[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Odpowiednia operacja wygl dałaby nast puj co: załó my, e bierzemy pod uwag dwaj zyki S1 i S1’.Maj one ró n struktur (ró ne tabele).Ale mo e okaza si , e wiersze tabelobu tych j zyków daje si tak uporz dkowa , e cała tabela j zyka S1 mie ci si w tabeli j -zyka S2.Wygl dałoby to na przykład tak:57Tabela 4III1234567 81231.1 P(a)Pa1.2 P(a) ∧∧P(a)PaQ(b)Q bQ(b)1.3 P(d)Pd2.1 P(a)PaQ(b) Qb2.2 P(a) ∧∧P(a)PaQ(b)Q b Q(c) QcQ(b)2.3 Q(b)QbZ3.1Z3.2Q(b) Qb3.3Z3.4Q(d) QdJ zyk, którego tabel widzi czytelnik powy ej, ró ni si od j zyka z tabeli 1 jedyniedwoma ółtymi wierszami, które tam nie wyst puj.Oznacza to, e wprowadzenie ich doj zyka z tabeli 1 nie zmieni wyst puj cych w nim znacze – wszystkie miejsca, które byłyprzez dane wyra enie zajmowane, nadal s przez nie zajmowane.Kusz cym rozwi zaniembyłoby wi c rozszerzenie definicji przekładalno ci, przyjmuj c, e S jest przekładalny na Trównie wtedy, gdy S daje si domkn do S’, który jest przekładalny na T.Okazuje si tojednak niemo liwe.Mo e si bowiem zdarzy tak, e S mo na domkn do dwóch j zyków –S’ i S’’ w taki sposób, e S’ b dzie przekładalny na jaki j zyk T, a S’’ na jaki j zyk U, ale Tnie b dzie przekładalny na U.Oka e si wi c, e relacja przekładalno ci nie jest przechodnia.Dopuszczaj c j zyki otwarte nie uda si nam wi c zbudowa definicji znaczenia na bazie re-lacji przekładalno ci.Mo emy jednak pozosta przy definicji znaczenia jako pary: struktura,miejsce w strukturze.Cen za takie rozwi zanie (uwzgl dniaj ce j zyki otwarte) jest jednakto, e wprowadzenie dowolnego wyra enia do j zyka – w wyniku domkni cia, zmienia zna-czenie wszystkich terminów w tym j zyku.Jest tak, poniewa jeden z członów pary stano-wi cej znaczenie terminów (struktura) zmienia si zawsze w wyniku domkni cia.Jest tomocno niezgodne z pewn intuicj , któr w zwi zku z poj ciem znaczenia wi emy.Najła-twiej b dzie pokaza to na przykładzie.Załó my, e rozpatrujemy minimalny j zyk S, w któ-rym wyst puj tylko cztery terminy: stałe a b, relacja = i jej negacja, oznaczona jako.J zyk58ten zawiera tylko 2 dyrektywy aksjomatyczne.Załó my, e dopełniamy go do dwóch ró nychj zyków S’ i S’’.SS’S’’1.a=b1.a=b1.a=b2.b=a2.b=a2.b=a3.a d3.a d3.a d4.c=c4.c cDyrektywalna teoria znaczenia nie daje nam adnych rodków do tego, by rozró niprzypadek domkni cia j zyka S do S’ i do S’’.Zgodnie z t teori , w obu przypadkach zna-czenie terminów S (a w szczególno ci interesuje nas tu znaczenie relacji =) zmieniło si.Na-sza intuicja jest jednak inna.Uznaliby my, e termin = ma w j zyku S’ to samo znaczenie cow S ale w S’’ tak ju nie jest.Albo te , e ró nica w znaczeniu symbolu = jest w przypadkudopełnienia S’ nieistotna, natomiast istotna w przypadku dopełnienia do S’’.Sk d bierze siw nas to przekonanie? Mam wra enie, e bierze si ono st d, e symbol = w j zyku S jestprzekładalny na pewien szczególny j zyk N (j zyk, w którym prowadzimy