[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Bo pan prezydent Walesa jest praktykiem.Praktycznie odwdzieczyl sie wspolpracownikom, ktorzy zapewnili mu prezydencki fotel, praktycznie dal nam po 100 milionow (a dorzuci jeszcze po dwie duze banki, tak aby bylo 300), praktycznie jest nowym wcieleniem innego znanego demokraty - Jozefa Pilsudskiego.Obu panow lacza nie tylko wasy, czasowe miejsce zamieszkania i szczere przywiazanie do monteskiuszowskiego trojpodzialu wladzy.Oto bowiem Lech Walesa, wzorem swego mniej uzdolnionego mistrza, stworzyl Bezpartyjny Blok Wspierania Reform.Idea przyswiecajaca powstaniu obu - przed i powojennego - BBWR-ow byla taka sama: skupic w jednym szeregu przemyslowca, robotnika, chlopa, plebana i na dokladke kogos z mniejszosci narodowych.A wszystko pod sztandarem uzdrowienia zycia politycznego, spolecznego, moralnego, czyli tzw.sanacji (jest to rowniez termin stomatologiczny, patrz: ,sanacja jamy ustnej").Mysle, ze BBWR - wersja ulepszona (z turbo- doladowaniem) czeka zycie dlugie i szczesliwe.Juz widze te wiece poparcia, ta jednosc narodu skupionego wokol wodza, ba, setek wodzkow, wodzusiow i wodzusiatek.Wszedzie bialo-czerwono, wszedzie gipsowe, marmurowe, zelazne orly w koronie.I te portrety w gminnych siedzibach - duze, grozne, marsowe, ale i rubaszne, takie swojskie, chwytajace za szczere, slowianskie serce.Niestety czasem przemknie ulica jakis niedomyty ,oszolom" lub wraza jaczejka, nie godzaca sie z radosna rzeczywistoscia.Prosze sie nie martwic.Wszystko bedzie dobrze.Nieprzystosowalnosc to wprawdzie grozna, podobnie jak schizofrenia bezobjawowa, choroba, ale uleczalna.Jakis turnusik w miejscu odosobnionym (z obowiazkowym lowieniem ryb w ramach reedukacji), jakies delikatne przetrzepanie skory (w kazdej rodzinie sie zdarza) i po kuracji.A moze sie myle? Moze bezlitosny deszcz zmyje z powierzchni ziemi niekochane dziecie? A niechby i zmyl! Wszak po deszczu czuc OZON.,TO", nr 97, 5 lipca 1993r.Sprawa z BBWR-em byla niepowazna, takoz i zostala przeze mnie potraktowana.Lech Walesa natomiast okazal sie najgorszym rodzajem psuja w obozie kalekiej polskiej prawicy (nawet nie wiem czy takowa w ogole jeszcze istnieje).Dramatem Polski jest to, ze nie ma ona prawdziwej klasy politycznej przejetej interesami narodu i panstwa (w tej kolejnosci).Rzadza nami napuszeni dyletanci bez zadnego zmyslu praktycznego (ekipy solidarnosciowe) lub - wymiennie - cyniczne kanalie z postkomunistycznej koterii - ludzie od ktorych nie kupilbym uzywanego samochodu.Slowem, mamy do czynienia z uczonymi durniami, zlodziejami i meskimi prostytutkami, jakby powiedzial Jozef Pilsudski, niewiele zreszta od nich lepszy.Ostatni polski polityk z krwi i kosci umarl 1 stycznia 1939 roku.Nazywal sie Roman Dmowski.EUROPEJCZYKOpole, 29 lutego 1952 roku.Przed obliczem Wojskowego Sadu Rejonowego stoi mlody, niesmialy mezczyzna.Za chwile przewodniczacy skladu sedziowskiego - kapitan Franciszek Pastuszka, w obecnosci aplikanta - podporucznika Romana Wlodawskiego, prokuratora wojskowego - porucznika Edwarda Langa i obroncy z urzedu - adwokata Franciszka Mroczka, wymierzy mu kare trzech lat pozbawienia wolnosci.Moze sie uwazac za szczesciarza.Wojskowy sad w Opolu juz nieraz udowodnil, ze ma ciezka reke.Nazywa sie Kazimierz Rudek.Ma 22 lata, ojca alkoholika i dwie przypadlosci niegodne obywatela socjalistycznego panstwa: wybujala fantazje oraz zamilowanie do podrozy.Zwlaszcza przez ,zelazna kurtyne".Ale nie tylko.Rok 1930.Cholojow, wojewodztwo tarnopolskie.Ludwik Rudek, glowa wielodzietnej rodziny, postanawia wyjechac do Francji.Za chlebem, za lepszym.Jego syn, Kazimierz, ma zaledwie kilka miesiecy.Przyjazd nad Sekwane niewiele zmienia w zyciu rodziny.Stary Rudek pracuje u przygodnych gospodarzy na roli.I pije.Maly Kazik niewiele go obchodzi.A szkoda - chlopiec jest zdolny, dobrze sie uczy.Na skutek zaniedbania ze strony rodzicow zakonczy edukacje na szesciu klasach szkoly powszechnej.Od najmlodszych lat wychowuje go paryska ulica.Zyje z zebraniny i drobnych kradziezy.Wolne chwile umila sobie lektura powiesci kryminalnych i ogladaniem w kinach przygodowo - sensacyjnych filmow amerykanskich [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl milosnikstop.keep.pl
