[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Do chłopca zgłosił się mężczyzna, który zaproponował spotkaniew celu seksualnym.Interwencję podjął ojciec dziecka zażądał od policji identyfikacjisprawcy (autora anonsu).Operator odmówił podania adresu IP powołując się na prawotelekomunikacyjne.Policja zwróciła się do sądu o zobowiązanie operatora do ujawnieniaadresu IP, ale ten stwierdził brak podstawy prawnej do takiego działania w fińskim prawie.Mężczyzna, który zgłosił się do chłopca został zidentyfikowany.Nie została natomiastzidentyfikowana osoba, która zamieściła anons.Ojciec dziecka złożył skargę do ETPCzzarzucając naruszenie prawa do prywatności przez władze Finlandii (art.8 Konwencji) orazbrak skutecznego środka prawnego, który umożliwiłby identyfikację sprawcy przestępstwinternetowych, co jest sprzeczne z art.13 Konwencji.68dr Marek Wasiński, Historyczno-teoretyczne podstawy praw człowieka(konwersatorium 2011/2012, 30 godzin) Część SiódmaW wyroku Trybunał stwierdził naruszenie art.8 Konwencji przez Finlandię.ZdaniemTrybunału państwo ma nie tylko obowiązek powstrzymania się od ingerencji w życieprywatne jednostki, ale ma także pozytywny obowiązek polegający na stworzeniu środkówprawnych ochrony życia prywatnego jednostki, również wtedy, gdy w grę wchodzą relacjemiędzy jednostkami.Państwo ma swobodę wyboru tych środków, jednak skuteczneodstraszanie od popełniania poważnych przestępstw, gdzie w grę wchodzą podstawoweaspekty życia prywatnego wymaga przyjęcia odpowiednich regulacji z zakresu prawakarnego.Trybunał podkreślił, że w tej sprawie ogłoszenie było tego typu, że nie tylko miałocharakter zniesławiający (tak zakwalifikowano ten czyn w prawie fińskim), ale stwarzałozagrożenie dla fizycznej i psychicznej integralności skarżącego, co było szczególnie dotkliwebiorąc pod uwagę jego młody wiek.Ponadto, Trybunał uznał, że niewystarczająca była w tym wypadku istniejąca wfińskim prawie możliwość dochodzenia odpowiedzialności jedynie od operatora.Koniecznebyło istnienie mechanizmu pozwalającego na pociągnięcie do odpowiedzialności właściwegosprawcy przestępstwa (osoby, która zamieściła anons).Mimo, że wolność wypowiedzi i poufność komunikacji są istotnymi wartościami iużytkownicy Internetu powinni mieć gwarancje, że ich prywatność i swoboda wypowiedzibędę chronione, to taka gwarancja nie może mieć charakteru absolutnego i w określonychsytuacjach, takich jak zapobieganie przestępstwom czy ochrona praw i wolności innych osóbmoże doznawać ograniczeń.Odnosząc się do problemu ochrony korespondencji należy także zauważyć, żepoczątkowo organy strasburskie traktowały cenzorowanie korespondencji osóbpozbawionych wolności, jako immanentnie związane z samym faktem pozbawieniawolności.Odmawiały zatem stwierdzania naruszeń art.8 w tego typu przypadkach.Obecnie jednak tj.od początku lat 70-tych stoją one na stanowisku, że każdyprzypadek kontroli korespondencji stanowi naruszenie art.8 i jako taki musi byćpoddany kontroli legalności na gruncie klauzuli limitacyjnej, wyrażonej w ust.2 art.8.Ad.b) Nie każde naruszenie nietykalności cielesnej oznacza naruszenie integralnościfizycznej w zakresie chronionym przez art.8 Konwencji.To naruszenie nietykalności69dr Marek Wasiński, Historyczno-teoretyczne podstawy praw człowieka(konwersatorium 2011/2012, 30 godzin) Część Siódmacielesnej musi osiągnąć odpowiedni stopień dolegliwości (zob.sprawa Costello-Roberts),by pociągnąć za sobą naruszenie integralności fizycznej, chronionej przez art.8.Do naruszenia integralności fizycznej dochodzi wówczas, gdy ogólnie rozumianystan fizyczny osoby doznaje uszczerbku (zob.sprawa Tysiąc).Zob.także:K.H.i Inni v.Słowacja (2009 rok)Skargę złożyło osiem kobiet należących do romskiej grupy etnicznej.W związku ztym, że po porodach zakończonych tzw. cesarskim cięciem nie mogły ponownie zajść wciążę, przypuszczały, że w toku porodu zostały poddane przymusowej sterylizacji.Szpitaleodmówiły okazania zainteresowanym kobietom dokumentacji lekarskiej obejmującej okresporodu i połogu.Kobiety nie mogły zatem zweryfikować swoich podejrzeń.Trybunał stwierdził, że brak możliwości uzyskania wglądu w dokumentację lekarskąoznacza (na gruncie rozpatrywanego przypadku) naruszenie prawa do prywatnościskarżących.70 [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl milosnikstop.keep.pl