rozwa ania) i po-zostaje przekładalny na ten j zyk gdy przekształcimy S w S’ ale nie jest tak ju w przypadkuS’’.Nasze potoczne poj cie znaczenia jest bowiem nierozerwalnie zwi zane z pewnymuprzywilejowanym j zykiem — j zykiem, który Quine nazywa mother tongue.Mamy tenaturaln skłonno do traktowania symboli równokształtnych jako równoznacznych – jest tozało enie pragmatyczne – nikt nie stara si budowa j zyków w zło liwy sposób, tak, abysymbole równokształtne z symbolami j zyka, w którym prowadzimy rozwa ania, miały cał-kowicie inne znaczenie.Ale nie oznacza to, e taka sytuacja nie mo e zaj.Dyrektywalna teoria znaczenia w spektakularny niemal sposób pokazuje nam trudno-ci z eksplikacj poj cia znaczenia — teori spełniaj c postawiony filozofii wymóg nauko-wo ci, woln od wtr tów metafizycznych okupi trzeba odrzuceniem dwóch niezwykle istot-nych intuicji – tego, e znaczenie determinuje odniesienie i tego, e j zyk mo e rozwija iwzbogaca o nowe terminy zachowuj c znaczenia terminów obecnych w nim wcze niej.Naszcz cie, niedługo ju nadej miała rewolucja, która sprawiła, e filozofowie łaskawszymokiem spogl da zacz li na semantyk.59Rozdział 7.Obrazkowa teoria znaczeniaWyło ona w Traktacie Logiczno-Filozoficznym, tzw.„obrazkowa teoria znaczenia”21,cho w wielu miejscach niejasna i wypowiedziana głównie przy u yciu metafor, w znacznysposób oddziałała na pó niejsze losy projektu eksplikacji poj cia znaczenia wyra e [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl milosnikstop.keep.pl
.Odpowiednia operacja wygl dałaby nast puj co: załó my, e bierzemy pod uwag dwaj zyki S1 i S1’.Maj one ró n struktur (ró ne tabele).Ale mo e okaza si , e wiersze tabelobu tych j zyków daje si tak uporz dkowa , e cała tabela j zyka S1 mie ci si w tabeli j -zyka S2.Wygl dałoby to na przykład tak:57Tabela 4III1234567 81231.1 P(a)Pa1.2 P(a) ∧∧P(a)PaQ(b)Q bQ(b)1.3 P(d)Pd2.1 P(a)PaQ(b) Qb2.2 P(a) ∧∧P(a)PaQ(b)Q b Q(c) QcQ(b)2.3 Q(b)QbZ3.1Z3.2Q(b) Qb3.3Z3.4Q(d) QdJ zyk, którego tabel widzi czytelnik powy ej, ró ni si od j zyka z tabeli 1 jedyniedwoma ółtymi wierszami, które tam nie wyst puj.Oznacza to, e wprowadzenie ich doj zyka z tabeli 1 nie zmieni wyst puj cych w nim znacze – wszystkie miejsca, które byłyprzez dane wyra enie zajmowane, nadal s przez nie zajmowane.Kusz cym rozwi zaniembyłoby wi c rozszerzenie definicji przekładalno ci, przyjmuj c, e S jest przekładalny na Trównie wtedy, gdy S daje si domkn do S’, który jest przekładalny na T.Okazuje si tojednak niemo liwe.Mo e si bowiem zdarzy tak, e S mo na domkn do dwóch j zyków –S’ i S’’ w taki sposób, e S’ b dzie przekładalny na jaki j zyk T, a S’’ na jaki j zyk U, ale Tnie b dzie przekładalny na U.Oka e si wi c, e relacja przekładalno ci nie jest przechodnia.Dopuszczaj c j zyki otwarte nie uda si nam wi c zbudowa definicji znaczenia na bazie re-lacji przekładalno ci.Mo emy jednak pozosta przy definicji znaczenia jako pary: