[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Poza tym obie zamierzamy zrzucić pięć kilo tego lata na diecie South Beach.Chcemy bosko wyglądać w naszych czarno - czerwonych bikini w prążki, które będziemynosiły każdziutkiego dnia! - krzyknęła podekscytowana Kati, wymachując bosymi nogami takmocno, że jej jasnoniebieski mundurek z krepy podfrunął i odsłonił praktyczne bawełnianefigi Gap.Najdziwniejsze było to, że im więcej razy Vanessa oglądała te wywiady, tym bardziejczuła, że będzie tęsknić za ich bohaterami, chociaż były z nich takie niemożliwe dziwadła.Zastanawiała się, czy dla ich własnego dobra, nie da się tak zmontować materiału, żebywyglądali na trochę bardziej inteligentnych i mniej stukniętych.Pewnie nie.Zresztą, wtedy nie byłoby to już tak zabawne.Pracowała, ale nie mogła się skupić, wiedząc, że po drugiej stronie mostuWilliamsburg, reżyser kina niezależnego, Ken Mogul prowadził casting do swojegopierwszego wysokobudżetowego filmu Zniadania u Freda, który miał być kręcony wrestauracji U Freda w Barncys, na rogu Sześćdziesiątej i Madison.Kilka miesięcy temu KenMogul zobaczył kawałek filmu Vanessy, który przypadkiem przeciekł do Internetu i próbowałją u siebie zatrudnić.Chciał, żeby rzuciła szkolę i odłożyła pójście do college'u.Oczywiścieodmówiła.Ale Ken Mogul był teraz w Nowym Jorku i kręcił film tuż pod jej nosem.Coprawda, miała tego lata jezdzić po kraju z Aaronem, ale.Kusząca sprawa, co?Ktoś zapukał do frontowych drzwi.- Tak?! - krzyknęła Vanessa, nim wsiała, żeby zobaczyć, kio to.Aaron miał wrócić po próbie zespołu i obiecał przynieść na kolacje tajskie żarcie, apotem pomóc jej uczyć się do egzaminu z matmy.Powinien zjawić się lada chwila, aleprzecież miał klucz.Wstała i zerknęła przez wizjer.Nikogo nie było.Słysząc odgłos kroków na schodach, zmrużyła oko i zerknęła pod kątem.Zdążyłatylko dojrzeć chudy tyłek Dana odziany w granatowe spodenki, który właśnie znikał naciemnych, brudnych schodach prowadzących na dach.Zapomniała, że on też ma klucz.Vanessa poczuła przypływ adrenaliny, jak za ostatnim razem, gdy zjawił się Dan.Czyto bycie z nim sprawiało, że się luk czuła, czy może świadomość, że Aaron może w każdejchwili wejść i ich przyłapać? Czy to ważne?Pewnie, że nie, do cholery.Nabazgrała szybko Poszłam po pranie - chociaż odebrała je już rano, przed szkoła, apotem otworzyła gwałtownie drzwi i popędziła na górę.Dan leżał na plecach na materacu pod wieżą ciśnień, ubrany tylko w czarne,bawełniane bokserki, i kartkował oprawiony na różowo tomik wierszy miłosnych PablaNerudy.Obok niego, na tacce z folii aluminiowej leżały ostrygi, otwarta butelka czerwonegomerlota i dwa styropianowe kubki.Kiedy zobaczył Vanessę, natychmiast usiadł i zacząłczytać na głos.Nie odchodz daleko, nawet na jeden dzień, bo.Bo.nie wiem, jak to ująć: dzień jest długi.- A może byś tak najpierw zadzwonił? - zapytała ostro Vanessa, udając wkurzoną, bowiedziała, że Dan nakręca się, gdy widzi ją wściekłą.- Aaron może wrócić w każdej chwili.- To z wiersza pod tytułem Aaknę twoich ust, twego głosu, twych włosów - wyjaśniłDan.patrząc na nią słodko.Nalał trochę wina do kubka i podał jej.- Napijesz się?Vanessa przewróciła oczami i podeszła do materaca.- Chyba wiem, czego łakniesz.