.Do chłopca zgłosił się mężczyzna, który zaproponował spotkaniew celu seksualnym.Interwencję podjął ojciec dziecka zażądał od policji identyfikacjisprawcy (autora anonsu).Operator odmówił podania adresu IP powołując się na prawotelekomunikacyjne.Policja zwróciła się do sądu o zobowiązanie operatora do ujawnieniaadresu IP, ale ten stwierdził brak podstawy prawnej do takiego działania w fińskim prawie.Mężczyzna, który zgłosił się do chłopca został zidentyfikowany.Nie została natomiastzidentyfikowana osoba, która zamieściła anons.Ojciec dziecka złożył skargę do ETPCzzarzucając naruszenie prawa do prywatności przez władze Finlandii (art.8 Konwencji) orazbrak skutecznego środka prawnego, który umożliwiłby identyfikację sprawcy przestępstwinternetowych, co jest sprzeczne z art.13 Konwencji.68dr Marek Wasiński, Historyczno-teoretyczne podstawy praw człowieka(konwersatorium 2011/2012, 30 godzin) Część SiódmaW wyroku Trybunał stwierdził naruszenie art.8 Konwencji przez Finlandię.ZdaniemTrybunału państwo ma nie tylko obowiązek powstrzymania się od ingerencji w życieprywatne jednostki, ale ma także pozytywny obowiązek polegający na stworzeniu środkówprawnych ochrony życia prywatnego jednostki, również wtedy, gdy w grę wchodzą relacjemiędzy jednostkami.Państwo ma swobodę wyboru tych środków, jednak skuteczneodstraszanie od popełniania poważnych przestępstw, gdzie w grę wchodzą podstawoweaspekty życia prywatnego wymaga przyjęcia odpowiednich regulacji z zakresu prawakarnego.Trybunał podkreślił, że w tej sprawie ogłoszenie było tego typu, że nie tylko miałocharakter zniesławiający (tak zakwalifikowano ten czyn w prawie fińskim), ale stwarzałozagrożenie dla fizycznej i psychicznej integralności skarżącego, co było szczególnie dotkliwebiorąc pod uwagę jego młody wiek.Ponadto, Trybunał uznał, że niewystarczająca była w tym wypadku istniejąca wfińskim prawie możliwość dochodzenia odpowiedzialności jedynie od operatora.Koniecznebyło istnienie mechanizmu pozwalającego na pociągnięcie do odpowiedzialności właściwegosprawcy przestępstwa (osoby, która zamieściła anons).Mimo, że wolność wypowiedzi i poufność komunikacji są istotnymi wartościami iużytkownicy Internetu powinni mieć gwarancje, że ich prywatność i swoboda wypowiedzibędę chronione, to taka gwarancja nie może mieć charakteru absolutnego i w określonychsytuacjach, takich jak zapobieganie przestępstwom czy ochrona praw i wolności innych osóbmoże doznawać ograniczeń.Odnosząc się do problemu ochrony korespondencji należy także zauważyć, żepoczątkowo organy strasburskie traktowały cenzorowanie korespondencji osóbpozbawionych wolności, jako immanentnie związane z samym faktem pozbawieniawolności.Odmawiały zatem stwierdzania naruszeń art.8 w tego typu przypadkach.Obecnie jednak tj.od początku lat 70-tych stoją one na stanowisku, że każdyprzypadek kontroli korespondencji stanowi naruszenie art.8 i jako taki musi byćpoddany kontroli legalności na gruncie klauzuli limitacyjnej, wyrażonej w ust.2 art.8.Ad.b) Nie każde naruszenie nietykalności cielesnej oznacza naruszenie integralnościfizycznej w zakresie chronionym przez art.8 Konwencji.To naruszenie nietykalności69dr Marek Wasiński, Historyczno-teoretyczne podstawy praw człowieka(konwersatorium 2011/2012, 30 godzin) Część Siódmacielesnej musi osiągnąć odpowiedni stopień dolegliwości (zob.sprawa Costello-Roberts),by pociągnąć za sobą naruszenie integralności fizycznej, chronionej przez art.8.Do naruszenia integralności fizycznej dochodzi wówczas, gdy ogólnie rozumianystan fizyczny osoby doznaje uszczerbku (zob.sprawa Tysiąc).Zob.także:K.H.i Inni v.Słowacja (2009 rok)Skargę złożyło osiem kobiet należących do romskiej grupy etnicznej.W związku ztym, że po porodach zakończonych tzw. cesarskim cięciem nie mogły ponownie zajść wciążę, przypuszczały, że w toku porodu zostały poddane przymusowej sterylizacji.Szpitaleodmówiły okazania zainteresowanym kobietom dokumentacji lekarskiej obejmującej okresporodu i połogu.Kobiety nie mogły zatem zweryfikować swoich podejrzeń.Trybunał stwierdził, że brak możliwości uzyskania wglądu w dokumentację lekarskąoznacza (na gruncie rozpatrywanego przypadku) naruszenie prawa do prywatnościskarżących.70 [ Pobierz całość w formacie PDF ]