ‚, że zadanie tego pytania znaczyÅ‚o mniej wiÄ™cej tyle co posypanierany solÄ…. %7Å‚ebym w każdej chwili byÅ‚ gotowy do podróży.Nie majÄ… żadnego materiaÅ‚u doporównania. Czyli nie sÄ… pewni, że to faktycznie& tego faceta?Nie wypowiedziaÅ‚ tego sÅ‚owa.Mario nie miaÅ‚ takich zahamowaÅ„: A po co by przysyÅ‚alinie wiadomo czyjego kutasa akurat tej kobiecie?RzeczywiÅ›cie, po co. Ale przecież ona chyba może dać wam coÅ›, co należaÅ‚o do niego? Jasne.JeÅ›li tylko uda nam siÄ™ jÄ… znalezć.Bezdomni i policjanci majÄ… ze sobÄ… na pieÅ„ku.Znowu milczenie.Zbyt dÅ‚ugie milczenie. Czy to niezbÄ™dne? spytaÅ‚ w koÅ„cu Viggo. To znaczy, jeÅ›li ta kobieta nie da wam jegoszczotki do wÅ‚osów czy kalesonów, to nic nie zdziaÅ‚acie?Mario nie podniósÅ‚ gÅ‚osu, to nie byÅ‚o konieczne.PochyliÅ‚ siÄ™ nieco na krzeÅ›le w stronÄ™Vigga i spojrzaÅ‚ na niego najtwardszym i najbardziej pustym spojrzeniem, na jakie byÅ‚o go stać. To już na pewno nie jest twoje zmartwienie rzekÅ‚. DziÄ™ki tobie ani nie pojadÄ™ do Chin,ani nie spróbujÄ™ rozwiÄ…zać chyba najciekawszego przypadku, jaki może siÄ™ trafić policjantowi.DziÄ™ki za pomoc.Mam nadziejÄ™, że bÄ™dziesz miaÅ‚ przyjemnÄ… podróż.I poszedÅ‚.JakaÅ› starsza kobieta, która nie wyglÄ…daÅ‚a na SzwedkÄ™, spojrzaÅ‚a za nim lekkorozczarowana. À la semaine prochaine bÄ…knęła.Niestety, bÄ™dzie musiaÅ‚a poczekać.16 & à la semaine prochaine! (franc.) & do nastÄ™pnego tygodnia! 16.Mario nie mówi do widzeniaTaksówka byÅ‚a już w drodze.WybiÅ‚a piÄ…ta i za oknem wciąż jeszcze zalegaÅ‚a gÅ‚Ä™bokaciemność.Viggo staÅ‚ w przedpokoju i wkÅ‚adaÅ‚ pÅ‚aszcz.Z dziećmi pożegnaÅ‚ siÄ™ poprzedniego wieczoru.Na schodach daÅ‚y siÄ™ sÅ‚yszeć czyjeÅ› ciężkie kroki.Czyżby jednak?Nie, to Erik i Sara, ziewajÄ…c i drżąc z zimna, schodzili na dół. O której godzinie bÄ™dziesz na miejscu? spytaÅ‚ Erik. Lot z Amsterdamu trwa dziesięć godzin odpowiedziaÅ‚ Viggo. WylatujÄ™ okoÅ‚odziewiÄ…tej, wiÄ™c mniej wiÄ™cej o siódmej wieczorem bÄ™dÄ™ w Szanghaju. W Chinach bÄ™dzie wtedy rano?Viggo potaknÄ…Å‚.NastÄ™pnie mocno uÅ›cisnÄ…Å‚ Erika i obiecaÅ‚ codziennie pisać mejle.ErikuważaÅ‚, że to musi być jakiÅ› dziwny kraj.Bez Facebooka! Jak można siÄ™ bez niego obejść?No wÅ‚aÅ›nie, jak można siÄ™ bez niego obejść?!Potem