[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.I tak siÄ™ nastroszyÅ‚a, że nie może mniejeszcze zaprezentować jako potencjalnego lidera partii.Może pozwoli­my, by wydaÅ‚a na naszÄ… cześć przyjÄ™cie zarÄ™czynowe po wyborach.Wie­le jej zawdziÄ™czamy.- ZawdziÄ™czam jej resztÄ™ mojego życia odrzekÅ‚a cicho Judith.- Za­dzwoniÄ™ do niej od razu z rana.Dobranoc, Stephenie.Kocham ciÄ™.- Dobranoc, lady Hallett.Ja też ciÄ™ kocham.BrzydzÄ™ siÄ™ kÅ‚amstwem - a wÅ‚aÅ›nie skÅ‚amaÅ‚am, pomyÅ›laÅ‚a Judith, od­kÅ‚adajÄ…c sÅ‚uchawkÄ™.PostanowiÅ‚a pójść nastÄ™pnego dnia do doktora Pa­tela.W rejestrze z drugiego kwartaÅ‚u 1942 roku nie byÅ‚o Sary Marrishani Marsh.Czy zmyÅ›liÅ‚a wszystko, co mu powiedziaÅ‚a? A jeÅ›li tak, to czyjej umysÅ‚ pÅ‚ataÅ‚ jej i inne figle? Dlaczego straciÅ‚a siedem godzin dzisiej­szego dnia?O dziesiÄ…tej rano nastÄ™pnego dnia rejestratorka doktora Rezy PatelapogwaÅ‚ciÅ‚a jego polecenie, by nie Å‚Ä…czyć go z nikim.OÅ›wiadczyÅ‚a mu przezinterkom, że dzwoni pani Chase w pilnej sprawie.WczeÅ›niej Patel wspól­nie z Rebecca znów siÄ™ zastanawiali, czym może grozić stan Judith.Obec­nie psychiatra nacisnÄ…Å‚ klawisze gÅ‚oÅ›nika i magnetofonu.Z natężeniem wy­sÅ‚uchaÅ‚ razem z Rebecca relacji pisarki o siedmiogodzinnej luce w pamiÄ™ci.- Uważam, że powinna pani natychmiast przyjechać - powiedziaÅ‚ Pa­tel.- Jak pani sobie przypomina, podpisaÅ‚a pani zgodÄ™ na nagrywanie* Przel.Maciej SÅ‚omczyÅ„ski. tamtej sesji.ChciaÅ‚bym, żeby zapoznaÅ‚a siÄ™ pani z tÄ… taÅ›mÄ….Może to pa­ni pomóc.Nie mam powodów przypuszczać, że pani wspomnienia z dzie­ciÅ„stwa nie byÅ‚y dokÅ‚adne.I proszÄ™ nie martwić siÄ™ tym, co pani uważa zalukÄ™ w pamiÄ™ci.Jest pani kobietÄ… o niezwykÅ‚ej zdolnoÅ›ci koncentracji.StaÅ‚o siÄ™ to oczywiste, kiedy zaczÄ…Å‚em paniÄ… hipnotyzować.Sama mi pa­ni powiedziaÅ‚a, że w trakcie pracy mogÄ… mijać godziny, a pani zupeÅ‚nie niezdaje sobie z tego sprawy.- To prawda, ale siedzieć przy swoim biurku, kiedy do tego dochodzi,to jedno, a zupeÅ‚nie co innego iść o drugiej na Trafalgar SÄ…uare i potemnagle znalezć siÄ™ o wpół do dziesiÄ…tej w pubie w Soho - odparÅ‚a Judith.- Już do pana jadÄ™.Tego dnia miaÅ‚a na sobie beżowe spodnie, brÄ…zowe botki, beżowysweter z kaszmiru oraz brÄ…zowo-beżowo-żółty szal.Gdy zapięła guzikii zawiÄ…zaÅ‚a pasek pÅ‚aszcza burberry, poczuÅ‚a znajome ciepÅ‚o i wygodÄ™.Znów pożaÅ‚owaÅ‚a trzystu funtów, które wyrzuciÅ‚a na pelerynÄ™.