struktura,miejsce w strukturze.Cen za takie rozwi zanie (uwzgl dniaj ce j zyki otwarte) jest jednakto, e wprowadzenie dowolnego wyra enia do j zyka – w wyniku domkni cia, zmienia zna-czenie wszystkich terminów w tym j zyku.Jest tak, poniewa jeden z członów pary stano-wi cej znaczenie terminów (struktura) zmienia si zawsze w wyniku domkni cia.Jest tomocno niezgodne z pewn intuicj , któr w zwi zku z poj ciem znaczenia wi emy.Najła-twiej b dzie pokaza to na przykładzie.Załó my, e rozpatrujemy minimalny j zyk S, w któ-rym wyst puj tylko cztery terminy: stałe a b, relacja = i jej negacja, oznaczona jako.J zyk58ten zawiera tylko 2 dyrektywy aksjomatyczne.Załó my, e dopełniamy go do dwóch ró nychj zyków S’ i S’’.SS’S’’1.a=b1.a=b1.a=b2.b=a2.b=a2.b=a3.a d3.a d3.a d4.c=c4.c cDyrektywalna teoria znaczenia nie daje nam adnych rodków do tego, by rozró niprzypadek domkni cia j zyka S do S’ i do S’’.Zgodnie z t teori , w obu przypadkach zna-czenie terminów S (a w szczególno ci interesuje nas tu znaczenie relacji =) zmieniło si.Na-sza intuicja jest jednak inna.Uznaliby my, e termin = ma w j zyku S’ to samo znaczenie cow S ale w S’’ tak ju nie jest.Albo te , e ró nica w znaczeniu symbolu = jest w przypadkudopełnienia S’ nieistotna, natomiast istotna w przypadku dopełnienia do S’’.Sk d bierze siw nas to przekonanie? Mam wra enie, e bierze si ono st d, e symbol = w j zyku S jestprzekładalny na pewien szczególny j zyk N (j zyk, w którym prowadzimy rozwa ania) i po-zostaje przekładalny na ten j zyk gdy przekształcimy S w S’ ale nie jest tak ju w przypadkuS’’.Nasze potoczne poj cie znaczenia jest bowiem nierozerwalnie zwi zane z pewnymuprzywilejowanym j zykiem — j zykiem, który Quine nazywa mother tongue.Mamy tenaturaln skłonno do traktowania symboli równokształtnych jako równoznacznych – jest tozało enie pragmatyczne – nikt nie stara si budowa j zyków w zło liwy sposób, tak, abysymbole równokształtne z symbolami j zyka, w którym prowadzimy rozwa ania, miały cał-kowicie inne znaczenie.Ale nie oznacza to, e taka sytuacja nie mo e zaj.Dyrektywalna teoria znaczenia w spektakularny niemal sposób pokazuje nam trudno-ci z eksplikacj poj cia znaczenia — teori spełniaj c postawiony filozofii wymóg nauko-wo ci, woln od wtr tów metafizycznych okupi trzeba odrzuceniem dwóch niezwykle istot-nych intuicji – tego, e znaczenie determinuje odniesienie i tego, e j zyk mo e rozwija iwzbogaca o nowe terminy zachowuj c znaczenia terminów obecnych w nim wcze niej.Naszcz cie, niedługo ju nadej miała rewolucja, która sprawiła, e filozofowie łaskawszymokiem spogl da zacz li na semantyk.59Rozdział 7.Obrazkowa teoria znaczeniaWyło ona w Traktacie Logiczno-Filozoficznym, tzw.„obrazkowa teoria znaczenia”21,cho w wielu miejscach niejasna i wypowiedziana głównie przy u yciu metafor, w znacznysposób oddziałała na pó niejsze losy projektu eksplikacji poj cia znaczenia wyra e [ Pobierz całość w formacie PDF ]