[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zakres tych zmian jest tak ogromny, żegdyby dziś zmartwychwstał któryś z ojców Kościoła pomyślałby chyba, że Szatan zwyciężyła Matka Kościołów przeszła na pogaństwo.Nauka na temat mieszanych małżeństw daje nam taką lekcję: gdy kościół katolicki zmieniasię radykalnie to mówi, iż niezmienne zasady zostały pomyślnie dostosowane do zmienionychokoliczności; jeśli odmawia zmian - jak dotychczas w sprawie antykoncepcji i rozwodów dlachrześcijan - twierdzi, że niezmienne zasady nie pozwalają na żadne zmiany niezależnie odokoliczności.Wczesny chrześcijanin uznałby za jednakowo niemożliwą zmianę zjakiegokolwiek powodu zarówno w kwestii antykoncepcji, małżeństw mieszanych czyrozwodów.Tymczsem dzisiejszy Kościół zmienił stanowisko wobec małżeństw mieszanych.A co z rozwodami?Papieski rozwód dla nieskonsumowanego małżeństwaW połowie XII wieku do papieża Aleksandra III zwrócił się z zagadkową sprawą angielskibiskup Exeter.Szlachcic z jego diecezji przysiągł podczas zrękowin poślubić swą narzeczoną.Jednakże przed ślubem doświadczył powołania Do życia duchownego.Nastąpił konfliktpomiędzy obietnicą małżeństwa a boskim powołaniem służenia Bogu jako mnich.Aleksanderbył najlepszym znawcą prawa w swoich czasach.Jego werdykt nie miał precedensu anilogicznych podstaw.Zapoczątkowało to kanoniczną dysputę prowadzoną do dziś.Wieleinnych takich spraw pojawiło się pózniej.Według papieża szlachcic był zobowiązany do dotrzymania obietnicy i poślubienianarzeczonej.Zaraz po ślubie, bez cielesnego związku, miał ją opuścić i wstąpić do klasztoru.Na jego decyzję wpłynęły przykłady świętych - mężczyzn i kobiet odczuwających strachprzed seksem - którzy opuszczali swych małżonków w noc poślubną.Tylko człowiek żyjący w celibacie, nasiąknięty skrajnymi tradycyjnymi poglądamiprzeciwnymi małżeństwu, mógł wymyślić taką brzydką gierkę.Małżeństwo szlachcica, rzekłAleksander, będzie ważne gdyż, zgodnie z Gracjanem, to zgoda a nie związek cielesny tworząmałżeństwo.Czyż Maria i Józef nie byli małżeństwem, chociaż ich związek był dziewiczy?Więcej, ich dziewiczy związek był nie tylko zwyczajnym, prawdziwym małżeństwem, ale byłmałżeństwem idealnym.Szlachcic z Exeter, po przebrnięciu przez ślub mógł rozwiązać swenieskonsumowane małżeństwo zostając duchownym.Było to nieco kawalerskie podejście dowielkiego sakramentu Chrystusa i jego Oblubienicy, Kościoła.A gdzie sprawiedliwość wobecpanny młodej? Jej prawa małżeńskie, honorowe i rodzinne zostały całkowicie zignorowane.Jego Zwiątobliwość nie wziął pod uwagę św.Pawła, który napisał: Nie mąż ma władzę nadswym ciałem, ale jego żona.Pytanie zadawane przez specjalistów prawa kanonicznego brzmiało: Jak jednostronna decyzjamęża mogła zerwać małżeństwo? W swym dekrecie Commissum Aleksander odpowiedział,że był to szczególny przypadek.Dobro duchowieństwa przewyższyło mniejsze dobromałżeństwa, śluby zakonne anulowały śluby małżeńskie.Papieże twierdzą, że są zdolniinterpretować Biblię.Czy Jezus miał rzeczywiście ten wyjątek na myśli, gdy mówił: Co Bógzłączył niech żaden człowiek nie waży się rozłączać ? Czy św.Augustyn zgodziłby się, bycele małżeństwa - potomstwo, nierozerwalność, wierność - były strzeżone przez JegoZwiątobliwość, która zezwala mężowi uciec natychmiast po zakończeniu ceremonii ślubnej?Pozatem, czy papieska decyzja nie oznaczała, że idealne małżeństwo, takie jakie tworzyliMaria z Józefem, było jedynym rozwiązywalnym? Zawsze było trudno zrozumieć jakdziewicze małżeństwo może być idealnym, skoro głównym celem małżeństwa jestprokreacja.Decyzja Aleksandra o nierozerwalności jeszcze bardziej skomplikowała tenproblem.Ponieważ Aleksander był papieżem z jego niemądrej decyzji wynikło coś doniosłego.Potwierdził on mianowicie ideę, że aby małżeństwo było naprawdę nierozerwalne potrzebnajest zarówno zgoda jak i związek cielesny, powiedzenie Tak i odbycie stosunku.Ktoś z jego doradców powinien był wskazać Jego Zwiątobliwości, że