[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zachowane dotąd dane o historycznym Jezusie zostająocenzurowane, a największy udział w tworzeniu jego nowego, już zupełnie fantastycznego,wizerunku ma mitraizm.Oto przykład mitraistycznego tekstu religijnego: Jeśli nie będzieciespożywać ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili krwi Jego, nie będziecie mieli życia wsobie.Kto spożywa moje ciało i pije moja krew, ma życie wieczne, a ja go wskrzeszę.Porównajmy te słowa z pózniejszym tekstem Nowego Testamentu (na przykład Mt.26, 26-28), wnioski nasuną się same.Znamienne, że wczesnochrześcijański myśliciel Tertulianprzeklął te słowa widząc w nich zapożyczenie pogańskiego rytu.I wreszcie trzeci składnik Trójcy to Duch Zwięty, raczej nieokreślona boska energia,wyraznie nawiązująca do neoplatońskich emanacji.Ma ona jednak swoje dalekie korzenie wsumeryjsko babilońskim duchu unoszącym się nad pierwotnymi wodami świata oraz wżydowskiej Biblii, gdzie często pojawia się duch zsyłany przez Boga, a potem w Ewangeliachi w Dziejach Apostolskich.Oczywiście tak pojmowany jedyny Bóg, mimo formalnych deklaracji uczestnikówsoboru, nie ma już wiele wspólnego z niemal czystym monoteizmem żydów.Dlatego teżkoncepcja Trójcy Zwiętej spotyka się potem z ciągłymi krytykami i zarzutami (choćby zestrony muzułmanów), że wprowadza wielobóstwo.Jednak, w gruncie rzeczy, idea trójcy niejest niczym nowym.Podobne sojusze pomiędzy bogami znamy, na przykład, z Egiptu(trójca Re Amon Ptah), utożsamianie ze sobą różnych bóstw było nagminną praktyką wGrecji i Rzymie (Zeus Jupiter, Afrodyta Wenus), a inne trójce bogów stanowiącychjedność pojawiały się także w hinduizmie (Brahma Wisznu Sziwa).Jeszcze jedną konsekwencją Soboru Nicejskiego stało się ustalenie listy pism uznanych zaświęte, kanoniczne.Wszystkie inne odrzucono, ponieważ nie pasowały do założonegowizerunku Galilejczyka i jego nauk.Obraz prawdziwego Jezusa znika ostatecznie pod wizjąChrystusa zbawiciela świata i bóstwa lansowana w tych wybranych i zaakceptowanychtekstach.Zmienność dogmatówChrześcijaństwo opiera się na przekonaniu o własnej wyjątkowości w opozycji do resztyświata, błądzącej w mrokach niewiedzy.Jak już wspominaliśmy, jest to cecha typowa dlakażdej sekty i ogromnej większości kościołów wszelkich wyznań.Jednak tylko najwyżejrozwinięte wspólnoty religijne posiadają oficjalny, ustalony i spisany kanon zasad i norm,porządkujących życie religijne i społeczne, stanowiących zarazem jednoznaczny wyróżnikprzynależności do danego wyznania.Są to dogmaty, czyli z definicji niezmienne prawdypochodzące od niebios czy bóstwa.Chrześcijaństwo we wszystkich formach dysponuje 38rozwiniętym, dość skomplikowanym systemem prawd uznanych za podstawowe iniepodlegające dyskusji, choć nie wszystkie zostały ujęte w spójny system oficjalnychdogmatów.Przyjrzyjmy się niektórym, najbardziej podstawowym prawdom religijnym,analizując ich treść i pochodzenie.Jest jeden Bóg, który stworzył niebo i ziemię.Podstawowa zasada przejęta z judaizmu, aleprzekształcona w dogmat o Trójcy Zwiętej, który wyraznie kłóci się z czystym monoteizmem.Zwracają na to uwagę zarówno chrześcijanie, jak też muzułmanie.Oficjalnie dogmat o TrójcyZwiętej ustanowiono na Soborze Nicejskim (325).Pisaliśmy już o tym w szkicupoświęconym kształtowaniu się legendy Jezusa.Oprócz ziemi istnieje niebo, piekło i czyściec.Dzieje tego dogmatu okazują się długie iciekawe.Pierwotne ludy semickie miały dość prostą kosmologię z ziemia zamieszkałą przezludzi, niebiosami, gdzie żyły bóstwa i, ewentualnie, podziemnym światem złych duchów.Niebo nie było w żaden sposób dostępne dla człowieka, ale też świat podziemny nie byłmiejscem kary, ponieważ nie wierzono w życie pozagrobowe porównywalne do ziemskiego.Widać to choćby na przykładzie Hioba, który wszystkiego dobrego oczekuje wyłącznie tu, naziemi.Nie ma ani słowa o jakiejś odpłacie czy nagrodzie po śmierci.Nie było, więcpośmiertnego sądu za przewinienia popełnione w życiu, a wszystkie dusze zmarłychwędrowały do podziemnego, szeolu, krainy mrocznej i smutnej, gdzie pędziły żywot nijaki,snując się bez celu po podziemiach, przypominających greckie Pola Elizejskie.Dopierokilkaset lat p[przed Jezusem rodzi się idea kary za grzechy i zesłanie do piekła, aby tamgrzeszna dusza cierpiała.Pobożni natomiast mają iść do nieba.Jezus nie zna jeszcze czyśćcadla dusz grzeszników, którzy po odbyciu kary przejdą do nieba [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl milosnikstop.keep.pl