.Bo pan prezydent Walesa jest praktykiem.Praktycznie odwdzieczyl sie wspolpracownikom, ktorzy zapewnili mu prezydencki fotel, praktycznie dal nam po 100 milionow (a dorzuci jeszcze po dwie duze banki, tak aby bylo 300), praktycznie jest nowym wcieleniem innego znanego demokraty - Jozefa Pilsudskiego.Obu panow lacza nie tylko wasy, czasowe miejsce zamieszkania i szczere przywiazanie do monteskiuszowskiego trojpodzialu wladzy.Oto bowiem Lech Walesa, wzorem swego mniej uzdolnionego mistrza, stworzyl Bezpartyjny Blok Wspierania Reform.Idea przyswiecajaca powstaniu obu - przed i powojennego - BBWR-ow byla taka sama: skupic w jednym szeregu przemyslowca, robotnika, chlopa, plebana i na dokladke kogos z mniejszosci narodowych.A wszystko pod sztandarem uzdrowienia zycia politycznego, spolecznego, moralnego, czyli tzw.sanacji (jest to rowniez termin stomatologiczny, patrz: ,sanacja jamy ustnej").Mysle, ze BBWR - wersja ulepszona (z turbo- doladowaniem) czeka zycie dlugie i szczesliwe.Juz widze te wiece poparcia, ta jednosc narodu skupionego wokol wodza, ba, setek wodzkow, wodzusiow i wodzusiatek.Wszedzie bialo-czerwono, wszedzie gipsowe, marmurowe, zelazne orly w koronie.I te portrety w gminnych siedzibach - duze, grozne, marsowe, ale i rubaszne, takie swojskie, chwytajace za szczere, slowianskie serce.Niestety czasem przemknie ulica jakis niedomyty ,oszolom" lub wraza jaczejka, nie godzaca sie z radosna rzeczywistoscia.Prosze sie nie martwic.Wszystko bedzie dobrze.Nieprzystosowalnosc to wprawdzie grozna, podobnie jak schizofrenia bezobjawowa, choroba, ale uleczalna.Jakis turnusik w miejscu odosobnionym (z obowiazkowym lowieniem ryb w ramach reedukacji), jakies delikatne przetrzepanie skory (w kazdej rodzinie sie zdarza) i po kuracji.A moze sie myle? Moze bezlitosny deszcz zmyje z powierzchni ziemi niekochane dziecie? A niechby i zmyl! Wszak po deszczu czuc OZON.,TO", nr 97, 5 lipca 1993r.Sprawa z BBWR-em byla niepowazna, takoz i zostala przeze mnie potraktowana.Lech Walesa natomiast okazal sie najgorszym rodzajem psuja w obozie kalekiej polskiej prawicy (nawet nie wiem czy takowa w ogole jeszcze istnieje).Dramatem Polski jest to, ze nie ma ona prawdziwej klasy politycznej przejetej interesami narodu i panstwa (w tej kolejnosci).Rzadza nami napuszeni dyletanci bez zadnego zmyslu praktycznego (ekipy solidarnosciowe) lub - wymiennie - cyniczne kanalie z postkomunistycznej koterii - ludzie od ktorych nie kupilbym uzywanego samochodu.Slowem, mamy do czynienia z uczonymi durniami, zlodziejami i meskimi prostytutkami, jakby powiedzial Jozef Pilsudski, niewiele zreszta od nich lepszy.Ostatni polski polityk z krwi i kosci umarl 1 stycznia 1939 roku.Nazywal sie Roman Dmowski.EUROPEJCZYKOpole, 29 lutego 1952 roku.Przed obliczem Wojskowego Sadu Rejonowego stoi mlody, niesmialy mezczyzna.Za chwile przewodniczacy skladu sedziowskiego - kapitan Franciszek Pastuszka, w obecnosci aplikanta - podporucznika Romana Wlodawskiego, prokuratora wojskowego - porucznika Edwarda Langa i obroncy z urzedu - adwokata Franciszka Mroczka, wymierzy mu kare trzech lat pozbawienia wolnosci.Moze sie uwazac za szczesciarza.Wojskowy sad w Opolu juz nieraz udowodnil, ze ma ciezka reke.Nazywa sie Kazimierz Rudek.Ma 22 lata, ojca alkoholika i dwie przypadlosci niegodne obywatela socjalistycznego panstwa: wybujala fantazje oraz zamilowanie do podrozy.Zwlaszcza przez ,zelazna kurtyne".Ale nie tylko.Rok 1930.Cholojow, wojewodztwo tarnopolskie.Ludwik Rudek, glowa wielodzietnej rodziny, postanawia wyjechac do Francji.Za chlebem, za lepszym.Jego syn, Kazimierz, ma zaledwie kilka miesiecy.Przyjazd nad Sekwane niewiele zmienia w zyciu rodziny.Stary Rudek pracuje u przygodnych gospodarzy na roli.I pije.Maly Kazik niewiele go obchodzi.A szkoda - chlopiec jest zdolny, dobrze sie uczy.Na skutek zaniedbania ze strony rodzicow zakonczy edukacje na szesciu klasach szkoly powszechnej.Od najmlodszych lat wychowuje go paryska ulica.Zyje z zebraniny i drobnych kradziezy.Wolne chwile umila sobie lektura powiesci kryminalnych i ogladaniem w kinach przygodowo - sensacyjnych filmow amerykanskich [ Pobierz całość w formacie PDF ]