- Usiadła i zdjęła koszulkę, czując jeszcze większyprzypływ adrenaliny.- Pospiesz się - zarządziła.- Aaron zaraz przyniesie mi obiad, a potemmuszę się pouczyć.Sąsiedzi z okolicznych domów regulowali teleskopy.Przeprowadzili się tutaj, bowynajem był tani.Kto wiedział, że zapewniają tu też rozrywkę na żywo?!Im bardziej Vanessa rządziła się i wściekała, tym bardziej Dan był podniecony i tymmocniej ją kochał.Ręce mu się trzęsły, a pot występował nad świeżo ogoloną wargą.Byłcałkowicie zdany na jej łaskę.Na dole, na Broadwayu, Aaron zignorował grupkę gapiów z naprzeciwka,obserwujących dach budynku Vanessy.Pod pachą niósł w papierowej torbie dwa zestawygorącego i pikantnego jedzenia tajskiego.Strasznie chciało mu się lać.a w metrze panowałnieprzytomny tłok i spocił się jak mysz.Chciał tylko wejść do domu i wziąć miły chłodnyprysznic Najchętniej z Vanessą.Znalazł jej liścik i nabazgrał na nim Jestem w wannie.Zostawił frontowe drzwiotwarte, żeby łatwiej jej było wnieść kosz z czystym praniem i włączył stereo, z któregohuknął ku wałek, który Dan Humphrey nagrał z Raves - jedyny, który do czegoś się nadawał.- Strzaskaj mnie jak jajko! - śpiewał Aaron pod prysznicem.Trzy piętra wyżej Dan wciągał skarpetki.Muzykę było słabo słychać, ale nie sposóbbyło jej pomylić z niczym innym.- Myślisz, że nas widział? - Na samą myśl Vanessie przebiegł po plecach dreszczyk.Boże, ależ była zepsuta!Dan pospiesznie łyknął ostatnią ostrygę.- Co mam robić.? - zapytał, równie podekscytowany jak ona.Widzisz, jak idealnie do siebie pasujemy? - pomyślał.Oboje strasznie podniecało, żeAaron o niczym nie wie [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl milosnikstop.keep.pl
.- Poza tym obie zamierzamy zrzucić pięć kilo tego lata na diecie South Beach.Chcemy bosko wyglądać w naszych czarno - czerwonych bikini w prążki, które będziemynosiły każdziutkiego dnia! - krzyknęła podekscytowana Kati, wymachując bosymi nogami takmocno, że jej jasnoniebieski mundurek z krepy podfrunął i odsłonił praktyczne bawełnianefigi Gap.Najdziwniejsze było to, że im więcej razy Vanessa oglądała te wywiady, tym bardziejczuła, że będzie tęsknić za ich bohaterami, chociaż były z nich takie niemożliwe dziwadła.Zastanawiała się, czy dla ich własnego dobra, nie da się tak zmontować materiału, żebywyglądali na trochę bardziej inteligentnych i mniej stukniętych.Pewnie nie.Zresztą, wtedy nie byłoby to już tak zabawne.Pracowała, ale nie mogła się skupić, wiedząc, że po drugiej stronie mostuWilliamsburg, reżyser kina niezależnego, Ken Mogul prowadził casting do swojegopierwszego wysokobudżetowego filmu Zniadania u Freda, który miał być kręcony wrestauracji U Freda w Barncys, na rogu Sześćdziesiątej i Madison.Kilka miesięcy temu KenMogul zobaczył kawałek filmu Vanessy, który przypadkiem przeciekł do Internetu i próbowałją u siebie zatrudnić.Chciał, żeby rzuciła szkolę i odłożyła pójście do college'u.Oczywiścieodmówiła.Ale Ken Mogul był teraz w Nowym Jorku i kręcił film tuż pod jej nosem.Coprawda, miała tego lata jezdzić po kraju z Aaronem, ale.Kusząca sprawa, co?Ktoś zapukał do frontowych drzwi.