.Zachowane dotąd dane o historycznym Jezusie zostająocenzurowane, a największy udział w tworzeniu jego nowego, już zupełnie fantastycznego,wizerunku ma mitraizm.Oto przykład mitraistycznego tekstu religijnego: Jeśli nie będzieciespożywać ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili krwi Jego, nie będziecie mieli życia wsobie.Kto spożywa moje ciało i pije moja krew, ma życie wieczne, a ja go wskrzeszę.Porównajmy te słowa z pózniejszym tekstem Nowego Testamentu (na przykład Mt.26, 26-28), wnioski nasuną się same.Znamienne, że wczesnochrześcijański myśliciel Tertulianprzeklął te słowa widząc w nich zapożyczenie pogańskiego rytu.I wreszcie trzeci składnik Trójcy to Duch Zwięty, raczej nieokreślona boska energia,wyraznie nawiązująca do neoplatońskich emanacji.Ma ona jednak swoje dalekie korzenie wsumeryjsko babilońskim duchu unoszącym się nad pierwotnymi wodami świata oraz wżydowskiej Biblii, gdzie często pojawia się duch zsyłany przez Boga, a potem w Ewangeliachi w Dziejach Apostolskich.Oczywiście tak pojmowany jedyny Bóg, mimo formalnych deklaracji uczestnikówsoboru, nie ma już wiele wspólnego z niemal czystym monoteizmem żydów.Dlatego teżkoncepcja Trójcy Zwiętej spotyka się potem z ciągłymi krytykami i zarzutami (choćby zestrony muzułmanów), że wprowadza wielobóstwo.Jednak, w gruncie rzeczy, idea trójcy niejest niczym nowym.Podobne sojusze pomiędzy bogami znamy, na przykład, z Egiptu(trójca Re Amon Ptah), utożsamianie ze sobą różnych bóstw było nagminną praktyką wGrecji i Rzymie (Zeus Jupiter, Afrodyta Wenus), a inne trójce bogów stanowiącychjedność pojawiały się także w hinduizmie (Brahma Wisznu Sziwa).Jeszcze jedną konsekwencją Soboru Nicejskiego stało się ustalenie listy pism uznanych zaświęte, kanoniczne.Wszystkie inne odrzucono, ponieważ nie pasowały do założonegowizerunku Galilejczyka i jego nauk.Obraz prawdziwego Jezusa znika ostatecznie pod wizjąChrystusa zbawiciela świata i bóstwa lansowana w tych wybranych i zaakceptowanychtekstach.Zmienność dogmatówChrześcijaństwo opiera się na przekonaniu o własnej wyjątkowości w opozycji do resztyświata, błądzącej w mrokach niewiedzy.Jak już wspominaliśmy, jest to cecha typowa dlakażdej sekty i ogromnej większości kościołów wszelkich wyznań.Jednak tylko najwyżejrozwinięte wspólnoty religijne posiadają oficjalny, ustalony i spisany kanon zasad i norm,porządkujących życie religijne i społeczne, stanowiących zarazem jednoznaczny wyróżnikprzynależności do danego wyznania.Są to dogmaty, czyli z definicji niezmienne prawdypochodzące od niebios czy bóstwa.Chrześcijaństwo we wszystkich formach dysponuje 38rozwiniętym, dość skomplikowanym systemem prawd uznanych za podstawowe iniepodlegające dyskusji, choć nie wszystkie zostały ujęte w spójny system oficjalnychdogmatów.Przyjrzyjmy się niektórym, najbardziej podstawowym prawdom religijnym,analizując ich treść i pochodzenie.Jest jeden Bóg, który stworzył niebo i ziemię.Podstawowa zasada przejęta z judaizmu, aleprzekształcona w dogmat o Trójcy Zwiętej, który wyraznie kłóci się z czystym monoteizmem.Zwracają na to uwagę zarówno chrześcijanie, jak też muzułmanie.Oficjalnie dogmat o TrójcyZwiętej ustanowiono na Soborze Nicejskim (325).Pisaliśmy już o tym w szkicupoświęconym kształtowaniu się legendy Jezusa.Oprócz ziemi istnieje niebo, piekło i czyściec.Dzieje tego dogmatu okazują się długie iciekawe.Pierwotne ludy semickie miały dość prostą kosmologię z ziemia zamieszkałą przezludzi, niebiosami, gdzie żyły bóstwa i, ewentualnie, podziemnym światem złych duchów.Niebo nie było w żaden sposób dostępne dla człowieka, ale też świat podziemny nie byłmiejscem kary, ponieważ nie wierzono w życie pozagrobowe porównywalne do ziemskiego.Widać to choćby na przykładzie Hioba, który wszystkiego dobrego oczekuje wyłącznie tu, naziemi.Nie ma ani słowa o jakiejś odpłacie czy nagrodzie po śmierci.Nie było, więcpośmiertnego sądu za przewinienia popełnione w życiu, a wszystkie dusze zmarłychwędrowały do podziemnego, szeolu, krainy mrocznej i smutnej, gdzie pędziły żywot nijaki,snując się bez celu po podziemiach, przypominających greckie Pola Elizejskie.Dopierokilkaset lat p[przed Jezusem rodzi się idea kary za grzechy i zesłanie do piekła, aby tamgrzeszna dusza cierpiała.Pobożni natomiast mają iść do nieba.Jezus nie zna jeszcze czyśćcadla dusz grzeszników, którzy po odbyciu kary przejdą do nieba [ Pobierz całość w formacie PDF ]