z tak przedstawionegoproblemu wynikają dwie absurdalne konsekwencje.Po pierwsze, jeśli warunkiemkoniecznym nierozwiązywalności małżeństwa jest spółkowanie, każdy kto nie ma zamiarukopulować nie dąży do nierozerwalności, a stąd nie dąży do małżeństwa.Szlachcicuczestniczył w ceremonii zaślubin, ale nie ożenił się rzeczywiście.Daleki od dotrzymaniaobietnicy małżeństwa zerwał ją.Po drugie przez wieki Kościół nauczał, że seks wmałżeństwie jest nieodmiennie grzeszny.W jaki sposób ów grzeszny element mógł uświęcaćmałżeństwo do tego stopnia, że czynił je nierozerwalnym? Czyżby zamiast Co Bóg złączyłpowiedziane było Co chuć złączyła, niech żaden człowiek nie waży się rozłączać ?Ponieważ papież nie może się mylić Kościół musiał znosić tę papieską frywolność.DziękiAleksandrowi pojawiła się nowa klasa chrześcijańskich małżeństw rozwiąiywalnych.Mężczyzna mógł z własnej inicjatywy oddalić żonę! Kościół, który mówi o każdym wyjątku,że może spowodować zalew naśladowców, sam czyni głęboką rysę w instytucji małżeństwa.Naturalną koleją rzeczy pogląd Aleksandra wszedł do kanonów ortodoksji.W 1563r.sobórtrydencki przyjął dekret o rozwiązywalności małżeństwa w sytuacji gdy w grę wchodziprzejście do stanu duchownego.Jak to było możliwe? Pojawiła się mistyczna idea, że standuchowny jest rodzajem śmierci duchowej, która, podobnie jak śmierć cielesna, powodowałakoniec małżeństwa.To nie papież rozwiązywał małżeństwo, ale stan duchowny.Ale od razuznalezli się zagorzali papiści, którzy zaczęli wyczuwać nowy zakres władzy papieskiej.Skorozwykły małżonek mógł rozwiązać swe małżeństwo, to chyba papież też mógłby rozwiązywaćniektóre małżeństwa z powodów duchowych.Przecież był namiestnikiem Boga na ziemi.Któż ośmieliłby się z góry ograniczać jego władzę?Minęło 300 lat, gdy w połowie XV wieku Antonino, biskup Florencji, a wcześniej wybitnyczłonek Kurii, twierdził, iż widział bulle dwu papieży, które rozwiązały nieskonsumowanemałżeństwa [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl milosnikstop.keep.pl
.Zakres tych zmian jest tak ogromny, żegdyby dziś zmartwychwstał któryś z ojców Kościoła pomyślałby chyba, że Szatan zwyciężyła Matka Kościołów przeszła na pogaństwo.Nauka na temat mieszanych małżeństw daje nam taką lekcję: gdy kościół katolicki zmieniasię radykalnie to mówi, iż niezmienne zasady zostały pomyślnie dostosowane do zmienionychokoliczności; jeśli odmawia zmian - jak dotychczas w sprawie antykoncepcji i rozwodów dlachrześcijan - twierdzi, że niezmienne zasady nie pozwalają na żadne zmiany niezależnie odokoliczności.Wczesny chrześcijanin uznałby za jednakowo niemożliwą zmianę zjakiegokolwiek powodu zarówno w kwestii antykoncepcji, małżeństw mieszanych czyrozwodów.Tymczsem dzisiejszy Kościół zmienił stanowisko wobec małżeństw mieszanych.A co z rozwodami?Papieski rozwód dla nieskonsumowanego małżeństwaW połowie XII wieku do papieża Aleksandra III zwrócił się z zagadkową sprawą angielskibiskup Exeter.Szlachcic z jego diecezji przysiągł podczas zrękowin poślubić swą narzeczoną.Jednakże przed ślubem doświadczył powołania Do życia duchownego.Nastąpił konfliktpomiędzy obietnicą małżeństwa a boskim powołaniem służenia Bogu jako mnich.Aleksanderbył najlepszym znawcą prawa w swoich czasach.Jego werdykt nie miał precedensu anilogicznych podstaw.Zapoczątkowało to kanoniczną dysputę prowadzoną do dziś.Wieleinnych takich spraw pojawiło się pózniej.Według papieża szlachcic był zobowiązany do dotrzymania obietnicy i poślubienianarzeczonej.Zaraz po ślubie, bez cielesnego związku, miał ją opuścić i wstąpić do klasztoru.Na jego decyzję wpłynęły przykłady świętych - mężczyzn i kobiet odczuwających strachprzed seksem - którzy opuszczali swych małżonków w noc poślubną.Tylko człowiek żyjący w celibacie, nasiąknięty skrajnymi tradycyjnymi poglądamiprzeciwnymi małżeństwu, mógł wymyślić taką brzydką gierkę.Małżeństwo szlachcica, rzekłAleksander, będzie ważne gdyż, zgodnie z Gracjanem, to zgoda a nie