- Tak?! - krzyknęła Vanessa, nim wsiała, żeby zobaczyć, kio to.Aaron miał wrócić po próbie zespołu i obiecał przynieść na kolacje tajskie żarcie, apotem pomóc jej uczyć się do egzaminu z matmy.Powinien zjawić się lada chwila, aleprzecież miał klucz.Wstała i zerknęła przez wizjer.Nikogo nie było.Słysząc odgłos kroków na schodach, zmrużyła oko i zerknęła pod kątem.Zdążyłatylko dojrzeć chudy tyłek Dana odziany w granatowe spodenki, który właśnie znikał naciemnych, brudnych schodach prowadzących na dach.Zapomniała, że on też ma klucz.Vanessa poczuła przypływ adrenaliny, jak za ostatnim razem, gdy zjawił się Dan.Czyto bycie z nim sprawiało, że się luk czuła, czy może świadomość, że Aaron może w każdejchwili wejść i ich przyłapać? Czy to ważne?Pewnie, że nie, do cholery.Nabazgrała szybko Poszłam po pranie - chociaż odebrała je już rano, przed szkoła, apotem otworzyła gwałtownie drzwi i popędziła na górę.Dan leżał na plecach na materacu pod wieżą ciśnień, ubrany tylko w czarne,bawełniane bokserki, i kartkował oprawiony na różowo tomik wierszy miłosnych PablaNerudy.Obok niego, na tacce z folii aluminiowej leżały ostrygi, otwarta butelka czerwonegomerlota i dwa styropianowe kubki.Kiedy zobaczył Vanessę, natychmiast usiadł i zacząłczytać na głos.Nie odchodz daleko, nawet na jeden dzień, bo.Bo.nie wiem, jak to ująć: dzień jest długi.- A może byś tak najpierw zadzwonił? - zapytała ostro Vanessa, udając wkurzoną, bowiedziała, że Dan nakręca się, gdy widzi ją wściekłą.- Aaron może wrócić w każdej chwili.- To z wiersza pod tytułem Aaknę twoich ust, twego głosu, twych włosów - wyjaśniłDan.patrząc na nią słodko.Nalał trochę wina do kubka i podał jej.- Napijesz się?Vanessa przewróciła oczami i podeszła do materaca.- Chyba wiem, czego łakniesz.- Usiadła i zdjęła koszulkę, czując jeszcze większyprzypływ adrenaliny.- Pospiesz się - zarządziła.- Aaron zaraz przyniesie mi obiad, a potemmuszę się pouczyć.Sąsiedzi z okolicznych domów regulowali teleskopy.Przeprowadzili się tutaj, bowynajem był tani.Kto wiedział, że zapewniają tu też rozrywkę na żywo?!Im bardziej Vanessa rządziła się i wściekała, tym bardziej Dan był podniecony i tymmocniej ją kochał.Ręce mu się trzęsły, a pot występował nad świeżo ogoloną wargą.Byłcałkowicie zdany na jej łaskę.Na dole, na Broadwayu, Aaron zignorował grupkę gapiów z naprzeciwka,obserwujących dach budynku Vanessy.Pod pachą niósł w papierowej torbie dwa zestawygorącego i pikantnego jedzenia tajskiego.Strasznie chciało mu się lać.a w metrze panowałnieprzytomny tłok i spocił się jak mysz.Chciał tylko wejść do domu i wziąć miły chłodnyprysznic Najchętniej z Vanessą.Znalazł jej liścik i nabazgrał na nim Jestem w wannie.Zostawił frontowe drzwiotwarte, żeby łatwiej jej było wnieść kosz z czystym praniem i włączył stereo, z któregohuknął ku wałek, który Dan Humphrey nagrał z Raves - jedyny, który do czegoś się nadawał.- Strzaskaj mnie jak jajko! - śpiewał Aaron pod prysznicem.Trzy piętra wyżej Dan wciągał skarpetki.Muzykę było słabo słychać, ale nie sposóbbyło jej pomylić z niczym innym.- Myślisz, że nas widział? - Na samą myśl Vanessie przebiegł po plecach dreszczyk.Boże, ależ była zepsuta!Dan pospiesznie łyknął ostatnią ostrygę.- Co mam robić.? - zapytał, równie podekscytowany jak ona.Widzisz, jak idealnie do siebie pasujemy? - pomyślał.Oboje strasznie podniecało, żeAaron o niczym nie wie [ Pobierz całość w formacie PDF ]