jeszcze raz zÅ‚ożyÅ‚ Sarze życzenia.Wczoraj wieczorem Å›wiÄ™towali jej urodziny zkilkudniowym wyprzedzeniem w restauracji Hagabion.Sama rodzina i Charlotte ze swoim miÅ‚ymmężem Björnem.Tak zażyczyÅ‚a sobie Sara rodzina i wegaÅ„skie jedzenie.Yi przysÅ‚aÅ‚a prezent.Nieprzyzwoicie drogÄ… kamerÄ™.PoprosiÅ‚a, żeby Sara uwieczniÅ‚awieczór i przesÅ‚aÅ‚a jej film mejlem.Sara bardzo siÄ™ ucieszyÅ‚a z podarunku, ale nie chciaÅ‚a nagrywaćwÅ‚asnej uroczystoÅ›ci na oczach innych goÅ›ci restauracji. To taki obciach.ByÅ‚oby przesadÄ… stwierdzenie, że wieczór byÅ‚ miÅ‚y.JakoÅ› go jednak przeżyli, i to bezwiÄ™kszych obrażeÅ„.Viggo nie wiedziaÅ‚, czy Mario ma zamiar wziąć wolne, czy pracować podczas jegonieobecnoÅ›ci.OdkÄ…d zostaÅ‚ uznany, wbrew swej woli, za wyÅ‚Ä…cznego opiekuna Sary, nie pozwalaÅ‚ mu siÄ™do niczego wtrÄ…cać.Viggo kilkakrotnie proponowaÅ‚, że on też zostanie w domu, ale to wywoÅ‚ywaÅ‚otylko jeszcze wiÄ™kszÄ… irytacjÄ™ drugiej strony.Sprawa byÅ‚a caÅ‚kowicie przegrana. BÄ™dziecie mogli spÄ™dzić z VannÄ… kilka miÅ‚ych tygodni w Szanghaju. Mario nie potrafiÅ‚ukryć goryczy.Przez okno w przedpokoju Viggo dostrzegÅ‚ czerwonÄ… taksówkÄ™ zajeżdżajÄ…cÄ… powoli poddom.Poprzedni wieczór skoÅ„czyÅ‚ siÄ™ jeszcze gorzej, niż siÄ™ zaczÄ…Å‚.WÅ‚aÅ›nie przyniesiono imdeser i kawÄ™, kiedy zadzwoniÅ‚ telefon Vigga.Kobieta przedstawiÅ‚a siÄ™ jako Margareta Brogren.W pierwszej chwili Viggo jej nie rozpoznaÅ‚. Pani Margareta Brogren? DzieÅ„ dobry powiedziaÅ‚ oschle.Mario ocknÄ…Å‚ siÄ™ i nie odrywaÅ‚ od niego wzroku.Wtedy Viggo nagle przypomniaÅ‚ sobie,kim jest ta kobieta. Pani pewnie szuka Maria? spytaÅ‚ zatem.Lecz Margareta Brogren, która byÅ‚a przeÅ‚ożonÄ… Maria, bynajmniej go nie szukaÅ‚a.ChciaÅ‚aporozmawiać z Viggiem. Rozumiem, że jedzie pan do Szanghaju? rzekÅ‚a. Zgadza siÄ™ potwierdziÅ‚ Viggo.SpytaÅ‚a, czy nie mógÅ‚by ewentualnie peÅ‚nić funkcji swego rodzaju poÅ›rednika na miejscu.KogoÅ›, kto w razie potrzeby byÅ‚by osobÄ… kontaktowÄ…, gdyby sprawy siÄ™ rozwinęły.Viggo pracowaÅ‚kiedyÅ› w policji, poczÄ…tkowo chciaÅ‚ zostać prawnikiem i ksztaÅ‚cić siÄ™ w tym kierunku.PotemzaczepiÅ‚ siÄ™ w policji, najczęściej przesÅ‚uchiwaÅ‚ Å›wiadków i podejrzanych [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]