związek cielesny tworząmałżeństwo.Czyż Maria i Józef nie byli małżeństwem, chociaż ich związek był dziewiczy?Więcej, ich dziewiczy związek był nie tylko zwyczajnym, prawdziwym małżeństwem, ale byłmałżeństwem idealnym.Szlachcic z Exeter, po przebrnięciu przez ślub mógł rozwiązać swenieskonsumowane małżeństwo zostając duchownym.Było to nieco kawalerskie podejście dowielkiego sakramentu Chrystusa i jego Oblubienicy, Kościoła.A gdzie sprawiedliwość wobecpanny młodej? Jej prawa małżeńskie, honorowe i rodzinne zostały całkowicie zignorowane.Jego Zwiątobliwość nie wziął pod uwagę św.Pawła, który napisał: Nie mąż ma władzę nadswym ciałem, ale jego żona.Pytanie zadawane przez specjalistów prawa kanonicznego brzmiało: Jak jednostronna decyzjamęża mogła zerwać małżeństwo? W swym dekrecie Commissum Aleksander odpowiedział,że był to szczególny przypadek.Dobro duchowieństwa przewyższyło mniejsze dobromałżeństwa, śluby zakonne anulowały śluby małżeńskie.Papieże twierdzą, że są zdolniinterpretować Biblię.Czy Jezus miał rzeczywiście ten wyjątek na myśli, gdy mówił: Co Bógzłączył niech żaden człowiek nie waży się rozłączać ? Czy św.Augustyn zgodziłby się, bycele małżeństwa - potomstwo, nierozerwalność, wierność - były strzeżone przez JegoZwiątobliwość, która zezwala mężowi uciec natychmiast po zakończeniu ceremonii ślubnej?Pozatem, czy papieska decyzja nie oznaczała, że idealne małżeństwo, takie jakie tworzyliMaria z Józefem, było jedynym rozwiązywalnym? Zawsze było trudno zrozumieć jakdziewicze małżeństwo może być idealnym, skoro głównym celem małżeństwa jestprokreacja.Decyzja Aleksandra o nierozerwalności jeszcze bardziej skomplikowała tenproblem.Ponieważ Aleksander był papieżem z jego niemądrej decyzji wynikło coś doniosłego.Potwierdził on mianowicie ideę, że aby małżeństwo było naprawdę nierozerwalne potrzebnajest zarówno zgoda jak i związek cielesny, powiedzenie Tak i odbycie stosunku.Ktoś z jego doradców powinien był wskazać Jego Zwiątobliwości, że z tak przedstawionegoproblemu wynikają dwie absurdalne konsekwencje.Po pierwsze, jeśli warunkiemkoniecznym nierozwiązywalności małżeństwa jest spółkowanie, każdy kto nie ma zamiarukopulować nie dąży do nierozerwalności, a stąd nie dąży do małżeństwa.Szlachcicuczestniczył w ceremonii zaślubin, ale nie ożenił się rzeczywiście.Daleki od dotrzymaniaobietnicy małżeństwa zerwał ją.Po drugie przez wieki Kościół nauczał, że seks wmałżeństwie jest nieodmiennie grzeszny.W jaki sposób ów grzeszny element mógł uświęcaćmałżeństwo do tego stopnia, że czynił je nierozerwalnym? Czyżby zamiast Co Bóg złączyłpowiedziane było Co chuć złączyła, niech żaden człowiek nie waży się rozłączać ?Ponieważ papież nie może się mylić Kościół musiał znosić tę papieską frywolność.DziękiAleksandrowi pojawiła się nowa klasa chrześcijańskich małżeństw rozwiąiywalnych.Mężczyzna mógł z własnej inicjatywy oddalić żonę! Kościół, który mówi o każdym wyjątku,że może spowodować zalew naśladowców, sam czyni głęboką rysę w instytucji małżeństwa.Naturalną koleją rzeczy pogląd Aleksandra wszedł do kanonów ortodoksji.W 1563r.sobórtrydencki przyjął dekret o rozwiązywalności małżeństwa w sytuacji gdy w grę wchodziprzejście do stanu duchownego.Jak to było możliwe? Pojawiła się mistyczna idea, że standuchowny jest rodzajem śmierci duchowej, która, podobnie jak śmierć cielesna, powodowałakoniec małżeństwa.To nie papież rozwiązywał małżeństwo, ale stan duchowny.Ale od razuznalezli się zagorzali papiści, którzy zaczęli wyczuwać nowy zakres władzy papieskiej.Skorozwykły małżonek mógł rozwiązać swe małżeństwo, to chyba papież też mógłby rozwiązywaćniektóre małżeństwa z powodów duchowych.Przecież był namiestnikiem Boga na ziemi.Któż ośmieliłby się z góry ograniczać jego władzę?Minęło 300 lat, gdy w połowie XV wieku Antonino, biskup Florencji, a wcześniej wybitnyczłonek Kurii, twierdził, iż widział bulle dwu papieży, które rozwiązały nieskonsumowanemałżeństwa [ Pobierz całość w formacie PDF ]