- Chyba nie zamierzasz pokazać jej tej taÅ›my? - zapytaÅ‚a zdumionaRebecca w gabinecie Patela.- Tylko do momentu powrotu do dzieciÅ„stwa.Musi skupić siÄ™ na tymaspekcie sesji, a nie na tym, co mogÅ‚o siÄ™ jej przydarzyć.Wciąż nie wiemy,jak jej pomóc.Nie dowiemy siÄ™ tego, dopóki jakoÅ› nie ustalimy, kto siÄ™w niej znalazÅ‚.Skopiuj szybko taÅ›mÄ™ do momentu, kiedy wydajÄ™ jej in­strukcje, by siÄ™ przebudziÅ‚a.W taksówce po drodze do gabinetu Patela Judith uÅ›wiadomiÅ‚a sobie,że jest gÅ‚Ä™boko zmartwiona.Psychiatra podaÅ‚ jej lek o narkotycznymdziaÅ‚aniu.PrzypomniaÅ‚a sobie czasy, gdy pisaÅ‚a dla czasopisma seriÄ™ ar­tykułów o LSD i jego skutkach.SpróbowaÅ‚a sobie przypomnieć konse­kwencje zażycia tej substancji.Halucynacje, luki w pamiÄ™ci, utraty Å›wia­domoÅ›ci.Och, Boże, pomyÅ›laÅ‚a, co ja narobiÅ‚am?Gdy jednak krótko pózniej wpatrywaÅ‚a siÄ™ w telewizyjny monitor,poczuÅ‚a, że to, co widzi, porusza jÄ… do gÅ‚Ä™bi.ZrÄ™czne pytania doktora.Jej relacje o urodzinach, małżeÅ„stwie z Kennethem, przybranych rodzi­cach.Sposób, w jaki Patel cofnÄ…Å‚ jÄ… do wczesnego dzieciÅ„stwa.Jej wy­razna niechęć, by mówić o bombardowaniu.PoczuÅ‚a napÅ‚ywajÄ…ce dooczu Å‚zy, gdy patrzyÅ‚a, jak w stanie hipnozy opÅ‚akiwaÅ‚a matkÄ™ i siostrÄ™.Wtedy uÅ›wiadomiÅ‚a sobie coÅ› jeszcze.ImiÄ™ i nazwisko.Molly Marrish.- Zatrzymajcie taÅ›mÄ™, dobrze? - poprosiÅ‚a.- OczywiÅ›cie.Rebecca nacisnęła klawisz stopu na pilocie. - Możecie jÄ… cofnąć? Widzicie, przypomniaÅ‚am sobie, że jako dzieckocierpiaÅ‚am na wadÄ™ wymowy.Mówiono mi, że miaÅ‚am wielkie trudnoÅ›ciz gÅ‚oskÄ…  p".Kiedy oglÄ…daÅ‚am taÅ›mÄ™, nie byÅ‚am pewna, czy imiÄ™ mojejsiostry brzmi  Molly" czy  Polly".PodgÅ‚oÅ›nijcie też dzwiÄ™k, kiedy mó­wiÄ™  Marsh" czy  Marrish".Brzmi to rzeczywiÅ›cie niewyraznie, prawda?Z natężeniem obejrzeli fragment zapisu od nowa.- To możliwe - orzekÅ‚ Patel.- Być może staraÅ‚a siÄ™ pani wymówić Parrish".Judith wstaÅ‚a.- Mam przynajmniej kolejny trop do wyjaÅ›nienia - kiedy skoÅ„czÄ™z nazwiskami Marsh, Marrish, March, Markey, Markham, Marmaci Bóg wie jakimi jeszcze.ProszÄ™ powiedzieć mi szczerze, doktorze, czyjest coÅ›, co powinnam wiedzieć o paÅ„skiej terapii? Dlaczego straciÅ‚amwczoraj te wszystkie godziny?WyczuÅ‚a, że psychiatra waży sÅ‚owa.SiedziaÅ‚ za masywnym biurkiem,bawiÄ…c siÄ™ nożykiem do otwierania listów.PopatrzyÅ‚a na stolik i lustrow kÄ…cie [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • milosnikstop.keep.pl